Skocz do zawartości

Wersminia - łowisko C&R


dekosz

Rekomendowane odpowiedzi

Nie spotkałem tam jeszcze wędkarza trałującego toń choć troling nie jest zakazany. Pływając środkiem, zazwyczaj na echu jest pustynia i drobnica trzyma się brzegów, wypłyceń na cypelkach itp. Górek, oprócz tego obleganego wypłycenia na przeciwko pomostu też tam nie ma.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Byłem dzisiaj po południu. 3 szczupaki na łódce ok 20cm na 19cm jerka :D, taki ok 50 cm i 70cm. Dodatkowo dwa spady średnich ryb. Do jerka wyszła ryba ok 80cm, ale zawróciła w ostatnim momencie. Nastawiony byłem na grubo w wodzie plywaly gumy 20cm i jerki, woblery 15-20cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na Wersminii kilka razy w tamtym roku. Nie złapałem nic dłuższego niż 60cm. Moim zdaniem woda ma potencjał i napewno jest tam sporo dużego szczupaka i innych ryb. Łowisko pilnowane, zarybiane i z dużą populacją dużego drapieżnika. Niestety jak to bywa w Naszym hobby nie zawsze jest nam dane połapać, ale woda napewno godna polecenia. Presja jest duża owszem, ale bylem kilka razy i pływało sporo łodzi. Wszyscy mieli podobne wyniki. Więc sądze, że z tym kłuciem to troche mit bo to nie jest oczko 1ha, żeby łapać cały czas te same ryby przy tak licznej populacji. Poprostu to trudne łowisko i tyle. Ogólnie polecam wszystkim .

z tego co wyczytalem 88 hektarow wody...to raczej jest oczko wodne, zwlaszcza jesli lowi tam regularnie kilka lodzi. ryba sie uczy szybko. poza tym duzo ryb szlag trafia po zlowieniu, bo 90 % ludzi nie potrafi zlapac w rece szczupaka, tak zeby go nie uszkodzic. im wiekszy, tym latwiej go ukatrupic. moim zdaniem na tym polega cala trudnosc tej wody, jesli jakas wystepuje. szczupak ktory nie jest molestowany ( i nie tylko szczupak )  jest glupi jak but i nie wazne czy ma 5 cm czy 105. takie sa moje prywatne obserwacje. pozdro

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co wyczytalem 88 hektarow wody...to raczej jest oczko wodne, zwlaszcza jesli lowi tam regularnie kilka lodzi. ryba sie uczy szybko. poza tym duzo ryb szlag trafia po zlowieniu, bo 90 % ludzi nie potrafi zlapac w rece szczupaka, tak zeby go nie uszkodzic. im wiekszy, tym latwiej go ukatrupic. moim zdaniem na tym polega cala trudnosc tej wody, jesli jakas wystepuje. szczupak ktory nie jest molestowany ( i nie tylko szczupak )  jest glupi jak but i nie wazne czy ma 5 cm czy 105. takie sa moje prywatne obserwacje. pozdro

Moje też :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co wyczytalem 88 hektarow wody...to raczej jest oczko wodne, zwlaszcza jesli lowi tam regularnie kilka lodzi. ryba sie uczy szybko. poza tym duzo ryb szlag trafia po zlowieniu, bo 90 % ludzi nie potrafi zlapac w rece szczupaka, tak zeby go nie uszkodzic. im wiekszy, tym latwiej go ukatrupic. moim zdaniem na tym polega cala trudnosc tej wody, jesli jakas wystepuje. szczupak ktory nie jest molestowany ( i nie tylko szczupak )  jest glupi jak but i nie wazne czy ma 5 cm czy 105. takie sa moje prywatne obserwacje. pozdro

Moje też :)

 

A myślicie, że jak długą mają pamięć?

Edytowane przez szczupły Krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jak tam wyglądają warunki noclegowe (czy domki posiadają ogrzewanie)?

2. Łodzie dostępne są z silnikami?

3. Jakieś "atrakcje" dla żon i dzieci?

1. Na stronie łowiska masz telefony wyp. domki. Tam gdzie ja byłem było ogrzewanie.

2. Tak za dodatkową opłatą - lepiej wcześniej się umówić.

3. Nie chyba ze lubią odpoczywać przed domem - moja juz tam nie pojedzie- chyba ze zacznie sama łowić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We wrześniu (17-18.09) byliśmy sporą ekipą nad Wersminią. W 17 osób urządziliśmy sobie zawody naszego Koła. Powiem szczerze, że wyniki nie były rewelacyjne. Na tylu wędkujących w niedzielę (od 6 do 12) padło 6 szczupaków powyżej 50 cm (największy 68 cm) i 9 okoni (największy 28 cm). Ogólnie przez cały weekend złowiliśmy niewiele rozsądnych ryb. Bardzo dużo brań małych szczupaczków (około 40 cm) i okonków (około 15cm). Wygląda na to, że większe ryby są teraz na jesieni, po całym sezonie,  tak pokłute, że często płyną za przynętą i lekko pukają w nią bez możliwości zacięcia. Dużo wyjętych ryb ma ślady po poprzednich kontaktach z przynętą (uszkodzone pyski, skrzela itp.) więc nic dziwnego, ze kilka razy pomyślą zanim uderzą w blachę..... Tak jak pisali poprzednicy - wszystko wskazuje na to, że czasy świetności tego łowiska minęły. Podobno trafiają się momenty kiedy ta ryba fajnie żeruje ale coraz trudniej trafić w ten czas......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...