Skocz do zawartości

Rzeka Bug


biosteron

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj kumpel na Bugu woził na kiju ładnego suma co prawda na grunt ale sum na pewno. Walka dobre 15 minut trwała zanim sum wszedł w zaczep. Ryba robiła co chciała. Szacowaliśmy sumka na około 20 kg. Ciężki feeder wygięty po samą rękojeść. W zaczepie ryba spędziła dobre 20 minut próbowaliśmy ja wypłoszyć na różne sposoby ale nic nie pomagało. Sum najprawdopodobniej przetarł żyłkę bo w końcu na kiju pozostał luz i zwinęliśmy ciężarek ze smętnie zwisającym przyponem bez haka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich zarazonych ta sama choroba, ktora nazywja BUG <_<. W ostatnia niedziele pojechalem, jak zawsze zreszta, nad moja rzeka. Oczywiscie jak zwykle wieczor, dla mnie ta rzeka istnieje tylko wieczorem i w nocy, nie wiem, ale tak jest od dobrych kilku lat. Moze dlatego,ze ciszej mniej widac...wtedy ryba jakby wieksza :unsure: (przyp. autora). Ale do rzeczy; nastawilem sie na brzane, ale poza jednym odjazdem nie bylo kontaktu z ryba. Łowilem na wobler z bocznym trokiem, metoda jak dla mnie swietna i przedw wszystkim cicha, tzn. rzuty bez charakterystycznego świstania i dalekie. Trok boczny na plecionce 15 lb. zeby nie bylo. Godz. 21:20 zestaw ten sam, wobler 4 cm...3 metry od brzegu, delikatne branie, szczytowka prawie dotknela wody, kilka sekund i cos poplynelo z moim wobkiem. Znowu wracam o kiju. Ps. Od kilku sezonow ryba zle reaguje na sztuczne przynety latem, owszem jest jej mniej przyducha zrobila swoje, ale jednak 4 lata to juz troche czasu na poprawe rybostanu. Lowie w miejscach z mala presja, ba osmiele sie napisac, ze zadna! A mimo to od polowy lipca tak gdzies do wrzesnia rybki nie chca skubac. Byc moze to tylko moje wmawianie sobie, ale cos w tym jest. :mellow: . A jelis chodzi o te bezszczelne letnie, nocne bolenie, to dobrym sposobem jest srebrna lub biala obrotowka nr. 1 lub gora 2. Wiem, ze nie jest to odkrycie ameryki, ale kilka sezonow stracilem nim doszedlem, ze ryby z tej rzeki nie czytaja gazet. Rzadko gustuja w woblerach i gumach, moze poza bialym twisterem, ale i tak glownie wiosna. Ale obrotowka ma te wade, ze jest lekka, woda plytka i w tym cala trudnosc. Musi miec dobry szybki start, bran jest sporo, ale mimo nie wielkich rozmiarow wabika ciezko jest zaciac. Bolen uderza glownie z przodu, ale proba dozbrajania kotwica na agrafce konczy sie splataniem. Łowienie jest dla ludzi o mocnych nerwach <_< . Pozdro

 

Co prawda to prawda. Woda w bugu strasznie mętna i niska. Ciężko zobaczyć pracę woblera tuż pod powierzchnią. Wirówa wraca do łask w takich warunkach.

 

 

.

post-5591-1348917637,431_thumb.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem do oczywistej prawdy dochodzi sie baaardzo dlugo ;) . Taka nasza ludzka natura. Nikt nie ma racji, mamy ja tylko my :lol:. Przypomnialy mi sie slowa pewnego starszego Pana spotkanego kiedys nad woda, rowniez spiningiste, a propos boleni; Jesli bolen bije Ci pod nogami, tzn., ze doskonale wie, gdzie jestes i mozesz mu wiesz co.... Dzis odwiedze swoje krzaki. Kilka woblerow juz przygotowanych jako haracz dla rzeki :( . Wpisowe kosztuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, poswiecilem ostatni weekend na łowy w Bugu. Dwa dni maratonu i zadnych efektow, doslownie, jedno pstrykniecie i to raczje ciekawska i wredna rapa <_< posmakowala wobka . Wydaje mi sie, ze jeszcze ryba sie nie ruszyla, czasami jakies pojedyncze oznaki zerowania. Ps. a bolus zre na calego miedzy godz. 21, a 22, dokladny co do minuty. Zawsze o tej samej godz. Jesli jednego dnia o 21:05, na drugi dzien 21:05. I tu dygresja, od razu na mysl przychodza mi do glowy nasze kobietki z ta swoja punktualnoscia :lol:. pozdro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychłodzony dwudniowy sandacz 61 cm, był jeszcze niewymiarowy 47 cm.

Szczupaków jak na lekarstwo a właściwie wcale ich nie ma.

Przez dwa dni łowienia zawsze jakieś były a tu nawet guma cała.

Nie piszę tu o jednym weekendzie, jestem praktycznie każdą sobotę, niedzielę plus urlop na rybach. z racji że dojeżdżam ponad 60 km to łowienie zaczyna się od 12 godz./doba w zwyż.

I czym mogę się pochwalić w tym roku -2 największe 60 cm i max 5 wymiarowych o reszcie nie wspominam.

W tamtym roku z dobrego dnia potrafiłem wyjąć przeciętnie ok 6 szt.(maxymalnie wczesną jesienią ok 15 szt), oczywiście w tym niewymiarowe.

 

 

 

 

Ryba oczywiście wróciła do wody.

http://img1.aukcjoner.pl/gallery/010600584/thumbnails.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtym roku przed 1 maja Bug byl zarybiany wymiarowym szczupakiem glownie takim do 70cm,a i niektore grubsze sztuki wpuszczano,stad lepsze wyniki.Jednak wpuszczanie ryb w tym okresie poskutkowalo tym,ze szczupak zeszla wiosna bral jak glupi a ludzie trzepali go bez umiaru,juz nawet jesienia przestalo byc tak kolorowo.Po przeszlo roku po szczupakach ani sladu.Tak to juz nad tym Bugiem jest,najladniejsza ryba to ta na patelni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako ciekawostkę dodam że w piątek z samego rana widziałem rybaka ubranego w kamizelkę odblaskową. Zarzucał i zwijał siaty i tak przez całą noc pewnie, bo po 7 już się zwinął.

Kurwica mnie strzela jak widzę taką gospodarkę naszego związku.

Człowiek wypuszcza każda złowioną rybę aby choć trochę populację rybną zachować a tu prezesura związkowa sprzedaje ostatnie sztuki co by napoić już zmoczone ryje i napchać pękające w szwach portfele.

 

A z tym zarybianiem szczupakami do 70 cm to nie wierzę.

Może wpuścili kilka dp wody tak do artykułu i to na żyłce żeby po zrobieniu zdjęcia w łeb do wora i na stragan.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bug znam od wschodniej części po ujście. Pochodzę ze wschodu i odwiedzam go dość często.

Na wschodzie rzadziej łowię ale za to mam ciągły kontakt od znajomych którzy coś od czasu do czasu złowią.

Więc Radku jeżeli u ciebie jest całkiem nieźle to pochwal się swoimi zdobyczami, a może jesteś jednym z tych co pier.... w stołki, grabią nasze wody i wmawiają nam że to dla nas wszystkich.

Precz z komuną i z tymi co twierdzą, że za komuny było lepiej.

Ps. Cierpliwie to możesz łowić w studni i czekać na branie do usranej śmierci.

Nie należę do tych co jadą na ryby i po godz. oczekują że ją złapię.

Jeżeli już coś złapię to są to wychłodzone ryby, liczone w dziesiątkach godz./szt wymiarowa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A z tym zarybianiem szczupakami do 70 cm to nie wierzę.

Może wpuścili kilka dp wody tak do artykułu i to na żyłce żeby po zrobieniu zdjęcia w łeb do wora i na stragan.

 

Byly i wieksze bo naocznie widzialem,jednak niewiele tych ryb ocalalo juz po pierwszym majowym weekendzie,o dniu dzisiejszym nie wspominajac,takze nawet tarla w rzece nie odbyly :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie, nad moim Bugiem ryby mają się całkiem dobrze. To, że nie biorą to nie znaczy, że tych ryb nie ma i że je ktoś zberetował :lol: Bug wymaga cierpliwości i uczy pokory. A ryba w tej rzece jest piękna :D

Powedkuj na środkowym Bugu to Cie dopiero cierpliwosci nauczy.Rzeka jest piękna,moze dla fotografa tak, bo wedkarsko to najbardziej wyjalowiona rzeka w Polsce,mowa o duzych rzekach.Nie brac to moze sandacz,bolen bo to ryby wymagajace,nie tak latwe do zlowienia,ale zlowienie wymiarowego szczupaka nie wymaga chyba fakultetow na jerkbajcie :huh: Tym bardziej,ze w tym roku poziom wody w miare ustabilizowany.Takze, szczupaki na srodkowym Bugu to gatunek rowniez zagrozony wyginieciem,po brzanach i sumach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święte słowa co tu dużo gadać szczupak ma przechlapane bo każdy gamoń i gumofilc potrafi go złowić i oczywiście zeżreć...jakoś u mnie nikt nie chodzi celowo za sandaczem i boleniem...dlaczego?

Bo nie wali w byle gumę na żyłce 40-stce a jeśli już nawet walnie to więcej tego błędu nie popełni bo dostanie bez ceregieli w łeb :wacko: Jest strasznie płytko, rzeka nie jest pogłębiana, ryba nie ma gdzie stać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te szczupaki z zarybień tak dostały po łbie że zostały już tylko niedobitki. W tamtym roku nie raz byłeś świadkiem jak dziadki nad środkowym bugiem walili na żywca rybki. Wszystko było by okej gdyby w wiaderku był np jeden szczupaczek 50 cm, lecz u dziadków po 5-7 ryb w przedziale 25-60 cm. Na pytanie JAK RYBA odpowiadali że dzisiaj słabo bo tylko tyle sztuk, wczoraj więcej załapał ale żaden nie przekroczył 0,5 kg!!! Gdy zatelefonowałem na policję to odpowiedzieli że oni mają co robić u siebie ale POSTARAJĄ się zawiadomić organ za to odpowiedzialny. Oczywiście nikt się nie zjawił dlatego też dziadki czują się bezkarni i walą w łeb co się da. Nawet kiełbia jak złapią na robaka to dla kota zabierają bo po co ma go wypuszczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

moderator ma rację

 

Szanowne PZW jeśli któryś z wysoko postawionych członków będzie czytał ten post to bardzo proszę o zwiększenie zarybień szczupakiem i większe skumulowanie owych zarybień tzn. proszę o wpuszczenie kilku ton szczupaka w miejscowości Brok nad rzeką Bug bo MIĘSIARZE I STARE DZIADY nie mają co łowić w tym roku.

 

W zeszłym roku im pięknie brały a w tym nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wez tu czlowieku zachowaj kulture, przy takiej sztuce( PZW), nie sposob zachowac kultury :angry: . Coraz bardzije mnie to wnerwia, poswiecasz czas, pieniadze, a nawet zdrowie :mellow: . Nie dawno postanowilem, ze jednak nie bede inwestowal kasy w sprzet, lowie na to, co mam dopoki, dopoty polityka PZW i sporej rzeszy wedkarzy sie nie zmieni!!! A wiec nadzieja matka glupich, ale zaryzykuje. Przynety ograniczam do minimum, a co, nie bede napedzal wedkarskiej gospodarki. Obecnie wiecej wedkuje na Narwi w okolicach Łomzy... i co to samo!!! Szczupak wytepiony do cna, tamten sezon, tabuny wedkarzy-miesiarzy wybrali co sie dalo, nie dawno podchodzi do mnie wedkarz-miesiarz(poznalem po tym, ze widzialem jak wczesniej pakowal szczpaczka do wiadra), Panie pokazac na jaka gumke. Nie bede pisal co mu odp. Gosc mial lepsze auto ode mnie, glodem nie przymieral !!! Panowie czas na jakis bojkot, nie placmy skladek z rok, badzmy solidarni jak jednen i swoje osiagniemy. Ale po co jo to pisze jak i tak iwekszosc poleci z dniem 1 stycznia oplacic karte dla swietego spokoju...Trzeba poszukac chyba nowego hobby :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apeluję o kulturę słowa pisanego na jerkbait.pl

 

Zapraszam w takim razie na Mazowsze, po 2 tygodniach będziesz jechał na forum organizację PZW czym tylko się da.

 

Wczoraj znów już w zupełnych ciemnościach widziałem rybaków/kłusowników myślisz, że ktokolwiek ich sprawdzi czy np. mają drapieżniki w sieciach, w środku tygodnia i po zapadnięciu zmroku ja szczerze wątpię.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla wielu ludzi wędkarstwo to coś więcej niż hobby, to życiowa pasja, szmaciaki z PZW wiedzą o tym i co by nie robili to część ludzi będzie płaciła składki o tym też wiedzą.

 

Nie wygrasz z nimi, nie płacąc składki możesz tylko mandat zebrać, niestety wiele zrobić nie możemy choć możemy tak jak wielu na tym forum z zemną włącznie zacząć od siebie, nie brać ryb starać się tłumaczyć dla czego nie brać, jak trafimy dobre miejsce to pilnować czyli łowić i kuć pyski na maxa by ryby nie trafiły w niewłaściwe ręce itp. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apeluję o kulturę słowa pisanego na jerkbait.pl

 

Zapraszam w takim razie na Mazowsze, po 2 tygodniach będziesz jechał na forum organizację PZW czym tylko się da.

 

Wczoraj znów już w zupełnych ciemnościach widziałem rybaków/kłusowników myślisz, że ktokolwiek ich sprawdzi czy np. mają drapieżniki w sieciach, w środku tygodnia i po zapadnięciu zmroku ja szczerze wątpię.

 

 

 

Ja tu na Żuławach swoje robię i na brak zajęć nie narzekam.

 

Widzisz problemem jest obojętność i zwątpienie, a trzeba dzwonić, pytać o dane osoby przyjmującej zgłoszenie, zapytać czy rozmowa jest nagrywana - uwierz mi wtedy napewno ktoś ich sprawdzi po zmroku - jeśli nie sprawdzi, drąż sprawę dalej.

Rzucanie bluzgów nic poza wysokim ciśnieniem i poziomem cukru nie daje B) , nie no przepraszam czasami daje, ale w bezpośrednim kontakcie - ale promil jest takich którzy zaryzykują.

 

Więc apeluję jeszcze raz o spokojne i wyważone wypowiedzi :D

 

DZIĘKUJĘ i PZDR

Zanderix

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...