Skocz do zawartości

Rzeka Bug


biosteron

Rekomendowane odpowiedzi

heh, też właśnie te zdjęcia w google przeglądałem. Smucą piękne brzany w ogródkach, ale wygląda na to że tak jak napisał Redbraw jednak jakieś barweny przetrwały. Będę próbował, jeśli tylko w lipcu/sierpniu jakąś przerwę od sumów na Wiśle sobie zrobię :-) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co poradzisz jak głód w narodzie panuje...

Kiepskie wyniki na Bugu, szalona pogoda ma też swoje plusy.

Zamieniłem w miniony weekend parę zdań z różnymi tam panami nad wodą i generalnie jeden wielki lament.

Ryby nie ma...kaplica, pustynia. Co to za rzeka. Chyba pojadę na Narew itp itd

Może się kilku obrazi na Bug na amen ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobota nad Bugiem zero brań, niedziela na wodzie stojącej z 15 szczupaków od 40 do 70 cm - tak więc to nie jest wina pogody, a jeżeli już to tylko częściowo.

Prawda jest taka że duża część ryb z Bugu się wyniosła.

Tragicznie sytuacja wygląda ze szczupakiem, nie wiem jak w dolnym ale w górnym trafi sie na parę wypraw pojedynczy skrót.

Przez 17 dni maja spędziłem może z 7 dni nad Bugiem po około 8h dziennie i nie wyciągnąłem ani jednego szczupaka wymiarowego , w linii brzegowej obłowiłem około 30 km.

Z boleniem jest trochę lepiej ale też bez rewelacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Środa ,we dwóch, od 16 do 20,pistolet i 3 okonki.Niedziela,we trzech na Bugu z łódki,zero do południa,na echu pustynia,dno i wodorosty,nie piszę studnia,bo studnie są głębsze niż 1,5 metra.Dopiero po południu na trzecim starorzeczu 2 pistolety i 2 pasiaki.czyli  4 ryby od 4.30 do 17we trzech !!! . Na niedzielnych zawodach kolo Drohiczyna na 18 startujących było 13 zer.2 szczupłe ,kleń i kilka okonków,ze starorzecza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku jak nie ma dużej wody na wiosnę to jest lipa straszna na Bugu. Sprawdziło mi się kilka razy. Teraz jest to samo.

Wędkarz z rejonu Mielnika z 40 letnim stażem twierdzi że jak jest niska woda na wiosnę to na ryby można liczyc dopiero od września  :( . Nie wiem czy to prawda ale w ub. roku było podobnie i coś tam łowiłem właśnie dopiero na urlopie we wrześniu. Od 08.05 do wczoraj byłem 5x nad wodą i totalna lipa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich obserwacji wynika że zmniejsza się populacja szczupaka a zwiększa pogłowie sandacza, jakby to sandacz był najpowszechniejszym drapieżnikiem z zębami. Kiedyś złowienie sandacza to święto albo przyłów teraz natomiast szczupak staje się rybą łowioną okazjonalnie (nielicząc pistoletów ). Łowie na długim odcinku Brok-Popowo i sandacze łowiłem w szczupakowych miejscowkach nawet w zastoiskach z mulistym dnem. Cześciej trafiał się nawet Boleń z ostrego nurtu z dna niż jakiegokolwiek rozmiaru szczupak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne brzany! Zazdroszczę, też bym takie kiedyś chciał złowić :)  Szukając w google info o brzanach z Bugu trafiłem na jakiś stary artykuł z Wędkarza Polskiego, czy to przypadkiem nie tekst Twojego autorstwa? 

http://www.wedkarz.pvd.pl/wp-webapp/article/1588

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje Panowie widać, że u Was na rzece coś się dzieje. Na moich rewirach tj. Niemirów - Tonkiele, sytuacja z rybami jest wręcz tragiczna. W tym sezonie na kilka kilkugodzinnych wyjazdów nie miałem ani 1 brania bolka, ba w miejscówkach gdzie w u.r. łowiłem duzo boleni, nie widze nawet spławów. Ani jednego ataku bolka na drobnice !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! W u.r. stan wody w maju równiez nie był wysoki, rzeka zaś tętniła życiem. Masa ataków bolków... teraz jedynie sum buszuje na plyciakach. Zwalam wine na ciągle niestabilna pogodę, bo fakt przez cały maj pogoda zmienia sie kilka razy dziennie. Kolejna sprawa to stan wody... Pływałem w niedziele na odcinku pomiedzy Mielnikiem a Drohiczynem i stan wody pozwala płynąć jedynie przy burtach. Na srodku rzeki wody po kostki...

Edytowane przez beton007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedłużony weekend nad wodą:

attachicon.gifb3.jpg

attachicon.gifb2.jpg

attachicon.gifb1.jpg

 

i wczoraj na do widzenia 57, plus jakieś tak okonki, sandaczyk.

Coś tam się dzieje, ale szału nie ma.

Gratulacje!! W weekend wybiorę się za Bolkiem może tym razem uda się coś wydłubać bo ostatnio to ciężko o rybkę. Bolki opornie współpracowały zarówno z powierzchni jak i z dna. Ale dochodzą mnie słuchy, że u mnie zaczyna się coś dziać więc trzeba to sprawdzić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje Panowie widać, że u Was na rzece coś się dzieje. Na moich rewirach tj. Niemirów - Tonkiele, sytuacja z rybami jest wręcz tragiczna.

Mam te same spostrzeżenia ale już je pisałem w tym temacie, Ty masz nawet większy zasięg bo ja Niemirów - Trojan się przemieszczałem. Nie poluje na bolki ale byłem w maju nad wodą 5x i też nie widziałem ani jednego ataku. Nawet drobnica się nie chlapie to bolków nie ma bo co mają jeść? Nie wiem czym to jest spowodowane. 

Rozmawiałem jednak z wędkarzem z Mielnika który poluje na klenie i mówił że w tym roku ma złowionych 5 kleni +50 co w/g niego jest marnie. Tyle że On na groch łowi i włazi w takie miejsca że łowi w zupełnym odosobnieniu , no i nęci kilka dni grochem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam te same spostrzeżenia ale już je pisałem w tym temacie, Ty masz nawet większy zasięg bo ja Niemirów - Trojan się przemieszczałem. Nie poluje na bolki ale byłem w maju nad wodą 5x i też nie widziałem ani jednego ataku. Nawet drobnica się nie chlapie to bolków nie ma bo co mają jeść? Nie wiem czym to jest spowodowane. 

Rozmawiałem jednak z wędkarzem z Mielnika który poluje na klenie i mówił że w tym roku ma złowionych 5 kleni +50 co w/g niego jest marnie. Tyle że On na groch łowi i włazi w takie miejsca że łowi w zupełnym odosobnieniu , no i nęci kilka dni grochem. 

Sacha ja pewnie pojawię się w okolicy Trojanu w ten weekend bo aż uwierzyć nie mogę, że dalej tam się nic nie dzieje... jak coś to możemy się zgadać. Tylko ja za Bolesławem pewnie uderzę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, jakoś w ogóle się te bolenie nie pokazują, ale przy wytrwałym obławianiu klasycznych miejscówek idzie coś wydłubać. Trzeba jednak kawał wody obskoczyć. Dzisiaj 10h na wodzie, 3 brania, 2 wyjęte bolki. Jeden skubaniec rozgiął kotwicę przy braniu. Zaliczyłem za to spotkanie z jakimś konkrtetnym wąsatym królem rewiru. Sponiewierał mnie okrutnie :-) Nawet nie zdażyłem zamarzyć o tym że mam mega na kiju bolenia, bo jegomość od razu odpalił torpedę w dół z nurtem pokazując dobitnie, że boleniowym sprzętem to ja go mogę co najwyżej połaskotać. Mój RedArc jeszcze nie przeszedł takiego testu, myślałem że mu się hamulec spali :-) Długo to jednak nie trwało, jak zacząłęm podnosić kotwicę żeby go gonić strzeliła plecionka. Jak ktoś złowi drania z kolczykiem z RH85 uzbrojonym w jedną kotwicę, to proszę o zwrot przynęty :-)       

Edytowane przez Traq
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzikim wschodzie gorączka sumowa...  "Wędkarzy" dopada coś w rodzaju amoku gdzie jeden przez drugiego prześcigają się w połowie suma. Na dzień dzisiejszy na moim odcinku Bugu jeden z pseudo wędkarzy ze swojej wspaniałej łodzi złowił suma 38 -40 kg - ryba skłusowana. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...