Skocz do zawartości

Rzeka Bug


biosteron

Rekomendowane odpowiedzi

Graty Adam, gdy trze się krąp to często wąsy wsiadają przy bolkowaniu. Ja wybieram się jutro wieczorem lub w sobotę rano na ostatnie rapowanie,bo później to już tylko sumy ;)

 

Mariusz oszczędzaj rękę (nie zwijaj zbyt szybko) :D

 

Pozdr.wobi

Edytowane przez WOBI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Graty Adam, gdy trze się krąp to często wąsy wsiadają przy bolkowaniu. Ja wybieram się jutro wieczorem lub w sobotę rano na ostatnie rapowanie,bo później to już tylko sumy ;)

 

Mariusz oszczędzaj rękę (nie zwijaj zbyt szybko) :D

 

Pozdr.wobi

Wiem, wiem :) dlatego stałem tam do 23.30 :D ale po zmroku woda zrobiła się martwa. To dopiero początek tarła więc myślę, że jeszcze ta miejscówka pokaże wiele ciekawych rybek  :rolleyes: pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, wiem :) dlatego stałem tam do 23.30 :D ale po zmroku woda zrobiła się martwa. To dopiero początek tarła więc myślę, że jeszcze ta miejscówka pokaże wiele ciekawych rybek  :rolleyes: pozdrawiam.

po zachodzie słońca jakieś pół godziny możne godzina, wtedy bolki intensywnie żerują, co gorsza jak się namierzy takie stado nie płoszą się za bardzo przez co staja się łatwym łupem. Po zmroku tak jak Kolega pisze woda martwa.

Edytowane przez thibar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widziałem to ukleja się trze, krąp u gruntowców wytarty już... Chyba że nie wszędzie tak samo się dzieje. :)

U nas ukleja zwykle trze się równocześnie z krąpiem. Myślę, że ta różnica może wynikać z różnicy temperatury wody na danych odcinkach rzeki. Na granicznym poniżej Terespola są bardzo duże zrzuty wody z białoruskiego Muchawca i może mieć to wpływ na temperaturę wody. Poza tym zrzuty z ukraińskiej zaporówki też pewnie mają jakiś wpływ. Oczywiście to tylko moje domysły  ;)  pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po zachodzie słońca jakieś pół godziny możne godzina, wtedy bolki intensywnie żerują, co gorsza jak się namierzy takie stado nie płoszą się za bardzo przez co staja się łatwym łupem. Po zmroku tak jak Kolega pisze woda martwa.

Ja ostatnio przez trzy tygodnie (raz na tydzień) pływałem wieczór-ranek i tak do południa ,to wieczorem nie miałem żadnej fajnej rybki (zazwyczaj 1-2 godz.łowienia po wodowaniu do zmieszchu). Rano natomiast ok. godziny brań o świcie ,później tak  ok.8ej-dziewiątej też z pół.godz. do godziny ,potem przerwa i znów ok.12tej to samo. Dłużej niż do 13-14tej nie łowiłem bo już mi się nie chciało (po ok.trzech godzinach snu) i łapy bolały od ostrego zwijania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda jest prima sort  ;) lepiej niech ona już tak za bardzo nie spada  :) Wczoraj 1,5 h wieczornego łowienia dało jakieś 10 brań bolków, 5 holi i jeden wyjęty ok. 60 cm  :angry: i też odpiął się przy podbieraniu :D Reagowały jedynie na 1,5 calowe kopytko. Ryb jest na gęsto ale pełnia robi swoje  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według czujnika mojej echosondy temperatura Bugu w okolicach Brańszczyka wynosi 25,3 stopnia. Czy to jest normalne? Nie mam porównania bo wcześniej nigdy temperatury nie mierzyłem. Boję się, żeby znowu przyduchy nie było. A co do ryb, to łowiłem wczoraj od 16 do 22, bez rewelacji. Jeden bolek, jeden okoń i jakieś niezacięte sandaczowe pstryki. Za to namierzyłem sobie super miejscówkę, jedyny problem taki że pływanie tam to hardcore, wszędzie wystają z wody jakieś konary, i to mimo że echo pokazuje min. 3m głębokości, do tego nurt jak pod wodospadem Niagara ;) . Po ciemku bałbym się tam pływać. Trzeba się będzie wyposażyć w jakiś konkretny reflektor.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według czujnika mojej echosondy temperatura Bugu w okolicach Brańszczyka wynosi 25,3 stopnia. Czy to jest normalne? Nie mam porównania bo wcześniej nigdy temperatury nie mierzyłem. Boję się, żeby znowu przyduchy nie było. A co do ryb, to łowiłem wczoraj od 16 do 22, bez rewelacji. Jeden bolek, jeden okoń i jakieś niezacięte sandaczowe pstryki. Za to namierzyłem sobie super miejscówkę, jedyny problem taki że pływanie tam to hardcore, wszędzie wystają z wody jakieś konary, i to mimo że echo pokazuje min. 3m głębokości, do tego nurt jak pod wodospadem Niagara ;) . Po ciemku bałbym się tam pływać. Trzeba się będzie wyposażyć w jakiś konkretny reflektor.  

Średnia temperatura z ostatnich lat o tej porze to 23 stopnie ,jedna z najwyższych była wzeszłym roku w lipcu 27 stopnia .Jeszcze wszystko jest w normie ale mamy tendencje wzrostową nasz Bug co rok jest cieplejszy .Sumy na pewno się cieszą ,bo inne rybki pewnie nie bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

chciałbym się na wstępie przywitać i powiedzieć kilka słów o sobie:

 

Robert, 31lat, mieszkam w Warszawie. Całe dzieciństwo można śmiało powiedzieć spędziłem nad Bugiem skąd pochodzi mój ojciec. Mam działkę/domek w Zawistach Nadbużnych koło Małkini. Nie mogę się nadziwić, że dopiero teraz trafiłem na to forum...

 

Mój ostatni weekend w telegraficznym skrócie: sobota rano, biczowałem kopytami Relaxa wszelkiej maści i rozmiaru odcinek między mostem drogowym a kolejowym. Zero kontaktu z rybą, sporo kontaktu z zawadami. Urwane naście gum, co chyba tutaj nikogo nie dziwi. Sobota wieczór, te same okolice. Na dzień dobry (drugi czy trzeci rzut) szczupaczysko około 15cm. Kolejne 2h, zero kontaktu z rybą. Przed zmierzchem w akcie desperacji założyłem "zerówkę" Meppsa. W dosłownie 20 minut wyjęte dwa bolesławy: 45 i 56cm.

 

Niecierpliwie czekam do początku lipca na sumy. Zresztą jak widzę nie tylko ja. Woda w rzece faktycznie ciepła także i u mnie.

 

Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia nad wodą! Jakby ktoś był z moich okolic chętnie mu potowarzyszę, bo niestety 9/10 moich wypadów jest bez kompana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajsze zmagania mogę zaliczyć do udanych łowiłem od 10 do 21 z dwoma przerwami na burzę :) , i oczywiście obiadek łącznie jakieś 3 godziny, efekty następujące: 7 brań , 4 ryby na brzegu z czego 2 wymiarowe ( szczupaczki), 3 spady (szczupaczki), i jedno Uber branie :) które zakończyło się zerwaniem zestawu :angry: stawiam na wąsa, za tydzień wybiorę się po niego lepiej przygotowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...