Rzeka Bug

[smudek]

ale kaban

[maicke82]

Aż strach pomyśleć Piotrze jakie brzany byś łowił gdyby nie feralny dla Buga 2009 rok . Gratuluję!!!

[Qcyk]

Piotrek piękna Pani! Oby każda kolejna była większa :-) Szczerze Ci tego życzę. P.S. Co to za podbierak przy kleniu. Bo wygląda na spory. A zakładam że brodzone było więc pewnie muchowy. Szukam teraz czegoś podręcznego i w miarę dużego.

 

Pozdrawiam

Daniel.

 

Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka

Edytowane 27 Sierpnia 2016 przez Qcyk

[korol]

Dzięki

Jakiś jaxona za 20zł. Już trochę dobity, bo jednej z zeszłorocznych brzan.
Jestem z niego zadowolony, sporo się zmieści

[Przemek]

CD BLR 17 lb TP HG 4000 wobler

[korol]

Wczoraj po zmroku miałem kilka dotknięć, ale szybko złapało mnie zmęczenie. W końcu od 4.00 na nogach.

Dziś trochę poturbowany (nogi i stopy poobdzierane od kamieni,korzeni, muszli itd.) postanowiłem postawić na mocniejszy zestaw. No i dowiedziałem się, że ownera można rozprostować

Potem obławianie rynny krakuskiem przyniosło małego sandacza. Za chwilę kolejny atak, tym razem już ładna ryba, niestety szybko spięta. I tyle tego, witaj WWA...


PS. o stanie sprzed 2009 nawet nie śmiem marzyc. Żebym tak miał 2 tygodnie...

 

[Qcyk]

Obstawiasz wąsatego? Ja w środę jadę nad Bug w tym roku rzadko tam bywam więc na cuda nie liczę ale będę walczył do końca

[beton]

Ja jade za godzinę

[korol]

Powodzenia

Na pewno coś z wąsami. Myślę, że obie opcje możliwe. Pewnie jakbym łowił na lekko przynajmniej jedną z dwóch bym wyciągnął. Ale wystarczyło mi hardcoru z soboty.
Ja się przyznam, że byłem dopiero 3 raz. Wcześniej udało mi się wyjechać na Dzień Matki, swoje urodziny i teraz do połamanej siostry.

Mam podobne odczucia, co i wcześniej. Ryb wyciągam mniej niż w Warszawie, ale za każdym razem doświadczam kontaktu z jakimś okazem. Mniejsza o to, kto z tego spotkania wychodzi zwycięski : )
 

[beton]

Wróciłem. 2 różne miejsca i tylko kilka bran... Ryby kompletnie nieaktywne, co mnie zaskoczyło, gdyż pogoda iście kleniowo-brzanowa... 

[sacha]

Jedno miejsce przez godziną ze spinem przed zmrokiem i nawet puknięcia. Coś tam chlapneło ze 2x przez tą godzinę ale bryndza. Od jutra gliździarstwo .

[Przemek]

Darek za łatwo się poddajesz

[sacha]

Darek za łatwo się poddajesz

W "moim" rejonie nikogo ze spinem a jeśli już to b. rzadko. Najwięcej jak widzę to bolenia ale dzisiaj był spokój. Bolenia nie potrafię złowić, sandacze na Słowacji bierom Panie jak wściekłe ale na Bugu mnie nie idzie, może ich nie ma?

[turkucpodjadek]

Cześć,

 

Ładnie łowicie gratulacje za brzanę.

 

ps.

Darku już jesteś na urlopie?

My zwalamy w sobotę na 2 tygodnie

[sacha]

Darku już jesteś na urlopie?

My zwalamy w sobotę na 2 tygodnie

Ja od ostatniego weekendu jestem do 23.09 .

[korol]

Darek moja strategia dla Ciebie w dalszym ciągu wygląda tak:

rano i wieczorem (godzina przed i godzina po wschodzie/zachodzie) wolno ściągane kilku centymetrowe, raczej tonące jasne woblerki w rynnie oraz dla zabicia nudów szybkie rzuty w poprzek rzeki za przykosą boleniowym hermesem  

Ewentualnie boczny trok za przykosą i przy ujściu starorzecza.

Może jeszcze być boleniowka/obrotówka long z prądem by spływała na starorzecze, ale nie wiem jak tam wygląda w tej chwili woda.

[malcz]

Hmmm jeszcze jedna. Większa, ok 80

 

Kosmiczna ta Baśka....szczerze gratuluję, oraz szczerze zazdroszczę znajomości met na Bugu.

 

Pozdrawiam,

malcz

Edytowane 30 Sierpnia 2016 przez malcz

[Qcyk]

Wczoraj nareszcie pochodziłem trochę nad Bugiem. Od 18 do 23 i niestety na 0. Po 21 nie zauważyłem aktywności bolenia. Ale co mi lisy i inne zwierzaki zapewniły atrakcji to moje ;-)

P.S. Chodzenie po lesie i krzaczorach w nocy to dosyć ciekawe doświadczenie... Szczególnie jak ma się świadomość że w pobliżu nie ma żywej duszy ;-)

 

Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka

Edytowane 1 Września 2016 przez Qcyk

[sacha]

Wczoraj nareszcie pochodziłem trochę nad Bugiem. Od 18 do 23 i niestety na 0. Po 21 nie zauważyłem aktywności bolenia. Ale co mi lisy i inne zwierzaki zapewniły atrakcji to moje ;-)

P.S. Chodzenie po lesie i krzaczorach w nocy to dosyć ciekawe doświadczenie... Szczególnie jak ma się świadomość że w pobliżu nie ma żywej duszy ;-)

Daniel, byłem 3 popołudnia i wieczory po rząd. Dwa pierwsze aktywność wyraźna i to bardzo od 18:00 do mniej więcej 20:00, być może po ciemku trwało dalej ale mnie już nie było. Wczoraj zaczęło się jakoś ok. 17:00 a po 18:00 coraz mniejsza aktywność. Po 19:00 się zbierałem , woda była martwa.

[Qcyk]

Byłem dzisiaj ale to może później opiszę. Tak jak piszesz okienko wyraźne jest od 18 do mniej więcej 19:30.

 

Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka

[sacha]

Byłem dzisiaj ale to może później opiszę. Tak jak piszesz okienko wyraźne jest od 18 do mniej więcej 19:30.

Bo promocja na drobnicę jest . Ja do niedzieli albo poniedziałku robię wolne, wędzarnia skończona i jutro odpalam . Muszę nauczyć się wędzić .

[malcz]

Byłem dzisiaj ale to może później opiszę. Tak jak piszesz okienko wyraźne jest od 18 do mniej więcej 19:30.

 

Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka

Daniel, dawaj relację...połowiłeś?

[Qcyk]

Niestety nie. Ale chyba znalazłem swoją "ziemię obiecaną" tylko rapy jakieś pryszczate na jedno oko bo przez 1,5h naliczyłem 16 zdecydowanych ataków na bezstera (i nie były to małe sztuki) o gonitwach za woblerem i rezygnacji w ostatniej chwili nawet nie mówię. Cała masa spławów Barbary. Szczupaki też są dzisiaj wyjąłem 3 nieduże i jeden naprawdę duży Boleń uciekł w znaczep... Walczę dalej...

 

Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka

[Qcyk]

Bo promocja na drobnicę jest [emoji14] . Ja do niedzieli albo poniedziałku robię wolne, wędzarnia skończona i jutro odpalam . Muszę nauczyć się wędzić .

Najważniejszy w wędzeniu jest bimber :-) zaufaj mi wiem co mówię :-D

 

Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka

[sacha]

Najważniejszy w wędzeniu jest bimber :-) zaufaj mi wiem co mówię :-D

Co prawda nie o rybach z Bugu ale w temacie bo nad Bugiem. Miesiąc temu nad Bugiem spotkałem wędkarzy z rejonu trochę na północ od Mielnika. Poczęstowali mnie płynem własnej roboty - REWELACJA . Piliście "Baczewskiego" ? , dobra wódka a ten bimber nie ustępował. , można było pić szklankami. Ale co innego mnie urzekło. Miarka wskazała 10cm , była to grubość wędzonej słoniny. Dobrze że mam HDL w normie i mogłem sobie pozwolić na kilka plastrów.