Skocz do zawartości

Rzeka Bug


biosteron

Rekomendowane odpowiedzi

oj mam inne zdanie...

Zależy jak na to spojrzeć. Ja miejscowy nie jestem ale nie umiem :unsure: , gdzie indziej miewałem lepsze wyniki. A jeśli chodzi o miejscowych. Często łażąc nad wodą spotykam miejscowych wędkarzy i zawsze narzekają. Kolega mieszkający nad Bugiem poszedł ze mną we wrześniu kilka razy i nic nie złowił, z tego co mówią jego znajomi to też na pusto schodzą. Wiem o kilku którzy mają wyniki (2 kolegów z JB) ale ja pisząc miejscowi miałem na myśli mieszkańców gminy Mielnik z których 90% to osoby nazywane na JB "gumofilce".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciezar w zależności od głębokości i rodzaju prowadzenia

Nie mam takiego doświadczenia ja Ty ale chyba też uciągu. Bo jak będzie metr wody ale prawie stojącej to i 4-5g starczy ale na środku gdzie woda wartko płynie to taką główką dna nie sięgnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 W mojej okolicy-nie było tarła już w sezonie 2015, 2016, w 2014 co któraś ryba była tylko wytarta.

Woda na łąkach była w 2013 i stała do przedostatniego weekendu maja, doszła do płotu przy wiejskiej świetlicy oddalonej od rzeki o ponad 500m. 2014/15/16 nawet na milimetr z koryta nie wyszła. Miejscowi mówią że nie przypominają sobie żeby 3 lata pod rząd woda po łąkach nie płyneła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, w roku 2013 była masa narybku szczupaka. Wiaderkami wynosiłem do rzeki z wysychających kałuż, a dziś zaledwie 3 lata pózniej- sytuacja ze szczupakiem wygląda cieniutko.

Wygląda słabo bo w ostatnich 4 latach był problem na wiosnę z wylewami i przez to praktycznie trzech roczników nie ma. Ale za to sandacza częściej i więcej się spotyka.

Michał zamiast gadać kto jak wygląda to lepiej przejedz się na Bug i sam zapoluj na takiego. Gwarantuje, że takich sandaczy na tamtym odcinku jeszcze sporo pływa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie z linku powyżej - dobitny przykład, że my tu z tym naszym no kill, c&r jesteśmy dla reszty rybołowów i działaczy taką egzotyką i pomijalnym marginesem, jak frutarianie dla ogółu konsumentów. Jeść tylko owoce i to te, które same spadną z drzewa - no kupa śmichu, niegroźne wariactwo, zupełnie, jak opłacić astronomiczną składkę 200 zeta, pojechać na ryby, walnąć sandała i go wypuścić. Smacznego. A panu Krzysztofowi zdecydowanie nie gratuluję.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda słabo bo w ostatnich 4 latach był problem na wiosnę z wylewami i przez to praktycznie trzech roczników nie ma. Ale za to sandacza częściej i więcej się spotyka.

Michał zamiast gadać kto jak wygląda to lepiej przejedz się na Bug i sam zapoluj na takiego. Gwarantuje, że takich sandaczy na tamtym odcinku jeszcze sporo pływa.

Jedyna pewna rzecz to ta,że pływa jednego pięknego sandacza mniej. Co do reszty to raczej Kolegi domysły ,a nie gwarancje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...