Skocz do zawartości

Rzeka Bug


biosteron

Rekomendowane odpowiedzi

Na Bugu wprowadzanie zakazu na zimowiskach troszkę mija się z celem. Bo wprowadzenie zakazu powoduje brak wędkarzy na zimowisku a taka sytuacja aktywuje kłusoli. Co innego gdyby był zakaz na zimowisku i zostało ono objęte szczególnym nadzorem....wtedy ma to sens. Zgodzę się również z Andrzejem, że ryby są ale punktowo. Czasami można przejść i 10 km brzegiem znajdując 1-2 miejsca z potencjałem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jedno wychodzi, albo wędkarze je wybiorą, albo kłusole. W Warszawie jedno zimowisko jest zamknięte od 01.11, myślę że część ryb dzięki temu przeżywa, ale są inne miejsca gdzie wyjeżdża dużo sandaczyków 40-50cm. Potem jest zdziwienie gdzie są te duże.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Bugu wprowadzanie zakazu na zimowiskach troszkę mija się z celem. Bo wprowadzenie zakazu powoduje brak wędkarzy na zimowisku a taka sytuacja aktywuje kłusoli. Co innego gdyby był zakaz na zimowisku i zostało ono objęte szczególnym nadzorem....wtedy ma to sens. Zgodzę się również z Andrzejem, że ryby są ale punktowo. Czasami można przejść i 10 km brzegiem znajdując 1-2 miejsca z potencjałem....

A moim zdaniem nie można Bugu tak ujednolicić. O ile na polskim Bugu faktycznie taki zakaz wiązałby się z groźbą zwiększonego kłusownictwa o tyle na granicznym byłby sens i możliwości pilnowania i respektowania pod warunkiem oczywiście dobrych relacji PZW- koło  a SG  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wujek dlatego zimowiska powinny być objęte szczególnym nadzorem ale czego ja wymagam od naszego systemu... Tak wiem okolice Siekierkowskiego zdaje się. Często tam łowię . Niedaleko mnie na Bugu jest zimowisko, które odkąd pamiętam było zamknięte dla wędkarzy od początku listopada. Teraz zakaz zdjęli i zobaczymy jaki będzie efekt. Jakieś 2 tyg temu pogoniłem z owego zimowiska dwóch jegomości lubujących się w wykonywaniu rzutów dosyć dużą oliwką + kotwice od Titanica...spierdzielali aż miło było popatrzeć. Jest też fajne starorzecze na którym jest zakaz spiningowania do końca kwietnia.

Edytowane przez Qcyk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radek, widzisz, ja mam inne zdanie o ukraińcach, nad Świtaziem może było czysto, ale uwierz mi na wschód od Bugu czystość to pojęcie względne. Sam fakt rzucania kartonów wokół sedesów daję do myślenia, po co... ? jeśli chodzi o rybki Bialskie koło zakazało połowu na zimowiskach i chwała im za to. Na Krznie rybki dopisywały mniej lub bardziej przez cały rok. Bug na granicy z Ukrainą (do końca września później odpóściłem) totalnie zero, jeżdżę z miejscowymi więc każdy dołek znają. A w zimowiskach w tych okolicach łowić nie zamierzam, z powodu jaki wyżej wymienił kolega.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinno być więcej obszarów objętych zimowiskiem, a no choćby Trojan, dodatkowo górne wymiary i większe nakłady na ochronę wód + szeroko pojęte propagowanie C&R. Póki co, nie oszukujmy się, rybostan bynajmniej podlaskiego Bugu jest słaby, nie licząc rap, ale i one zostaną zjedzone. Cała polityka ochrony wód jest beznadziejna. W sezonie 2015 wyjazdów wędkarskich miałem coś koło 150... Łowiska rzeka Narew, Bug, Supraśl, Biebrza, dodatkowo zbiorniki zaporowe i mniejsze rzeczki nizinne Podlasia + oczywiście kraina pstrąga. Ryb złowiłem dużo (100% wróciło z powrotem) , a bezapelacyjnie najgorsze efekty miałem na Bugu. Nie sadze by brak umiejętności czytania rzeki wpływał na najsłabsze wyniki na Bugu. Dodam, że nie łowie na zimowiskach itp... Miejsca z ogromna presją odpuszczam, chociaż nie powiem na Trojanie pojawiłem się z 2-3 razy w tym roku. Po prostu nie lubię tego typu miejsc (wędkarz  na wędkarzu). Zostałem skontrolowany 2 razy (Bug i Siemianówka). Dosłownie 2 razy, w ubiegłym roku 1 raz na Narwi, a 2 lata temu "0". W rozmowie ze strażnikiem PSR dowiedziałem się, że gro wędkarzy narzeka, że kontrole są zbyt częste, na co prasnąłem śmiechem. Polityka ochrony wód jest tak samo ***** jak polityka zarządzania Polską********** Nad wodami króluje mięsiarstwo i chamstwo. ****** są obstawione non stop, ryby żarte. Po prostu masakra.  Dopóki ktoś nie zacznie rządzić ochroną wód jak należy, kłaść na to finanse, szukać alternatywnych metod ochrony (choćby dać większa władze dla SSR, tak aby i oni mogli wlepić mandat)  dopóty nie będzie lepiej. Zarybienia nie są lekiem na nasz rybostan, gdyż w mądrze gospodarowanej wodzie ryba powinna odradzać się sama. Posty typu kto umie ten łowi, też do mnie nie przemawiają, bo tak, można znaleźć mete, poznać zwyczaje ryb w miej żyjących i oddać się całkowicie jednemu bądź dwóm miejscom. Jednak wg mnie nie tak powinna wyglądać regularność połowów. Czy da się to poprawić ? A no da. Wystarczy wziąć przykład z naszych zachodnich sąsiadów, którzy w swoich łowiskach mają masę grubych ryb. W tym wątku królują ostatnio zdjęcia połowów chłopaków z Sokołowa, gratulowałem i dalej gratuluje . Jak widać nie ze wszystkich met ryby zostały wyżarte. Założę się, że ryby są łowione w 1 max. 2 miejscach, a zdrowy rybostan rzeki oznaczał by połowy na takim poziomie z większości "książkowych" miejsc. Także jak ktoś ma miejsce niech chroni, bo jak i niedobitki wyżrą to całkiem będzie pustynia. Pozdrawiam wszystkich NO KILL'owców.

 

 

Proponuję zapoznać się z regulaminem jerkbait.pl, piszesz o chamstwie nad wodą, a w swoim poście używasz wulgaryzmów nie szanując odbiorców

Edytowane przez milupa
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.. Miejsca z ogromna presją odpuszczam, chociaż nie powiem na Trojanie pojawiłem się z 2-3 razy w tym roku. Po prostu nie lubię tego typu miejsc (wędkarz  na wędkarzu). Zostałem skontrolowany 2 razy (Bug i Siemianówka). Dosłownie 2 razy, w ubiegłym roku 1 raz na Narwi, a 2 lata temu "0".

Robię tak samo, nie lubię tłumów. 2 kontrolę ??? Szczęściarz. Ja nie bywam tak często jak Ty ale mam wpisane w rejestr 34 wędkodni na Bugu w rejonie Mielnika. I tak po 30-35 pobytów nad wodą w tej okolicy mam od 2012 czyli mineły 4 lata a kontroli ZERO. Ten rok na Bugu miałem najgorszy ale pocieszam się tym że miejscowi też narzekali. No oprócz Piotrka :P (Korol) , ten to pewnie i w kałuży bo coś złowił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robię tak samo, nie lubię tłumów. 2 kontrolę ??? Szczęściarz. Ja nie bywam tak często jak Ty ale mam wpisane w rejestr 34 wędkodni na Bugu w rejonie Mielnika. I tak po 30-35 pobytów nad wodą w tej okolicy mam od 2012 czyli mineły 4 lata a kontroli ZERO. Ten rok na Bugu miałem najgorszy ale pocieszam się tym że miejscowi też narzekali. No oprócz Piotrka :P (Korol) , ten to pewnie i w kałuży bo coś złowił.

koledzy, ja przez ponad 20 lat łowienia na Bugu miałem łącznie 2 kontrole i to w ostatnich 2 latach .... co Wy na to? zazwyczaj są to popularne łowiska "weekendowe" typu Szumin, Wywłoka, czy okolice Broku

zaobserwowane worowanie nie raz zgłaszałem do PSR - mam telefony PSR i SSR, potem na Policję - nigdy nie doczekałem się wizyty pokontrolnej, szkoda, ale domyślam się, że to może być znikoma szkodliwość jak ktoś niewymiarka szczupłego do bagażnika chowa

pomimo wszystko trzymam się tego, ze nie jeżdżę po ryby tylko na ryby, kiełbaskę, spotkanie z kolegami nad wodą i życie i tak dużo stresów nam dostarcza żeby się jeszcze bardziej na wyjazdach dobijać

ŻYCZĘ WSZYSTKIM ŻYCIÓWEK NA SWOICH ULUBIONYCH MIEJSCÓWKACH!

:)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno poskarżyłbym się na forum albo fejsie. Niech wiedzą, że protestuję przeciwko temu!

Zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że ten "prądownik" to przeczyta i zrobi mu się z tego powodu głupio i zaprzestanie tego ;)  

Kolego ciekawe czy byłoby ci do smiechu jakby to u ciebie było na łowisku 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku zimą byłem parę razy z lekkim spinningiem pomiędzy Zajęcznikami, a Drohiczynem i nie udało mi się złowić ani jazia ani klenia. Wiem, że jazie się trafiają - najczęściej wiosną i najczęściej na spławik, po wcześniejszym, obfitym nęceniu grochem. Nie widziałem też tam raczej miejscowych, którzy ze spinningiem nastawialiby się na te ryby. Pewnie w nowym roku kilka razy wybiorę się tam znowu;) Jeżeli słyszeliście o jakichś dobrym miejscówkach, gdzie można poszukać jazia, czy klenia zimą to proszę o informacje. 

 

P.S. Dzięki za odpowiedzi w sprawie wodowania łódki. Oprócz miejscówki w Drohiczynie i na przeciw hotelu można próbować wodowania w Ogrodnikach. Chociaż tam może być problem z dojechaniem do wody, ponieważ bardzo dużo miękkiego piachu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...