Skocz do zawartości

Zalew Siemianówka


Logistyk

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj były zawody na zalewie. Mi praca nie pozwoliła uczestniczyć. Znajomy poinformował, że na wszystkich uczestników (nie wiem ilu) złowiono 2 szczupaczki 51 i 53cm...

To wspaniały wynik jak na zawodowców hehe, taka mała ironia. Mam propozycję dawajcie się zbierzemy i zrobimy sobie nasze jerbaitowe zawody na łowisku specjalnym bachury i zobaczymy jakie będziemy mieli wyniki ;D co wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beznadziejne łowisko wybrałeś. A może na łowisku w Pokaniewie ?  :D

Pewnie że beznadziejne, tak jak i całe te gospodarstwo. Ale zaproponowałem akurat te łowisko żeby udowodnić, że tam jest szczupaka pod dostatkiem.

I nie wybrzydza on co do podawanych mu wabików. Wczoraj dla odskoczni z kolegą @kkonrad wybraliśmy się nad rzekę Bóg gdzie nie zaglądaliśmy przeszło rok i powiem że rewelacja zamierzamy częściej :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro polowiliscie na Bugu to po co proponowac ta miesiarska komerche zarybiana za nasza kase ? :-) co na Bugu mieliście?

Szczupaki fajnie współpracowały, co prawda największy niecałe 80cm ale zawsze cieszy, i kilka mniejszych. Ogólnie to wybraliśmy się zrobić zwiad gdzie łódkę zwodować żeby pomacać z łodzi w przyszłym tygodniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do mięsiarskiej komerchy to zgadzam się z Toba Andrzeju w 100%, wystarczająco ich karmimy żeby oni mogli za pieniądze wędkarzy bawić się w swoje hobby. W każdym razie wiosną odłowili prądem (tylko oni wiedzą ile) tarlaków i wywieźli je do Supraśla na sciągnięcie ikry, chociaż mają sprzęt odpowiedni żeby zrobić to na łódce i rybę wypuścić spowrotem do wody. Wedłóg informacji podanej na stronie była to 1 tona. A niedawno znajomy kucharz wysyła mi zdjęcie z dwoma metrówkami przywieźionymi z gospodarstwa bachury, dodając że wziął pierwsze 2 z 13 takich samych. A my tylko pływamy i palimy paliwo i szukamy złotej recepty na łowienie ryb, których została tam zaledwie garstka na ilość wędkarzy jaka uczęszcza na kałuże.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa z pewnym panem.

i jak biorą ?

No nie bardzo...

panie teraz to tu nie ma ryb ...kiedyś to były ryby się siatami wyciagalo

wiec mowie mu ze jak się siatami wyciagalo to teraz nie ma ...a jeśli chodzi o siemianowke jest podobnie ...jeżeli ludzie lowili po 20 30 szt dziennie i tylko się coraz do domu woziło bo juz w lodce przeszkadzalo to teraz napewno tak nie ma i długo nie będzie ...a prawda jest taka ze w porównaniu z innymi zbiornikami siemianowka wypada w moim odczuciu w miarę przyzwoicie jeśli chodzi o rybostan ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.portal.lapy.pl/aktualnosci/419,czy-siemianowka--szeroka-i-gleboka-rzeke-narew-przerabia-w-plytka-rzeczke.html

 

Można sobie dodatkowo wygooglać o parowaniu wody, o sinicach, chorych szczupakach i takich tam siemianówkowych rewelacjach. Z przykrością stwierdzam, że zupełnie nie obchodzi mnie rybność Siemianówki - odbieram ten zalew przede wszystkim jako zabójcę Narwi i nie mogę tego pomijać, nie mogę spokojnie dyskutować o tym, czy można tam trollingować, albo czy prowadzony przez PZW w Bachurach wędkarski burdel to właściwe miejsce dla zawodów wędkarskich. Cała ta nieszczęsna konstrukcja budzi moje przerażenie i obrzydzenie!

Edytowane przez cristovo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jęzeli chodzi o  ryby  w zbiorniku to nie ma ich dlatego że są beretowane na potęge .Przynajmniej na początek GÓRNY WYMIAR .Dwa tygodnie temu 110 cm na żywca w beret dostał a złowił go< pan >który jest na wodzie w kazda sobotę i niedzielę a i jego zona tez biorą pkl. zawsze.Co oni robią z tą rybą .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taaa... wczoraj kupowałem u nich ryby do stawu ;-) maja 1 staw na ktorym za oplata wolno wedkować. Karpie, amury itpp w duzych ilosciach. Za zabranie ryby płacisz od kg. Presja duża bo ryby dużo. Staw w ksztalcie wanny. Ogólnie łowisko bez klimatu, bachury przy Pokaniewie to raj jezeli chodzi o otoczenie ;-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z opowieści kolegów karpiarzy potwierdzonych dokumentacją fotograficzną oczywiście z negatywów, że kiedyś i siemionka potrafiła takimi karpiami obdarzyć cierpliwych grunciaży. I żaden nawet nie rozmyślał o jeżdzeniu po Polsce czy zagranicy w poszukiwaniu okazów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z opowieści kolegów karpiarzy potwierdzonych dokumentacją fotograficzną oczywiście z negatywów, że kiedyś i siemionka potrafiła takimi karpiami obdarzyć cierpliwych grunciaży. I żaden nawet nie rozmyślał o jeżdzeniu po Polsce czy zagranicy w poszukiwaniu okazów.

 

Siemionka, do tej pory potrafi obdarzyć karpiami cierpliwych łowców...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie. Tu nie chodzi tylko o Siemianówkę. W całej Polsce tak się dzieje. I to nie jest tylko wina PZW trzeba spojrzeć wyżej na tych co siedzą w Parlamencie i tylko patrzą jak najwięcej nachapać się bo kadencja jest krótka. Oni wolą wymyślać coraz to nowsze haki na kierowców bo tam jest KASA. A ochrona wód to nadal jest mała szkodliwość społeczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z opowieści kolegów karpiarzy potwierdzonych dokumentacją fotograficzną oczywiście z negatywów, że kiedyś i siemionka potrafiła takimi karpiami obdarzyć cierpliwych grunciaży. I żaden nawet nie rozmyślał o jeżdzeniu po Polsce czy zagranicy w poszukiwaniu okazów.

 

Tyle że oni te wszystkie karpie zżarli! Znam kilku, którzy takie po kilkanaście kilogramów x kilkanaście sztuk z jednej zasiadki nasypowej zabierali, smak śni się im do dziś po nocach, rzekomo tak nadzwyczajnie smaczne były. A tera psioczą na sieci i Związek. A okonie ciągane w workach po ziemniakach po lodzie...za ciężko było nosić, dziesiątki sztuk w okolicach kilograma to jednak ciężar. Wszyscy są winni bezrybiu, wędkarze niestety w znaczącym procencie.

 

To zresztą jest najmniejszy problem. Jak już wspominałem, prawdziwą tragedią jest jakość siemianowskiej wody i zabijanie Narwi :angry:

Edytowane przez cristovo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z opowieści kolegów karpiarzy potwierdzonych dokumentacją fotograficzną oczywiście z negatywów, że kiedyś i siemionka potrafiła takimi karpiami obdarzyć cierpliwych grunciaży. I żaden nawet nie rozmyślał o jeżdzeniu po Polsce czy zagranicy w poszukiwaniu okazów.

 

22 lata temu zacząłem studiować w Białymstoku. Oczywiście była to jesień. Na ryneczku przy Mieszka I w Białymstoku widzę Pana , który ma siatkę a w niej cztery (chyba wtedy wolno było 4 mieć) grube szczupaki. Na pytanie gdzie Pan łowił, usłyszałem : Siemianówka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że oni te wszystkie karpie zżarli! Znam kilku, którzy takie po kilkanaście kilogramów x kilkanaście sztuk z jednej zasiadki nasypowej zabierali, smak śni się im do dziś po nocach, rzekomo tak nadzwyczajnie smaczne były. A tera psioczą na sieci i Związek. A okonie ciągane w workach po ziemniakach po lodzie...za ciężko było nosić, dziesiątki sztuk w okolicach kilograma to jednak ciężar. Wszyscy są winni bezrybiu, wędkarze niestety w znaczącym procencie.

 

To zresztą jest najmniejszy problem. Jak już wspominałem, prawdziwą tragedią jest jakość siemianowskiej wody i zabijanie Narwi :angry:

 

Jedli te karpie przez x-naście lat. Wynosili je worami. A wiesz co jest najlepsze ? Były cały czas. Mimo presji na mięso BYŁY. Szczerze, to zło które wyrządzili Siemianówce wędkarze nijak ma się do tego co wyrządiły siaty PZW. To PZW zniszczyło tę wodę. Trolowali też X lat i ryba BYŁA !!!!!!!!! Ryb zaczęło brakować odkąd zaczęli stawiać siaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz wiecej wędkarzy obwinia wędkarzy za brak ryb w naszych wodach (też należe do tej grupy z racji ważności zasady C&R). Tak naprawde jest to niewielki procent. Siemianówke zdecydowanie zniczyły siaty PZW. Inne wody - brak wody i melioracje.

Edytowane przez beton007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz wiecej wędkarzy obwinia wędkarzy za brak ryb w naszych wodach. Tak naprawde jest to niewielki procent. Siemianówke zdecydowanie zniczyły siaty PZW. Inne wody - brak wody i melioracje.

Pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą Andrzeju.

Są wody w Twoim okręgu gdzie nigdy nie było siatek PZW i ....też nie ma tam ryb,a jeszcze nie tak dawno były.

Temat : kto zabija więcej-siatki rybaków,pospolici kłusownicy czy mięsiarze z kartą wędkarską był wielokrotnie przerabiany na tym Forum.

O ile pamiętam nigdy nie został jednogłośnie wyłoniony zwycięzca tej rywalizacji,więc i tutaj będzie podobnie.

 

Pozdrawiam Tomi B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety zwalanie winy na siaty i kłusoli jest powszechne. To bardzo wygodna i usprawiedliwiająca postawa - "biorę wszystko co złowię, bo jeśli nie ja, to zrobią to za mnie rybak czy kłusownik". Takie rozczulające wyznania można usłyszeć nie tylko na Siemianówce, ale jak Narew długa i szeroka. Widział kto na podlaskiej Narwi rybaka i sieci PZW?

 

Że niby kiedyś łowiono ile wlezło, żarto ile się dało, dodatkowo skarmiano świnie rybą, a ryba w rzece była? Że siemianówkowe karpie można byłoby beretować bez ograniczeń ilościowo-czasowych, gdyby nie siaty? Eeeee, nie wierzę, że nie rozumiecie, że tak się nie da w nieskończoność :rolleyes: Czy doprawdy trudno sobie wyobrazić Narew przed melioracją? Obraz zgoła odmienny od teraźniejszego...rozlewiska po horyzont do lipca, bagna, zatoki, starorzecza, tysiące potencjalnych, niedostępnych tarlisk, jamy na kilkanaście metrów...do tego zdecydowanie mniejsza ilość wędkarzy, zresztą wyposażonych według dzisiejszych standardów w sprzęt, którym ryb nie ma się prawa łowić...o prymitywnym rolnictwie, znikomym pogłowiu nadrzecznego bydła, ściekach, nawozach itp. nie warto nawet wspominać :wacko: Ryb było po prostu więcej, niż możliwości rybożerców, dziś jest dokładnie odwrotnie.

 

Utrzymywanie Siemianówki w obecnym wydaniu jest zbrodnią na Narwi.

Edytowane przez cristovo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taaa... wczoraj kupowałem u nich ryby do stawu ;-) maja 1 staw na ktorym za oplata wolno wedkować. Karpie, amury itpp w duzych ilosciach. Za zabranie ryby płacisz od kg. Presja duża bo ryby dużo. Staw w ksztalcie wanny. Ogólnie łowisko bez klimatu, bachury przy Pokaniewie to raj jezeli chodzi o otoczenie ;-)

Dzięki, już zapominam o tym łowisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...