Skocz do zawartości

Zalew Siemianówka


Logistyk

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj był chyba Dzień Trolingu na zalewie :)

Byli soliści i tandemy nie kryjące się nawet z metodą połowu.

Dzień ładny. Żerował okoń, szczupak i sandacz. Ten ostatni minimum do wymiaru.

 

dzień jak co dzień,

chyba tak na zachętę bez represji, żeby w przyszłym roku było komu wyłożyć po te x-set

a w zatoce rybaczówki o ile mnie wzrok nie mylił to coś było postawione na kołkach w wodzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy dzień bardzo fajny. Pogoda dopisała zdecydownie, a ryby, cóż..., też!!!. 

Najważniejsze na Siemianówce jest to, by dobrze wykorzystać czas brań. Jak zawsze o poranku jest multum łódek, które wędrują z miejsca na miejse, z nadzieją na fajne ryby. Potem "osady" tych łódek zaczynają się stopniowo wykruszać, bo nie widzą sensu w łowieniu... Cierpliwość zazwyczaj popłaca na tej wodzie i obdarowuje fajnymi rybami. Ale to nie dla osób niecierpliwych, oczekujących na wielki sukces po wypłynięciu o poranku :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy dzień bardzo fajny. Pogoda dopisała zdecydownie, a ryby, cóż..., też!!!. 

Najważniejsze na Siemianówce jest to, by dobrze wykorzystać czas brań. Jak zawsze o poranku jest multum łódek, które wędrują z miejsca na miejse, z nadzieją na fajne ryby. Potem "osady" tych łódek zaczynają się stopniowo wykruszać, bo nie widzą sensu w łowieniu... Cierpliwość zazwyczaj popłaca na tej wodzie i obdarowuje fajnymi rybami. Ale to nie dla osób niecierpliwych, oczekujących na wielki sukces po wypłynięciu o poranku :D

Bo Siemianówka to specyficzny zbiornik. Brania zazwyczaj w godzinach późniejszych niż wczesnoporanne i idą falami. Jeśli obok na łódce ktoś coś zaciął, to pozostałe mogą również spodziewać się brań. Pptem cisza przez jakiś czas i powtórka. Zastanawiałem się kiedyś czym to jest podyktowane? Może przemieszczającą się ławicą drobnicy?
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj szczupakowo sandaczowo, a w kilkunastu przypadkach trolingowo. Poleciało po wodzie kilka ch..., spierd...., z delikatniejszych:chamy, złodzieje i "policja już po ciebie jedzie". Przy wyspie pływa biało-niebieska łódź z dwoma lub trzema asami, parkująca chyba przy biwaku z wysokim masztem i flagą. Podchodzą do tematu rzeczowo. Trzymają się wyspy i swojego brzegu i gdy tylko usłyszą z daleka mocniejszy silnik od razu mają w ręku lornetkę. Druga łódź to długie czółno w amerykańskim stylu z krzesełkami. Ci nie bawili się w sentymenty już w ogóle i obławiali chyba koryto na samym środku. Ludzie na wodzie rozżaleni, bo gdy pojawi się już policja to wypełnia target drobiazgami. Straż podobno każe dzwonić na policję, a ta nie ma podobno paliwa :/

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj szczupakowo sandaczowo, a w kilkunastu przypadkach trolingowo. Poleciało po wodzie kilka ch..., spierd...., z delikatniejszych:chamy, złodzieje i "policja już po ciebie jedzie". Przy wyspie pływa biało-niebieska łódź z dwoma lub trzema asami, parkująca chyba przy biwaku z wysokim masztem i flagą. Podchodzą do tematu rzeczowo. Trzymają się wyspy i swojego brzegu i gdy tylko usłyszą z daleka mocniejszy silnik od razu mają w ręku lornetkę. Druga łódź to długie czółno w amerykańskim stylu z krzesełkami. Ci nie bawili się w sentymenty już w ogóle i obławiali chyba koryto na samym środku. Ludzie na wodzie rozżaleni, bo gdy pojawi się już policja to wypełnia target drobiazgami. Straż podobno każe dzwonić na policję, a ta nie ma podobno paliwa :/

Zejdz na ziemię, szkoda twojego zdrowia, za rok 99 % będzie tak łowiło tyle że po uiszczeniu haraczu.

Jak, masz pomysł jak zapobiec powrotowi trolingu  to dawaj, a jak nie to głęboki wdech, wobler i trenuj.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam ... łowiących " z ręki " naprawde garstka ... jeden wobler trollingowca zdobyty co o mały włos nie skończyło sie MMA

Masz trofeum?! :D

Widzę że idzie na ostro. W sobotę była przewaga łowiących regulaminowo, ale wczoraj już byliśmy sami i gdy ja nagrywałem grożącą nam i podpływającą do nas załogę łódki kłusowników to kolega trzymał już oręż w postaci sporego wiosła, które mieliśmy na pokładzie. Okazało się to na tyle skuteczne, że spasowali. Ekipy dorożkarsie są idealne do namierzenia, bo trzymają na sztorc podbieraki. Tak jest w przynajmniej połowie przypadków. Siłą rzeczy we dwóch na łodzi z takim "żaglem" nie byliby wstanie normalnie rzucać przynętą.

Zastanawia mnie i znajomych w jakim stanie jest ryba przytroczona do burty i pływająca cały dzień maraton po zalewie i na końcu wypuszczona, bo okazała się najmniejsza z całego połowu? Poza tym jeśli dzisiaj nikt nie kontroluje łowiących, to co dopiero gdy z zalewu zrobi się spacerniak. :/

Edytowane przez compi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koledzy....jak widać to nie specyfika zalewu zegrzyńskiego ale mentalności narodu.... wczoraj dostałem takie info: "w sobotę połowiłem pięknie, dwa sumki: jeden 20 kg drugi 10 kg, dwa szczupaki 5kg i 6 kg i 7 sandaczy......największy prawie 70 cm. dwa worki ryb!" 

koniec wypowiedzi już mnie wbił w ziemię....ale zadałem pytanie "to wszystko z ręki?"

odpowiedź: "nie... z trola... wiem, że jeszcze nie wolno ale tak biorą....." 

reszty nie pamiętam a i to co pamiętam chciałbym szybko wymazać z pamięci.....ale ni ch.... nie mogę.

a tak chciałem pojechać zobaczyć ten zbiornik i spróbować powędkować......chyba nie biorę jeszcze na tyle silnych i skutecznych leków na nerwy....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koledzy....jak widać to nie specyfika zalewu zegrzyńskiego ale mentalności narodu.... wczoraj dostałem takie info: "w sobotę połowiłem pięknie, dwa sumki: jeden 20 kg drugi 10 kg, dwa szczupaki 5kg i 6 kg i 7 sandaczy......największy prawie 70 cm. dwa worki ryb!"

koniec wypowiedzi już mnie wbił w ziemię....ale zadałem pytanie "to wszystko z ręki?"

odpowiedź: "nie... z trola... wiem, że jeszcze nie wolno ale tak biorą....."

reszty nie pamiętam a i to co pamiętam chciałbym szybko wymazać z pamięci.....ale ni ch.... nie mogę.

a tak chciałem pojechać zobaczyć ten zbiornik i spróbować powędkować......chyba nie biorę jeszcze na tyle silnych i skutecznych leków na nerwy....

Mówisz o Zegrzu czy Siemianowice? bo nie bardzo mi pasuje co napisałeś.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czołem Koledzy

Na forum jestem nowy , ale na Siemianówce łowię od lat.

Na początku był to głównie trolling (w czasach gdy było można) teraz spinning i czasem żywiec.

Nie będę ukrywał że na początku ucieszyła mnie decyzja o przywróceniu trollingu, ale widząc ostatnio co się dzieje na wodzie (głównie z zabieraniem  przez  nielegalnych trollarzy  dużych ilości sandacza  ) mam mocno mieszane uczucia.

Dlatego chcąc chronić nasz piękny akwen  proponuję podjąć konkretne działania i skierować formalne wnioski  do PZW.

Tu chciałbym  prosił bardziej doświadczonych kolegów o podpowiedź jak formalnie skierować petycje / wniosek do PZW (może ktoś już kiedyś składał coś takiego i mógłby opisać procedurę )

Pomysłów nam sporo , ale na początek proponuję działania podzielone na 3 grupy

1) Ochrona siedlisk i poprawa warunków rozrodu ryb (głównie sandacza )

2) Normalizacja zasad trolllingu – którym moim zdaniem powinien być na Siemianówce dozwolony, ale  musza być częste  kontrolę  , limitów wielkości i ilości  zabieranych ryb

3) Sprzeciw wobec przywrócenia gospodarki rybackiej (sieci) lub jej możliwe maksymalne ograniczenie.

 

W ramach punktu 1)

a)         Budowa sztucznych tarlisk (krześlisk) , w postaci konstrukcji drewnianych wypełnionych gałęziami  sosny lub świerku – można poczytać w Internecie jak to  robią koledzy z innych łowisk

Miejsca ich rozmieszczania zarówno na dużym jak i małym zbiorniku powinny być skonsultowane z ichtiologiem znającym nasz akwen.

B)         Przedłużenie zakazu trollingu do końca czerwca w wybranych obszarach dużego zbiornika  (na małym oczywiście bezwzględny zakaz ) , w szczególności w miejscach rozmieszczenia krzeslisk

W wersji optymalnej powinno się tam również zakaz spinningu, bo sandacz kończy tarło później niż szczupak, a wyjęty z wody , np. jako przyłów i nawet wypuszczony  , może w szoku nie trafić do gniazda , którego pilnuje i natlenia ikrę – wówczas setki tysięcy larw się nie wykluje.

I żeby było jasne mowa tu o max 10% zbiornika, np. wybrane zatoki, gdzie do końca czerwca nie można by wpływać łodzią , a na reszcie wody  „hulaj dusza”

Powyższe ograniczenie obszarów  dotyczy też łapania na lodzie, żeby nie był  wiercenia  otworów nad krześliskiem , gdzie zimą mogą się gromadzić drapieżniki.

c)         Utrzymywanie na zbiorniku  możliwe wysokiego poziomu wody – o ile PZW ma tu coś do powiedzenia, bo nie orientuję w tym obszarze

 

W ramach punktu 2)

 

a)         Kontrole pod kątem przestrzegania limitów ilościowych i wielkości (głównie maksymalnej dozwolonej )

PZW dostanie dodatkową kasę za licencję z trollingu ( sam taką wykupię )

Część tych środków powinna  iść na paliwo straży wędkarskiej , żeby choć trochę zwiększyć presję na leśnych dziadków (i co gorsza części młodych asów ) co zabierają z łowiska jednorazowo  po 8-10 sandaczy na głowę (tak koledzy takie ilości wcale nie są rzadkością przy nielegalnym trollu )

Dodatkowo kontrola pod kątem limitów wielkości. Pół biedy, gdy ktoś weźmie do domu dozwolony komplet , gdzie jednej rybie zabranie 2 cm do min. wymiaru,  ale jeżeli z wody zabierany jest ponad dwu- metrowy sum czy metrowy szczupak , to strata dla zbiornika jest ogromna.

 

Sam lubię zjeść złowiona rybę i nie jestem 100%  C&R (choć bardzo szanuję tą idę i kolegów  w pełni ją  przestrzegających uważam za elitę ), to jednak duża ryba powinna zawsze do wody wracać . Szybki pomiar , zdjęcie , buziak i do wody produkować kilogramy nowej ikry.

 

Niech  PZW  udostępnieni  numeru komórkowy  straży, gdzie każdy kto widzi rażące łamanie zasad na łowisku wysyła sms- z numerem łodzi i krótkim opisem zdarzenia (można też oczywiści dzwonić).

Wiem od znajomego ze Śląska, że takie anonimowe donosy świetnie się tam sprawdziły.

W punkcie dotyczącym normalizacji trollingu mam naprawdę masę dalszych pomysłów na ograniczenia, (pomimo że sam za rok planuję wykupić licencje ). Jednak z uwagi na sile lobby zwolenników trollingu, dalszych ograniczeń na razie bym nie wprowadzał,

I tak wielu osobom nie spodoba się pomysł z punku 1) o wyłączeniu części zbiornika  z pływania do końca czerwca.

Na zachętę można tu jednak przeciwnikom przedstawić idee, że jeżeli za 2-3 lata naczelny ichtiolog stwierdzi nadmiar sandacza , to PZW zwiększy limit ilościowy do np. 3 sztuk dziennie.

 

W ramach punku 3)

nie będę się już rozpisywał , każdy kto pamięta czasy Siemki z sieciami ma porównanie. Obecnie nawet przy  tak ogromnej presji sympatyków Catch&Cook i tak sytuacja jest lepsza niż kiedy stały sieci gdzie wpadały tony ryb miesięcznie. 

 

Pismo dotyczące punktu 3 proponuję złożyć do PZW jako osoby wniosek , bo temat jest drażliwy dla niektórych włodarzy i może być trudniejszy w wywalczeniu niż w/w punkty1) i 2)

 

Tyle z moje strony . Przeprasza za dużo do czytania, ale zależy mi żeby podjąć już konkretne działania z PZW , co by ryby na Siemianówce było tylko więcej.

 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakaz zabierania drapieżników przez najbliższe dwa lata. 

To jest właściwe rozwiązanie ja bym jeszcze dołożył rok. Trzy lata zabierania drapieżników. Myślę że takie rozwiązanie jest najlepsze i wilk był by syty i owca cała. Aha i bezproduktywnych dyskusji było by znacznie mniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po trzech latach jak już populacja drapieżnika się odbuduje to wrócą rybacy i zgarną żniwo. Chore przepisy, chory kraj. Może należałoby zacząć zmiany od źródła. Kłusownictwo podciągnąć pod przestępstwo, a nie jakieś małe szkodliwości spoleczne. Z drugiej strony taka walka nie ma sensu jak wejdzie rybak i wykosi to co się odbudowało. Walka z kretesem. Uczmy się od cywilizowanych krajów, ale nie my wedkarze, a ludziki przy władzy ustawodawczej i wykonawczej.

Edytowane przez spayol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden rok. Dożywotnio zakaz wędkowania na danym zbiorniku. Co do oddawania pzw kasy z kar to chory pomysł bo ta instytucja jest tak mocno zainfekowana od środka jak ZUS tego nie można wyleczyć to musi zostać rozwiązane. A gospodarka wodna powinni zajmować się pasjonaci z wizją A nie banda wąsów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie przypominam Wam  , że Siemianówka leży na Dzikim Wschodzie  ;) ....tu żadne prawa...zakazy...nakazy....wymiary i limity itp itd. ..nigdy nie istniały i nie będą istnieć...nie maja tu po prostu sensu.... już zdążyłem się z tym pogodzic :(

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie przypominam Wam  , że Siemianówka leży na Dzikim Wschodzie  ;) ....tu żadne prawa...zakazy...nakazy....wymiary i limity itp itd. ..nigdy nie istniały i nie będą istnieć...nie maja tu po prostu sensu.... już zdążyłem się z tym pogodzic :(

Czekaj , czekaj Bielsk Podlaski też leży na dzikim wschodzie czyli Ty też się do niczego nie stosujesz ?

;)

Edytowane przez LeoAmator
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...