Skocz do zawartości

Epic Swift


kocmyrz

Rekomendowane odpowiedzi

To właśnie miałem na myśli pisząc ze nie widzę przyczyny płacić tyle za epica. Z łatwością znajdę grafit o podobnych właściwościach za ułamek tej ceny, a za nieco większy ułamek przewyższający go o lata świetlne. ..

 

Mam wrażenie że blanki epic to majstersztyk nie tyle inżynierii kompozytowej co .... marketingowej. .

 

Ja w sumie jestem zagorzałym fanem szkła, ale mam wątpliwości czy jakiekolwiek  zyski z budowy takiego kija usprawiedliwiają tak wysoką  cenę.

Dla mnie szkło to szkło, ma kilka swoich unikalnych zalet, :)  ale też bez przesady. W wielu sytuacjach grafit jest lepszy i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oryginalne miałem na myśli nietuzinkowe, czyli pracownia i moje widzi mi się... Jak zawsze Kraków - Fishing Art.

Jesli chodzi o cenę, mam tylko wątpliwości. Ale co do wyglądu, na pewno potrzebna jest pracownia.  W oryginale jest dosyć skąpo. Na dodatek uchwyt, jako żywo przypomina chińską latarkę. Mówiąc trochę żartem  :)

Edytowane przez Pluszszcz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tajmień i April Vokey, niezła fotka, swoją drogą babka jest niezła, nie jeden chciałby mieć taką ...

 

http://www.aprilvokey.com/sponsors/

Nie jeden chciałby mieć taką ... laskę:D

Też mi chodzi po głowie epic, ale bardziej jako jakaś fanaberia, póki co, bo poza opisami w necie Noe widziałem i nie machałem. Choć chciałbym spróbować. Póki co zastanawiam się czy potrzebuje kolejnej wędki...szklaka, żeby był, na jakąś okazję. Takie trochę zbieractwo;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o cenę, mam tylko wątpliwości. Ale co do wyglądu, na pewno potrzebna jest pracownia.  W oryginale jest dosyć skąpo. Na dodatek uchwyt, jako żywo przypomina chińską latarkę. Mówiąc trochę żartem  :)

 

Irku, cena rzeczywiście powala, ale czasem warto podarować sobie odrobinę luksusu :)  Ja się zakochałem, i nie żałuję ani jednej złotówki.

Faktem jest że fabryczny zestaw to tak sobie :wacko: wygląda. Ale zawsze można pokombinować.

post-50039-0-22584100-1478854765_thumb.jpg

post-50039-0-97545100-1478854767_thumb.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irku, cena rzeczywiście powala, ale czasem warto podarować sobie odrobinę luksusu :)  Ja się zakochałem, i nie żałuję ani jednej złotówki.

Faktem jest że fabryczny zestaw to tak sobie :wacko: wygląda. Ale zawsze można pokombinować.

 

 

Artur, oczywiste jest,  w pewnych sytuacjach cena spada na drugi plan. Jeśli o cenie całkiem zapominamy po zakupie to znaczy, że jest ok. :)

Mam tylko wrażenie, że czasem przestajemy zwracać uwagę na to co ma konkretną wartość, a co nie. Wędki Morgana też cenowo lekko szokują ale przyczepić się nie ma do czego. Każdy detal na najwyższym poziomie.

 Dla mnie Epic-bardzo chętnie. Jeśli będę mógł sobie pozwolić odrobinę na rozrzutność. :) Gdybym miał się targować, zapytałbym dlaczego te blanki mają zwykłe nasadowe złącza, których nawiększą zaletą jest łatwość i taniość produkcji.

 

Arturze, cudnie pasuje wężowe drewienko do Twojej salsy. Rękojeść troszkę bym na dole wyprofilował ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fantastyczne kije troche sztywniejsze od Epica, akurat mialem pecha bo udalo mi sie wyrwac taka zabawke #2/3 i 6' a w tej klasie akurat zdecydowamie wole jak najwolniej i jak najpiękniejsze ugiecie i nie wytrzymal konkurencji z Ijuin, ale 8' 3/4 mialem w rekach i jest to fantastyczny blank

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak teraz Bracia Stefanki, ale miałem okazję połowić ich kijem tak chyba 7-8 lat temu i z tego co pamiętam mnie nie zachwycił. Relatywnie ciężki nawet jak na szkło (miałem porównanie z fiberglasem od Lamiego). Akcja taka jak kompozyty szklano-węglowe, jakby na siłę usiłowali zrobić szklaka o akcji węglówki...

Jeśli nic się nie zmieniło, to wolałbym chyba Epica, albo dużo tańszego TFO Finesse w wersji glass

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

No więc dotarł w końcu            :)

post-57197-0-54659800-1509993265_thumb.jpg

post-57197-0-85711600-1509993277_thumb.jpg

post-57197-0-80080300-1509993291_thumb.jpg

Trochę waży jak widać, ale szkło to nie węgiel i wychodzi podobnie do 13-14' Carbonu.

Głowice przygotowane, Scandi 425 grain, Skagit z dolnego i górnego zakresu.

Linki Switch i Midspey w klasie 7/8.

Jutro jak warunki i czas pozwolą - testy i pierwsze wrażenia.

Na sucho, to kij ma piękną, pełną akcję, czuć że gnie się aż w rękojeści.

Nie jest typowym wolnym krowim ogonem, prostuje się w miarę szybko, nie buja się i gasnie też przyzwoicie, chociaż czuć że ma dośc dużą bezwładność czyli "swing weight".

Kij który można albo pokochać albo znienawidzić, mam nadzieję że u mnie będzie to pierwsze...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwsze testy jakieś były ale niestety nie w warunkach jakich bym chciał.

Powodziowa woda na rzece i brak mozliwości testów na bieżacej wodzie, zmusiły mnie do przeprowadzenia ich na stojącej i to na dodatek z brzegu.

Głowice - skagit max short - 300 grain + 3m tipa t8, za lekko zarówno w skagicie jak i scandicie. Skagit iShort 375 grain + tip T8 - jest prawie OK, znaczy rzuca sie miło, ale trzeba bardzo uważać by nie wyrwać kotwicy i nie zluzować, bo wyjdzie d.pa nie rzut, Na wodzie stojącej dodatkowo małe problemy z wyrwaniem tipa i częsci intermedialnej do snap - T, kij zbytnio ustepuje, a zwiększenie dynamiki wyrywa razem z dnem ;)

Skagit Flight 525 grain + tip j.w - do łowienia tak jak testowałem, czyli stojąc pół metra nad wodą zestaw spasowany niemal idealnie. Do łowienia brodząc lepszy będzie w wersji Short.

Switchowa 7/8 okazała się zbyt lekka, midspey Airflo 7/8 jakby też, ale może to być specyfika kija i przyzwyczajenia się do jego akcji.

Głowice scandi - nie dogadałem się z kijem, ale zapewne z racji stojącej wody i tego że głowice tonące.

Generalnie na wszystko miałem niecałą godzinę.

Kij nie lubi dynamiki, a raczej spokojne traktowanie. Płynnie bez zrywów i nagłych zatrzymań jak przy weglowych fastach.

Przypomina mi moja pierwszą paraboliczną dwururkę.

Czekam kiedy da się wejśc do rzeki, bo to może diametralnie zmienic wrażenia ;-)

Nie zabrałem tez niestety (czego załuję) 600 grainowego iFlighta i zrobienia testu na rzycanie kurczakiem bez tipa i z kotwicą na częsci linki - mogłoby byc ciekawie ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie nie ;)

To nie tak :)

Kij ma znacząco głębsze ugięcie niż węglówki i jest bardziej miękki, ale nie tak  żeby szczytówka własnym życiem żyła. Trzeba po prostu spowolnić ruchy, a przy wszelkich snejkach dużo łatwiej je zrobić bardziej oszczędnymi ruchami. Przy Perry Poke, ruch do przodu kładący linkę przed rzutem, tutaj przy analogicznej dynamice obróci ją jak przy rolowanym ;)

Trzeba zwolnić ;-)

Edytowane przez venom_666
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...