luba55 Opublikowano 5 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2017 Dobre miejscówki nad bugiem są dokładnie oznaczone. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
knd Opublikowano 5 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2017 Niedawno było trochę szumu na temat odtworzenia drogi wodnej E40. Trochę poszukałem i znalazłem parę ciekawych informacji. W 2013 roku powołano Komisję ds Rozwoju Szlaku Wodnego E40.Jest duża szansa że podlaski Bug pozostanie nienaruszony - najprawdopodobniej zostanie wybudowany kanał łączący Wisłę i Muchawcem. „Rzeka Bug w Polsce biegnie wzdłuż chronionego terenu przyrody Natura 2000. Prace na dużą skalę w obrębie rzeki mogą zakłócić istniejący ekosystem. Dlatego specjaliści uważają, że należałoby zbudować omijające połączenie pomiędzy Wisłą w Polsce a Muchawcem w Białorusi. Ostateczna wartość oraz ekologiczny wpływ takiej inwestycji pozostaje do obliczenia. Ponadto trzeba wziąć pod uwagę szereg kwestii, mających duże znaczenie dla Białorusi i Ukrainy – takich jak zaopatrzenie przyszłego kanału w wodę oraz ewentualny wpływ intensyfikacji żeglugi na środowisko naturalne tych państw. Wnioski ekspertów konsorcjum przedstawione zostaną w listopadzie 2015 roku”, – skomentował Nikołaj Kotecki, Dyrektor Generalny Przedsiębiorstwa Unitarnego „Dniepro-Bużański Szlak Wodny”, kierownik projektu odbudowy szlaku wodnego Е-40." źródło:http://www.e40restoration.eu/pl/ "Dolina Bugu w granicach Polski niemal na całej długości jest objęta ochroną i stanowi część europejskiej sieci, a jej modyfikacja i przystosowanie do pełnienia roli drogi wodnej nie mogą być brane pod uwagę. Sytuacja ta wymaga wyznaczenia innej trasy, co wiąże się z koniecznością budowy kanału, łączącego koryta Wisły i Bugu, który może być poprowadzony przez obszar Nizin Środkowopolskich oraz Polesia." "Instytut Morski wyliczył, że skala inwestycji wynosi 12 mld zł. – Samo wydrążenie koryta autostrady wodnej to 50 mln zł na 1 km. Zostało to obliczone w taki sposób, aby koszt kilometra trasy wodnej równał się cenie kilometra autostrady drogowej – tłumaczy Urszula Kowalczyk. " "Realizacja projektu ruszy najwcześniej po 2020 roku – tyle czasu zajmie zgromadzenie dokumentów i pozyskanie inwestora. Do tej pory w ramach studium wykonalności powstały trzy warianty budowy, nie wybrano natomiast preferencyjnego" źródło:http://www.rynekinfrastruktury.pl/wiadomosci/instytut-morski--budowa-szlaku-wodnego-wisla--dniepr-ruszy-po-2020-roku-52216.html "W Polsce udział żeglugi śródlądowej w transporcie jest znikomy i wynosi ok. 0,4 proc. Dla porównania w Niemczech jest to ponad 12 proc., ale liderem w UE pod tym względem jest Holandia z udziałem sięgającym 42 proc. Zgodnie z unijnymi zobowiązaniami do 2030 roku 30 proc. drogowego transportu towarów na odległość większą niż 300 km musimy przenieść na inne środki transportu (np. rzeczny lub kolejowy). Barki mogą być bardziej efektywne – jedna może zastąpić nawet 30 ciężarówek, a dodatkowo bardziej przyjazne środowisku." źródło:https://biznes.newseria.pl/news/rzad_chce_do_2030_r,p1940196258 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smudek Opublikowano 5 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2017 (edytowane) W 2013 roku powołano Komisję ds Rozwoju Szlaku Wodnego E40.Jest duża szansa że podlaski Bug pozostanie nienaruszony - najprawdopodobniej zostanie wybudowany kanał łączący Wisłę i Muchawcem. „Rzeka Bug w Polsce biegnie wzdłuż chronionego terenu przyrody Natura 2000. Prace na dużą skalę w obrębie rzeki mogą zakłócić istniejący ekosystem. Dlatego specjaliści uważają, że należałoby zbudować omijające połączenie pomiędzy Wisłą w Polsce a Muchawcem w Białorusi. Puszcze białowieską rżną jak chcą i wycinają zdrowe drzewa to i Bug mogą zdewastować oby nie. Edytowane 5 Grudnia 2017 przez Michał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomi101 Opublikowano 5 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2017 (edytowane) Jeśli ci opowiedział o fajnych miejscówkach to na 100% nie jest forumowiczem JB :DWyglądał na "prawdziwka" więc raczej nie oszukiwał- sprawdzę w przyszłym sezonie. Czy jest forumowiczem nie powiedział {a ja nie pytałem},ale napomknął że zdarzało mu się łowić z kolegą który jest tu zalogowany. Dlaczego? Znam wielu ktorym mozna powiedzieć o metach i nie pisna slowa, a sa aktywnymi użytkownikami jb ale... znam również takiego, który obiecał, że nie pisnie słowa,a mordka jednak sie otworzyła.. suma sumarum nie zdradzajcie miejscówek :-)Andrzeju ,nie wiem o kim piszesz,ale jak to nasz wspólny znajomy to podpowiedz kogo się wystrzegać. Dobre miejscówki nad bugiem są dokładnie oznaczone. Tomek, tak oznaczone są miejscówki popularne i z dobrym dojazdem/dojściem.Dobre,gdzie nie ma dojazdu ,są w znakomitej większości pozbawione takich ozdobników. Pozdrawiam Tomi Edytowane 5 Grudnia 2017 przez tomi101 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tabor Opublikowano 5 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2017 Puszcze białowieską rżną jak chcą i wycinają zdrowe drzewa to i Bug mogą zdewastować oby nie.http://demotywatory.pl/4776987/Tak-dzis-wyglada-Las-Bawarski-zaatakowany-przez-kornika-aMichał poczytaj trochę o lesie Bawarskim . Niemiec może robić co chce .Wiem jedno Natura 2000 nie chroni Buga ani jego zasobów .Co zrobiono dla rzeki po przydusze w 2009 r . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sacha Opublikowano 6 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 Co zrobiono dla rzeki po przydusze w 2009 r .Co można zrobić żeby w przyszłości przyduchy nie było ? Pamiętam że w ocenie osób badających przyczyny powodem było siano które wysoka woda zabrała z łąk nadbużańskich. Siano gnijąc w wodzie zmniejszyło ilość tlenu a jak nie było tlenu to była przyducha. Wędkarze mieli wątpliwości, pewnie pamiętacie różne teorie spiskowe. W 2012 gdy stałem się posiadaczem domku letniskowego nad Bugiem temat poruszyłem z miesjcowymi. Całe siano z łąk wspólnoty spłyneło do wody a jeśli z tych łąk spłyneło to pewnie z innych też i to na całej długości rzeki. Co można zrobić żeby tego uniknąć ? zakazać sianokosów albo wyasfaltować po jakieś 50m od wody i postawić murki oporowe . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
neor Opublikowano 6 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 Jak to co zrobić - pomyśleć . Ktoś to siano sciął i zostawił na łąkach , pewnie wzioął za to dopłatę a jak zaczął padać deszcz to miał w dup....e zbieranie bo mokre . Prosty obowiązek belowania siana . W tym roku jak wycinano roślinność na brzegu Krzny to nad pracownikami stał kierownik i wszystko lądowało od razu z dala od wody . Da się da . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kosa Opublikowano 6 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 To raczej wina tego, który zesłał deszcz, skąd rolnik miał wiedzieć, że będzie padać i będzie powódź ? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tabor Opublikowano 6 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 Nie ma co winić przyrody że popadał sobie deszcz ani rolników to czysty zbieg okoliczności . Wcześniej i później była susza a nawozy akumulowały się w glebie aż do przyboru wody i jak z gąbki nawozy wypłukały się do wody .Chodziło mi o zarybienia które zniwelują utratę rybostanu w czasie przyduchy na Bugu .Czy gdzieś podano szacowane straty w tonach śniętych ryb .na Bugu .Do dziś nie słyszałem o dodatkowych zarybieniach . Ubolewam że my wędkarze nie mamy wpływu na gospodarkę wodną w naszych okręgach .Za mojego życia już się na leprze nie zmieni ani z ilością ryb w naszych wodach ani z mentalnością ludków przychodzących z kijami nad wodę .Tego jestem pewien , ale i tak staram się być jak najczęściej nad Bugiem czy z wędką czy z kiełbasą . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lokoko83 Opublikowano 6 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 To nie siano tylko jakas trucizna z Ukrainy.Przede wszystkim nie ma tego siana co kiedys i nikt teraz w takim stopniu nie sypie nawozu jak kiedys.Kolejna sprawa to to ze przed 2009 byly wieksze wody nie nie bylo przypadkow takiego zatrucia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
knd Opublikowano 6 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 Gdyby to była trucizna to najbardziej ucierpiał by odcinek graniczny z Ukrainą a nie podlaski Bug, Krzna i inne dopływy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Norbert 78 Opublikowano 6 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 To nie siano tylko jakas trucizna z Ukrainy.Przede wszystkim nie ma tego siana co kiedys i nikt teraz w takim stopniu nie sypie nawozu jak kiedys.Kolejna sprawa to to ze przed 2009 byly wieksze wody nie nie bylo przypadkow takiego zatrucia.Bzdura. Ta sama przyducha dotknęła Krznę i jej dopływy daleko od ujścia do Bugu. W tym roku podobna przyducha była w Zachodniopomorskim, zapach wpadający przez okno pociągu, od razu przypomniał mi tragedię z 2009r. Bug powoli się odbudowuje, gdyby tak jeszcze uruchomić oczyszczalnię ścieków w Brześciu.... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek_u Opublikowano 6 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 Jak to co zrobić - pomyśleć . Ktoś to siano sciął i zostawił na łąkach , pewnie wzioął za to dopłatę a jak zaczął padać deszcz to miał w dup....e zbieranie bo mokre . Prosty obowiązek belowania siana . W tym roku jak wycinano roślinność na brzegu Krzny to nad pracownikami stał kierownik i wszystko lądowało od razu z dala od wody . Da się da . Siana się nie ścina... Lokoko a wiesz, gdzie zaczyna się Bug ukraiński i dokąd sięgała przyducha? I co ma np Zielawa wspólnego z Ukrainą, że na mojej rzece też była przyducha? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 6 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 (edytowane) Pseudo przyducha ,bo nie była to żadna przyducha nie zaczęła się nad Bugiem tylko szła z rzeczki Muchawki poprzez zalew w Siedlcach ,cały praktycznie Liwiec i dopiero trafiła do Bugu.Bug jak Bug ale Muchawka i Liwiec praktycznie zostały martwe ,powodem było spuszczenie zanieczyszczeń z zakładów przetwórstwa mięsnego poprzez stawy hodowlane do Muchawki przy temperaturce ponad +30 stopni ,żadne konsekwencje nie zostały wyciągnięte ,w tym roku miała miejsce podobna sytuacja ale całe szczęście nie przy wysokiej temperaturze.Człowiek który to robi jest bezkarny i prawdopodobnie będzie powtórka z rozrywki.Nie było to zanieczyszczenie chemiczne i tłumaczenie było takie że całą katastrofę spowodowały niekorzystne warunki atmosferyczne :-(. Edytowane 6 Grudnia 2017 przez Kielo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sacha Opublikowano 6 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 Pseudo przyducha ,bo nie była to żadna przyducha nie zaczęła się nad Bugiem tylko szła z rzeczki Muchawki poprzez zalew w Siedlcach ,cały praktycznie Liwiec i dopiero trafiła do Bugu.Bug jak Bug ale Muchawka i Liwiec praktycznie zostały martweTaaaa, w takim wypadku skąd śnięte ryby na granicznym Bugu i w rejonie Mielnika ? Zatruta woda z Siedlec popłyneła Bugiem pod prąd ? 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kielo Opublikowano 6 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 (edytowane) Poczytaj sobie troszkę jak temat cię interesuje ,można jeszcze coś wyguglować chociaż większości konkretnych wpisów już nie ma bo to przecież było dawno i nie prawda :-( ,ja generalnie co roku się martwię że cała praca wielu ludzi nad odbudową tych rzek pójdzie znowu psu w dup... Edytowane 6 Grudnia 2017 przez Kielo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drakmen Opublikowano 6 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 Ja bym jednak nie doszukiwał się żadnych "teorii spiskowych". Zatrucie w tym samym czasie wystąpiło też na innych rzekach. To samo obserwowałem na Tyśmienicy. Po prostu rolnicy korzystając z okienka pogodowego praktycznie "na hura" skosili ogromne połacie łąk, potem znowu przyszły deszcze, nie było możliwości zebrania pokosów. Martwe rośliny szybko zalała wysoka woda, procesy gnilne w wysokiej temperaturze obniżyły poziom tlenu w wodzie do wartości letalnych dla ryb. Gdyby trawa nie była skoszona, nic by się nie stało, mimo, że w glebie ciągle było tyle samo nawozów niezależnie od tego, czy trawa rosła, czy nie. Wiele razy w porze letniej wysokie wody zalewały przybrzeżne łąki, bez negatywnych skutków, bo po prostu nie koszona trawa, żyła i nie gniła. To był szczególny przypadek, można to tylko nazwać totalnym niefartem.Dodam jeszcze, że podobny los, który spotkał ryby stał się udziałem grążela żółtego, który przed przyduchą bujnie porastał Tyśmienicę i do tej pory populacja jego nie powróciła do stanu pierwotnego. Czy tutaj brak tlenu miał swój udział? Pewnie też, ale głównej przyczyny upatruję w zablokowaniu dostępu promieni świetlnych. Brązowa od gnijąch roślin, wyższa przynajmniej o dwa metry, niż normalnie w tym okresie woda, do tego silny nurt powodziowego przyboru, który nie powolił liściom na wyjście do powierzchni, aby "zaczerpnąć" słońca i mieliśmy wielkie wymieranie nenufarów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 6 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 No bez jaj, gdzie Liwiec, a gdzie Mielnik. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radek_u Opublikowano 6 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 Taaaa, w takim wypadku skąd śnięte ryby na granicznym Bugu i w rejonie Mielnika ? Zatruta woda z Siedlec popłyneła Bugiem pod prąd ?Dokładnie!Przecież to proste. W tym samym czasie co zrzucono ścieki w Siedlcach, Ukraińcy wdarli się na terytorium Białorusi i w okolicach Włodawy spuścili swoje ścieki. Ścieki z dołu płynęły do góry a z góry do dołu Żeby było mało to to nad trzema województwami lubelskim,podlaskim i mazowieckim samolotami zrzucali ścieki żeby również zatruć te mniejsze rzeczki A wszystko to przez rolników, bo bierom panie dopłaty i wsio mają w zadzie 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 6 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 (edytowane) Pojawiały się głosy o zrzuconym paliwie i martwych zwierzętach wodnych. Najpewniejsze to nawozy z terenów zalewowych, skoszona trawa i wysoka temperatura. Jedne ryby były ratowane, większość zbieranych do utylizacji. Byli strażacy i wędkarze z Mielnika,Siemiatycz, Drohiczyna. Mnie zabrakło, zdawałem wtedy maklera. Jak wróciłem ciężko było podejść do wody. Bug nie wrócił i chyba nigdy nie wróci do stanu sprzed przyduchy. Oczywiście nie było ekologów. Oni wola blokować inwestycje strategiczne za obce dzięgi, jak w Rospudzie. .. Edytowane 6 Grudnia 2017 przez korol 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sacha Opublikowano 7 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2017 Pojawiały się głosy o zrzuconym paliwie i martwych zwierzętach wodnych. Najpewniejsze to nawozy z terenów zalewowych, skoszona trawa i wysoka temperatura. Jedne ryby były ratowane, większość zbieranych do utylizacji. Byli strażacy i wędkarze z Mielnika,Siemiatycz, Drohiczyna. Jeśli chodzi o nawozy to nie sądzę. Zauważ Piotrek że na zdecydowanej większości terenów nadbużańskich gdzie są łąki jest też obszar chroniony. A to zdaje się nie dopuszcza stosowania nawozów. W ok. Mielnika dużo ryb płyneło stylem grzbietowym, w/g kolegi tam mieszkającego spora ilość sandacza, sumy, brzany i piękne leszcze. Narzekamy na rybostan w Bugu, ja nie mam wyników ale obserwuję wodę i są dni a właściwie pory dnia kiedy woda się "gotuje" a na wędkę jakoś nie biorą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 7 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2017 Gdzie nie gdzie na pewno się znajdą, ale oczywiście, głównie to przez gnijące siano, które bardzo szybko zabiera tlen.W Mielniku moi koledzy utylizowali wtedy ryby, wszystko wiem : ( Padło wtedy stado rekordowych brzan, na prawdę rekordowych, nie takich 80+.Troszkę ryb udało się przetransportować do pobliskiego Zalewu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nox66 Opublikowano 7 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2017 (edytowane) W 2009r zalało oczyszczalnie ścieków w Białej Podlaskiej, Łukowie, Międzyrzecu które są przy Krznie, w BP przez 2 miesiące był smród nie do opisania i to nie śmierdziało zgniłym sianem tylko rasowo szambem.Oczywiście, nikt nic na ten temat nie mówił a całą sprawę zmieciono pod dywan bo miasta dostały by gigantyczne kary finansowe za brak zabezpieczeń przed taką sytuacją.Podobna sytuacja miała miejsce w Hannie tam też podtopiło oczyszczalnie i zapewne w nie jednej miejscowości podtopiło kanalizację i prywatne szamba.Na pewno ścieki też przyczyniły się do przyduchy. Edytowane 7 Grudnia 2017 przez nox66 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mnietek Opublikowano 7 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2017 W 2009r zalało oczyszczalnie ścieków w Białej Podlaskiej, Łukowie, Międzyrzecu które są przy Krznie, w BP przez 2 miesiące był smród nie do opisania i to nie śmierdziało zgniłym sianem tylko rasowo szambem.Oczywiście, nikt nic na ten temat nie mówił a całą sprawę zmieciono pod dywan bo miasta dostały by gigantyczne kary finansowe za brak zabezpieczeń przed taką sytuacją.Podobna sytuacja miała miejsce w Hannie tam też podtopiło oczyszczalnie i zapewne w nie jednej miejscowości podtopiło kanalizację i prywatne szamba.Na pewno ścieki też przyczyniły się do przyduchy.Tak, ale woda też śmierdziała w kanale Wieprz-Krzna, na wysokości Międzyrzeca i Berezy, to tam ścieki z oczyszczalni popłynęły pod prąd? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luk_80 Opublikowano 7 Grudnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2017 Ta przyducha to był ten sam rok co przyducha na Zegrzu? To były ryby które spłynęły z Bugu do Zegrza czy osobny temat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.