sacha Opublikowano 3 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 Czereśnią wędziłeś ? Na ciepło czy zimno ?Na ciepło, nie miałem czasu na zimno. Czereśni brak, mirabelka, jabłoń, grusza. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBI Opublikowano 3 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 W okolicach Gnojna rzeka stoi. Na starorzeczu pokrywa lodowa około 10 cm. Mam nadzieję, że popływam jeszcze w tym sezonie pontonem ;-)Ja tam bym wolał żeby rzeka co roku ,,stała" od połowy listopada do marca , a później do czerwca była poza korytem... Pozdr.Wobi 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tom_mich_ Opublikowano 3 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2018 Ja tam bym wolał żeby rzeka co roku ,,stała" od połowy listopada do marca , a później do czerwca była poza korytem... Genialne ???? Pozdr.Wobi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slawek_deep Opublikowano 5 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2018 Kilka fotek Bugu z dzisiejszego wypadu ... ... okolice Kiełczewa ... ...Rażny ... ... i "pałownia na Szuminie" wreszcie ma chwilę oddechu Pozdr. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radbraw Opublikowano 7 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 ...a co tu ma oddychać jak wszystko wybite... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomchaf11 Opublikowano 7 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 Wodą płynie brak kry 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IPeIPe Opublikowano 7 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 Dzięki za info kolego. W takim razie jutro ruszam nad wodę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maly1224 Opublikowano 7 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2018 To można śmiało wędkowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Byniek Opublikowano 8 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2018 Ziomal z Poręby zajrzyj do "poczekalni", tam jest taki temat o przywitaniu.pozdrawiam byniek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 9 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2018 (edytowane) Wczoraj zakończyłem bużański sezon.Okazją były urodziny mamy.Z Warszawy wyjechałem o 5.40. Ciemno i ulewa całą drogę, do tego wyprzedzające się tiry. Dziwnym trafem akurat wtedy, gdy się do nich dojeżdża z dużo wyższą prędkością...Gdy dojechałem na miejsce już się rozwidniło. Temperatura spadła z 7 na 3C. Deszcz lał dalej. Niestety przywitał mnie lód. Tak, jeszcze nie wszędzie rozmarzło.Cóż zrobić, uznałem, że nie ma czasu na przenosiny na inny odcinek. W jednym miejscu była możliwość dostania się do granicy lodu, więc założyłem spodniobuty i wszedłem do wody. Przez jakiś czas obławiałem głębszą rynnę z silnym nurtem. Nie tak jak chciałem, teraz lepsze jest głębokie spowolnienie. Jeden kontakt z białą rybą i jeszcze jakiś leszcz, który wypłynął spod lodu i minął moje nogi.Przyjechała PSR, ostatnio też ich spotkałem. Spytali się co takiego strasznego zrobiłem, że za karę muszę w tych warunkach łowić. Faktycznie, pogoda była dobra. Serdecznie ich pozdrawiam. Fajnie, że jeżdżą, w dobrym miejscu. Chociaż charakterystyczny samochód widać z takiej odległości, że można by było 2x przebrać się w garnitur i odjechać.Połowiłem jeszcze z 30 min trochę niżej, gdzie przybrzeżny pas lodu miał tylko kilka metrów. Bez brania, ale czułem, ze to jest tylko kwestią czasu. Wystarczy poczekać na 10-13.00.Ja tego czasu tym razem nie miałem.Po śniadaniu wycieczka objazdowa, taki już rytuał.W drodze na jedno z miejsc zatrzymaliśmy się w sosenkach, gdzie szybko zebrałem trochę zielonek. Z grzybami jest u mnie podobnie jak z rybami. Dobra skuteczność, tylko zwykle przegrywają z tymi pierwszymi ze względu na ograniczony wolny czas.Objechaliśmy kawał rzeki, w tym działki należące do szeroko rozumianej rodziny.W miejscu gdzie planowałem łowić, w innej bankówce kolejna niemiła niespodzianka. Masa płynącej kry, ograniczająca rzuty do miejsc przybrzeżnych. Po drugiej stronie miejscowy wędkarz który przyjechał traktorem. Lepiej ustawiony, bo miał pas wolnej wody i mógł spokojnie obłowić zagłębienie. Zgodnie z moimi przewidywaniami szybko złowił sandacza, którego rzucił na trawę za siebie i niedługo zawinął się do domu. Mam tutaj taka mała refleksję, że wędkarz z traktorem zawsze wygrywa w zębatych...Można z nim rywalizować w boleniach, brzanach, czasem w kleniach, ale w sandaczach nie ma zmiłuj...Połowiłem z 80 -90 min w kilku miejscach. Obłowiłem kilka skarp, manewrując pomiędzy krami. Niestety nie tym razem. Trochę się zdziwiłem, ale nie było brań (pewnie nie trafiłem w porę), liczyłem na co najmniej kilka. Także, pierwszy raz od dawna wróciłem na pusto. W samochodzie mama stwierdziła, że to niemożliwe i na pewno wypuściłem po cichu (chciała, bym jej złowił jakiegoś na Wigilię).Tak na prawdę nie ma to znaczenia. Miałem okazję pożegnać się z rzeką. Jeśli kiedyś komuś mówiłem, że nie chce mi się jechać w kiepską pogodę tak daleko z Warszawy, bo tu na miejscu można łatwo złowić sandacza w miejscu, gdzie jest cieplejsza woda z azotanami, albo w dołku po wydobytym piasku, to znaczy, że bredziłem (zaszkodził mi smog, albo nadgodziny w pracy).Bardzo przepraszam. Nic nie zastąpi wędrówki brzegiem Bugu, nie ważne, czy są brania, czy też nie.NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 9 Grudnia 2018 przez bartsiedlce 19 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej_rostek@wp.pl Opublikowano 9 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2018 (edytowane) Dziśejszy wypad w okolicę Rażny - Wilczogęby porażka kra nie ma gdzie rzucić, więc pojechałem dalej , wywłoka no i tu gdzie nigdzie da się porzucać wynik jeden szczupły niewymiarowy, ale zaliczony Andrzeju, nie pokazujemy fotek maluszków, życzę większych i polecam lekturę regulaminu http://jerkbait.pl/topic/3700-zasady-umieszczania-zdj%C4%99%C4%87film%C3%B3w-na-forum-jerkbaitpl/ Edytowane 9 Grudnia 2018 przez bartsiedlce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 9 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2018 Ja, Piotrze wyjechałem z Warszawy godzinę po Tobie. Różnica taka, że jechałem za widoku i tiry tak nie dokuczały. Nad rzeką byłem około południa. Kra płynęła, ale w śladowych ilościach. Wybrałem odcinek między Serpelicami a Klepaczewem. W ciągu pół godziny stała się rzecz zdumiewająca. Całe koryto rzeki wypełniło się lodem. Zdołałem jeszcze pojąć krótkiego szczupaka, a potem oddałem się kontemplowaniu przepływającego dziadostwa wydającego potępieńcze dźwięki. Po kolejnych trzech kwadransach rzeka zaczęła się w szybkim tempie przeczyszczać z kry. Jeszcze jeden mały pistolet i oddaliłem się na obiad. Piękna pogoda, przyjemna, bezludna okolica, fajne zakończenie roku. Dziś ciśnienie spadło, słoneczko z rana grzało i dawało po oczach. Porzucałem dwie godziny i ewakuowałem się do domu. Rozpadało się, a w deszczu lepiej wracać przed nocą. Ruch duży, a rowerów prowadzących swoich właścicieli w niedzielne popołudnie nie brakuje. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Norbert 78 Opublikowano 17 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2018 Krótki, niedzielny wypad nad Bug skończył się jednym braniem z odcięciem ogona w gumie. Wiał zimny, mocny wiatr i padał śnieg. Pogoda z tych co psa z domu nie wypuścić, ale wędkarzy taka pogoda nie zraziła i kilku pojawiło się nad rzeką. Dzięki Tomek ( tomi101) za kubek gorącej herbaty i gumy. Mam nadzieję, że uda się je przetestować w tym sezonie [emoji6] 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomi101 Opublikowano 17 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2018 (edytowane) Byłem wczoraj.Miała być sobota z dodatnią temperaturą , bez wiatru i opadów ,ale uległem dzieciakom i żonie .Była więc niedziela z lekkim mrozem,wiatrem i śniegiem Miałem obawy czy dojadę na miejscówkę bo przecierałem ślad po nadrzecznych wertepach.Ołowiana woda,mróz , wschodni wiatr i padający śnieg nie napawały optymizmem.Po godzinie łowienia pierwszy niemrawy kontakt , po kwadransie kolejny bez zacięcia.Pojawił się kolega Norbert 78 ...na pontonie .Pogadaliśmy chwilę,kubek gorącej herbaty i do roboty,bo dzień krótki.Niedługo doczekałem się wyraźnego brania z pod przeciwnego brzegu i po chwili podebrałem zgrabnego szczupaka.Nie miał nawet forumowego minimum ,ale cieszył i ładnie prezentował się w śnieżnej scenerii.Wieczorem jakaś spora ryba odprowadziła mi gumę pod szczytówkę lecz zaniechała ataku .Stałem po krawędzie woderów na przykosie i nie rozpoznałem drapieżnika.Odwiedzę go jeszcze. Pozdrawiam Tomi Ps.Norbert był szybszy o kilka minut.Dziękuję za film. Edytowane 17 Grudnia 2018 przez tomi101 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sacha Opublikowano 18 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 A ja myślałem że zimą na pontonie nie da się pływać , trzeba mieć zacięcie ja bym się nie odważył. Może nie tyle pływać co dmuchać ponton, później go oddmuchać i składać. Jadę pojutrze na wieś ale chyba na ryby nie będę miał czasu. Gdyby jednak któryś plątał się nad rzeką i zmarzł to zapraszam . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 18 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2018 Podłóż liściastego pod wędzarnię, nastaw destylację i łap za spinning. Za dwa tygodnie będziesz pluł sobie w brodę, że w chałupie było cieplej. Kra nie płynie, Bug zaprasza... 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fossegrim Opublikowano 19 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2018 Maciek, ale Ciebie też Dawaj Mądralo, jedziemy na ryby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 19 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2018 (edytowane) Sam jesteś Mądralą. Co prawda liściastego nie podkładam, bo i wędzarni nie mam. Z procentami u mnie też jakoś nie teges. Ale kwadrat do oblecenia odkurzaczem, w sreberka też trochę trzeba pooblekać, żeby pod choinką nie świeciło pustkami. Z wędkarstwa do końca roku to chyba pozostało w wolnej chwili ukręcić parę dozbrojek na wiosnę, poczytać ulubione forum, wypełnić wniosek na nową kartę wędkarską (stara pochodzi z przełomu jury i kredy) i spotkać się na Kole z Wędkarską Śmietanką. Edytowane 19 Grudnia 2018 przez Maciej W. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomchaf11 Opublikowano 20 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 Był ktoś może dzisiaj nad Bugiem, czy pojawiła się znowu kra? Jutro na plusie nie chciałbym się zdziwić niemiłym widokiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomi101 Opublikowano 20 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 Był ktoś może dzisiaj nad Bugiem, czy pojawiła się znowu kra? Jutro na plusie nie chciałbym się zdziwić niemiłym widokiemCoś słabo wierzę w te "jutro na plusie" :-( U mnie narazie -7 i zimny wiatr. > Chyba że u Was cieplej. Pozdrawiam Tomi B-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sacha Opublikowano 20 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 Jechałem ok. 14:00, między Maćkowiczami a Mielnikiem przy drodze trochę kry płynie a po nocy będzie więcej -7C i zaczyna śnieg sypać. W chałupie było -2, teraz lux + 9C. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arek1990 Opublikowano 26 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2018 Był ktoś z was w świątecznym czasie nad rzeką? Jaki stan wody, na pewno przybrała, da się powędkować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wisniowy21 Opublikowano 27 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2018 Znajomy był przed świętami, pływać się dało niestety ryby nie współpracowały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartuch5473 Opublikowano 27 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2018 Bylem dzis i ja. Z tym, ze na lubelszczyznie. Woda idzie w gore, niesie galezie i inne ciekawe rzeczy. Bez specjalnych wynikow. Jedynym pozytywnym aspektem byla rozmowa z Panami z WOP. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Norbert 78 Opublikowano 27 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2018 (edytowane) Byłem w niedzielę przed świętami, pływałem od 10:00 do 15:00 i spłynąłem bez brania. Bug nie zawsze daje Bylem dzis i ja. Z tym, ze na lubelszczyznie. Woda idzie w gore, niesie galezie i inne ciekawe rzeczy. Bez specjalnych wynikow. Jedynym pozytywnym aspektem byla rozmowa z Panami z WOP.Od 16-tego maja 1991 roku nie ma czegoś takiego jak WOP Edytowane 27 Grudnia 2018 przez Norbert 78 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.