Skocz do zawartości

Rzeka Bug


biosteron

Rekomendowane odpowiedzi

Widziałem tez tych dwoch gosci na Wilczogebach jak ciagneli sieci na przykosie od strony Bojan.Niestety maja na odblaskach wyrazne napisy PZW i robia to legalnie.Straz Rybacka to potwierdzila.Tak to juz jest w tym popier... kraju.Zarybia sie i tak prawie juz martwa rzeke i jednoczesnie wydaje sie pozwolenia na odlowy sieciowe,a zeby podratowac budzet sciga sie przestepcow z niewypelnionym rejestrem.Chyba wszystkie polskie zwiazki ,poczawszy od PZPN a skończywszy na PZW to jeden wielki kibel ktory mamy na utrzymaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem tez tych dwoch gosci na Wilczogebach jak ciagneli sieci na przykosie od strony Bojan.Niestety maja na odblaskach wyrazne napisy PZW i robia to legalnie.Straz Rybacka to potwierdzila.Tak to juz jest w tym popier... kraju.Zarybia sie i tak prawie juz martwa rzeke i jednoczesnie wydaje sie pozwolenia na odlowy sieciowe,a zeby podratowac budzet sciga sie przestepcow z niewypelnionym rejestrem.Chyba wszystkie polskie zwiazki ,poczawszy od PZPN a skończywszy na PZW to jeden wielki kibel ktory mamy na utrzymaniu.

 

Niestety dokładnie tak to wygląda. Opisywałem niedawno ten temat w osobnym wątku:

http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=21508&am p;start=0&\

W głowie mi się nie mieściło, że po lecie 2009 na Bugu są legalni rybacy. Natomiast nie dziwi mnie nieuprzejmość z ich strony. W moim przypadku też tak było. Mieć pozowlenie na odłowy sieciowe to jedno, a korzstać z niego zgodnie z regulaminem to drugie. PSR powinna regularnie trzepać rybaków, w poszukiwaniu np. niewymiarowych ryb.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do tego miejsca gdzie bolenie ładnie chodzą, to kurcze żałuję że się tam dawno nie wybrałem. Ostatnio odwiedzam głównie rejony Brańszczyka, do którego z Warszawy jadę o min. 40 minut krócej. Ciekami mnie jak to wszystko wygląda po tej przebudowie.

Tam gdzie łowiłem w niedzielę przez cały prawie dzień widziałem jedynie 3-4 ataki bolenia. Zastanawiam się gdzie je wymiotło, bo w czerwcu było ok. Może zjedli je rybacy... :angry: Zdecydowanie najczęstszym drapieżnikiem jest szczupak, sandacze też się trafiają, ale trudno o wymiarowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzis troche pływałem, i zaliczyłem 3 szczupaki najwiekszy 69cm, jednego krutkiego sandałka, 3 okonie, klenia i miałem jeszcze kilka innych wyjsc, wiec na brak bran nienarzekam :D

Mój kolega w sobote zaliczył na zywca 6 szczupaków, z czego 5 powyzej 60 a najwiekszy tej samej wielkosci co i mój 69cm. Niestety nieobeszło sie bez strat, bo utopiłem telefon ze zdjeciami i wszystkimi kontaktami... Cóz, ale wyprawa była jedna z fajniejszych w tym sezonie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Na Bugu w moich okolicach dość zmiennie. Bolki raz nawalają jak głupie by dzień później zniknąć i nie dawać żadnych śladów żerowania. Głębiej tez nie biorą, gdzieniegdzie chlapnie jakiś kurdupel. Może jutro coś się zmieni. Szczupaka już mało, żniwa miejscowych zrobiły swoje. Sandacze na razie małe ale widać tendencje wzrostowa :D

 

Zarówno w sobotę z Biosteronem jak i dzisiaj miałem kontrole PSR Małkinia. Bardzo ciekawe wnioski, ryb u wędkarzy zdecydowanie więcej niż w sieciach kłusoli, dzisiaj ok. 5 rano grasowali na starorzeczach, ściągnęli 3 siatki, sprzedawać wbrew opiniom co niektórych nie chcieli, zresztą ile taka siata warta jak nówkę można kupić '' u Ruskich'' za 30 zł? Elvisa nie widziałem. A tak na poważnie to nie wiecie ile można zrobić krzywdy pisaniem gdzieś zasłyszanych opini i zwykłym pomówieniom :unsure:

 

Bujo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bujo a gdzie sie dokładnie znajduja Twoje okolice? :D

Co do PSR to niestety ciagle za mało aby zrobic z Bugu cywilizowane łowisko, i zmienic moje zdanie na pewne tematy :D

A tak jak juz wspomniałem znam naprawde fajnych ludzi którzy mieszkaja nad Bugiem całe zycie i sa nad ta rzeka na codzien i widza co sie na niej dzieje. A niektóre rzeczy trzeba powiedziec głosno i niewazne czy sie to komus spodoba. Tym bardziej ze słyszałem to o czym pisałem od niejednej osoby.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

@sowos,

 

Moje okolice to Małkinia. Wielu lubi tu sobie trochę powymyślać. Znam tych ludzi od ponad 20 lat i nie mogę sobie wyobrazić ich sprzedających siaty, nawalonych w samochodzie itd. Jak chcesz to jutro wpadnę do ich magazynu i zrobię zdjęcia zarekwirowanego sprzętu. Robią co mogą ale obszar bardzo duży, kłosownicy w miejscowych zagłębiach się ich boja, wszędzie być nie mogą.

 

Łowiłem w kilku innych krajach, tylko u nas muszą mieć bron ze sobą....

 

Bujo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jak mi się nic w planach nie powywala, to odwiedzę w sobotę okolice Małkini (no może trochę dalej w kierunku BIosterona) i Wam wszystkie ryby pokłuję :lol: Mam do tamtejszych miejscówek duży sentyment, ale jakoś się tam ostatnio nie pojawiam. Zdałem sobie właśnie sprawę, że w tym roku byłem w Małkini i okolicach chyba tylko 2 razy, w tym raz korzystając z otwarcia mostu, przejechałem się zwiedzać drugi brzeg od strony Ryteli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jak mi się nic w planach nie powywala, to odwiedzę w sobotę okolice Małkini (no może trochę dalej w kierunku BIosterona) i Wam wszystkie ryby pokłuję :lol: Mam do tamtejszych miejscówek duży sentyment, ale jakoś się tam ostatnio nie pojawiam. Zdałem sobie właśnie sprawę, że w tym roku byłem w Małkini i okolicach chyba tylko 2 razy, w tym raz korzystając z otwarcia mostu, przejechałem się zwiedzać drugi brzeg od strony Ryteli.

 

 

Cześć,

 

Tez tam będę, jeszcze Biosterona trzeba namówić.

 

Bujo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jak mi się nic w planach nie powywala, to odwiedzę w sobotę okolice Małkini (no może trochę dalej w kierunku BIosterona) i Wam wszystkie ryby pokłuję :lol: Mam do tamtejszych miejscówek duży sentyment, ale jakoś się tam ostatnio nie pojawiam. Zdałem sobie właśnie sprawę, że w tym roku byłem w Małkini i okolicach chyba tylko 2 razy, w tym raz korzystając z otwarcia mostu, przejechałem się zwiedzać drugi brzeg od strony Ryteli.

 

 

Cześć,

 

Tez tam będę, jeszcze Biosterona trzeba namówić.

 

Bujo

 

Niestety, ja w sobotę nie mogę być nad rz.Bug, ale w niedziele chętnie bym się z Wami spotkał. Mam namierzona przykosę, co za nią wieczorem jak i rano bolenie hasają, w kilka osób większe szanse, że któryś z boleni by się oszukał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jak mi się nic w planach nie powywala, to odwiedzę w sobotę okolice Małkini (no może trochę dalej w kierunku BIosterona) i Wam wszystkie ryby pokłuję :lol: Mam do tamtejszych miejscówek duży sentyment, ale jakoś się tam ostatnio nie pojawiam. Zdałem sobie właśnie sprawę, że w tym roku byłem w Małkini i okolicach chyba tylko 2 razy, w tym raz korzystając z otwarcia mostu, przejechałem się zwiedzać drugi brzeg od strony Ryteli.

 

 

Cześć,

 

Tez tam będę, jeszcze Biosterona trzeba namówić.

 

Bujo

 

Niestety, ja w sobotę nie mogę być nad rz.Bug, ale w niedziele chętnie bym się z Wami spotkał. Mam namierzona przykosę, co za nią wieczorem jak i rano bolenie hasają, w kilka osób większe szanse, że któryś z boleni by się oszukał.

 

 

Super :D Będę z Krystem. Na miejscówce z soboty totalna lipa. Pokazał się tylko jeden boleń, ten w połowie rzeki. Tam gdzie staliśmy żadnego uderzenia :( Mam swoja teorie i jeśli się sprawdzi będzie masakra :D :D :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał, w niedziele można zawitać, tam gdzie totalna lipa, ja bym tej miejscówki nie przekreślał. Powyżej rzeki od słynnego zakrętu, co ta piękna zendra na dnie rzeki, tez warto zajrzeć. Z resztą, jak się spotkamy, to na miejscu dogadamy szczegóły.

 

Mam swoja teorie i jeśli się sprawdzi będzie masakra :D :D :D

 

Brzmi tajemniczo i groźnie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwirownie Brzóze czy.

 

Kurcze stawiałem tam swoje pierwsze kroki. Blisko z dzialki nad Narwia. Tam jescze pływaja jakies drapiezniki? Ostatnio byłem tam kilka lat temu, ale co sie wyprawialo to wołało o pomste do nieba. Dobrze ze mielismy łodke, a i tak nas bombardowano przynetami. Fajni byli panowie chodzacy z wiadrami z okoniami. Dziesiatkowanymi na paprochy. Dla swinek.

od tamtej chwili powiedziałem sobie ze wiecej tam moja noga, hm wedka nie postanie.

Ciekawe Czy uporano sie z miejscowymi kłusownikami tej wody :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...