Skocz do zawartości
  • 0

Gdzie do Szwecji?


Tarłoś

Pytanie

Witam

Mam pytanie do Forumowiczów którzy już byli w Szwecji na rybach-szczupakach. Planuję wyprawę w tym roku - termin jesienny na szczupaki do Szwecji i szukam sprawdzonych miejsc? :unsure: Wiem, że to wcześnie planować jesienny wyjazd w marcu ale lubię mieć wszystko zapięte na ostatni guzik dużo wcześniej.(przy tak wczesnej rezerwacji zdaje się, że można dostać zniżki) Poza tym terminy wiosenno - letnie odpadają z innych względów. Przechodząc do konkretów wyprawa 4-ro osobowa czyli będą potrzebne 2 łódki, zakwaterowanie najlepiej w jakiś domkach - generalnie chcę jechać na ryby a nie wylegiwać się w luksusach. Cena oczywiście rozsądna i nie w okolicach koła podbiegunowego bo zdaje się, że są tam na jesień bardzo krótkie dni. Mam też pytanie czy na jesień jest szansa na łowienie szczupaków na jerki - czy aby przypadkiem nie schodą już na głęboką wodę? Mam ochotę nałowić się szczupaków do bólu :mellow: :mellow: dlatego zależy mi na sprawdzonych miejscach.

 

Za wszelką pomoc w tej kwesti z góry bardzo dziękuję.

 

pozdrawiam

TARŁO$

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 64
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Top użytkownicy dla tego pytania

Opublikowane grafiki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

(przy tak wczesnej rezerwacji zdaje się, że można dostać zniżki) Poza tym terminy wiosenno - letnie odpadają z innych względów. Przechodząc do konkretów wyprawa 4-ro osobowa czyli będą potrzebne 2 łódki, zakwaterowanie najlepiej w jakiś domkach - generalnie chcę jechać na ryby a nie wylegiwać się w luksusach. Cena oczywiście rozsądna i nie w okolicach koła podbiegunowego bo zdaje się, że są tam na jesień bardzo krótkie dni. Mam ochotę nałowić się szczupaków do bólu :mellow: :mellow: dlatego zależy mi na sprawdzonych miejscach.

 

 

Mój drogi, takie rzeczy to TYLKO W ERZE :mellow: :mellow: :mellow: :mellow: , nie no zartuje, wielu ludzi jest na tym forum, którzy szwecje mają dobrze obcykaną, napewno Ci coś doradzą.

Jak uraziłem to przepraszam. :graba: :piwo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Mam też pytanie czy na jesień jest szansa na łowienie szczupaków na jerki - czy aby przypadkiem nie schodą już na głęboką wodę?

co do zaplecza to mysle, ze uzytkownicy z polski, podaza ci wiecej informacji, ktore bedziesz mogl spozytkowac

 

szczupaki wychodza wlasnie jesienia z glebokiej wody na plytka, zeby sie przed zima nazrec, i dopiero zima splywaja ponownie w glebiny, wiec z tym nie powinno byc problemu, jesien to dla mnie pazdziernik-listopad, nie wiem jak ty to widzisz

 

no i oczywiscie, ze mozna je lapac jesienia na jerki, latem, wiosna i zima tez http://jerkbait.pl/?p=28

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Tarlos

moim zdaniem jest jedna podstawowa sprawa - jedz nad taka woda, nad ktora juz ktos lowil z ekipy z ktora jedziesz. No, chyba ze bedzie mial mozliwosc / chcial wziac przewodnika.

 

Nawet w Szwecji, nad woda kompletnie nieznana z praktyki, placi sie zazwyczaj frycowe - nawet jesli woda jest dobra. Tak ze podstawowym kryterium doboru dla mnie byloby doswiadczenie przynajmniej 1 czlonka ekipy.

 

Sprawa druga - informacje podawane w katalogach wedkarskich biur podrozy dziel przez 3 lub 4

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam

Michumm z tą ERĄ - rewelka :lol:

Pitt dzięki, właśnie mam zamiar wybrać się na przełomie października i listopada. ;)

Jeżeli chodzi o doświadczenie ludzi z którymi chcę jechać to nikt z nas nie był w Szwecji na rybach. Natomiast jeżeli chodzi o zapewnienia przedstawicieli wędkarskich biur podróży to biorę dużą poprawkę. Dlatego właśnie to pytanie na forum , liczę na pomoc bardziej doświadczonych w tej kwestii kolegów.

pozdrawiam

TARŁO$

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Żadnych. Nadaliśmy na bagaż. Teoretycznie za taką tubę powinniśmy w każdą stronę zapłącić po 25 Euro. Ale nikt od nas nie chciał tych pieniędzy. Pragnę dodać, że właśnie wizzair uruchomił kolejne połączenie za Szwecją do Goteborga. Wtym roku to mam zamiar powtórzyć. Tym razem wylot o 8.30 więc na odległym o 100km Asunden będe łowił od południa. Czasowo to jak wyjazd na Mazury B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zdecydowanie podroz samolotem to inna rozmowa.

Kwestia tylko bagazu. Bo kosztowo to chyba jest bardzo podobnie..

 

Sam w tym roku bede lecial do Sztokholmu (nie wiem ile bym plynal z Barelony) :unsure:

 

Na szczescie mam Kolegow. Kombinezon, tuby, piwo Pojada autem z ekipa z Polski.

 

Guzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Super sprawa, a powiedz jeszcze jak wyglada wynajem samochodu na miejscu? Czy sa tylko firmy typu AVIS / Hertz czy moze tez cos lokalnego np. jak w Grecji?

My braliśmy z Avisu gdyż znajomy załatwił nam zniżkę. Jest i Hertz ale droższy. Było też coś lokalnego ale nazwy nie pamiętam - prawdopodobnie tańsze. Można wypożyczyć również samochody większe jeżeli grupa liczniejsza. Z tego co pamiętam max to była toyota hiaz -9 osobowa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jezioro Asunden......piękne wielkie jezioro, ale niestety niewdzięczne jak cholera !!!!!

We wrześniu 2005 spędziłem tam całe 3 tygodnie, byłem w miejscowości Nedre Ryda, tam gdzie Eventur organizuje wyjazdy. Woda wspaniała, masa górek podwodnych, kantów, spadów itp......jezioro naprawdę robi wrażenie!! Trzy tygodnie systematycznego orania trollingowymi woblerami z dopalaczem na 5, 10 i 20m.......i rezultaty mizerne.......największe szczupaki nie miały nawet 6kg, prawie wszystkie esoxy były w granicach 2-3kg, inni wędkarze, którzy tam łowili mieli identyczne wyniki, nawet Marek Szymański, który pojawił się na tydzień nie złowił nic godnego pochwalenia się. Rybą wyprawy był okoń 45cm, którego złowiłem na woblera Siek-M. Po rozmowie z wędkarzami i gospodarzem dowiedziałem sie jak sprawa wygląda – jest masa szczupaka do 3kg, większe sztuki stoją w toni na 20-25m i trudno je stamtąd wywabić.....złowienie metrowca to istne wydarzenie........jest ładny okoń, ale o grubą sztukę dosyć ciężko......sandacz w ilościach szczątkowych i złowienie go graniczy z cudem, natomiast jeśli się już trafi to ładna sztuka.......dużo białej ryby, wielokrotnie widziałem stadka leszczy-potworków wygrzewających się na płytkiej wodzie.

 

Niestety ze względu na duże głębokości na jakich stoją grube szczupaki, złowienie ich jest bardzo trudne.......ja stosowałem oliwki 100-150gr do dociążenia woblerów(łowiłem tak jak na boczny trok), niestety bez rezultatów......Niemcy, których spotkałem na wodzie powiedzieli, że od 7lat jak tam przyjeżdżają złowili tylko jednego metrowca......a widziałem, że pojęcie o łowieniu na trolling mieli.

 

Nie chcę się wypowiadać żle o tym akwenie bo nie spróbowałem trolllingu póżną jesienią i na wiosnę.....wtedy miałbym pełny obraz sytuacji.......ale pierwsze spostrzeżenia po trzech tygodniach intensywnego łowienia są bardzo negatywne, wręcz szokujące.....ma się wrażenie, że tam jest w ogóle bardzo mało ryby drapieżnej. Nie uważam, że popełniłem jakieś błędy w łowieniu, ryby łowię od ponad 30lat z czego na trolling od dobrych 10lat......i to z sukcesami.

 

Proszę innych wędkarzy, którzy tam łowili o przedstawienie swoich wrażeń dotyczących połowów.

 

pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Tarlos,

 

zacznę od końca. :D

Według mnie na jerki można łowić skutecznie w każdym miesiącu sezonu. Wzystko zależy od tego gdzie namierzysz szczupaki i na jakiej głębokości będą stały. To także zależy od akwenu bo są takie, które są całkowicie płytkie, np. max do 5 metrów. I tam nawet w zimie można skutecznie połowić na jerki.

 

Następną sprawą jest to, że proponuję nie nastawiać się na ...Mam ochotę nałowić się szczupaków do bólu... bo takie podejście, nie jednego wędkarza już porządnie ostudziło i później były tylko płacz i niezadowolenie.

Ze swojego doświadczenia i wieloletnich obserwacji informacji z najlepszych łowisk szczupakowych w Europie wynika, że nawet z pewnych i najlepszych miejsc można wrócić o kiju. Pamiętaj, że wszystko zależy od chęci ryb do współpracy. Jak trafisz np. okres ciągłej zmiany pogody, słabego żerowania ryb, to nawet najlepsza wiedza nie pomoże.

Wyjeżdżając na szczupaki do skandynawii proponuję zachować troszkę skromności i nie mieć niewiadomo jakich oczekiwań.

 

Kolejną sprawą jest to, że jesień jest oczywiście jednym z najlepszych okresów na szczupaki w Skandynawii, jednak wiosna jest 10 krotnie lepszym okresem. Głównie z tego powodu, że jesienią łowi się zdecydowanie więcej szczupaków ale z kolei trudniej o okazy. Na wiosnę jest większa szansa dorawnia życiówki. Jesienią prawdopodobnie nałowicie się do syta ale czy będą okazy, to nie wiadomo.

 

Nastepna sprawa to wybór łowiska. Na początku proponuję skorzystać z jakiejś oferty biura podróży. Łatwiej trafić na dobre łowisko.

Dodatkowo, jeżeli będziecie jechali na jakiś duży akwen to warto zainwestować w dobrego przewodnika, chociaż na jeden, dwa dni. To zaoszczędzi wam wielu godzin w poszukiwaniu szczupaków, bo może okazać się tak, że na dużym akwenie nie namierzycie ich sami w ogóle i będziecie łapali pojedyńcze ryby.

 

Na szczupkowe wyjazdy proponuję bałtyckie szkiery. Łowisk jest tak dużo i są tak rozległe, że całe życie nie wystarczy aby obłowić ich chociaż małą część.

Na początek proponuję Vastervik. To pewne i bardzo dobre łowisko. Jedno z najlepszych łowisk szczupakowych na Świecie. Załatwisz tam dobre warunki mieszkaniowe, dobre łodzie z dobrymi silnikami, są przewodnicy, itp.

 

 

@Petrus,

 

ciężki okres wybrałeś na to szczupakowe jezioro. We wrześniu szczupłe jeszcze nie zdążyły wyjść z dużych głębokości na płytszą wodę. I w sumie nie dziwię się tobie, że nie stosując downriggera nie byłeś w stanie dobrze dobrać się im do skóry.

Jestem pewny, że nie byłeś w stanie obłowić takich głębokości i stąd brak wyników w dużych rybach. Nawet najlepsze dopalacze będą zbyt słabe aby sprowadzić przynętę na 20-25 metrów.

Wspomniane przez ciebie dociążniki są zdecydowanie za lekkie do takich głębokości. Osobiście 100-150 gramów stosuję na płytszej wodzie i takim ciężarkiem nie jestem w stanie dojść do tak dużej głębokości. Bez downriggera jest to mało realne, bo tylko wydaje się tobie, że obławiasz taką dużą głęokość, a prawda jest pewnie taka, że brakuje ci jeszcze z 10 metrów do osiągnięcia 25 metrów.

 

Odpowiednie dobranie się do tych toniowych szczupaków gwarantuje udane połowy. Znam dwie osoby, które pływając na tym jeziorze z downriggerem złowiły kilka metrówek jednego dnia! :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Woblery, które stosowałem wraz z dociążeniem chodziły cały czas na 20-25m.....kolega pływający za nami specjalnie sprawdzał to wielokrotnie na swojej echosondzie........bez dopalaczy chodzą na 12m bo ster mają wielkości ludzkiej dłoni. Łowienie z downriggerem nie było tu potrzebne.Pomimo tego rezultaty mizerne.Owszem mieliśmy dużo brań na wodzie 40-50m, ale tak jak pisałem większość szczupłych to 2-3kg.

Co do pory roku to wiem, że nie jest to idealny czas, ale niestety nie ja to organizowałem.

Co do zwyczajów szczupaków na Asunden to wiemy od miejscowych wędkarzy,że pozostają one w głębinach od końca tarła do marca/kwietnia....tylko na tarło wchodzą w płytsze partie zbiornika do 8m.....ale takich miejsc jest bardzo mało w tej części jeziora na której łowiłem(duże ploso koło wyspy Bjuggo).....charakterystyczne dwie tyczki w wodzie wyznaczające szlak.Zresztą takie samo zachowanie zaobserwowałem na wszystkich akwenach w Szwecji, a łowie na tamtych wodach od ponad 10 lat.

Powodzenia na Roslagen !!! Szkoda, że nie mogę z Wami pojechać, ale od 26/5 atakuję Archipelag Turku w Finlandii.....tam to jest dopiero woda.....mam morskie mapy z batymetrią i ilość górek podwodnych jest wręcz niesamowita.

 

pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

dokladnie taka sama sytuacja panuje we wszystkich, duzych, jeziorach szwajcarii, krotko po tarle szczubalki myk w ton i uganiaja sie za sieja lub sielawa ... wedkarzom pozostaje tylko czekac do pazdziernika i listopada

trolling jest skuteczny, ma jednak ta wade, ze jest dosyc duzo zachodu, ze zmiana sytemu, przynet, glebokosci ich pracy, szybkosci itd itp ... duzo pracy, nad idealnym kompromisem, co nie oznacza, ze sie nie oplaca

wielkie szczupaki stoja, w takich wodach, czesto pomiedzy 18 a nawet 30 metrem (wiem, ze to brzmi jak SF, ale tak jest) i najgorsze jest to, ze jak je nawet zlokalizujemy, to gwarancja dobrego polowu jest marginalna

najlepsze efekty sa, kazdego roku, na 400-500 gramowe plocie (20-30cm), sieje albo (tam gdzie wolno) pstragi (!) na sytemie (wikam, aso, stocker), wiem, ze nie kazdy lubi za soba trupa ciagac, ale jak sie chce dobrze polapac, to czasami trzeba sie przelamac

dobra alternatywa do trupa bedzie duzy castaic platinium

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam

Bardzo dziękuję za cenne uwagi. Oczywiście proszę o jeszcze :mellow: :mellow: Podsumowując, żeby złapać życiówkę to trzeba się wybrać wiosną lub późną jesienią ( listopad ). Z tego też co piszecie to jest jeszcze jedna złota zasada

duża ryba = troling :huh: :( Szczerze mówiąc moje doświadczenie w trolingu polegało na obławianiu maksymalnie 2-5 metrowych jezior , nie mam bladego pojęcia o trolingu na 20 i więcej metrach.Jeszcze jedno pytanie czy łowiąc na szkierach - morzu wskazane jest wynająć przewodnika ( chociaż na jeden dzień - cena zbardzo zniechęca).

poadrawiam

TARŁO$

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tarlos,

 

z tym listopadem to osobiscię bym odradzał. Fajnie, jak trafisz na ładną pogodę ale w listopadzie to bym na taką nie liczył i może się skończyc tak, że wiekszośc czasu spędzisz siedząc w domku bo tak będzie wiało.

Poza tym, przynajmniej ja wychodzę z takiego założenia, ma być przyjemnie, a jak wieje i leje to łowienie w listopadzie w Szwecji zwłaszcza z łodzi na otwartym plosie i gdy niedaj boże ryba nie bierze, nie będzie przyjemne.

 

Co do trollingu, to nie wiem, może ja i te osoby z którymi łowiłem nie miały szczęscia do tej metody ale w naszym przypadku wszystkie duże ryby złowiliśmy z rzutów.

Inna sprawa to taka, że w przypadku szkierów, ogólnie obowiązuje tam zakaz trollingowania.

 

Co do przewodnika, to sam nigdy nie korzystałem. Miałem ten luksus, że łowiłem z osobami, które dobrze znały łowisko albo to szczęście, że sam znalazłem miejsca z ładnymi rybami.

 

pozdrawiam,

 

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Tarlos,

 

Okaz i życiówkę można złowić w każdym miesiącu ale największa szansa będzie wiosną ponieważ szczupaki w tym okresie zbierają się w bardzo duże grupy, gdzie zawsze pojawiają się największe samice. :D

Późna jesień jest bardzo dobra, jednak tak jak pisze @Marek, na dyżych jeziorach lub na szkierach może być dość ciężko z pogodą. W tym okresie zazwyczaj bardzo wieje i jest dość zimno. A na wielkich jeziorach Szwecji łowienie w takich warunkach będzie utrudnione, a nawet bardzo niebezpieczne.

 

...duża ryba = troling...

 

- troszkę źle zrozumiałeś. Na wielkich, głębokich jeziorach będzie to najskuteczniejsza metoda w lecie i jesienią. Jednak na wiosnę ryby wychodzą na płytką wodę i łowienie z rzutu będzie najbardziej skuteczne.

Zupełnie inną sprawą są łowiska na bałtyckich szkierach gdzie obowiązuje całkowity zakaz trollingu!

 

...czy łowiąc na szkierach - morzu wskazane jest wynająć przewodnika...

 

- jeżeli będziesz jechał pierwszy raz to warto zainwestować w przewodnika, chociaż na jeden dzień (wiem że są strasznie drodzy ale warto). Tym bardziej jeżeli jedziecie grupą, w której nie ma doświadczonego wędkarza łowiącego już wcześniej na szkierach. Na tych łowiskach jest tyle miejscówek oraz tyle zatok, że można zwariować i znalezienie skupisk ryb nie jest łatwe. Pojedyńcze ryby złowicie na każdej fajniejszej miejscówce ale tu chodzi o to aby znaleźć jak największe skupiska ryb.

 

 

@Petrus,

 

fajnie, że jedziecie na Turku. Dwa razy byli tam moi znajomi i połowili fenomenalnie. Ogromna ilość dobrych i rybnych miejscówek. Oczywiście życzę powodzenia i trzymam kciuki. Mam nadzieję, że jak wrócicie to napiszesz jakąś ciekawą relację wraz ze zdjęciami z Turku.

Prawdopodobnie będę chciał wybrać się tam w przyszłym roku. :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam

Ok Panowie to proszę mi podpowiedzieć jaki jesienny termin uwzględniający w miarę przyzwoite warunki pogodowe i uspokojenie się ryb po wakacyjnym szaleństwie polecacie. Czy początek września, przełom września i października czy może środkowy okres października????? Tak się jeszcze zastanawiam czy może zamiast Szwecji pomyśleć o Finlandii? Z tego co się orientuję to jest mniej oblegana niż Szwecja.

pozdrawiam

TARŁO$

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

 

duża ryba = troling :huh: :(

@tarlos, stary, nie histeryzuj, moj post tyczyl sie spostrzezen petrusa33

 

prawda jest taka, ze latem, na duzych jeziorach, jezeli sa w nich pstragi lub sielwa to tym bardziej, szczupaki staja daleko w toni i bardzo gleboko, pod lawicami tych ryb, za ktorymi ciagna - czyli gleboki trolling, to najlepsza metoda, na takich wodach

za to wiosna i jesienia szansa zlapania duzego szczupaka, blisko brzegu, jest na calej ziemi taka sama

jesienia, bo ida za drobnica w ciepla wode i zra na zime

wiosna, bo stoja jeszcze przy brzegu, po tarle

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...