Skocz do zawartości

Rzeka Bug


biosteron

Rekomendowane odpowiedzi

Ja dzisiaj miałem sporo czasu aby poobserwować wodę i aktywność Bolenia...Najpierw rano Bolenia praktycznie nie widać może dwa anemiczne ataki przez 3,5h, jeden 50- tak wylądował na brzegu... A wieczorem się zaczęło niestety tylko pod względem ataków nie wyholowanych ryb. Ataki bardzo mocne i widowiskowe praktycznie co chwilę ukleje strzelały na 2m. Kilka delfinów sporych ryb... Sporo ataków pod samymi nogami... niestety przynęty podawane jak się tylko dało omijały szerokim łukiem. Wróciłem do domu z rozstrojem nerwowym ale zadowolony bo tej ryby jeszcze całkiem sporo jest na moim odcinku :)

 

Pozdrawiam Qcyk!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nareszcie pierwsze kontakty B) i widoczna aktywność ryb. Wczoraj 3h między Sutnem a Wajkowem i zaliczone 2 brania, podejrzewam spore okonie lub sandacza ale nie dało się zaciąć :( . Dało się zaciąć na 3" gumę z główką 15g ......... leszcza tyle że za płetwę grzbietową :unsure: . Myślałem że jakiś duży szczupak bo hol był emocjonujący a wyszło na to że leszczu miał na optykę ok. 60cm. Jak to się stało że błona na płetwie nie pękła :o . Pod brzegiem intensywnie żerował boleń ale żaden "smok" bo podpłynął za gumą pod nogi  40-50cm. Jak wracałem do domu to przejechałem przez Wajków, Sutno do Niemirowa popytać wędkarzy jak wyniki, generalnie narzekali. Krąpie, płoteczki i nic więcej. W sobotę rano ktoś ponoś miał 2 klenie na groch takie po ok. 2kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niedziela 4 h machania we trzech na starorzeczu - 1 szczur ok 37 cm ... okoń zero, woda w górę i kolejny raz tarły się leszcze

wcześniej info z piątku - bez rewelacji, z brzegu - 0, z pływadełek kilka okoni i 1 wymiarowy szczupak 53 cm ...

ogólnie maj godny zapomnienia ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

planuję jutro mały spływ Bugiem w dół rzeki. Będę się kręcił w okolicach: Ślubów - Młynarze - Dręszew.

 

 

Żyje tam coś? Jaka specyfika łowiska? Woda bardzo wysoka?

 

Będę wdzięczny za jakieś pomocne informacje....cel: raczej Boleń....

Edytowane przez malcz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

planuję jutro mały spływ Bugiem w dół rzeki. Będę się kręcił w okolicach: Ślubów - Młynarze - Dręszew.

 

 

Żyje tam coś? Jaka specyfika łowiska? Woda bardzo wysoka?

 

Będę wdzięczny za jakieś pomocne informacje....cel: raczej Boleń....

Woda ostatnio przybrała ok.50-60cm ale do wysokiej jeszcze daleko

Jak dla mnie idealny stan można śmiało pływać na spalinie bez orania dna śrubą

Rapki w okolicach Dręszewa siedzą na głębokich przykosach dostępnych tylko  z łodzi

Od niedzieli widać że woda żyje.Ruszyły się też meszki i komary

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

planuję jutro mały spływ Bugiem w dół rzeki. Będę się kręcił w okolicach: Ślubów - Młynarze - Dręszew.

 

 

Żyje tam coś? Jaka specyfika łowiska? Woda bardzo wysoka?

 

Będę wdzięczny za jakieś pomocne informacje....cel: raczej Boleń....

Czuje się nie jako wywołany do tablicy...Ślubów to najpłytsze miejsce w okolicy, możne spróbuj niżej....Jackowo i w dól ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dariusz, gratulacje :) sam na nocki jezdzisz? W moich rewirach bym sie bal, ostatnio mialem spotkanie z dzikiem nad ranem i pelno sladow na brzegu. Lekko sie przestraszylem bo w wysokiej trawie zauwazyl mnie zbyt pozno i uciekl a potem postanowil popatrzec kto ja jestem :)

Wedkarsko na Bugu pojedyncze kontakty. Sandacz ok 65, szczupak ok 70 i jeden parowozik ktorego sie nie udalo sie zatrzymac - raczej sum. Sporo mi sie pozmienialo i z bolenime w tym roku slabo. Jeden trafiony fartem czy dwa w okolicach 65+

Edytowane przez drolcak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po jabłkach...spływ zakończony...niestety bez szału :(

 

Nogi i gęba spalona słońcem na maxa....z rybami kiepsko....we dwóch złowiliśmy 5 rybek.

 

Bolki: 50+ i 55+

Klenie: +/-35 i +/- 40

+ krótki Sandłicz

 

 

...ogólnie bardzo przyjemnie, mało ludzi....ale rybek i brań mogłoby być więcej....ale jak się nie ma co się lubi....

 

Pozdrawiam,

malcz

Edytowane przez malcz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji odwiedzin u rodziny odwiedziłem dzsiaj zakręt w Gąsiorowie. To co mnie od razu uderzyło to niemal zupełny brak wędkarzy, a przecież kiedyś trzeba tam było miejsce rezerwować, zwłaszcza we wszelakie długie weekendy. Pamiętam dobrze ten las gruntówek... A teraz łowiłem sobie spokojnie sam. Co jest? Czyżby okoliczni wędkarze zmienili hobby? A może ryby jest już tak mało, ze się łowić nie opłaca? A może odstrasza wysypana opaska, zabierajaca bezlitośnie koszyki zanętowe?

Dla mnie ten zakręt, to miejsce sentymantalne, niegdyś była to 100% bankówka. Zwłaszcza boleń był tam zawsze w dużej ilości i to gruby. Pamiętam dobrze te boleniowe kanonady. Dzisiaj natomiast kompletna lipa, przez 3-4h spiningowania widziałem tylko jeden atak bolenia i złowiłem niedużego okonia. Początek czerwca, warunki wydawałoby się idealne, a na wodzie smutna cisza :(   Inna sprawa, że o 20.40 musiałem wracać. Może później się coś działo... Łowi tam ktoś jeszcze? Warto zaglądać?   

Edytowane przez Traq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji odwiedzin u rodziny odwiedziłem dzsiaj zakręt w Gąsiorowie. To co mnie od razu uderzyło to niemal zupełny brak wędkarzy, a przecież kiedyś trzeba tam było miejsce rezerwować, zwłaszcza we wszelakie długie weekendy. Pamiętam dobrze ten las gruntówek... A teraz łowiłem sobie spokojnie sam. Co jest? Czyżby okoliczni wędkarze zmienili hobby? A może ryby jest już tak mało, ze się łowić nie opłaca? A może odstrasza wysypana opaska, zabierajaca bezlitośnie koszyki zanętowe?

Dla mnie ten zakręt, to miejsce sentymantalne, niegdyś była to 100% bankówka. Zwłaszcza boleń był tam zawsze w dużej ilości i to gruby. Pamiętam dobrze te boleniowe kanonady. Dzisiaj natomiast kompletna lipa, przez 3-4h spiningowania widziałem tylko jeden atak bolenia i złowiłem niedużego okonia. Początek czerwca, warunki wydawałoby się idealne, a na wodzie smutna cisza :(   Inna sprawa, że o 20.40 musiałem wracać. Może później się coś działo... Łowi tam ktoś jeszcze? Warto zaglądać?   

Nie byłem wtym roku po tamtej stronie ale z tego co pamiętam przy tym stanie wody powinno dać się prowadzić  wobler nad materacem

a sandokany tam mają dom więc chyba warto tam postać ze trzy godziny po nocy.Co do wewnętrznej strony zakrętu to wtym roku jest tam

chyba najlepiej od kilku lat jest dwie a nawet trzy przykosy (tą trzecią mogło już rozmyć) za pierwszą jest dość głęboko na tyle że shadrapa shalow 9cm

można poprowadzić dość energicznie,nawyjściu zakretu druga za ktorą jest już płycej ale zato jest przy brzegu zrobił sie wolniak w którym jest masa drobnicy więc pod nockę też powinno być dobrze.No żeby nie było za pięknie to powiem że mieszka tam pracowity bóbr ,który wkurwia niemiłosiernie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...