Turcja

[LeoJohnson]

Byłem w Alany i napiszę wam tyle, że w dzień to można łowić makrelki (20-30cm) na fileciki z kurczaka (metoda spławikowa), zaś od godziny 18tej należy wybrać się na któreś molo i rzucać równolegle do brzegu za drapieżnikiem.

Sprzęt: kij dł. około 2,5-3,0 ciężar wyrzutu 15-45g (może więcej w zależności od ciężaru przynęt), żyłka lub plecionka 15kg, woblery jaskrawe (7-12cm), holograficzne, gumy (7-12cm)seledynowe (jaskrawe kolory) itp, proponuję wziąć wahadłówki i obrotówki (duże).

Wszystkie przynęty prowadzimy szybko przy tym cudując z kijem w różne strony. Oczywiście dobrze jest też zwolnić . Życzę powodzenia.

PS. Turcy po zmroku ubierają MASKI na twarz a latarki na czoło i polują z kuszami...Miejscowy Turek pochwalił mnie za przynęty, ale wyśmiał za to, że miałem żyłkę na 8kg...i powiedział tu ryby ważą 10-15 kg...

Pozdrawiam (jak bym wiedział to przed wyjazdem to inaczej potoczył by mi się czas w Alany... tak złapałem ryby a klika gum zostało rozerwanych na pół...

 

[cegli]

Nie chcę zakładać nowego wątku więc zapytam tutaj

 

Czy ktoś może się podzielić doświadczeniami z Agadiru (Maroko), chodziłoby mi głownie o porzucanie spinem w okolicach portu. Jeżeli ktoś miał okazje tam powędkować niech się pochwali doświadczeniami na forum

[datoos]

Poprzednim razem jak byłem to faktycznie kuszę można było kupić za 20-40 Euro. Ale przeoczyłem nocne nurkowanie Turków z kuszami i latarkami.

 

Podczas dziennego nurkowania, w niektórych częściach Morza Śródziemnego u wybrzeży Alanyi można ładne sztuki wypatrzeć.

 

Ciekaw jestem czy jeździ ktoś z Polski na tuńczyki w tamte strony.

Na tureckich stronach piszą, że są poławiane u wybrzeży Turcji (okresowo)

[analityk]

odświeżam. Wybieram się za 3 tyg. do Turcji. okolice Bodrum (tam więcej skał niż przy ALANYA). Czy ktoś ma może jakieś nowe doświadczenia z wakacyjnego tam łowienia?

[pabik]

Witam w sobotę lecę do Turcji i wpadła mi w oko taka oto wycieczka http://metintour.pl/product/fishing-w-morzu-srodziemnym-z-alanya/ i tu moje pytanie czy warto ( może ktoś korzystał ) tylko czy pora roku odpowiednia na jakieś łowy 

[Artech]

@pabik, na tym rejsie nie byłem ale MetinTour polecam. Byłem z nimi na 3 wycieczkach, wszystkie świetnie zorganizowanie. Na fb jest grupa "moje wakacje w Turcji" spróbuj tam popytać.

[SHIT_TLER]

To może ja się jeszcze podpytam.

 

Rozumie, że dalej łowienie z brzegu w morzu nie wymaga żadnych pozwoleń?

 

Od przyszłego tygodnia jestem w okolicach Marmaris/Bodrum, wysokość w sumie Grecji, więc może ktoś coś łowi ostatnio z brzegu na spining?

[Marcin Koza]

Ktoś był od czasu ostatniego posta i coś połowił ? Lecę w październiku, szukam info i podpowiedzi. Pozdro

 

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Sailfish]

Podpinam się do pytania. Też lecę w październiku.

[Marcin Koza]

Znalazłem kilku wędkarzy na YT, wpisałem Antalaya fishing. Łowią na w miarę lekkim jak na morze sprzęcie, na średniej wielkości wobki, gumy, woblery bezsterowe. Głównie wieczorami z plaży i ze skał. Warto pooglądać. W zasadzie nie różni się to dużo od łowienia w morzu we Walii gdzie mieszkam. Zasada podobna jak przy trociach, żeby zarzucić jak najdalej.

 

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Marcin Koza]

Uaktualnię wątek, może ktoś się będzie akurat w tym roku wybierał na wakacje do Turcji. Więc z rybami z brzegu jest raczej słabo, porównałbym to do wód PZW [emoji12] Jak twierdzą lokalsi, strefy przybrzeżne w Turcji są przełowione. Jednak coś tam udało mi się wydłubać, ja oraz Bługar którego poznałem w hotelu mieliśmy po kilka dużych ryb na kiju które albo się niestety spięły, albo linka nie wytrzymała. Udało się natomiast wyjąć parę sea bassów, które są głównym i zarazem moim ulubionym gatunkiem tutaj w Wielkiej Brytanii. Jak ktoś jest zainteresowany szczegółami, oraz moimi spostrzeżeniami to piszcie tu albo na priv. Na pewno warto wziąść ze sobą do Turcji wędkę. Pzdr.

 

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Sailfish]

Fajne rybki. Moje zeszłoroczne próby złapania czegokolwiek spełzły na niczym.

[Marcin Koza]

Ja głównie w morzu ostatnimi laty łowię, dlatego udało mi się dopasować przynęty jak i pory w których łaziłem porzucać. Niestety nie spodziewałem się że tereny wzdłuż plaż należą głównie do hoteli i nie można było iść wzdłuż plaży i wchodzić na teren innego hotelu. Z pomostów też nie można było łowić, miałem jedynie farta, że granice mojego hotelu stanowiła mała rzeczka wpływająca do morza i betonowy falochron. Była to jak się okazało uczęszczana przez lokalsów miejscówka, dzięki czemu zorientowałem się dość szybko, że tamtejsze ryby żerują na innej, o wiele mniejszej drobnicy niż zazwyczaj w UK. Nie wziałem ze sobą zbyt wielu takich przynęt, jednak coś tam dobrałem, dzięki czemu udało się kilka razy skusić ryby do brań. Ogólnie spoko klimat, teraz czekam na lato i będę walczył dalej. Cel ciągle ten sam labraks/ sea bass 5kg+ [emoji41]

 

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Sailfish]

W sklepie wędkarskim w Alanyi zrobiłem rozeznanie co do przynęt już 2 lata temu. Dominowały 7-8cm woblerki. Przyjechałem przygotowany. Próbowałem w porcie. Raz widziałem atak dużej ryby pod powierzchnią, ale brak kontaktu.

[Marcin Koza]

Zgadza się, ja dodatkowo odkryłem że pilkerki, szczególnie białe w tym rozmiarze też działają. Ale ryb tam przy brzegu raczej dużo nie ma. Rano i wieczorem na tą samą miekscówkę każdego dnia przychodził lokalny fanatyk wędkarstwa i tylko dwa razy w ciągu 10 dni udało mu się coś małego wyjąć. Opowiadał że woda przełowiona. Sporo innych osób próbowało bez większych sukcesów.

 

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Matteoo]

W jakim okresie byłeś w Turcji? Niestety gro naszych wędkarzy jeździ tam po prostu na wczasy, a woda w okresie letnim przy brzegu ma pod 30' więc trudno o ryby. Jedyne wyjście to ujścia rzek i najlepiej tych szybko płynących. Osobiście byłem w grudniu w Side, i jest tam co i gdzie połapać. Nie spotkałem się dotąd w Turcji, że po brzegu plaży nie można chodzić, bo należy niby do hoteli, pomosty to prawda. Fakt, ja jeżdżę w kwietniu i grudniu, omijam ścisły sezon, nie cierpię upałów. Teraz w grudniu byłem po porze deszczowej, małych rybek i lokalnych basików było pełno przy ujściach rzek. Turków łowiących na wędki z czasów komuny też pełno, w tym wiele kobiet. Uważam, że trawel to podstawa wyposażenia, no i polecam przynęty powierzchniowe, najlepiej mocno chlapiące, kolor z reguły biały. Woda przy ujściach tych rzek mocno trącona, więc warto mieszać z kolorami. Polecam również dropshota przy samych kamieniach, daje efekty. Na drapieżnika również nie stronę opaski od rzeki, a od morza. No i jeszcze sbirulino, na które miałem tyle samo ataków co na przynęty za nim.

[Marcin Koza]

Byłem w październiku. Fakt, że następnym razem biorę sbirulino i dropshota. Byłem w Alanya, i tam niestety na granicach resortu stały budki z panami choroniarzami i nie można było przejść na teren następnego resortu. Większość czasu śledziliśmy jednak w resorcie, poza paroma wypadami taksówką, nie miałem niestety auta. Zresztą były to wakacje rodzinne, oraz pierwszy raz w Turcji. Co do przynęt powierzniowych to jak najbardziej się zgadzam, jako że to mój ulubiony sposób łowienia. Jednak Xorus Patchinko 120 który tutaj jest moją powiedzmy standardową przynętą i wymiata, tam okazał się jednak chyba za duży, ryby atakowały powierzchniowego megabassa, modelu nie pamiętam, mocno chlapiącego jednak w rozmiarze około 90mm. To samo z pilkerkami, duże ryby waliły w małe białe pilkery około 20sto gramowe. Na które tutaj co najwyżej uwiesi się rdzawiec lub makrela. Ogólnie gatunek ten sam, mam na myśli labraksa, jednak żeruje tam na czymś zupełnie innym. Na gumy w stylu sandeel nawet nie mialem dotkniecią, tutaj to podstawa i zawsze muszą być w pudełku. Podsunąłeś mi pomysł z tym grudniem, bądź wiosną, upały też nie dla mnie, wystarczy słońce. A co do wędek, jaka by nie była czy travel czy zwykła to powiem więcej, nie tylko na wakacjach, ale zawsze jak w moich przypadku po prostu w aucie, ale trzeba mieć przy sobie [emoji16]

 

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Matteoo]

To jest kolejna przewaga Turcji nad Europą (grecja czy hiszpania). W cenie wycieczki masz duży bagaż główny, a tam spokojnie wejdzie dobra wędka. Lecę na koniec kwietnia, teraz bliżej jeszcze Side. Polecam okolice Side, everseki, tam rzeka Manavgat wpada do morza i jest długa opaska, miejscowych wędkarzy pełno.

[WOBI]

Ja próbowałem 2 lata temu w Kemer, ale na muchę ,woda wszędzie głęboka nie da się za daleko brodzić, jedyne co miałem to wyjście ok.20cm. rybki za małym steamerkiem w ujściu rzeczki. Wieczorem po zachodzie słońca widziałem kilka ataków w zasięgu spina sporych ryb na powierzchni. Nie wiem co to było,ale stawiam na seabassy lub bonito. Dodam jeszcze że byłem latem przy upałach 35-40 stopni.

[JurekJurek]

Jakie woblery i gumy polecacie do łowienia z brzegu w morzu w Turcji? Wybieram się na wakacje do Turkler koło Alanyi.

Wpada tam również do morza rzeka Kargi Stream więc i tam też popróbuje swoich sił.

Chetnie bym również coś chciał się dowiedzieć jak z pozwoleniami na łowienie, czy takowe dla turystów tam jest wymagane. W sieci ciężko coś znaleźć. Dzięki

[pointman]

Podpinam się pod temat odnośnie pozwolenia na łowienie w Turcji. Lecę do Turcji na przełomie sierpnia i września i z tego co patrzę to w  okolicach hotelu są ujścia Oba Stream i rzeki Dimcay. Ktoś może łowił w tych okolicach?

Edytowane 8 Kwietnia 2023 przez pointman

[Tommy100]

Nie trzeba zadnych pozwolen ani w Turcji ani Grecji. Wolna amerykanka . Lowilem w Alanyii i Marmaris , ale to ladnych pare lat temu.

[Tommy100]

Zlapalem jakiegos takiego karanksa malego i cos podoobnego do makreli. Miejscowy Turek w Alanyii mowil ze w zimie podchodzi wieksza ryba do brzegu.

W Marmaaris w nocy w malym porcie gotowalo sie. Nic nie zlowilem. A widzialem ze 100 atakow. Przezrzucilem cale pudelko.Ale mialem jakies gumy i woblery zwykle to chyba sie nie nadaje. Trzeba jakims prostym powierzchniowym zelastwem rzucic albo stickbaitem i pelen piec..

[Marcin Koza]

Tak jak już pisałem co do labraksów to w październiku zeszłego roku zauważyłem że żerowaly na mniejszym pokarmie niż zazwyczaj tutaj we Walii, gdzie mieszkam. Więc polecam wziąć powierzchniowe przynęty w stylu walk the dog takich jak Xorus Patchinko 100 lub 120, a nawet coś minimalnie mniejszego. Do tego brania miałem na małe białe pilkery około 21gr, podrywane gwałtownie z dna, co utwierdza mnie w przekonaniu o rozmiarze drobnicy która kręci się przy brzegu.

 

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[ximus]

Kilka lat temu obowiązywała opłata roczna na wędkowanie chyba 15 Euro.

Pamiętam że trochę się naszukałem gdzie ją uiścić.