Skocz do zawartości

Rzeka Bug


biosteron

Rekomendowane odpowiedzi

 niestety też bez kontaktu z rybą.

Nie wiem, co rozumiesz przez wyrażenie "kontakt z rybą" bo ja tez byłem dziś nad Bugiem i choć bez wędki to miałem setki kontaktów z rybami. Byle by jakieś nawet najmniejsze rozlewisko, mały zalany krzaczek i wszędzie trące się szczupaki- piękny, pokrzepiający widok. To właśnie w takich chwilach człowiek nabiera przekonania ile w Bugu jest ryby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, co rozumiesz przez wyrażenie "kontakt z rybą" bo ja tez byłem dziś nad Bugiem i choć bez wędki to miałem setki kontaktów z rybami. Byle by jakieś nawet najmniejsze rozlewisko, mały zalany krzaczek i wszędzie trące się szczupaki- piękny, pokrzepiający widok. To właśnie w takich chwilach człowiek nabiera przekonania ile w Bugu jest ryby.

Myśle że powinieneś zmienić przekonanie bo zbiorowisko ryb z kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu kilometrów rzeki w krzakach to nie obfitość. Po tarle ryby się ,,rozejdą,, i bedzie 5 szczupaków na kilometr. Ryb jest mało, coraz mniej, 10 lat temu łowiło się byle gdzie na Bugu i były efekty, teraz z roku na rok jest coraz gorzej. Odcinki rybne takie jak Kania za Popowem są dzierżawione i trzebione w okresach ochronnych. Szczupaki łowione w sezonie to zakres od 40 do 60 cm rzadko pada większa sztuka. W tych oto okolicznościach życzę ci nadal setek kontaktów z rybami.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maniek72, nie ekscytuj się przesadnie, dla neofity wystarczy jeden bolek chlapak, lub nocne pierdzielnięcie bobra, by święcie wierzyć w to, że ryby jest dużo i duże. Lepiej powiedz, co złowiłeś w zeszłym sezonie, bo kilka trących się ryb o niczym nie świadczy.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... Odcinki rybne takie jak Kania za Popowem są dzierżawione i trzebione w okresach ochronnych....

 

w Kani... 15-18  lat temu uczyłem się łapać sandacze...

Jak łapałem za końcem faszyny na "swisterki" to patrzyli się na mnie jak na debila.

Łódka ze stanicy w Serocku i na wiosełkach pod prąd bujałaaaa :)

Pamiętam pocieszne spojrzenie św. pamięci Wujka jak zerkał na te moje pożal się boże gumki.

Pamiętam też jego rozdziawianą gębule po pierwszy piesku złapanym na żółtego twistera z czerwoną główką.

Złapanie kompletu było banałem, a komplet był deko większy... Z wyjazdu trafiało się po kilkanaście sztuk.

Matka albo dziadek mówili "przywieź rybę" to brałem 60-taka i była kolacja...

Dziś nie biorę ale... w zeszłym sezonie widziałem dwa szczupłe +- 80 cm. Widziałem bo nie moje, ale widziałem na własne oczy :)

Mi jedna ryba podobnej wielkości spadła pod nogami. Moją rybą sezonu na Bugu był w zeszłym roku bolek 70+, parę 60+...

Sporo szczupaczej i sandaczowej drobnicy, ze 3-4  okonie powyżej 30 cm, dwa klenie czterdziestaki...

Cóż... albo ja już nie parafię albo nie jest tak różowo ja pisze kolega @maniek72

Pozdrawiam

Edytowane przez mazur.t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maniek72, nie ekscytuj się przesadnie, dla neofity wystarczy jeden bolek chlapak, lub nocne pierdzielnięcie bobra, by święcie wierzyć w to, że ryby jest dużo i duże. Lepiej powiedz, co złowiłeś w zeszłym sezonie, bo kilka trących się ryb o niczym nie świadczy.

No tak, ale nie znasz Bugu u Mańka :P . 1 wędkarz na 10km rzeki i to w weekend jak rowerem da radę dojechać. W tygodniu myślę że ani jednego nie uświadczysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się że kilku z was podziela moje zdanie, niestety drażnią mnie taki posty jak mańka to jest zwyczajne lanie wody, chyba że faktycznie odcinek rzeki na której łowi maniek jest taki rybny...pozazdrościć. Zwracam uwagę rownież na dzierżawców golą wodę do cna a pzw na to przystaje i bierze kasę. Kiedyś było dużo kłusoli /15 lat temu oni łowili i wędkarze też mieli świetne efekty ( jestem przeciwnikiem kłosownikow) teraz dzierżawca staje się kłósownikiem w dodatku legalnie z tym że wędkarz już wraca o kiju.

Jedyna nadzieja tkwi w tym iż BUG to nadal dzika rzeka pełna jam, dołów i zakamarków dzięki czemu ryby maja schronienie przed sieciami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 niestety drażnią mnie taki posty jak mańka to jest zwyczajne lanie wody, chyba że faktycznie odcinek rzeki na której łowi maniek jest taki rybny...pozazdrościć. Zwracam uwagę rownież na dzierżawców golą wodę do cna a pzw na to przystaje i bierze kasę. 

Nie jest to lanie wody, faktycznie możesz Mańkowi zazdrościć co ja robię i trwam w tym uczuciu od kiedy tam byłem czyli pewnie ze 3 lata. Jacy dzierżawcy golą wodę jeśli na całym Bugu dzierżawcą jest PZW? Nie wiem czy nadal ale na odcinku Bugu okręgu mazowieckiego PZW był nie dzierżawca ale rybak uprawniony do odłowów ale uprawnienia miał od OM PZW . Siedlce takich odłowów nie prowadzą, Biała Podlaska również nie a na granicznym to już jest zupełnie niemożliwe więc o czym piszesz? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie jest to lanie wody, faktycznie możesz Mańkowi zazdrościć co ja robię i trwam w tym uczuciu od kiedy tam byłem czyli pewnie ze 3 lata. Jacy dzierżawcy golą wodę jeśli na całym Bugu dzierżawcą jest PZW? Nie wiem czy nadal ale na odcinku Bugu okręgu mazowieckiego PZW był nie dzierżawca ale rybak uprawniony do odłowów ale uprawnienia miał od OM PZW . Siedlce takich odłowów nie prowadzą, Biała Podlaska również nie a na granicznym to już jest zupełnie niemożliwe więc o czym piszesz?

 

Przez 5 lat Tuchlin, Branszczyk,Kamieńczyk, Wyszków były dzierżawione do 2012 r. teraz odcinek od Kani Polskiej do Serocka jest dzierżawiony przez tego samego człowieka, którego znam osobiście więc ..O TYM PISZE. Zadzwoń na twardą do pzw i przekonasz się czy faktycznie jest to niemożliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez 5 lat Tuchlin, Branszczyk,Kamieńczyk, Wyszków były dzierżawione do 2012 r. teraz odcinek od Kani Polskiej do Serocka jest dzierżawiony przez tego samego człowieka, którego znam osobiście więc ..O TYM PISZE. Zadzwoń na twardą do pzw i przekonasz się czy faktycznie jest to niemożliwe.

Dzwonić na Twardą można do usranej śmierci i tak się nic nie dowiesz. Ty mylisz pojęcia, masz rację ale nie do końca. Człowiek żaden Bugu na tym odcinku nie dzierżawi, dzierżawcą jest OM PZW który to wydał onemu człowiekowi zezwolenie na odłowy tak zwane gospodarcze zresztą podobnie jak na innych wodach OM PZW. W górę rzeki od tego obwodu rybackiego odłowów tzw. gospodarczych inne okręgi nie prowadzą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwonić na Twardą można do usranej śmierci i tak się nic nie dowiesz. Ty mylisz pojęcia, masz rację ale nie do końca. Człowiek żaden Bugu na tym odcinku nie dzierżawi, dzierżawcą jest OM PZW który to wydał onemu człowiekowi zezwolenie na odłowy tak zwane gospodarcze zresztą podobnie jak na innych wodach OM PZW. W górę rzeki od tego obwodu rybackiego odłowów tzw. gospodarczych inne okręgi nie prowadzą.

 

Masz racje, jednak patrząc na finał na jedno wychodzi, facet łowi siatką a my wedką ona ma worek ryb a my się wku...wiamy że przed nosem ktoś legalnie okrada rzekę z jej zasobów. A składka rośnie ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, dlaczego Wy porównujecie polski Bug, do granicznego, ukraińskiego odcinka? Przecież to całkiem inna rzeka. I ja się nie ekscytuje- mieszkam tu (300m od rzeki) średnio dwa razy dziennie nad Nią jestem, i nikt nie będzie mi mówił ile w "Moim Bugu" jest ryb. :D Oczywiście nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać, bo nie leży to w moim interesie (jeszcze :) ) Ale zapytam się; Jakie rybactwo? jakie kłusownictwo? Jeżeli nawet kilku ukraińców przepłynie się z siatką czy prądem to jaka to jest skala? Jaki ubytek dla tak żyznej rzeki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maniek o czym ty piszesz ...., zastanów się

Gdzie Twoje ryby, a zapomniałem jesteś na tyle skromnym chłopem że nie lubisz się chwalić i to co łowisz a łowisz tego sporo zostawiasz tylko sobie.

Na forum wchodzisz tak aby nas wszystkich uświadomić że tkwimy w błędzie

 

Ubiegłoroczne zawody okręgowe Okręgu Biała Podlaska na 67 chłopa 2 szczupaczki (50 cm i chyba 54 cm) i kilka okonków i to był wynik naprawdę imponujący :lol: nie żartuję, poprzednie lata były znacznie gorsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie napisałem, że tak strasznie łowię- jak to sugerujesz, tylko, że ryby są- a to różnica, bo gdyby tak łatwo było by je złowić, to pewnie by już ich nie było :P tak, że nie myśl, że przyjedziesz na dzika rzekę rządzącą się swoimi - nie zrozumialymi prawami i od razu nałowisz ryb. A ja jestem z chełmskiego a nie bialskopodlaskiego, więc to też nieco inna rzeka. Oczywiście, że lubię się chwalić, ale nie koniecznie publicznie :D

Edytowane przez maniek72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...