barwena1977 Opublikowano 15 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2009 http://www.rybobranie.pl/wiadomosci/2572/1/wyrok_na_rzece_bu g__drastyczna_fotorelacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adri@n Opublikowano 15 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2009 Szkoda tej pięknej rzeki aż płakać sie chce ile pięknych ryb zdechło to nawęd sobie nie mogę wyobrazić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrew Opublikowano 15 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2009 Znalazlem cos takiego w researchu dot. zanieczyszczen w zlewni Baltyku Hot Spot No. 93: Brest (Municipal & Industrial). The city ofBrest, with 286000 inhabitants, discharges into the Bug River and eventually into the Vistula. The technology at the Brest municipalwastewater treatment plant is in need of modernisation and doesnot work effectively; additionally there has been no maintenanceof the plant over the years. There are several industries in the area,of which some discharge into municipal sewers and others whichhave their own treatment plants. Information about these industriescannot be obtained.Sludge is a major and urgent problem and some of it is dischargeddirectly into the river. Sludge is not removed from the plant becausethere is no place to dispose of it. Approximately 300 000 m3 is instorage, but there is a risk that the dams may break during heavyrain and consequently create an environmental disaster. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biosteron Opublikowano 15 Lipca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2009 Kolejny film, przedstawiający śnięte ryby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jan76 Opublikowano 15 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2009 Witam,Te śniecie ryb NA PEWNO nie wynika z tzw. przyduchy. Przyducha to zjawisko występujące głownie w zbiornikach gdzie nie ma przepływu lub jest on mały. Środki ochrony roślin, nawozy, przemysł to główce przyczyny. Ta woda trafi do Bałtyku ciekawe czy jakaś komisja UE się tym nie zajmie. Dziwne, że jest tak mało informacji w mediach. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek_bp Opublikowano 15 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2009 Moze wszyscy licza, ze rozplynie sie po kosciach. Pisalem di kilku organizacji ekologicznych i musze przyznac ze bardzo sie zawiodlem bo odzew jest praktycznie zerowy. Czy sa jakies postanowienia dotyczace konta na zarybienie rzeki Bug? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mare7 Opublikowano 15 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2009 jak byś jakiegoś kormoranka niechcący poturbował to by się cały świat o tym dowiedział a na to pewnie nie mają środków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Logistyk Opublikowano 15 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2009 Byłem w sobotę w Brańszczyku.Zdjęcia nie wymagają komentarza... Piękna brzany, piękne sumy...Ile może taki sum ważyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tymon Opublikowano 16 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 Ja bym tylko się przyczepił do uśmiechów na twarzy. Sytuacja bardziej smutna niż wesoła. Ale widać, że nie wszyscy tak podchodzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_ronin Opublikowano 16 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 wiadomość z 13 lipca www.wedkuje.pl Tymczasem niepokojące sygnały napływają z WIOŚ-u w sprawie innych zbiorników. Jak podaje w swoim komunikacie z 14 lipca, pracownicy Inspektoratu nadal prowadzą monitoring zawartości tlenu w wodach Bugu, Liwca, Rządzy i Zalewu Zegrzyńskiego. Lubelski Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wskazał z kolei na deficyt tlenowy także w rzece Wieprz - prawym dopływie Wisły. Efektem tego sygnału jest rozszerzenie kontroli WIOŚ-u na całą długość Wisły na Mazowszu. Zgodnie z badaniami, problemu nie ma na odcinku Dęblin-Warszawa, gorzej przedstawia się sytuacja po ujściu Narwii do Wisły - na wysokości Zakroczymia poziom tlenu w wodzie wyniósł zaledwie 2,02 mg/l. Służby generalnie jednak uspokajają - z badań wynika, że poziom tlenu w wodach wzrasta. W porównaniu ze stanem na dzień 13 lipca poziom tlenu w Bugu wzrósł 2-krotnie, w wodach Liwca na ujściu do Bugu w miejscowości Kamieńczyk natlenienie wyniosło 5,83 mg /l. Zauważalny wzrost, zaobserwowany został także na odpływie z Zalewu w Dębem oraz na Narwi w Czarnowie i w Nowym Dworze Mazowieckim przed ujściem do Wisły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Logistyk Opublikowano 16 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 No wiesz, nie każdy łowi, a ktoś rzucił jakiś żart w tej chwili, że zdjęcie do WW czy jakoś tak...Chłopaki naprawdę się natrudzili w tej akcji i raz się tylko uśmiechnęli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pitter Opublikowano 16 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 Byłem wczoraj na starorzeczach Bugu w Szuminie i Wywłoce (powyżej Wyszkowa), mojej ostatniej nadziei na to, że jakies ryby w regionie przeżyją. O ile w poniedziałek było tam jeszcze ok (woda brudna ale nie śmierdziała i widać było żerujące okonie), to w czoraj pełna katastrofa - wszedzie smród, mnóstwo zdechłych ryb.. Tak więc to już koniec, dwa dni upałów dopełniły dzieła zniszczenia. O łowieniu w pięknych okolicach mojej działki muszę zapomnieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrew Opublikowano 16 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 Byłem wczoraj na starorzeczach Bugu w Szuminie i Wywłoce (powyżej Wyszkowa), mojej ostatniej nadziei na to, że jakies ryby w regionie przeżyją. O ile w poniedziałek było tam jeszcze ok (woda brudna ale nie śmierdziała i widać było żerujące okonie), to w czoraj pełna katastrofa - wszedzie smród, mnóstwo zdechłych ryb.. Tak więc to już koniec, dwa dni upałów dopełniły dzieła zniszczenia. O łowieniu w pięknych okolicach mojej działki muszę zapomnieć Ale to Bug sie przelal do tych buzysk, czy teraz zlapala buzyska przyducha czy o co chodzi? Na granicznym Bugu buzyska podobno przetrwaly. Rozmawialem dzisiaj z ludzmi z lokalnych kol. Na rzece wyplukalo ryby kompletnie od Nepli czyli od ujscia Krzny w dol, w gore od Nepli padly brzany i swinki, powyzej Jablecznej ryby sie utrzymaly. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pitter Opublikowano 16 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 Do części starorzeczy wylał Bug, ale w Wywłoce jest też starorzecze odcięte od bugu śluzą, wpada do niego rzeka Ugoszcz - i tam tez niestety syf.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamek Opublikowano 16 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 Ale Piękne sumy Jak już wczesniej pisałem mieszkam niedaleko rzeki Brok, która jest dopływem Bugu. Wływa do niego w miejscowości Brok. Znam tą rzeke bardzo dobrze w miejscowosciach Nienałty Brewki, Swierże, Mianowo. Rzęke katastrofa omineła. I to też jest ciekawe ze prawie wszystkie dopływy poniżej i powyrzej Są zatrute a ten nie. nie wiem jak jest w dole rzeki gdzie wpływa do Bugu ale u mnie woda jest czysta i nie ma żadnych sniętych ryb na szczęscie. Mam kilka fotek z maja . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamek Opublikowano 16 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 jedno z lipca . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rutt Opublikowano 16 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 to dobrze ja do rzeki brok mam 8km. byłem tam raz tylko w tym sezonie i udało mi sie złowić jednego klonka ok 30cm. na biedronkę drewnianą własnej produkcji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Traq Opublikowano 16 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 Przydałyby się tam teraz wzmożone kontrole PSR i obecność oświeconych wędkarzy wyznających C&R. Przypuszczam, że do Broku weszło dużo ryby z Bugu. Czy ktoś był może na przyujściowym odcinku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biosteron Opublikowano 16 Lipca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 Nie ma co ukrywać,rzeka odpłaciła się nam wszystkim w około,czym??, wszyscy wiemy tu doskonale.Jeśli będziemy tak dalej podchodzić do otaczającej nas przyrody ,to czeka nas zagłada.Wszyscy ładnie pięknie przyjeżdżali tu na ryby,wypocząć,czasem niestosowanie się zachować nad ta przepiękną rzeką,większość po mięsko,złowić 50 cm szczupaki i z uciechą wracać do domu,bo przecież na darmo nie przejechaliśmy tylu kilometrów.Pod koniec czerwca jadę sobie wolniutko droga polną ,do znanej mi miejscówki,ni stąd ni z owad wyprzedza mnie auto na warszawskich numerach.Trawa wysoka a ten ktoś ciśnie,ja nie przyspieszam,ale wiem już o co chodzi.Podjeżdżam jeszcze kilkadziesiąt metrów, wysiadam,biorę spinning i idę w to miejsce, co sobie wcześniej uplanowaniem,wiedziałem z góry ze jest tam już ten gość co mnie wyprzedzał,przywitał mnie takimi słowami, z ironicznym uśmiechem na twarzy:Kto pierwszy ten lepszy,ja mu na to, ze nie zależy mi na mięsku,na co usłyszałem: to po coś pan tu w ogóle przyjechał.Na koniec dodał: chyba pan wie jaka odległość od mnie pana obowiązuje..Nie miałem nawet spinningu rozłożonego. Podczas płynących śniętych ryb zauważyłem kilku ludzi przyjezdnych którym ten smród nie przeszkadzał,rozstawione gruntówki,leżaczki, piwko w rączce i odpoczywają na całego.Teraz gdy rzeka jest martwa ,to nikt z ówczesnych przyjezdnych nie wykorzystał byłego weekendu na to, aby przyjechać z podbierakami i wyłowić choć cząstkę tego co zostało w wodzie.Bo i po co...już niektórzy upatrują sobie inne akweny, aby i tam ogołocić wodę z ryb.A ile głupich tekstów się człowiek nasłucha od miejscowych to uszy puchną,np. ze niech tą PSR szlak trafi, wcześniej nie dali kłusować, a teraz wszystko zdechło KLIKNIJ,co poniektórzy to nawet chcą aby im kolo chociaż polowe składki zwróciło.Co do rzeki to myślę ze dopiero po zimie można stwierdzić ze woda się na dobre oczyściła,nikt nie wspomina ze na dnie wody jest dość gruba maż koloru brunatnego...pospiech nie jest wskazany przy zarybianiu. Czasem słyszę takie słowa skierowane do mnie,co ci z tego przyszło ze wypuszczałeś ryby...milczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tymon Opublikowano 16 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 Biosteron smutne to co piszesz, ale niestety prawdziwe. Taki nasz naród. Zawsze się mądrzy po szkodzie. Szkoda tej pięknej rzeki. A miałem w tym się wybrać na Bug, aby podziwiać piękne krajobrazy, a przy okazji coś złowić. Teraz pozostaną tylko krajobrazy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jan76 Opublikowano 16 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 Nasunęły mi się refleksje pewnie już niektóre były : - PZW jako organizacja i wędkarze w tym ja niewiele umieją lub mogą zrobić w sytuacji, kiedy dobra, na które wpłacali, co roku pieniądze są niszczone- organizacje ekologiczne w naszym kraju służą do zarabiania pieniędzy nie zaś do interwencji i pomocy w przypadkach zagrożeń ekologicznych - o ile wiem PZW w żaden sposób nie próbuje dojść prawdy ( a chodzi głównie o „majątek” PZW) Mówienie o śmiertelności ryb w czasie tarła a potem o zjawisku zwanym „przyduchą” dla mnie jest śmieszne. Może takie zjawiska występują, ale nie na taką skalę. Przyducha w rzece…. Niedługo będzie przyducha potoku górskim. - być może sami wędkarze dojdą prawdy tylko, jakie szanse są na odszkodowanie? -czy jest wśród nas chemik, który pracuje w laboratorium i jest w stanie zbadać wodę? I jeszcze coś. Media ujęły całą sprawę mniej więcej tak:Niedaleko ujścia Bugu do Zalewu Zegrzyńskiego sieciami wyciągnięto parę ton śniętych ryb. Wędkarze rozpaczają. Sanepid prewencyjnie zabronił kąpieli (już niekatulane). Pewnie w Bugu pływa kilkadziesiąt ton ryb, które przeżyły także nie ma się czym martwić. A jak sanepid nic nie wyrył to do kąpieli i na żagle w najbliższy weekend. A można i tak:Od kilku dni nurtem Bugu spływają martwe ryby. Ludzie mieszkający nad rzeką od lat nie pamiętają takiej sytuacji. Nie znalezione jeszcze przyczyny. Jak wiemy wschód naszego kraju jest biedniejszy od centrum i zachodu. Wiele gospodarstw rolniczych usytuowanych nad Bugiem prowadzi także działalność agroturystyczną . Przyjeżdżający wędkarze uzupełniali dochody z rolnictwa płacąc za kwatery i wyżywienie. Jest (a może był) to znaczny zastrzyk gotówki dla tych gospodarstw. Niestety według pierwszych ustaleń ryby nie miały gdzie uciekać i większość z nich nie przeżyła. Czy wędkarze będą przyjeżdżać nad Bug? Ile gospodarstw agroturystycznych ucierpi? Wędkarze znajda sobie nową rzekę czy jezioro, trudniej jednak przenieść dom razem z ziemią. A wędkarze będą czuli długi czas niesmak, bo ich składki wpłacane na zarybiania wód przez lata zostały wyrzucone w błoto. Myślę, że przedstawianie problemu z czysto wędkarskiego punktu widzenia nie przyniesie żadnego skutku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biosteron Opublikowano 16 Lipca 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 Wiceprezes ZG PZW Janusz Nyk o skutkach letniej przyduchy w rzekach środkowego Mazowsza KLIKNIJ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamek Opublikowano 16 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 Mam nadzieje że ryby powchodziły do Broku. Ja na tej rzece stawiałem pierwsze kroki z wedką łowię już na niej 10 lat i jeszcze ani razu nikt mnie nie kontrolował na odcinkach których łowie. Jeśli chodzi o wędkarzy hehe to jeśli któryś ma karte to sie tym strasznie chwali ze co to nie on bo ma karta a jeśli złowi 30 cm szczupaczka to pakuje go w torbe. Tu jest tak samo smutno jak nad Bugiem o którym pisał biosteron. Nikt nie słyszał o wypuszczaniu ryb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bred Opublikowano 16 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 dziś nie wytrzymałemi urwałem się z pracy. po godzinie byłem już pod Dęblinem nad moim stawem.po zatruciu już nie ma śladu, woda znów klarowna , niestety wszystkie ryby zdechłyJEDNAK NIE! z uciechą zauważyłem stadko małych rybek, podszedłem bliżej - to cierniki ,stadko ok. 20 sztuk. nie wiem jakie jest ich zapotrzebowanie na tlen ale skoro one przetrwały to powinny przeżyć też inne gatunki - mam taką nadzieje że w bugu jest tak samopzdr Bred Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo Opublikowano 16 Lipca 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 Dziwię się, że dla niektórych w obliczu tragedii liczą się takie błahostki jak samochód na warszawskich numerach. Czy jakby był na ostrołęckich to też by wspomniano? Ciule są wszędzie bez względu na miasto i nie ma co pisać kto z jakiego miasta był. Strasznie widzę sobie wszyscy Warszawiacy przechlapali, nie wiem za co ale chyba za samo bycie ze stolicy. Bo przecież być z Warszawy to od razu zostać odpowiednio zaszufladkowanym. Wszyscy wiemy jacy oni są. Nie ma to jak stereotypy. Nie ważne, że obraziło się taką info masę ludzi ze stolicy którzy są wporządku. A ja jestem i nie zamierzam posypywać sobie głowy popiołem za resztę. Każdy odpowiada za siebie. Może więc warto podać dokładne numery rejestracyjne delikwenta. Albo zachować takie informacje dla siebie, czemu niby mają one służyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.