Skocz do zawartości

Rzeka Bug


biosteron

Rekomendowane odpowiedzi

Popołudniowy wypad na Bug ze spiningiem .

Jeden szczupak 50 cm , drugi zażarł ogonek od gumki , trzeci malutki .

Boleni zero a tak chciałem z jednego wytarmosić . 

Ogólnie super , spiekota i komary z Czarnobyla .

Ludzi mało , woda opada piany brak .

Chyba w piątek będzie nocny spinning ( casting)  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziś rano jeden szczupaczek 45 cm ze starorzecza na Bugu zero kontaktu ,

woda w Bugu przybrała z 50 cm .

Pojawiają się  problemy z tubylcami w dojściu droga gminną do wody .

Wysłałem maila do gminy  Sadowne z numerami działek po których się poruszaliśmy z bratem żeby ustalić 

właściciela  . Szanuje własność prywatną ale prawo jest jasne mamy wszyscy  dostęp do wód płynących 

wędkarz , turysta czy menel .

Podstawa prawna .

 

Uzupełnienie dyspozycji art. 27 ust. 1 zawarto w art. 28 ust. 2, który stanowi, iż właściciel nieruchomości przyległej do wód objętych powszechnym korzystaniem jest obowiązany zapewnić dostęp do wody w sposób umożliwiający to korzystanie. Jak wynika z powyższych przepisów, do dyspozycji wędkarza pozostaje nie tylko pas brzegu o szerokości 1,5 m, którego nie wolno grodzić, ale także dostęp do tego pasa, nawet gdyby dostęp ten oznaczał przechodzenie przez nieruchomość stanowiącą cudzą własność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś rano jeden szczupaczek 45 cm ze starorzecza na Bugu zero kontaktu ,

woda w Bugu przybrała z 50 cm .

Pojawiają się problemy z tubylcami w dojściu droga gminną do wody .

Wysłałem maila do gminy Sadowne z numerami działek po których się poruszaliśmy z bratem żeby ustalić

właściciela . Szanuje własność prywatną ale prawo jest jasne mamy wszyscy dostęp do wód płynących

wędkarz , turysta czy menel .

Podstawa prawna .

 

Uzupełnienie dyspozycji art. 27 ust. 1 zawarto w art. 28 ust. 2, który stanowi, iż właściciel nieruchomości przyległej do wód objętych powszechnym korzystaniem jest obowiązany zapewnić dostęp do wody w sposób umożliwiający to korzystanie. Jak wynika z powyższych przepisów, do dyspozycji wędkarza pozostaje nie tylko pas brzegu o szerokości 1,5 m, którego nie wolno grodzić, ale także dostęp do tego pasa, nawet gdyby dostęp ten oznaczał przechodzenie przez nieruchomość stanowiącą cudzą własność.

Czyżbyś na Wilczogebach był?

 

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A był . :D  

To nie tajemnica . 

Chłopi pogrodzili starorzecze jeden właściciel ( całej wyspy )

O tyle dobrze że w lewą  stronę od przejazdu przez wał do Bugu

jest wydzielona droga dojazdowa do łąk tego nie mogą zagrodzić jest kilkunastu właścicieli .

Chcę od strony dębu we wsi , spróbować zwodować łódkę . 

Jest tam łagodne zejście do wody , tam  stoi pychówka .

Na  przejazd przez wał we wsi ułożyli betonowe płyty .

Edytowane przez Tabor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważaj na opony. Potrafią zakopać deski z gwoździami. O wysypanych potłuczonych szybach w wodzie i na tej mini plaży od strony wioski nie wspomnę. Zbieram się żeby Wody Polskie zainteresować ta sprawą.

 

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma obawy zawsze sprawdzam gdzie wjeżdżam  , raczej nie jeżdżę po łąkach tylko drogach .

Na tę małą plaże już nie dojedzie są tam rozłożone płyty betonowe przed przejazdem na wał .

Tylko dźwig mógł je tam położyć .

Oczywiście jest to legalny przejazd zrobiony w momencie usypywania wału .

Najlepszym sposobem na takiego chłopa jest ochrona środowiska .

Żaden z nich nie wywozi gnojówki płynie z obory do starorzecza .

 Nie mówiąc już  o szambie .

Jest to ostateczność nie stosowana w moich stronach .

Kilka lat temu zagrodzono wjazd na wyspę te dużą łąkę miedzy Bugiem a starorzeczem .

Ta łąka należy do jednego gospodarza i miał rację co do zagrodzenia wjazdu .

Kilkakrotnie zbierał krowy z sąsiednich łąk bo pastuch ktoś zdjął a 

to sobie urządzili kemping kilkudniowy .

Chłopina nie wytrzymał i zagrodził .

Mam znajomego na Morzyczynie mieszka 10 metrów od starorzecza .

Tam to dopiero tubylcy potrafili kiedyś  dokuczyć wędkarzom .

Ja wymieniałem w Fiacie 128 oba tylne światła . 

Teraz spokój i cisza ryby nie ma wędkarzy brak .

Miejscowi co swoje i tak złowią .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie intryguje przepis o obwodzie rybackim gdzie starorzecze połączone z rzeką należy do obwodu rybackiego . A jeśli to połączone starorzecze leży na ziemi wspólnoty wiejskiej ? lub na ziemi prywatnej ? Dzwoniłem w tej sprawie do ZO w Białej Podl. ale usłyszałem że wiedzą i pracują nad tym . Ciekawe co wypracowali od 2012 ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Redlin Nr działki to 681 i 682 o te działki napisałem do Gminy Sadowne .

Sacha sprawdź na mapach czy starorzecze  nie jest wydzielona z użytków rolnych .

Jeśli  starorzecze jest działka i ma numer sprawdź kto jest właścicielem . 

Starorzecza są  zasilane wodą  z rzek to tak jak u nas PZW rządzi lub inny 

dzierżawca . 

Wszystko co płynie jest własnością skarbu państwa nie podlega sprzedaży .

Podobno są  wyjątki  jak zwykle u nas .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli  starorzecze jest działka i ma numer sprawdź kto jest właścicielem . 

Starorzecza są  zasilane wodą  z rzek to tak jak u nas PZW rządzi lub inny 

dzierżawca . 

Wszystko co płynie jest własnością skarbu państwa nie podlega sprzedaży .

Podobno są  wyjątki  jak zwykle u nas .

I własnie jest to taki wyjątek . Jedno to działka dzierżawiona od wspólnoty wiejskiej od I połowy lat 80 a druga położone na kilku działkach ale czy są to prywatne ? pewnie tak . Nie są zasilane wodą z rzeki ale są połączone rowem i woda z nich płynie do rzeki chyba że jest wysoki poziom wtedy płynie z rzeki do starorzecza. Drugie też w posiadaniu lub dzierżawie od połowy lat 80 mimo tego że Bug jest ZO Biała i oni o tym wiedzą bo gdy dzwoniłem w 2012 znali problem bo wędkarze zgłaszali. Ale nawet PSR twierdzi że nie do ruszenia temat więc jakoś prawnie musi być to umocowane i mało ważne że trochę to prawo pewnie nagięte. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad Odrą w międzywalu wszystko było kiedyś traktowane jako rzeka. Obecnie tereny są dzierżawione przez rolników łącznie ze stawami i starorzeczami. Woda zasila je kilka razy do roku również w ryby. PZW zna temat ale nie jest stroną i nie może prowadzić działań. (SIC) Stroną są Wody Polskie z Wrocławia i muszą prowadzić takie sprawy często w sądzie odzielnie dla każdej działki. Zarządzają od Słubic po granice z Czechami to pewnie ze 300km rzeki i oczka i starorzecza po obu stronach ile tego jest nikt nie zliczy. Sprawę rozwiązała by tylko ustawa. :(

Podobnie będzie i u Was...

 

Wysłane z mojego SM-N770F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś dostałem od Pani z Urzędu w Sadownym odpowiedz że obie działki Nr 681 i 682 pod drogami z dostępem do starorzecza Kocioł są  własnością Gminy  Sadowne .

 

Kazała żebym wydrukował sobie mapkę .

 

c7a73aa9ace435e33c6235a19b76811f.png

Edytowane przez Tabor
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś dostałem od Pani z Urzędu w Sadownym odpowiedz że obie działki Nr 681 i 682 pod drogami z dostępem do starorzecza Kocioł są własnością Gminy Sadowne .

 

Kazała żebym wydrukował sobie mapkę .

 

c7a73aa9ace435e33c6235a19b76811f.png

No to teraz z pismem o weryfikację stanu drogi i jej przejezdności w związku z blokowaniem tej możliwości przez okolicznych mieszkańców [emoji3]. Jak dobrze widzę to 682 to jest ta ze slipem między płotami. I jeszcze bym się dopytał kto zlecił postawienie znaku że wjazd tylko dla mieszkańców (czy to nie jest samowola)

 

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez RedJin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo jest na Wiśle np w okol elektrowni Kozienice tylko po drugiej stronie rzeki .Byli tacy mądrzy dzierżawcy co zaorali i obsieli owsem międzywale . Myślę że co jak co ale oranie w międzywalu podpada pod sabotaż bo naruszona darń grozi podmyciem wału w razie przyboru . Wszędzie widać chłopom mało gruntu i wszędzie wzajemne wojenki między wędkarzami a tubylcami .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo jest na Wiśle np w okol elektrowni Kozienice tylko po drugiej stronie rzeki .

Po tej też ale to dawno, w II połowie lat 90 w rejonie ujścia Pilicy rolnicy zakopywali deski z gwoździami żeby wędkarze nie jeździli ale dlaczego nie wiem.

Wiem dlaczego zagrodził rolnik dojazd do rzeki w ok. Wilczogęby nad Bugiem też jakoś w II połowie lat 90.

Po przejechaniu wału okazało się że droga do rzeki jest zamknięta drutem kolczastym ale akurat jechał ciągnikiem rolnik , zapytałem kto się odważył ograniczyć dostęp :huh: . I okazało się że to on . Zagrodził bo wędkarze :

1. jechali nie tylko drogą wyjeżdżoną ale jeździli jak chcieli a to było pastwisko dla jego bydlątek.

2. zostawiają tyle śmieci że nie sposób posprzątać

3. powycinali dużą część olch i topoli bo potrzebowali na nocki drzewa na ogniska

Mnie to wystarczyło .

Nie tak dawno bo chyba 3 lata temu tam gdzie teraz nad Bugiem bywam właściciel łąki postawił szlaban na dojeździe , sam mu pomagałem .

Wcześniej grupa wędkarzy chciał mu spuścić wpierdol bo zwrócił im uwagę że śmiecą.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja jest gdzies po środku .

Kilku narozrabia nie koniecznie wędkarze inni na tym tracą .

Narew zasiadka na nockę na przeciwko balanga ,

na dachu busa kolumny i muza do rana .

Przy Lipińcu starorzecze Bugu majówka ludzi ful .

Podjeżdża kamper i osobówka rozbijają namioty z 20 metrów w łące .

Kopią dołki pod słupki do siatkówki ale już ich nie ustawili .

Turyści nie wędkarze .

Teraz już dwie łąki od drogi są odorane osobówka nie przejedzie .

Tracą wędkarze ci bardziej normalni .

Na tym samym Lipieńcu jest miejsce  do zrzucenia łódki słabe ale jest .

Na samym wjeździe stoi dwa namioty karpiowe i chyba tir sprzętu ,

ognisko na samym wjeździe a ja chciałem tylko z wnukami popływać  .

Oczywiście dałem rade zrzucić łódkę nie zwodować do wody bo znam te starorzecze .

Myślę że najważniejsze żeby dbać o swoje sprawy wędkarskie według prawa a chłopi i właściciele działek nie 

też tak postępują .

Niedawno w senacie rozmawiano na temat dostępu do wód płynących dla wszystkich nie 

tylko wędkarzy na tym sie skończyło 

Wyobraźcie  sobie  na łódce na Bugu macie zawał to  nikt do Was nie dojedzie . 

Chłopskiego szlabanu nie otworzycie a w karetce nie ma ślusarza .

Drapieżnik coraz lepiej żeruje trzeba popływąć w niedziele jeszcze na wodzie nie stawiają szlabanów.

Edytowane przez Tabor
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat niczym Bug - rzeka. Na jednym z mazowieckich starorzeczy szlabany a przy nich duże worki na specjalnych stelażach, można wyrzucić drobne śmieci, po 3 latach ledwo dno worka zakryte a wokół chlew, zbite butelki torby po zanętach, pampersy. Szczytem bezczelności były przyklejone taśmą butelki po desperadosie wokół słupka, obok oczywiście był wspomniany wcześniej worek. Jestem trochę zniesmaczony że nadal cześć ludzi się dziwi/awanturuje że powstają szlabany tym bardziej iż budowane są na ziemi prywatnej. Kwestie dostępu do wody należy rozwiązywać z gminą, starostwem a nie z chłopem któremu robią wysypisko na działce czy innej łące.

Największym problem ludzie mają ze świadomością że są na ziemi prywatnej i korzystają z niej dzięki uprzejmości właściciela ,, 5 metrów od wody jest państwowe,, owszem jest ale najpierw musisz dotrzeć przez cudzą ziemię jeśli można lub zapieprzac kilka kilometrów na około.

 

Edyta: Tabor dzwoń na 112 po helikopter w razie niebezpieczeństwa( piszę poważnie, bez jakiejkolwiek złośliwości) mówisz jaka jest sytuacja i sami go przyślą, miałem podobną sytuację na początku wiosny w 20 min był śmigłowiec z Siedlec.

Edytowane przez Radbraw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radbraw z tego co wiem może się mylę i nie mogę tego znaleźć w internecine i tu wstawić  .

W senacie właśnie omawiali sytuacje że nie tylko mamy prawo my wędkarze i turyści pospacerować nad wodą 

ale i dotrzeć  do wody po prywatnym terenie jeśli jest zagrodzona woda płynąca bez zgody właściciela 

nie wyrządzając szkud właścicielowi posesji .

Będę tego wątku szukał to było około  2017 r .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...