Skocz do zawartości

Rzeka Bug


biosteron

Rekomendowane odpowiedzi

Andrew....pokazuje ci palcem konia, a ty mi próbujesz wkręcić, że to krowa ;)

 

....obrażanie kogos nie było moim zamysłem...uwierz mi :) ...... po prostu nazywam rzeczy po imieniu ;)

....a definicja "mocno obleżanej miejscówki" , która tak bardzo Cie irytuje....w pewnym węższym gronie funkcjonuje już od hohoho... dawna i jakoś strasznie w ucho nie kole ;)

....no chyba, że ktoś ma złe wspomnienia z pobytu po tamtej stronie :D ale wiadomo nic za darmo ;)  B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co innego napisac o zwirowni albo innej cegielni burdel, ale niektorzy tak pisza o Wersminii. Teraz czytam ze Mierzwice to pigalak. Wiesz o co chodzi. Moj zmysl estetyczny protestuje. To zbyt piekne miejscowki zeby tak pisac nawet jak rzadza miesiarze.

Edytowane przez andrew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @andrew to w ramach szerzenia szacunku dla pasji i wzajemnego uznania wśród kolegów opiszę Ci pewną przygodę

którą miałem naprzeciwko jednego z miejsc określonych przeze mnie jako "pigalaki", a moją jedyną "winą" w tej przygodzie było to że rybka wróciła do wody :)

 

Otóż macham sobie na przykosie na przeciwko owego miejsca na "p" ...

Z drugiej strony szanowna konkurencja sączy browara z puchy gwarząc z towarzysząca mu Panią i pilnuje sobie skupiona dwóch żywcówek.

 

Bum siedzi... rybka która miała być jesiennym bolkiem z dna okazał się niespełna metrową kijanką.

Ponieważ rybka została złowiona na gratisowego wobka od pewnej polskiej firmy, a obiecałem chłopakom że jak coś to cyknę fotkę i podeśle, robię rybie w wodzie, na płyciźnie "sweet focie" i wracamy abarot ...

 

Wyciągam z tarki kotwice i słyszę donośny ryk:

SANDACZ !?

Nie sumek...

 

Rybka z moją pomocą transportuję się w stronę głębszej wody, a ja słyszę sobie z drugiej strony taką pogawędkę:

 

Niewiasta: Ty xxxxx co on k..... robi ?

Typ: Nie wiem k...... chyba go puszcza...

Niewiasta: Co on jakiś poj.........? Po co go puszcza ?

Typ: Nie wiem k..... jakiś poje....

 

Koniec dialogu.

 

Rybka popłynęła, a ponieważ trochę nabałaganiła "we wodzie", usiadłem na brzegu, kawa, kanapka - siesta.

Piję kawę, gapie się na Typa z Niewiastą... i naglę słyszę donośne plusk !!!!!! inny użytkownik miejsca na "p" skuszony widokiem łatwego mięsa mach tuż pod moim nosem.

Solidna pecyna ołowiu plus kopytko ze trzy cale, skutecznie płoszy wszystko w koło. Za chwilę pojawia się drugi użytkownik miejsca na "p" i młóci wodę drugim gumowy potworem.

Ponieważ pecynki ołowiu są coraz bliżej mojego termosu z kawa wkopanego w piach. Krzyczę do typów, że za chwile mi czapkę z głowy zdejmą.

Z drugiej strony dobiega jakiś nie zrozumiały gniewny bulgot, ale pecyn ołowiu lądują już bliżej drugiego brzegu.

Dopijam kawę i idę w p.... koniec połowów na dziś w tej atmosferze wzajemnego zrozumienia i szacunku dla łączącego nas hobby :)

 

 
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znakiem czego idzie ku lepszemu... małymi krockami....

Idzie ku temu że za kilka lat nie będzie co łowić

Jeżeli już coś się uwiesi to będzie to przypadek z wielkim szczęściem i poniekąd już teraz tak jest.

 

Jako weekendowy i urlopowy wędkarz często zaliczam wypady bez ryby, pomijając niewymarowe

I nie to żeby bym laikiem, wędkarstwo uprawiam od około 10 roku życia, także trochę było czasu żeby poznać kilka tajników tego sportu.

 

Główną przyczyną degradacji ryb jest coraz to zwiększająca się ilość ludzi uprawiających wędkarsko (kontakt z dziką naturą, powiedzmy że na każdą kieszeń) nieuświadamiających sobie problemu spadającej ilości ryb, albo tych którzy wychodzą z założenia że koszty karty wędkarskiej, przynęt, dojazdów muszą się im zwrócić.

 

Do tego dokłada się PZW  poprzez słabe zarybianie, dopuszczanie do odłowów, nieznaczne kontrole, czy chociażby dawanie złego przykładu przeprowadzania zawodów okręgowych na martwej rybie.

Nie wspominając o aferach typu zatrudniania osoby na dwóch stanowiskach z wynagrodzeniem 3 średnich krajowych, itd. itp. 

 

Kolejni to wyprofesjonalizowani wędkarze z coraz to bardziej skutecznymi przynętami, wychodzący z założenia jak wyżej.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka grypsera: cwelownia, pigalaki. Nazwac Mierzwice, najpiekniejsze letnisko nad podlaskim Bugiem miesiarska cwelownia....Panowie. Skoro wedkarze sami do siebie nie maja za grosz szacunku to dlaczego w ogole oczekujemy ze beda miec szacunek do ryb? Jest zabieranie ryb nad granicznym Bugiem, bylo, jest i bedzie klusownictwo i nie z powodu jakiegos powszechnego ubostwa. Ale zawsze bede wracal w te moje rodzinne stronny nad te piekna rzeke. W tym roku zabiore jak sie uda jednego albo dwa szczupaki na wigilijny stol. I wiem ze jak stane na brzegu w grudniowy mrozny poranek moich oczu nie poranią gory smieci ktore widuje nad mazowieckimi rzekami....

Kolego @andrew,przepraszam jeżeli uraziłem Twoje poczucie piękna i estetyki w nazewnictwie ,określeniem "..najpiękniejszego letniska nad podlaskim Bugiem..." -mięsiarską cwelownią.Tak ją nazywałem ,nazywam i nazywać będę chyba że mentalność wędkujących ulegnie drastycznej zmianie i ryby będą miały większy spokój i szanse przeżycia.

Od około 20 lat ,słyszałem o wielu pięknych rybach złowionych i zabitych na podlaskim Bugu.Jak sięgnę pamięcią to dziwnym trafem tak z 50% z nich poległo na Mierzwicach.

Nie przeczę że letnisko samo w sobie jest piękne choć czy najpiękniejsze nad Naszym odcinku Bugu trudno mi ocenić.

Mnie, jako wędkarzowi ,ten piękny ,sielankowo/letniskowy obrazek psują watahy wędkarzy ,a w zasadzie mięsiarzy i kłusowników z kartą wędkarską w kieszeni.Okupują miejscówkę od wiosny do jesieni,urozmaicając krajobraz lasem gruntówek,między którymi śmigają jeszcze spiningiem dla zabicia czasu i zwiększenia skuteczności.Całe zastoisko spowite jest dymem z ognisk ,grillów i turystycznych kuchenek ,a w powietrzu czuć zapach pieczonej kiełbasy , smażonej ryby i palonych śmieci.

Jest jeszcze część artystyczna.

Tradycyjnie bez względu na pogodę ,porę dnia czy nocy odbywają się jeszcze kąpiele:w kompletnym ubraniu,w samych majtach lub na waleta.Równolegle do tych wszelkich letniskowych atrakcji jest też podkład muzyczny : pijackie porykiwania i darcie mordy w rytm muzyki discopolo.

Nie mówię że tak jest każdego dnia ,ale dość często miałem okazję widzieć i słyszeć.Od kilku lat nie zaglądam w te okolice.

Reasumując ,to czy kolega kiedykolwiek zastanawiał się dlaczego od jakiegoś czasu,nieprzypadkowo Mierzwice są objęte corocznym zakazem wędkowania od 1.XI ?

Podpowiem tylko że na pewno nie dla tego ,aby wędkarze nie przeszkadzali żubrom,bobrom,kunom tudzież innym łosiom w rykowisku i odbyciu tarła.

 

Piszesz też kolego o braku szacunku dla innych wędkarzy.

Według mnie to rozpatrujesz temat od "dupy strony".

To właśnie "ci wędkarze" stracili szacunek z mojej strony za sposób obchodzenia się z rybami i zachowania się na łowisku.

Nie chodzi tu więc o to że swoje frustracje i brak szacunku dla nich będą wyładowywać na rybach.

Byli oni perfidnymi mięsiarzami zanim ja ich tak nazwałem.

 

Unikam takich miejscówek, myślałem Tomek, że ty też  :P . No chyba, że byłeś od strony Osłowa.  

Paweł, unikam też tej miejscówki, a przy tym stanie wody również od strony Osłowa.

Łowiłem nieznacznie dalej.Tam gdzie w zeszłym sezonie razem z Wobim od rana do wieczora blokowaliśmy miejscówkę przed amatorami rybiego mięsa.

 

Kolego @Kriskros,piękny Bużański  zander -gratuluję!Respect jeżeli ryba została wypuszczona.

 

Pozdrawiam Tomi B)

Edytowane przez tomi101
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewiasta: Ty xxxxx co on k..... robi ?

Typ: Nie wiem k...... chyba go puszcza...

Niewiasta: Co on jakiś poj.........? Po co go puszcza ?

Typ: Nie wiem k..... jakiś poje....

Też jestem oburzony. Pani nie była dobrze wychowaną dziewczynką..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idzie ku temu że za kilka lat nie będzie co łowić

Jeżeli już coś się uwiesi to będzie to przypadek z wielkim szczęściem i poniekąd już teraz tak jest.

 

Niestety Kolego, ale na moim odcinku od 2 lat nie ma juz co łowić... Nie mówie o szczupaczkach po 30-50cm albo okoniach max 20cm... Czasem jakiś boleń, czasem nawet fajny. W tym roku byłem xxx razy na sandaczu (czasem z rana 2h w południe 2h i w nocy 2h) i jaki wynik? Ani jednego malucha nic... Wiem że koledzy coś tam łowią ale są to raczej pojedyńcze sztuki... Od ok 2-3 tygodni katuje z kumplem Bug codziennie po ok 5-6h dziennie i wynikiem jest kilka szczupaczków max 50cm... Ostatno kumpel dobrze to podsumował... "Ty stary... nie czujesz sie jak k***a debil? Bo ja troche tak... czuje się jakbym łowił na basenie, albo w wannie... " :P . Niestety 70-80% wypadów kończy się bez jakiegokolwiek kontaktu z rybami...

 

 

A co do samej rzeki... Bug jest piękny... Szkoda tylko że tak zniszczony i zaśmiecony...

 

Peace.

Edytowane przez Tszonek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jednak w rejonie gdzie ja łowiłem wczoraj wieczorem, "zapachniało" nowoczesnym wędkarstwem :)

W związku z zamknięciem od 1.XI znanej i bardzo popularnej mięsiarskiej cwelowni Mierzwice,byłem pewien że cała rzesza smakoszy

będzie okupować inne ,położone niedaleko miejscówki.

Tak też było.Na 150metrach rzeki 8 wędkarzy.Czterech spinningistów i 4 gruntowców.Spinningiści wypuszczali wszystkie ryby,klenie i niewielkie bolenie oraz najechane krąpie.Jeden z nich pokazał klasę samą w sobie.Złowił i wypuścił około 10 niedużych boleni(choć były wśród nich ryby wymiarowe). Nie istotne były gabaryty ryb,ważne było podejście do wędkowania. :good:

Zostaliśmy obaj do zmroku,a ja nawet dłużej.

Chciałem mu pogratulować i zamienić kilka słów ,ale przemknął inną ścieżką do auta.Może chciał uszanować ciszę na miejscówce i nie przeszkadzać w łowieniu?

Może jest użytkownikiem Naszego forum? Serdecznie pozdrawiam.

Mój wynik to szczupaczek 50+ za widnego i lekko przykrótki sandaczyk o zmroku + jedno nie zacięte branie. :wacko:

 

Ps. Nie zauważyłem biedy,nędzy,mordowania ryb(dużych i małych),patologii,pijaństwa,kanibalizmu,sprzedawania ani wymieniania ryb na alkohol.Nie jest tak źle,jak piszą niektórzy :rockon:

 

Pozdrawiam Tomi B)

Normalnie sielanka ;) Tomek jak to czytam to nie mogę się oprzeć wrażeniu,że...albo byłeś na innych Mierzwicach :) ....albo coś przyjarałeś :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @andrew,przepraszam jeżeli uraziłem Twoje poczucie piękna i estetyki w nazewnictwie ,określeniem "..najpiękniejszego letniska nad podlaskim Bugiem..." -mięsiarską cwelownią.Tak ją nazywałem ,nazywam i nazywać będę chyba że mentalność wędkujących ulegnie drastycznej zmianie i ryby będą miały większy spokój i szanse przeżycia.

Od około 20 lat ,słyszałem o wielu pięknych rybach złowionych i zabitych na podlaskim Bugu.Jak sięgnę pamięcią to dziwnym trafem tak z 50% z nich poległo na Mierzwicach.

Nie przeczę że letnisko samo w sobie jest piękne choć czy najpiękniejsze nad Naszym odcinku Bugu trudno mi ocenić.

Mnie, jako wędkarzowi ,ten piękny ,sielankowo/letniskowy obrazek psują watahy wędkarzy ,a w zasadzie mięsiarzy i kłusowników z kartą wędkarską w kieszeni.Okupują miejscówkę od wiosny do jesieni,urozmaicając krajobraz lasem gruntówek,między którymi śmigają jeszcze spiningiem dla zabicia czasu i zwiększenia skuteczności.Całe zastoisko spowite jest dymem z ognisk ,grillów i turystycznych kuchenek ,a w powietrzu czuć zapach pieczonej kiełbasy , smażonej ryby i palonych śmieci.

Jest jeszcze część artystyczna.

Tradycyjnie bez względu na pogodę ,porę dnia czy nocy odbywają się jeszcze kąpiele:w kompletnym ubraniu,w samych majtach lub na waleta.Równolegle do tych wszelkich letniskowych atrakcji jest też podkład muzyczny : pijackie porykiwania i darcie mordy w rytm muzyki discopolo.

Nie mówię że tak jest każdego dnia ,ale dość często miałem okazję widzieć i słyszeć.Od kilku lat nie zaglądam w te okolice.

Reasumując ,to czy kolega kiedykolwiek zastanawiał się dlaczego od jakiegoś czasu,nieprzypadkowo Mierzwice są objęte corocznym zakazem wędkowania od 1.XI ?

Podpowiem tylko że na pewno nie dla tego ,aby wędkarze nie przeszkadzali żubrom,bobrom,kunom tudzież innym łosiom w rykowisku i odbyciu tarła.

 

Piszesz też kolego o braku szacunku dla innych wędkarzy.

Według mnie to rozpatrujesz temat od "dupy strony".

 

Kolego sam sobie wystawiasz swiadectwo takim jezykiem.

 

Podlaski Bug ma 700h na odcinku bialskim i 900h na siedlecko-bialostockim. Nie pisz glupot ze 50% okazow na podlaskim odcinku dostaje w czape na jednym zakrecie w Mierzwicach bo nie da sie tego czytac.

 

Zakaz jest od 1 listopoda bo okreg bialski w ktorym place skladke centralna i okregowa w 2009 roku wprowadzil na PIECIU zimowiskach na Bugu calkowity zakaz polowu: ujscie Krzny, Woroblin, obie pralnie i wlasnie Mierzwice. Od 2012 roku jest tez zakaz spiningowania na starorzeczach od stycznia do kwietnia.

 

Twoj okreg ma ZERO zakazow lowienia na zimowiskach lub starorzeczach Bugu, Siedlce chronia JEDNO. Wiec zanim, bedac gosciem w okregu ktory dba nieco lepiej o rybostan w Bugu, zaczniesz wyzywac lokalesow od cweli zrob cos dla ochrony ryb. Bo dzisiaj wygladasz jak typ ktory wbija sie na impreze, na dobry wieczor beknie i pierdnie a potem zapyta gdzie jest barek.

Edytowane przez andrew
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety Kolego, ale na moim odcinku od 2 lat nie ma juz co łowić... Nie mówie o szczupaczkach po 30-50cm albo okoniach max 20cm... Czasem jakiś boleń, czasem nawet fajny. W tym roku byłem xxx razy na sandaczu (czasem z rana 2h w południe 2h i w nocy 2h) i jaki wynik? Ani jednego malucha nic... Wiem że koledzy coś tam łowią ale są to raczej pojedyńcze sztuki... Od ok 2-3 tygodni katuje z kumplem Bug codziennie po ok 5-6h dziennie i wynikiem jest kilka szczupaczków max 50cm... Ostatno kumpel dobrze to podsumował... "Ty stary... nie czujesz sie jak k***a debil? Bo ja troche tak... czuje się jakbym łowił na basenie, albo w wannie... " :P . Niestety 70-80% wypadów kończy się bez jakiegokolwiek kontaktu z rybami...

 

 

A co do samej rzeki... Bug jest piękny... Szkoda tylko że tak zniszczony i zaśmiecony...

 

Peace.

Potwierdzam, akurat lubię starorzecza Szumin, Wywłoka, główki w Kamieńczyku i okolice Broku - jest kupa jakiej nie było od lat. Jak jeszcze 2-3 lata temu miałem po 200 króciaków szczupakowych w sezonie mówiłem sobie coś na wiosnę urośnie ...mylne rozumowanie, za rok było dokładnie tak samo - pełno króciaków a wymiara brak - znaczy się wszystkie migrują ... tylko gdzie. Ostatnia niedziela na Szuminie - no prawie zawody spinigowe - coś ze 40 łowiących, wiadomo - okoń bierze. Drop shot, boczny trok, stynka na mini żywca - co nie wrzycą to wyjmują. Same giganty - nawet takie po 18 cm ... 90 % leci do reklamówek. Jeden kolega przy mnie wypuścił to go reklamówkarz za to zjebał ... no comments. A my we trzech super wynik: u mnie 2 krótkie szczupłe u kolegów zero. Dobrze że wystartowaliśmy później to się człowiek wyspał i pogoda dopisała, kiełbaska z ogniska dobra jak zawsze i tylko przyroda przygasa. Z każdym wyjazdem człowiek bardziej kontempluje przyrodę niż myśli o łowieniu ryb, których jakoś nie ma i nie ma ... Pozdrowienia dla myślących pozytynie o C&R, dla włodarzy o zarybieniach, dla PSR o kontrolach ( ponad 20 lat na tym odcinku Bugu i aż 1 !!! kontrola ). I nie dajmy się zwariować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego sam sobie wystawiasz swiadectwo takim jezykiem.

 

Podlaski Bug ma 700h na odcinku bialskim i 900h na siedlecko-bialostockim. Nie pisz glupot ze 50% okazow na podlaskim odcinku dostaje w czape na jednym zakrecie w Mierzwicach bo nie da sie tego czytac.

 

Zakaz jest od 1 listopoda bo okreg bialski w ktorym place skladke centralna i okregowa w 2009 roku wprowadzil na PIECIU zimowiskach na Bugu calkowity zakaz polowu: ujscie Krzny, Woroblin, obie pralnie i wlasnie Mierzwice. Od 2012 roku jest tez zakaz spiningowania na starorzeczach od stycznia do kwietnia.

 

Twoj okreg ma ZERO zakazow lowienia na zimowiskach lub starorzeczach Bugu, Siedlce chronia JEDNO. Wiec zanim, bedac gosciem w okregu ktory dba nieco lepiej o rybostan w Bugu, zaczniesz wyzywac lokalesow od cweli zrob cos dla ochrony ryb. Bo dzisiaj wygladasz jak typ ktory wbija sie na impreze, na dobry wieczor beknie i pierdnie a potem zapyta gdzie jest barek.

Kolego @andrew widzę  że czytanie ze zrozumieniem nie jest Twoją mocną stroną.

Nigdzie nie napisałem że  "...50% okazów na podlaskim odcinku dostaje w czapę na jednym zakręcie w Mierzwicach...".

Napisałem że 50% okazów zabitych na podlaskim Bugu o których ja słyszałem poległo w Mierzwicach.

Być może na odcinku od Terespola w górę i od Frankopola w dół rzeki istnieją jeszcze lepsze "ubojnie" przy których Mierzwice są oazą spokoju i szanujących się wędkarzy ,ale o takich nie słyszałem.Nie miałem okazji łowić w tych okolicach.

 

Wyciąganie zbyt pochopnych i zupełnie nie prawdziwych wniosków bez poznania człowieka(czyli mnie) też nie wystawia Tobie dobrej oceny.

Nie wiem skąd masz informacje ,cyt.: "Twoj okreg ma ZERO zakazow lowienia na zimowiskach lub starorzeczach Bugu, Siedlce chronia JEDNO. Wiec zanim, bedac gosciem w okregu ktory dba nieco lepiej o rybostan w Bugu, zaczniesz wyzywac lokalesow od cweli zrob cos dla ochrony ryb..."

Jestem członkiem Okręgu PZW Siedlce i jestem z tego dumny.

Wielkim szacunkiem darzę osoby z Okręgu w Białej Podlaskiej ,które wcieliły w życie zakazy połowów na zimowiskach,zaostrzyły kryteria wymiarów ochronnych itd.Nie wiem tylko czy Twoja osoba im w tym pomogła.

Odnośnie stwierdzenia "..zrób coś dla ochrony ryb.." to nie będę się licytował zasługami.Jeżeli nie jesteś ichtiologiem,nie pracujesz w wylęgarni i nie zarybiasz to ....pewnie zrobiłem więcej dobrego w zwiększeniu populacji i ochronie ryb.

Ostatniego zdania z Twojej wypowiedzi,tego o "typie,imprezie ,bekaniu,pierdzeniu i barze" nie będę komentował.Ludzi o takim mniej więcej charakterze widywałem właśnie na Mierzwicach.

 

Kończąc ,zacytuję Twoje własne słowa: "Kolego sam sobie wystawiasz swiadectwo takim jezykiem.", "...nie da sie tego czytac."- fakt, to było w sumie tylko 8 zdań,a błędów coś ze 40.

Mimo wszystko życzę wspaniałego,mroźnego,grudniowego wędkowania nad granicznym Bugiem,zakończonego konsumpcją przepysznego szczupaka.Tylko jednego -jak stanowi regulamin.

 

Z mojej strony koniec OT.

Bez odbioru.

Amen.

 

Tomi B)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak bardziej po Polsku??? Starorzecze ma gumy??? Czy o coś innego chodzi???

Sory klawiatura mi nawala w szuminie jest starorzecze Bugu i często łowie na gumy Mann's Predator 3 żółte z czerwonym grzbietem  w dzień z 10 szczupaków złowisz do 90 cm a kiedyś jak była większa woda to i 110cm tylko te 110cm to już nie mi tylko koledze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...