Skocz do zawartości

Rzeka Bug


biosteron

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Byłem na tych zawodach i czytam was koledzy o kiju że zjada was zazdrość ze nowe koło organizuje zawody i to na granicznym Bugiem .To ich pierwsze zawody ale nie oto chodzi żeby nałowić ryb.Ryb na RZECE BUG jest bardzo dużo tylko czasami natura płata figle szczególnie tej wiosny.Woda podnosiła się i opadała i są  temu takie a nie inne efekty.Koledzy z naszego regionu bardzo zły przykład dajecie w opisach chyba  zazdrości.Zadam pytanie kolegą z okręgu mazowieckiego po co przyjeżdżają nad Buk szczególnie okolice Gnojna jak nie ryb.Ogniska palić i grilować?Zawody to spotkania wędkarzy i poznanie nowych kolegów o kiju.Kolega  nie będę pisał który wywodzi się z Białej Podlaski uczył się łowić a teraz pisze bzdury.Pozdrawiam kolegów i spotkań częstszych na piękna rzeką Bug.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Byłem na tych zawodach i czytam was koledzy o kiju że zjada was zazdrość ze nowe koło organizuje zawody i to na granicznym Bugiem .To ich pierwsze zawody ale nie oto chodzi żeby nałowić ryb.Ryb na RZECE BUG jest bardzo dużo tylko czasami natura płata figle szczególnie tej wiosny.Woda podnosiła się i opadała i są  temu takie a nie inne efekty.Koledzy z naszego regionu bardzo zły przykład dajecie w opisach chyba  zazdrości.Zadam pytanie kolegą z okręgu mazowieckiego po co przyjeżdżają nad Buk szczególnie okolice Gnojna jak nie ryb.Ogniska palić i grilować?Zawody to spotkania wędkarzy i poznanie nowych kolegów o kiju.Kolega  nie będę pisał który wywodzi się z Białej Podlaski uczył się łowić a teraz pisze bzdury.Pozdrawiam kolegów i spotkań częstszych na piękna rzeką Bug.

Dobże rze mieszkam 60 km od Białej, to fstyd trochę mnieiszy. Mam super receptę na poprawę wyników https://www.youtube.com/watch?v=73clfgm6ufE

Edytowane przez Młody wędkarz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Byłem na tych zawodach i czytam was koledzy o kiju że zjada was zazdrość ze nowe koło organizuje zawody i to na granicznym Bugiem .To ich pierwsze zawody ale nie oto chodzi żeby nałowić ryb.Ryb na RZECE BUG jest bardzo dużo tylko czasami natura płata figle szczególnie tej wiosny.Woda podnosiła się i opadała i są  temu takie a nie inne efekty.Koledzy z naszego regionu bardzo zły przykład dajecie w opisach chyba  zazdrości.Zadam pytanie kolegą z okręgu mazowieckiego po co przyjeżdżają nad Buk szczególnie okolice Gnojna jak nie ryb.Ogniska palić i grilować?Zawody to spotkania wędkarzy i poznanie nowych kolegów o kiju.Kolega  nie będę pisał który wywodzi się z Białej Podlaski uczył się łowić a teraz pisze bzdury.Pozdrawiam kolegów i spotkań częstszych na piękna rzeką Bug.

Natura spłatała figla bo zobaczyła stado kormoranów na dwóch łapach, którzy próbują się integrować poklepując się po plecach i pakując do reklamówek wszytko powyżej wymiaru. Warunki były idealne tego dnia , lekki wiaterek, ciepło ,opadająca woda i kilkadziesiąt km poniżej  ryby tego dnia całkiem przyzwoicie  brały. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wiocha! Mam sporo przyjaciół po tej stronie Wisły, jednak ściana wschodnia to jeszcze nie to, w porównaniu z Zachodem Polski. Ale dzięki takim ludziom jak Bartuś z Siedlec, widzę zielone światełko. Świadomość wędkarska powoli wkracza w te rejony. Bez obrazy dla  normalnych wędkarzy z tych okolic.Tych, co znam, bardzo lubię i szanuję.

 A ja mam sporo przyjaciół po Twojej stronie Wisły i tak powiem Ci, że ten zachód to taki przereklamowany jest trochę i ja bym Ci proponował szukać świadomości wędkarskiej tam u Ciebie, bo z tego co się orientuję to równie słabo z tym jest co u nas  :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Byłem na tych zawodach i czytam was koledzy o kiju że zjada was zazdrość ze nowe koło organizuje zawody i to na granicznym Bugiem .To ich pierwsze zawody ale nie oto chodzi żeby nałowić ryb.Ryb na RZECE BUG jest bardzo dużo tylko czasami natura płata figle szczególnie tej wiosny.Woda podnosiła się i opadała i są  temu takie a nie inne efekty.Koledzy z naszego regionu bardzo zły przykład dajecie w opisach chyba  zazdrości.Zadam pytanie kolegą z okręgu mazowieckiego po co przyjeżdżają nad Buk szczególnie okolice Gnojna jak nie ryb.Ogniska palić i grilować?Zawody to spotkania wędkarzy i poznanie nowych kolegów o kiju.Kolega  nie będę pisał który wywodzi się z Białej Podlaski uczył się łowić a teraz pisze bzdury.Pozdrawiam kolegów i spotkań częstszych na piękna rzeką Bug.

Kolego tu nie chodzi o ilość zlowionych ryb, bo wiadomo jak to z nimi jest ale o etyke ! Na martwej rybie zawody powinne byc ganione i tyle !!!! Dzięki Bogu nie braly !

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Nikt nikomu nie zazdrości bo i nie ma czego zazdrościć. Róbcie sobie zawody nawet co tydzień, tylko róbcie to na żywej rybie bo się da, trzeba tylko chcieć. Przy okazji, może zrobimy jakieś weekendowe spotkanie JB na przykład w lipcu nad granicznym Bugiem? ;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam czepiasz się woblerka48 - pisał poprawnie kilka razy ;) , a raz każdemu sie moze zdarzyć- pomylić  -  a edytować juz nie da rady .

Skończmy  ten temat zawodów .Wszystko zostało powiedziane , jedzmy w weekend na rybki odstresujmy czaszki   ,pogoda ma być  przednia .

Edytowane przez robisum1
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Nikt nikomu nie zazdrości bo i nie ma czego zazdrościć. Róbcie sobie zawody nawet co tydzień, tylko róbcie to na żywej rybie bo się da, trzeba tylko chcieć. Przy okazji, może zrobimy jakieś weekendowe spotkanie JB na przykład w lipcu nad granicznym Bugiem? ;)

w jakich okolicach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam czepiasz się woblerka48 - pisał poprawnie kilka razy ;) , a raz każdemu sie moze zdarzyć- pomylić - a edytować juz nie da rady .

Skończmy ten temat zawodów .Wszystko zostało powiedziane , jedzmy w weekend na rybki odstresujmy czaszki ,pogoda ma być przednia .

Wczoraj sobie pogadałem nad Bugiem z miejscowym że ponoć kłusoli złapali jak leszcze na tarle ciągali. Ponoć 2 lata w zawiasach dostali, wyrok był bardzo szybki. Może w końcu dotrze że rzeka nie jest ich własnością i że nie można robić co się chce. Obok niego w trawach ładnie się krąpie tarły i nie widziałem żeby facet leciał i im przeszkadzał.

Edytowane przez wujek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woblerek48, ryby na Bugu uczyłem się łowić ponad 30 lat temu, od 87 r jestem w PZW i wiem jaki był wtedy rybostan; ba jeszcze 10 lat temu, a co się dzieje obecnie. Znam tez tamtejsze środowisko i mentalność "wędkarzy ", więc nie pitol tu o jakiejś zazdrości i nieprzebranych stadach ryb na Bugu ( w szczególności tym granicznym ) bo to śmieszne i niedorzeczne. Po sandaczach i szczupakach wschodnie ludki zabrały się za wyżeranie boleni i kleni . Nigdy nie widziałem aby tam ktokolwiek darował życie jakiejkolwiek rybie. Wszystko jak leci dostaje w łeb. Jeżdżę tam co rok, bo mam tam rodzinę i widzę co się dzieje.W przeciwnym razie szkoda było by czasu i benzyny. A pozostali ? Jeżdżą tam pewnie dla ciszy i widoków...

Edytowane przez spinnerman
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w jakich okolicach ?

W Gnojnie. Na przeciwko cmentarza w Niemirowie, dojazd jest bardzo dobry, miejsca na obozowisko sporo, cienia też nie zabraknie. Przy samym obozowisku jest fajna rynna, sto metrów dalej ciekawe starorzecze. Można przyjechać przyczepą kempingową, wszelkie łodzie i pontony jak najbardziej da się zwodować [emoji6]. W lipcu można łowić wszystkie drapieżniki, stąd ten termin.
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Gnojnie. Na przeciwko cmentarza w Niemirowie, dojazd jest bardzo dobry, miejsca na obozowisko sporo, cienia też nie zabraknie. Przy samym obozowisku jest fajna rynna, sto metrów dalej ciekawe starorzecze. Można przyjechać przyczepą kempingową, wszelkie łodzie i pontony jak najbardziej da się zwodować [emoji6]. W lipcu można łowić wszystkie drapieżniki, stąd ten termin.

ja myślałem o czymś bardziej granicznym i dzikim. Okolice Włodawy itp.

 

Swoją drogą. W moich rodzinnych okolicach organizowane są Europejskich Dni Dobrosasiedztwa.

Tu jest info z roku 2016. http://www.dziennikwschodni.pl/co-gdzie-kiedy/inne/przejda-goscie-po-pontonowym-moscie,n,1000185045.html

 

W tym roku ma to się odbyć w dniach 11-15.08.2017. Nie ma jeszcze żadnych szczegółów ale będzie podobnie jak w latach ubiegłych. Most pontonowy i możliwość przejścia na Ukrainę. Polecam turystycznie. Bug w tych rejonach to PZW Chełm.

 

Miejsce: https://www.google.pl/maps/dir//51.411237,23.7016492/@51.4078287,23.6775462,3550m/data=!3m1!1e3

Edytowane przez RulleZ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Gnojnie. Na przeciwko cmentarza w Niemirowie, dojazd jest bardzo dobry, miejsca na obozowisko sporo, cienia też nie zabraknie. Przy samym obozowisku jest fajna rynna, sto metrów dalej ciekawe starorzecze. Można przyjechać przyczepą kempingową, wszelkie łodzie i pontony jak najbardziej da się zwodować [emoji6]. W lipcu można łowić wszystkie drapieżniki, stąd ten termin.

 

Tylko tam trzeba rezerwować miejscówkę z tygodniowym wyprzedzeniem  :P

Całe lato rośnie tam las gruntówek, gęsty las  :lol:

 

Na granicznym Bugu nie wolno nocować nad brzegiem rzeki

Edytowane przez bartsiedlce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wiocha! Mam sporo przyjaciół po tej stronie Wisły, jednak ściana wschodnia to jeszcze nie to, w porównaniu z Zachodem Polski. Ale dzięki takim ludziom jak Bartuś z Siedlec, widzę zielone światełko. Świadomość wędkarska powoli wkracza w te rejony. Bez obrazy dla  normalnych wędkarzy z tych okolic.Tych, co znam, bardzo lubię i szanuję.

 

Oj Piotruś, pojechałeś tym Zachodem  :D

Za komplement dziękuję, ale uwierz, że w Polsce Wschodniej "B" jest wielu etycznych i dbających o wodę i rybki wędkarzy.  :) Na nasze szczęście, jest ich coraz więcej i rzadkością jest zachowanie takie, jak opisane powyżej. Mam nadzieję, że Koledzy z nowego Koła posypią głowę popiołem i następnym razem zaopatrzą się w miarki i telefony, które pomogą im wypuścić wszystkie złowione ryby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komentarz Woblerka48 traktuję w charakterze trollingu.

No bo czego tu zazdrościć. Ościenne koła już zaczęły organizować zawody na żywej rybie.
To, że w Bugu nie ma wielu ryb też jest pewne. Sam wracam bardziej z sentymentu i dla pięknych krajobrazów.
Literowka wygląda na zrobioną specjalnie, bo gdzie na klawiaturze G, a gdzie K.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko tam trzeba rezerwować miejscówkę z tygodniowym wyprzedzeniem [emoji14]

Całe lato rośnie tam las gruntówek, gęsty las [emoji38]

 

Na granicznym Bugu nie wolno nocować nad brzegiem rzeki

Coś Ty. W zeszłym lecie biwakowałem tam co weekend, owszem ludzie byli, ale dla nas miejsce zawsze się znalazło. Mogę pojechać wcześniej i zająć miejscówkę [emoji6] Rejony Włodawy są piękne, tylko nie można tam biwakować nad Bugiem, z Gnojna jest rzut beretem na graniczny i można biwakować i palić ognisko [emoji6]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 z Gnojna jest rzut beretem na graniczny i można biwakować i palić ognisko [emoji6]

Pod "Gnojną Górą" co weekend jest dużo wędkarzy, czasami jest kilkanaście aut. Po stronie podlaskiej na burcie jest mniej ludzi co mnie tylko cieszy. A na burcie w Sutnie nawet w weekend potrafi być pusto, czasami 1-2 auta tylko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod "Gnojną Górą" co weekend jest dużo wędkarzy, czasami jest kilkanaście aut. Po stronie podlaskiej na burcie jest mniej ludzi co mnie tylko cieszy. A na burcie w Sutnie nawet w weekend potrafi być pusto, czasami 1-2 auta tylko.

Tam jest patologia, uciekam jak najdalej od takich miejsc. Kilka lat temu, dzięki mojej interwencji policja złapała siatkarza przy ujściu Bindugi [emoji6]

A to dziwne.

Fakt, że nie zaglądam tam latem od dawna, może brać grunciarska znalazła lepsze miejscówki.

Nic nie ujmując braci grunciarskiej, dziwnie tam łowią. Rzucają w miejsca gdzie wody jest maksymalnie po pas, a w rynnie przy brzegu było przy niżówce dwa metry [emoji6]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam jest patologia, uciekam jak najdalej od takich miejsc. Kilka lat temu, dzięki mojej interwencji policja złapała siatkarza przy ujściu Bindugi 

Raz widziałem (chyba 3-4 lata temu) na starorzeczu w Niemirowie "siatkarzy" ale PSR BP nie odbierał telefonu. W/g kolegi z Niemirowa ktoś z Gnojna czasami próbował ale też już ostatnie lata go nie widziano. W ub. roku na odcinku Niemirów - Wajków widziałem dużo ataków bolenia, wq.....jące dla łowców boleni że na płytkim pod drugim brzegiem  :P . Mnie nie rusza ale furkoczące brzany czy polujące sumy już mnie wnerwiają  :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz widziałem (chyba 3-4 lata temu) na starorzeczu w Niemirowie "siatkarzy" ale PSR BP nie odbierał telefonu. W/g kolegi z Niemirowa ktoś z Gnojna czasami próbował ale też już ostatnie lata go nie widziano. W ub. roku na odcinku Niemirów - Wajków widziałem dużo ataków bolenia, wq.....jące dla łowców boleni że na płytkim pod drugim brzegiem [emoji14] . Mnie nie rusza ale furkoczące brzany czy polujące sumy już mnie wnerwiają :rolleyes: .

Dlatego teraz dzwonię na policję lub SG, oni zawsze się pojawią [emoji6]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...