Zalew Siemianówka

[Dano-G]

Jaka rzutka.... Koło ratunkowe. Jest oddzielny wątek na ten temat - obowiązkowe wyposażenie łodzi. Warto doczytać, żeby zdziwienia nie było.
Bez linii paliwowej również gaśnica i to 2 kg, a nie dwa razy 1 kg.

http://jerkbait.pl/topic/49246-obowi%C4%85zkowe-wyposa%C5%BCenie-%C5%82odzi/page-13


Pozdrawiam
Daniel

Edytowane 5 Listopada 2017 przez Dano.

[lyparypa]

Jaka rzutka.... Koło ratunkowe. Jest oddzielny wątek na ten temat - obowiązkowe wyposażenie łodzi. Warto doczytać, żeby zdziwienia nie było.

Bez linii paliwowej również gaśnica i to 2 kg, a nie dwa razy 1 kg.

http://jerkbait.pl/topic/49246-obowi%C4%85zkowe-wyposa%C5%BCenie-%C5%82odzi/page-13

 

 

Pozdrawiam

Daniel

tak i to nie 2kg tylko 5kg i kolo od Bizona!

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Marcin Falkowski]

Do elektrycznego silnika tez gasnica haha?

Dzisiaj na malym zbiorniku ja 2 krotkie a kolega 2 po 52cm oba i 5 krotkich. Przy nas wyjeli 90cm. Bral przy zielach na blache i woblery w kolorze zoltym

[compi]

Nie wiem czy dzisiaj czy wczoraj, bo mówił też o metrówkach policjant, złowiono szczupaka 116cm.

A wracając do wymogów, na Siemianówce mamy chyba rosądnych policjantów, bo aż tak nie egzekwują głupich czasami przepisów. Małym pontonem nawet w pojedynkę nikt nie byłby wstanie wypłynąć. Bo zabrać sprzęt wędkarski, w tym większy podbierak, bo przecież płyniemy po metrówkę, echo, aku, czasem elektryk z aku do manewrowanka, coś do jedzenia i picia, wiosła, kotwice, zapas paliwa, kamizelka, koło..... ?

[Marcin Falkowski]

Widziales jak zlowili tego potwora czy tylko slyszales?

[compi]

Wczoraj były tylko wiadomości od ludzi łowiących pod zaporą. Dzisiaj info od kolegi i podobno od naocznych świadków. Tylko nie wiem czy to była akcja z wczoraj, czy dzisiejsze połowy, nie dopytałem. I tak jak wczorajsze opowieśći z łodzi patrolowej o wielu metrówkach, wydawały się podkoloryzowane, tak dzisiaj widzę, że chyba polocja w tym przypadku nie ściemniała . Jeśli przy Tobie złowiono 90, to czemu nie mogły paść setki? Teraz łowienie w większości przypadków polega na szukaniu echem ławic na głębszym i przemieszczaniu się o te 100-150 m po ich znalezieniu. Obserwując łowiących na żywca z efektami, widzę że robią to statycznie, czekając na branie i dwie godziny.

[Marcin Falkowski]

Duzo bylo lodek na duzym? Na malym ze 40 kolo 8 godziny

[czocho]

 Marcin mam takie pytanie z innej beczki....jak to jest u Ciebie ...zabierasz ryby do domu czy wypuszczasz po złowieniu ? 

[tomi101]

 Marcin mam takie pytanie z innej beczki....jak to jest u Ciebie ...zabierasz ryby do domu czy wypuszczasz po złowieniu ? 

Kamil ,nie zadawaj tak intymnych pytań na publicznym,szanującym się Forum.Notabene goszczącym różnych ....wędkarzy

Napisz lepiej w trzech słowach o wczorajszych zawodach.

 

Pozdrawiam Tomi

[Łukasz91]

Sobota popołudnie mały zalew 3 krótkie niedziela do południa 3 krótkie ,poniedziałek popołudniu 1 krótki i spinka ;/

[czocho]

Kamil ,nie zadawaj tak intymnych pytań na publicznym,szanującym się Forum.Notabene goszczącym różnych ....wędkarzy

Napisz lepiej w trzech słowach o wczorajszych zawodach.

 

Pozdrawiam Tomi

Co TU pisać   Pogoda dopisała...ryby też...nalewki byli żyć nie umierać Tomciu

[tomi101]

Co TU pisać   Pogoda dopisała...ryby też...nalewki byli żyć nie umierać Tomciu

Eeeee Panie ,jak "nalewki byli" to pogoda i żerowanie ryb nie miały żadnego znaczenia

Teraz żałuję że nie dałem się namówić Spożywanie w samotności coraz mniej mnie bawi Może to sygnał ,żeby znów....zacząć łowić?

 

Pozdrawiam Tomi

[compi]

Jeśli tak kogoś interesuje wypuszczanie ryb to dzisiaj praktycznie przy nas został wypuszczony okaz 103cm/8,5kg, za co wyraziłem szacunek panom na łódce przy porcie. Złowiony na żywca. U nas pod zaporą jeden 68, a przy porcie kilka pięćdziesiątaków i drugi 67. Sandacz siedzi cicho, jedynie maluch 15 cm połasił się na niewiele większą od niego błystkę. W ogóle wszystkie ryby złowiliśmy na metal. Pod zaporą byli fachowcy, którzy o 10-tej mieli już komplety i spływali.

[j@rex]

 Marcin mam takie pytanie z innej beczki....jak to jest u Ciebie ...zabierasz ryby do domu czy wypuszczasz po złowieniu ? 

Łowie na Siemionce od wielu lat i jeszcze nie widziałem żeby ktoś wypuszczał wymiarowe ryby. Trochę to mnie zniechęca do łowienia na tym zbiorniku, ale godzę sie z tym że na innych nie jest lepiej. 

[Werem]

Łowie na Siemionce od wielu lat i jeszcze nie widziałem żeby ktoś wypuszczał wymiarowe ryby. Trochę to mnie zniechęca do łowienia na tym zbiorniku, ale godzę sie z tym że na innych nie jest lepiej. 

 

Jarek, no to obracasz się w złym towarzystwie... A tak na poważnie, to jest naprawdę dużo ludzi, którzy wypuszczają ryby.

Najbardziej mnie cieszy teraźniejsza "młodzież", która podchodzi do tego bardzo poważnie.

[szydlos]

Jarek, no to obracasz się w złym towarzystwie... A tak na poważnie, to jest naprawdę dużo ludzi, którzy wypuszczają ryby.

Najbardziej mnie cieszy teraźniejsza "młodzież", która podchodzi do tego bardzo poważnie.

Bo młodzież "wychowywała" się czasach kiedy C&R było propagowane i mają może wiekszą świadomość co może spotkac "Nasze dzieci" jeśli dalej ludzie będą brali "wszystko co sie rusza" do wora.Też uważam się za młodego wędkarza i 90% rybek wraca do wody i zawsze namawiam innych do tego samego,lecz niestety szczególnie starsi koledzy po kiju zachowują się jakby dalej żyli w czasach PRL i PGr-ów.... 

[j@rex]

Jarek, no to obracasz się w złym towarzystwie... A tak na poważnie, to jest naprawdę dużo ludzi, którzy wypuszczają ryby.

Najbardziej mnie cieszy teraźniejsza "młodzież", która podchodzi do tego bardzo poważnie.

I właśnie mnie to też bardzo cieszy że z tego "narybku" wyrosną kiedyś prawdziwe RYBY 

[godski]

Też uważam się za młodego wędkarza i 90% rybek wraca do wody i zawsze namawiam innych do tego samego,lecz niestety szczególnie starsi koledzy po kiju zachowują się jakby dalej żyli w czasach PRL i PGr-ów.... 

Ja niestety już się nie uważam za młodego wędkarza ale od lat 100% ryb wraca do wody.

Edytowane 7 Listopada 2017 przez godski

[szydlos]

Ja niestety już się nie uważam za młodego wędkarza ale od lat 100% ryb wraca do wody.

Chwała Ci za to kolego. Niestety sądzę ,że jeszcze za małay odsetek takich wędkarzy można spotkac nad wodą :/ i liczy sie dla nich tylko mięcho a nie przyjemność z tego pięknego Hobby jakie uprawiamy..... 

[godski]

Chwała Ci za to kolego. Niestety sądzę ,że jeszcze za małay odsetek takich wędkarzy można spotkac nad wodą :/ i liczy sie dla nich tylko mięcho a nie przyjemność z tego pięknego Hobby jakie uprawiamy..... 

Mam to szczęście że praktycznie wszyscy z którymi wędkuję wypuszczają wszystkie albo prawie wszystkie ryby. Poza tym z beretującymi na ryby bym nie pojechał. Taka wewnętrzna zasada.

[compi]

Ekipa która wypuściła tego szczupłego 103cm była bliżej wieku emerytalnego niż studenckiego. Natomiast nie wiem czy przeżył sum 23kg z niedzieli, złowiony przez młodego w sumie(!) człowieka. Metoda spinning i wobler.

[szydlos]

Nie twierdzę że tylko osoby starsze mają takie podejscie do Wędkarstwa,ale na pewno najczesciej widzę zachowanie typu : '' hol-w lewo w prawo - i szczupaczek ok.40cm ląduje w schowku łodki" u osób staszych... a że lornetka to mój nieodłączny element wyposażenia bo lubię obserwować ptactwo wodne, to niekiedy nawet te osoby by się nie spodziewały że ktoś to mógł zauważyć.Ok z mojej strony koniec tematu,bo nie w tym wątku zaczeliśmy tą dyskusję ..

[compi]

Ale żeby nie było, policja wczoraj też pływała , Na betonowym nabrzeżu stał być może Twój kolega, miłośnik ornitologii z porządnym sprzętem na statywie.

Za dwa tygodnie mają podobno zrzucać wodę ze zbiornika. PZW ma problem ze swoimi stawami. Nie mają jak ich opróżnić i odłowić ryby. Mogłyby przez przypadek spłynąć wszystkie do zalewu

[Marcin Falkowski]

W tym sezonie zabralem 1 szczupaka 70cm. Zabieram cos pod swieta i tyle. Nie jestem napalony na rybie mieso. Jeżdżę na ryby dla przyjemnosci nie dla zapelnienia lodowki

[Marcin Falkowski]

Jak nic sie nie zmieni to jade w niedziele pod tame. Moze uda się cos zlapac. Narazie daje spokuj z malym zbiornikiem. Spróbuję swoich sil na glebinie