uczeń Opublikowano 7 Czerwca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2011 dn 05/06 odbyły sie na Bugu w kózkach zawody padło mnóstwo boleni i to naprawdę dużych , rozegrane zostały na żywej rybie wszystkie pływają nadal (jeden chyba padł ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mafijas Opublikowano 7 Czerwca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2011 Kolego trochę więcej tych rybek Padło niż jedna bo było tylko czterech sędziów. To Fakt ze było pare ładnych Rybek przeważnie bolków ale także był okoń 41cm a taki okoń z rzeki to naprawde cos. Warto Dodać ze Zawody odbyły się w okolicach Kózek. Od mostu drogowego w obydwie strony ile kto dojdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
uczeń Opublikowano 9 Czerwca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2011 ja nie słyszałem o tym okoniu o którym piszesz , to co wiem to chyba mój był największy a miał 32cm , i oczywiście został zwrócony w bardzo dobrej kondycji z powrotem do wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Traq Opublikowano 12 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2011 Widzę że straszna cisza w watku. Nikt w Bugu nic nie łowi? Z tego co widzę na pogodynka.pl woda poszła mocno w górę również na Bugu. Czy ktoś połowił coś na przyborze? Jak jest z klarownością wody? Jutro wybieram się w okolice Brańszczyka (trochę powyżej). Mam nadzieję, że dojadę i dojdę do swoich miejscówek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sowos Opublikowano 13 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 Ja miałem w niedziele pieknego suma na kiju w okolicach Czarnowa, lecz niestety porazka Kotwica w hornecie6 rozgieta w druga strone. Niestety trafił si na spin do 30g a obok lezał beastmaster 100 tylko niechciało misie juz nim machac wiec wziełem w reke uniwersała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek Opublikowano 13 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2011 Woda jest dość mętna i nadal wysoka.Bez łódki lub pontonu może być ciężko dotrzeć Ci do wody bo zalane są nawet przybrzeżne krzaki.Ogólnie mad wodą spokój, wędkarzy nie widać z wiadomych powodów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
uczeń Opublikowano 14 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2011 ja byłem wczoraj pod wieczór złowiłem dwa szczupaczki 62 i 50 . Woda opada chociaż nadal wysoka . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Traq Opublikowano 14 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2011 No i byłem wczoraj w okolicach Brańszczyka. To odcinek burtowy, więc z dojściem nad wodę nie było problemu. Gorzej z dojazdem, trzeba było kawałek podejść, chociaż kałuże nie wystraszyły wszystkich wędkarzy. Jednemu pomagałem nawet wypchnąć potem auto z małego bagna, miał szczęśćie że o 2130 przechodził akurat obok gość w woderach :-)Gorzej z rybami, ogólna cisza, ale kolega z którym łowiłem wydłubał jednego bolka 57cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikros Opublikowano 14 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2011 Witam , ja mieszkam ok . 300 m od Bugu . Na rybach jestem codziennie w Kamieńczyku i wczoraj widziałem wędkarzy w okolicach Brańszczyka przy promie , może to kolega Trag był ?- edit : ide za chwilę nad Bug , jak wrócę to zdam relację . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
modesty wand Opublikowano 28 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2011 Nikt nie łowi w Bugu? Albo wszyscy pracują jak ja po 80 godzin na tydzień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek Opublikowano 28 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2011 Ja się nie mogę odnaleźć na tej wielkiej wodzie zresztą jak większość łowiących w mych okolicach osób...gdzie się człowiek nie ruszy to wszędzie słyszy tylko narzekania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barwena1977 Opublikowano 28 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2011 Prosta recepta to ujścia dopływów, starorzeczy i one same, troszkę pokombinować i pomysły same przyjdą . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maicke82 Opublikowano 28 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2011 Boleni prawie nie widac, ale za to przy zalanach trawach kleniaki sie ruszyly nie duze ale bran sporo, glownie przed sciemnieniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek Opublikowano 28 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2011 Gdyby ryb było więcej a wędkarzy mniej to te teorie by się sprawdzały ale że to Polska właśnie to jest jak jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barwena1977 Opublikowano 28 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2011 Gdyby ryb było więcej a wędkarzy mniej to te teorie by się sprawdzały ale że to Polska właśnie to jest jak jest A to ciekawe .Znaczy się że jak ryb mniej niż kiedyś tam to te zmieniły swoje upodobania i zachowują się innaczej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek Opublikowano 28 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2011 Ciężko szukać tej jednej jedynej która jeszcze przeżyła i może akurat wpłynęła pod zalaną trawkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Traq Opublikowano 29 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2011 Też mam kłopot z odnalezieniem się na wysokiej wodzie. Ogólnie rzeka sprawia wrażenie martwej, gdy nie biją bolenie robi się jakoś tak smutno W zeszłą niedzielę udało się wydłubać przy burcie jedynie 2 sandaczyki niewymiarki. Martwi mnie ta woda, bo za tydzień zaczynam tygodniowy urlop w Kamieńczyku i boję się, że będzie lipa. Zastanawiam się czy brać ponton, nie wiem czy w takich warunkach da mi to jakąś przewagę, w sumie ryba trzyma się raczej brzegu (tak przynajmniej zakładam).Przy okazji ostrzeżenie dla zmotoryzowanych, uważajcie gdzie parkujecie nad rzeką i pilnujcie swoich aut. W niedzielę koło Brańszczyka jakiś ch... rozorał w poprzek drogę, którą dojechałem nad rzekę, zostawiając mnie i kumpla (byliśmy na dwa auta) bez drogi powrotu. W efekcie przedzierając się przez rozmoknięte drogi, ponad siły samochodów osobowych, obaj złapaliśmy gumę. Chociaż... nie wiem, czy nam tych opon ktoś nie przedziurawił specjalnie... Niestety nie obyło się bez pomocy holownika. Dla jasności dodam, że jeździliśmy po wyjeżdżonych drogach, a nie po pastwisku między pasącymi się krowami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tymon Opublikowano 29 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2011 Normalnie współczuję. Też nieraz słyszałem jak u mnie nad Wisłą coś, komuś, gdzieś przeszkadzało i robili podobnie. W tym roku natomiast wszystko przeszło najśmielsze oczekiwania i jacyś debile, bo inaczej tego nazwać nie można podpalili wędkarzom z Radomia na wiosnę terenówkę zaparkowaną kilkaset metrów od Wisły Rozumiem wszystko, rozumiem złość rolników, kiedy młodzi kierowcy szaleją autami po łąkach, ale dlaczego wszyscy ładowani są do jednego wora. Też z reguły jeżdżę tylko drogami utwardzonymi, ale nie raz bliżej się podjechać nie da i trzeba zostawić to auto sporo od rzeki. Każdy powrót po wędkowaniu do samochodu to chwila niecierpliwości, czy aby któremu nie przyjdzie coś głupiego do głowy. Traq, może to głupie co napiszę, ale jeżeli jeździcie tam dość często i widzicie, że na łąkach odbywają się sianokosy, to może warto byłoby się odegrać wbijając kilka prętów stalowych w łąkę, co by się rotacyjna musiała pomęczyć Sposób sprawdzony w moich rejonach, kiedy to pewnemu wędkarzowi zrobili dziurkowanie opon w ilości 4szt. Zemsta była bolesna, ale od tamtego czasu w tym rejonie zrobił się spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek Opublikowano 29 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2011 Też mam kłopot z odnalezieniem się na wysokiej wodzie. Ogólnie rzeka sprawia wrażenie martwej, gdy nie biją bolenie robi się jakoś tak smutno W zeszłą niedzielę udało się wydłubać przy burcie jedynie 2 sandaczyki niewymiarki. Martwi mnie ta woda, bo za tydzień zaczynam tygodniowy urlop w Kamieńczyku i boję się, że będzie lipa. Zastanawiam się czy brać ponton, nie wiem czy w takich warunkach da mi to jakąś przewagę, w sumie ryba trzyma się raczej brzegu (tak przynajmniej zakładam).Przy okazji ostrzeżenie dla zmotoryzowanych, uważajcie gdzie parkujecie nad rzeką i pilnujcie swoich aut. W niedzielę koło Brańszczyka jakiś ch... rozorał w poprzek drogę, którą dojechałem nad rzekę, zostawiając mnie i kumpla (byliśmy na dwa auta) bez drogi powrotu. W efekcie przedzierając się przez rozmoknięte drogi, ponad siły samochodów osobowych, obaj złapaliśmy gumę. Chociaż... nie wiem, czy nam tych opon ktoś nie przedziurawił specjalnie... Niestety nie obyło się bez pomocy holownika. Dla jasności dodam, że jeździliśmy po wyjeżdżonych drogach, a nie po pastwisku między pasącymi się krowami. Traq również współczuję. Ja w Brańszczyku parkuję za kościołem przy promie a w górę rzeki tzn na zakręt walę pieszo. Samochód jak postawisz przy barierkach to z zakrętu go widać spokojnie no chyba że Ty jeździsz już za strugę w ok. Bud?To tam faktycznie jest loteria... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Traq Opublikowano 29 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2011 Samochód jak postawisz przy barierkach to z zakrętu go widać spokojnie no chyba że Ty jeździsz już za strugę w ok. Bud?To tam faktycznie jest loteria... Dokładnie, zjeżdzam z szosy wyjeżdząjąc z Brańszczyka w kierunku wsi Budy Buraki. Ten zakręt, o którym ty piszesz wolę z kolei obławiać z drugiego brzegu, wchodząc na przykosę. Tyle, że jak woda nie opadnie to w tym roku nic z tego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Traq Opublikowano 29 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2011 Traq, może to głupie co napiszę, ale jeżeli jeździcie tam dość często i widzicie, że na łąkach odbywają się sianokosy, to może warto byłoby się odegrać wbijając kilka prętów stalowych w łąkę, co by się rotacyjna musiała pomęczyć Sposób sprawdzony w moich rejonach, kiedy to pewnemu wędkarzowi zrobili dziurkowanie opon w ilości 4szt. Zemsta była bolesna, ale od tamtego czasu w tym rejonie zrobił się spokój. Dzięki za radę, ale to jednak nie w moim stylu. Takie sytuacje , jak ta któa mnie spotkała potrafią wyprowadzić człowieka z równowagi, ale nie tędy droga żeby się mścić. Z natury jestem przyjaźnie usposobiony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek Opublikowano 29 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2011 ja byłem tam w poniedziałek to ciągnąc pod prąd udawało mi się tam siąść na 25 gr główce ale w niekończącym się w czasie opadzie normą było 35 gr i dopiero wtedy expresem schodziłem do dna...Na wyjściu z łuku jak zaczyna się prostka z piachem walił duży boleń ale poza zasięgiem z tego brzegu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tymon Opublikowano 29 Lipca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2011 Traq, może to głupie co napiszę, ale jeżeli jeździcie tam dość często i widzicie, że na łąkach odbywają się sianokosy, to może warto byłoby się odegrać wbijając kilka prętów stalowych w łąkę, co by się rotacyjna musiała pomęczyć Sposób sprawdzony w moich rejonach, kiedy to pewnemu wędkarzowi zrobili dziurkowanie opon w ilości 4szt. Zemsta była bolesna, ale od tamtego czasu w tym rejonie zrobił się spokój. Dzięki za radę, ale to jednak nie w moim stylu. Takie sytuacje , jak ta któa mnie spotkała potrafią wyprowadzić człowieka z równowagi, ale nie tędy droga żeby się mścić. Z natury jestem przyjaźnie usposobiony Skoro tak podchodzisz do sprawy, to proponuję na samochodzie zrobić sobie napis Kocham rolników Ja Ci nie karzę nic robić, tylko podałem przykład, który może nie jest najlepszy, ale czasem tak jest, że jak się ktoś nie przejedzie na czymś, to się nie nauczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Traq Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2011 Wraz ze zbliżającym się urlopem wpadłem w obsesję codziennego sprawdzania stanu wody w Bugu na pogodynka.pl. Na razie zamiast spadać idzie w górę Teraz wodowskaz w Wyszkowie pokazuje 357. Pytanie do wędkarzy z okolicy, przy jakim maksymalnym stanie da się jeszcze sensownie łowić z brzegu? Myślę przede wszystkim o miejscach burtowych, tam najdłużej powinno się dać dojść do wody. A tak w ogóle, to łowicie coś ostatnio, czy też ta cisza na forum jest odpowiedzią? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gajowy Opublikowano 2 Sierpnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2011 przy jakim maksymalnym stanie da się jeszcze sensownie łowić z brzegu? To zależy burta burcie nierówna dobrze znajść burtę z jakąś wyrwą, glnianą półką, zwalonym drzewem ,cofką itp i łowić w spowolnieniach nurtu no i starorzecza i dopływy Na starorzeczach tych połączonych na stałe z rzeką dobrze bierze leszcz znajomy w sobotę 14szt 1-3kg ja w niedzielę w tym samym miejscu 8 szt do 10rano. Trafia się sporo sandacza w bugu na żywca ze słyszenia wiem że i na gumy trochę łowią tydzięń temu ok15 km poniżej Wyszkowa padł sandacz 94cm na 7cm kopytoNa zalanych łąkach złowiłem parę szczupaczków ale na jakieś 12-15 szt tylko jeden miał wymiar. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.