Skocz do zawartości

Rzeka Bug


biosteron

Rekomendowane odpowiedzi

Pływać można było już od dawien dawna tylko straż tak nie wypowiadała się o tym bo mieliby dużo roboty. Już była jedna akcja z pijanymi przepływającymi na białoruski brzeg. Szkoda, że jeszcze na nockach nie można bywać B)

 

Raczej nie będziesz kotwiczyć w samym nurcie tak jak to robią na Wiśle bo Bug to nie jest taka szeroka rzeka, szczególnie u Ciebie. 5 kg powinno wystarczyć.

 

Pozdr.

 

Salmo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja Tobie mówię, że było pozwolenie tylko nikt o tym nie wiedział i dlatego nikogo nie widziałeś łowiącego z łodzi.

 

Dawien dawna znaczy, że od 21 kwietnia '08 :mellow:

 

Pozdr.

 

Salmo

 

Kolo ktory plywa w Pratulinie ta metalowa lodzia juz drugi sezon mial wydana indywidualna zgode SG w Terespolu. Nigdy innych lodzi oprocz kajakow na granicznym Bugu nie widzialem.

 

Ale jesli jest tak jak piszesz ze kazdy moze wystapic o zgode to kupuje spalinowy silnik i plyniemy na sandaly do Woroblina w czerwcu. Problem jest tylko taki gdzie mozna zwodowac ponton. Tam gdzie blisko do drogi brzeg wysoki, tam gdzie brzeg niski droga daleko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Andrew, już opowiadałem Tobie, że kontaktowałem się ze strażą graniczną i takie pozwolenie jest. Wkleję tutaj tego meila, przyda się każdemu.

 

W nawiązaniu do Pańskiej korespondencji z dnia 16.09.2008 informujemy, że zgodnie z Rozporządzeniem MSWiA z dnia 21 kwietnia 2008 w sprawie warunków uprawiania turystyki, sportu, polowań i połowu ryb w strefie nadgranicznej, uprawianie turystyki i połowu ryb na wodach granicznych przy wykorzystaniu sprzętu pływającego może odbywać się tylko w porze dziennej. O zamiarze wykonania użycia takiego sprzętu pływającego należy powiadomić właściwego miejscowo Komendanta Placówki SG nie później niż na dwie godziny przed planowanym zwodowaniem. Jednocześnie przypominamy o obowiązku określonym w Ustawie z dnia 18.04.1985 r. o rybactwie śródlądowym, dotyczącym oznakowania i zarejestrowania w starostwie sprzętu pływającego. Natomiast połów ryb w porze nocnej nie jest możliwy, ponieważ nie zezwala na to art.31 Umowy między Rządem PRL a Rządem ZSRR o stosunkach prawnych na polsko – radzieckiej granicy państwowej oraz współpracy w wzajemnej pomocy w sprawach granicznych.

 

Ze zwodowaniem łodzi czy pontonu nie ma najmniejszego problemu. Jednym z takich wygodnych miejsc jest łagodny brzeg przed ujściem starorzeczy do Bugu, tam przed tym ostrym zakrętem. Za wsią wjeżdżasz na pola, jedziesz prosto na kukurydzę, potem aż do ściany lasu i następnie za amboną w lewo. Potem to można pojechać prosto bliżej zakrętu tam gdzie jest krowi wodopój albo skręcić w prawo i jechać ścianą lasu i przy Bugu skręcić w lewo, tam jest taki brzeg, że przyczepą wjedziesz nawet do wody.

 

Pozdr.

 

Salmo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ujściu Przerywańca (kwadratu) nie ma sensu bo tam jest niewygodnie. Mówiłem o odcinku przed zakrętem

 

http://img193.imageshack.us/img193/8206/clipboard02ldj.jpg

 

Miejsce pierwsze to to gdzie mówiłem, że można przyczepką wjechać. To jest pod taki drzewem niedaleko słupka granicznego. Wodopój to wiadomo, na wprost wyspy, tam można spokojnie zniejść ponton i na plaży rozmontować się. Linia z czerwonymi kropkami to wysoki brzeg - przy niskiej wodzie niewygodny.

 

Pozdr.

 

Salmo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niedzielę po południu wyruszam w pierwszy rejs.Jak wygląda taktyka takiego spływu?Powoli dryfujemy i spininngujemy,oraz przystanki w ciekawszych miejscach?Jaka powinna być minimalna masa kotwicy do łodzi 3,6m?Liczę na wasze rady,jak łowić z łodzi na rzece takiej jak Bug :D

 

Witam.

 

Czekam z niecierpliwością na fotoreportaż z wyprawy,oby ryby i pogoda dopisała :D

 

Ja używam takiej oto składanej kotwicy 6kg,w zupełności wystarczy na kotwiczenie.Do niej 12 m linki.W zależności od siły prądu,głębokości wody, skracam ją lub wydłużam.

http://img33.imageshack.us/img33/2250/img6369.jpg

 

 

Pytasz się jak łowić??,tak wędkuj z łódki jak ci instynkt podpowiada :D.Pierwsza zasad to umiejętne czytanie wody,wtedy 50% sukcesu jest na twoim kiju:). Warto kotwiczyć naprzeciwko wysokich burt,blisko powalonych drzew,rafy kamienne.Zbliżając się do tego typu miejscówek, należy zachować cisze ,nie pukać wiosłem o burtę łódki,nie kołysać nią aż fala się rozejdzie po całej szerokości rzeki.

 

Dla bezpieczeństwa warto założyć kamizelki ratunkowe.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://img43.imageshack.us/img43/7739/20090521068.jpg

Zdjęcia komórką z dzisiejszej wyprawy z kolegą Adamem.Efekt-jeden bolo 54cm

 

Witam.

 

@Lester,ciekawy przelew sobie wypatrzyłeś :D ,kwestia tylko umiejętnego go obławiania.Kwestia czasu a z tego miejsca i większy boleń się skusi :D.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fish dostales czasowa zgode? Od switu do zmierzchu czy jak?

I na ktora granice z Bialorusia czy z Ukraina czy na obie?

Z pozwoleniem na wędkarski spływ nie było najmniejszego problemu.Włodawa graniczy z Białorusią.Spłyniemy poznawczo-rekreacyjnie w godzinach 15-20.Zostałem pouczony abym łowił ryby wyłącznie po naszej stronie rzeki,posiadaniu bandery RP i środków ratunkowych.Biorę casting który lubię a nie sprawdza się z brzegu i pełen relaks wśród ciszy i natury :mellow: Pstryki będą,mam nadzieję że i z rybą.@biosteron jak tak patrzę na tą kotwicę to mam wrażenie że po napotkanie pierwszego zatopionego drzewa będę szukał noża aby odciąć sznurek :wacko: Myślę raczej o jakimś ciężarku w kształcie bryły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi ta kotwica sprawdza się od kilkudziesięciu lat,chociaż tak jak piszesz ....czasem gdzieś ugrzęźnie w konarach czy tez płytach betonowych i wtedy jest problem z jej wyjęciem,ale i z tym do tej pory dawałem sobie rady.Wolałbym nurkować za nią niż obcinać linkę. Myślałem ze masz kotwice a ty raczej rozglądasz się za obciążnikiem.Może w dużej doniczce zalej beton :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka kotwica na granicznym Bugu to może być niepotrzebny wydatek który pójdzię w otchłań raz dwa :mellow:

 

Flagę trzeba mieć ponieważ gdy zauważy nas białoruska straż to od razu będą dzwonić do SG i zgłaszać co się dzieje.

 

Pływanie otwiera na Bugu o wiele więcej możliwości niż dotychczasowe łowienie z brzegu. Są miejsca gdzie nie ma jeszcze wydeptanych ścieżek i gdzie warto by było takie miejsca obłowić.

 

Pozdr.

 

Salmo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że nikt bezmyślnie nie będzie wrzucał tylko nie zawsze się wie co na dnie leży a ileś razy napływać na miejsce kotwiczenia to niepotrzebna strata czasu. Jeżeli ktoś pływał już n-sezonów po danej rzece to mniej więcej wie gdzie może na spokojnie wrzucić kotwicę i nie będzie miał problemów z wyjęciem. Bug się dopiero otwiera zatem trzeba być ostrożnym.

 

Pozdr.

 

Salmo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma,żadnych ograniczeń oby nie przekraczać środka nurtu.Wystarczy 2 godz. wcześniej zatelefonować na strażnicę i zgłosić gdzie mniej więcej będziesz pływał.Łowimi na granicznym z łodzi drugi sezon i jeszcze nie było żadnego problemu

 

Pozdr.

Seba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi o takie ograniczenia, nie w tym sensię.

 

Ja mam nadzieję, że będą takie ograniczenia na połowy z łodzi w okresach późno-jesiennych, zimowych i wczesno-wiosennych bo jeżeli nie to mięcho będzie przewalane w tych okresach z większą skutecznością a nikt nie będzie tego kontrolować!! Kłusole już pewnie ostrzą widelce... <_<

 

Pozdr.

 

Salmo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miało być groźnie i dziko,a był bardzo sielankowy rejs.Poznałem rzekę i zrozumiałem wodę(echosonda).Wybrany odcinek był typowo podmiejski,z rybą nie było kontaktu.Najlepsze miejscówki są dostępne z brzegu i rybę jest jednak łatwiej podejść.Spływ powtórzę przez bardziej dziki odcinek.Generalnie jest warto nawet dla samych widoków,ojciec który nie wędkuje był zachwycony :D

 

http://lh6.ggpht.com/__cPNyne5qA4/Shra5_cAqDI/AAAAAAAABDA/RLaKcvHlcPc/s800/sp%C5%82yw1.jpg

 

http://lh4.ggpht.com/__cPNyne5qA4/Shra-G2JbTI/AAAAAAAABDE/0eqop1vkwB0/s800/sp%C5%82yw2.jpg

 

http://lh4.ggpht.com/__cPNyne5qA4/ShrbB_faRnI/AAAAAAAABDI/qllXT4UJ9Hk/s800/sp%C5%82yw3.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@FISH,

 

Uważam, że to kwestia przyzwyczajenia do brzegowego obławiania. Dla mnie to egzotyka pływać po rzece, tym bardziej po Bugu na którym tyle czasu się spędziło. Łódź daje ten plus, że napakujesz sprzętu i masz luz bo nie musisz się przedzierać przez ten sajgon, u mnie to bywa często tak, że nie ma dojścia, choćbym nie wiem co tam robił.

 

Po południu pokażę zdjęcia swojej Amazonki <_<

 

Pozdr.

 

Salmo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To był najbardziej uczęszczany odcinek w okolicy nie amazonka.Amazonkarozpoczyna się od miejsca wodowania w górę rzeki i tam będzie kolejna wyprawa :D .Ryba tego dnia chyba wszędzie nie brała bo koledzy z brzegu także byli bez brania.W porównaniu do połowy z brzegu i przedzieraniu się kilometrami do miejscówek spływ to przyjemność.

ps.Obciążnik miałem 6kg i wystarczał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...