adamekkp Opublikowano 2 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2014 Dzięki za odpowiedz, najgorsze jest to ze "moje" potencjalne miejsca sa od siebie oddalone minimum 0,5km a piesza wyprawa wcale nie nalezy do najlżejszych terenowo. Może zaryzykuje i zwiedze miejsca za dnia bez kija by powrocić wieczorem ktoregoś dnia z ekwipunkiem.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drolcak Opublikowano 2 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2014 U mnie też wczoraj słabo. Wiatr nie sprzyjał żerowaniu boleni, w ogóle nic się pokazywać nie chciało, poza tym kiepsko się pływa po takiej sfalowanej wodzie, mało czytelna. Całe szczęście jeden bolek się w końcu skusił i dobrze bo nie lubię wracać o kiju. W temacie sandaczy, to nie wiem jak się za nie w lecie zabrać. Najlepiej byłoby po ciemku, ale wtedy już raczej nie z pontonu. Ciągle boję się po Bugu w nocy pływać, za dużo niespodzianek z wody wystaje. Zapytam zatem, czy ma ktoś z Was jakieś doświadczenia w łowieniu sandaczy w czerwcu w dzień? Udała się komuś taka sztuka? Jakie miejsca wtedy obławiacie? @adamekkp: Najłatwiej jest zacząć od łowienia aktywnych boleni, które się pokazują. Postaraj się zwiedzić jak największy odcinek rzeki w słoneczny dzień i uważnie obserwuj. Bolenie nie zawsze będą wściekle bić, czasami o ich bytności w łowisku może świadczyć pojedyncza uciekająca uklejka. A jak już namierzysz miejsca, to łów w nich systematycznie, nieważne czy bolenie widać czy nie. Teraz gdy woda jest dosyć wysoka żerują raczej blisko brzegu, każdy nawet najmniejszy odkos przy burcie to potencjalna miejscówka warta kliku rzutów. Żaden ze mnie ekspert w łowieniu sandaczy, ale na odcinku na którym łowie 90%, które złowiłem stoi za przykosą prostopadła w dość dużej odległości od brzegu. Za prostopadła przykosą utworzyła sie rynna pod brzegiem, a dalej wieksza przykosa równoległa do nurtu i tam właśnie najcześciej stoją od strony nurtu.Ze względu na odległość pozostają mi gumy, bo nie dorzucę tam niczym innym. Brania są bardzo delikatne i cholernie ciężko zaciąć (albo ja taki lewy jestem:)Przed nocą wychodzą z przykosy w strone rynny, czyli raczej tak książkowo Nie łowiłem ich w nocy, bo zeby tam dojść musze dymać z 40 min z brzegu i jakoś mi się nie uśmiecha samemu na takim odludziu. Czekam, aż woda opadnie żeby sprobować puścić tam woblera z przykosy po tym wypłyceniu może tak się dobiore do tych wiekszych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sikorsky1989 Opublikowano 3 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2014 Wybieram się w sobotę w okolice Gnojna, będę wracał w poniedziałek popołudniu. Jakby ktoś był chętny możemy się ustawić, obadać okolice. Wg pogodynki woda opada, może uda się coś sensownego podziałać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek_u Opublikowano 3 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2014 A ja sprawdzając czy to na stronie Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie czy to na pogodynce, widzę że cały czas rośnie woda Zresztą dzwoniąc po znajomych też to potwierdzają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sacha Opublikowano 3 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2014 Łatwo o złamanie, przerabiałem to ^^Panowie może Podlaski Bug coś powie? (Mielnik, Siemiatycze itd)Jako, że nie mam wiele czasu szukac, a na łatwizne i tajniki nie licze, to może jakieś drobne rady?Znam kilka miejsc na okonia czy sandacza, ale boleń to czarna magia, a wkońcu przydało by się stracić rapowe dziewictwoObserwowałem gościa w ub. roku ok. 200-300m w górę rzeki od "Gnojnej Góry" na płd. brzegu. Wszedł na przykosę prawie na połowę rzeki i w ciągu może 45 minut wyciągnął 5 czy 6 boleni łowiąc na wahadłówkę. Żadne smoki, takie po 50-60cm z tego co mogłem zauważyć z podlaskiego brzegu. Całą wiedzę o czołganiu się, łowieniu zza krzaka, łowieniu klęcząc szlag trafił bo gość stał na środku jak słup telegraficzny a i tak mu brały . Tej przykosy może wcale już nie być, a nawet jak została to nie wejdziesz bo jest wysoka woda: http://mielnik.com.pl/home/941-przeprawa-promowa-w-mielniku-stan-wody-za-wysokiW maju przed przyborem czyli jakieś 2-3 tygodnie temu widziałem po drugiej stronie na płyciźnie kilka ataków boleni ale zdecydowanie mniej niż rok temu latem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kot Opublikowano 3 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2014 Muszę i ja wyskoczyć na swoje ścieżki, pewnie pozarastane do samej klaty . Podobno woda się wyklarowała, uwielbiam lekkie wyżówki, rybska siedzą w brzegu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mazur.t Opublikowano 3 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Czerwca 2014 (edytowane) Dziś 2 godzinki "po robocie" - bolek "czterdziestak", parek okonków.Miła odmiana po paru godzinach przy kompie. Edytowane 3 Czerwca 2014 przez mazur.t Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamekkp Opublikowano 4 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 Wybieram się w sobotę w okolice Gnojna, będę wracał w poniedziałek popołudniu. Jakby ktoś był chętny możemy się ustawić, obadać okolice. Wg pogodynki woda opada, może uda się coś sensownego podziałać.Prawdopodobnie bede w okolicach Trojanu Obserwowałem gościa w ub. roku ok. 200-300m w górę rzeki od "Gnojnej Góry" na płd. brzegu. Wszedł na przykosę prawie na połowę rzeki i w ciągu może 45 minut wyciągnął 5 czy 6 boleni łowiąc na wahadłówkę. Żadne smoki, takie po 50-60cm z tego co mogłem zauważyć z podlaskiego brzegu. Całą wiedzę o czołganiu się, łowieniu zza krzaka, łowieniu klęcząc szlag trafił bo gość stał na środku jak słup telegraficzny a i tak mu brały . Tej przykosy może wcale już nie być, a nawet jak została to nie wejdziesz bo jest wysoka woda: http://mielnik.com.pl/home/941-przeprawa-promowa-w-mielniku-stan-wody-za-wysokiW maju przed przyborem czyli jakieś 2-3 tygodnie temu widziałem po drugiej stronie na płyciźnie kilka ataków boleni ale zdecydowanie mniej niż rok temu latem. ja nawet z maska do nurkowania nic nie złowie ale musze sie wybrac i powalczyc. Dzieki za info Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radbraw Opublikowano 5 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 Wtorek 1 pistolet, środa 3 pistolety z czego jeden wymiarowy, mowa o szczupakach. Woda wysoka i zaje....cie szybki nurt, z łódki był problem by w dołek 3,5 metra zeszła 40 gramowa główka - szok ! Z rybami cieżko ale widok ...bezcenny. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spinbol4 Opublikowano 5 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 Ale widoczki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mazur.t Opublikowano 5 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 (edytowane) Dobra Panowie przyznać się kto w zeszłym roku łapał w okolicy Kamieńczyka bolki Fota i pstryk do wody Wariaty jakieś Krążą o Was legendy Jeżdżę czasem do Kamieńczyka bo to jedyne miejsce w okolicy gdzie mogę dostać Ciechana Nawet ostatnio Jest Grand Prix I tak raz na jakiś czas, po mimo złej sławy miejsca wpadam w okolice główek pomachać godzinkę-dwie.Trzy razy już słyszałem opowieść o jakiś cudakach "co to Panie łapali te rapy i puszczali... tylko pstryk fotkę i do wody. A jeden taki nawet chyba i ze cztery kilo miał""Dziadki - Rowerki" cały czas nie mogą przeboleć tych puszczanych bolków Tak mi coś cała sytuacja "śmierdzi" jb.pl stąd pytanie Który chętny stać się legendą ? Edytowane 5 Czerwca 2014 przez mazur.t Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcinspol Opublikowano 5 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 Popłakałem się)) Muszę odkopać te foty z iPhone i jutro to pokażę ten dziadek to mi i mojemu kumplowi też opowiadał "moją i brata" historię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thibar Opublikowano 5 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 (edytowane) Popłakałem się )) Muszę odkopać te foty z iPhone i jutro to pokażę ten dziadek to mi i mojemu kumplowi też opowiadał "moją i brata" historię heh kiedyś miałem podobną "akcje"...Kilku typków śmiało sie, że ja "tu" jazia łowię.. kurcze akurat jak stali branie, spin wygięty a gościom gały wyszły - nigdy takiego jaska nie widzieli - oczywiście każdy fotosa musiał strzelić.. Po miesiącu wracam w miejsce a tu grochem zasypane co by dzik się nakarmił .. Podchodzi typek i taką opowieść mi strzelił o spiningiście co w tym miejscu jaśka 5 kg złowił - na zdjeciach sam widział,.. Edytowane 6 Czerwca 2014 przez tibhar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 5 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 Witam, Nad Bugiem standard, jak ktoś chce połowic bolenie to musi być nad woda około 3 rano, pól godziny- 45 minut zerowania a później co najwyżej chlapaki nie warte zachodu, kocham ta rzeke Biosteron- wiesz gdzie :) Bujo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mazur.t Opublikowano 6 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 Popłakałem się )) Muszę odkopać te foty z iPhone i jutro to pokażę ten dziadek to mi i mojemu kumplowi też opowiadał "moją i brata" historię O czyli znalazł się i dumny łowca Historię o tych " wariatach" słyszałem już od trzech "dziadków rowerków"Rozchodzi się jak grypa ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcinspol Opublikowano 6 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 (edytowane) A to przykładowe foty z tamtego okresu w ciągu dwóch tygodni trochę połowiliśmy:) bolków było sporo - te pokazane to 68,74,77 Edytowane 6 Czerwca 2014 przez marcinspol 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mazur.t Opublikowano 6 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 To z tym Panem z pierwszego foto mieliśmy przyjemność na główkach pogadać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBI Opublikowano 6 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 Fajne bolesławy, u mnie w tym roku bardzo marnie. pojedyncze chapaki,jeszcze w tym sezonie nie widziałem normalnego żerowania rap Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcinspol Opublikowano 6 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 Tak - jak rozmawialiście to ja obławiałem warkocz na ostatniej główce:) WOBI - dzięki - woda się znacznie podnosi, teraz jest wysoko i obawiam się, że jeszcze trochę do normalnego żerowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RedruM Opublikowano 6 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 Ja zeszły tydzień łaziłem, rozkminiałem miejscówki na wszelkie sposoby (Brańszczyk i okolice). W końcu udało się złowić Bolenia 70 cm. Traktuję go jednak jako przyłów. Uderzył w instincta AL 4cm, na dzikim napływie. Byłem przekonany, że to będzie kleń mojego życia ;-) a okazało się, że całkiem ładny rapiszon... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mazur.t Opublikowano 6 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 Ja zeszły tydzień łaziłem, rozkminiałem miejscówki na wszelkie sposoby (Brańszczyk i okolice). W końcu udało się złowić Bolenia 70 cm. Traktuję go jednak jako przyłów. Uderzył w instincta AL 4cm, na dzikim napływie. Byłem przekonany, że to będzie kleń mojego życia ;-) a okazało się, że całkiem ładny rapiszon... Z tego co wiem to napływ wcześniej był i kleń )))))))Pogodę trafiłeś do d... z totalnej lampy przejście na zimnicę jak diabli.Do tego cały czas woda przybiera. Ale dzik był to wyjazd zaliczony 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiek116p Opublikowano 6 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 Chłopaki fajnie połowiliście! Graty. Ja ostatnio nie mam czasu się w d...ę podrapać ;-) nie mówiąc już o łowieniu. Ale tylko jak nadrobię zaległości to przynajmniej dwa tygodnie wycinam z życiorysu i koczuje nad rzeką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBI Opublikowano 7 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2014 Chłopaki fajnie połowiliście! Graty. Ja ostatnio nie mam czasu się w d...ę podrapać ;-) nie mówiąc już o łowieniu. Ale tylko jak nadrobię zaległości to przynajmniej dwa tygodnie wycinam z życiorysu i koczuje nad rzeką.Paweł też bym tak chciał.... Chociaż tydzień.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Parf Opublikowano 8 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2014 W sumie udany tydzień. Kilka Bolesławów w rozmiarze sportowy.Trochę przyłowów zębatych parę okonków.Gęba opalona Czego chcieć więcej 20140519_051944.jpg 20140525_184206.jpg20140525_184158.jpg 20140525_184145.jpg20140525_184119.jpg 20140525_184023.jpg20140525_183948.jpg Po ostatnich nie powodzeniach (dwa wyjazdy na zero), postanowiłem coś zmienić i wziąłem pudełko z mniejszymi woblerkami i wirującymi ogonkami cele wydłubania jakiegoś okonka.No i się opłaciło, bo już w pierwszym żucie, przy zwalonym drzewie, na ogonka poczułem mocne uderzenie-zacięcie, krótki hol i jest w końcu pierwszy wymiarowy szczupak w tym roku (52 cm).Z daleka tuż przy końcu wyspy usłyszałem odgłos żerującej ryby-pomyślałem ładny boleń. Pierwsze trzy rzuty na RH 85 niestety nic. Zmiana na ZZ Rapę 7 BS i wyjście niezłej rapy-potem jeszcze kilka rzutów innymi przynętami niestety bez powodzenia .Przeszedłem dalej tuż za wyspę na zalane trawki.Duża ilość drobnicy dawała nadzieję.Godzina łowienia na małego wobka obdarzyła sześcioma niewielkimi okoniami i jednym krótkim szczupakiem.Do pełnego szczęścia brakowało mi jeszcze tylko tego bolka który mi wcześniej wychodził .Powrót w to samo miejsce, ta sama przynęta, pierwszy rzut, ciut wolniejsze prowadzenie i jest....krótki hol i na brzegu melduje się 70 cm boleń-to już drugi w tym roku, ale pierwszy na bez stera oczywiście had made Tomy. A to przykładowe foty z tamtego okresu w ciągu dwóch tygodni trochę połowiliśmy:) bolków było sporo - te pokazane to 68,74,77 Ja zeszły tydzień łaziłem, rozkminiałem miejscówki na wszelkie sposoby (Brańszczyk i okolice). W końcu udało się złowić Bolenia 70 cm. Traktuję go jednak jako przyłów. Uderzył w instincta AL 4cm, na dzikim napływie. Byłem przekonany, że to będzie kleń mojego życia ;-) a okazało się, że całkiem ładny rapiszon... Bużańskie rapy, jak ich nie kochać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrek245 Opublikowano 8 Czerwca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2014 (edytowane) Dzisiejsza 4 godzinna poranna sesja dała 5 rybek-2 klenie,jazik, okoń i sandaczyk złowiony dwukrotnie w przeciągu pół godziny .Delikwent zagryzł inną gumę dokładnie w tym samym miejscu co wcześniej(poznałem go po świeżej ranie w pysku).Być może mocno głodny był lub chciał sprawdzić co za typek go wypuścił .Miałem jeszcze fajną rybkę ale po paru sekundach rozgięła grot kotwiczki.Ps.rybkom nie przeszkadzała plećka i wolframowy przypon choć woda czysta Edytowane 8 Czerwca 2014 przez piotrek245 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.