Skocz do zawartości

Zalew Siemianówka


Logistyk

Rekomendowane odpowiedzi

Nie chce mi się tu pisać, stosunek do tego akurat tematu mam taki sam, jak do nieszczęsnej Siemianówki.......ale w końcu ktoś musi :rolleyes:

 

Niby prosty chłop z Bokin opowiadał mi dawno temu o tym, jak krótko po wybudowaniu zalewu konie przestały pić wodę z Narwi. Niby prosty, a przyrodę doskonale rozumiał. Cukrownia czy inna mleczarnia w Łapach nie była dla niego skończonym nieszczęściem, Siemianówki nienawidził, choć pewnie nigdy tam nie był i znał tylko ze słyszenia. W okolicach Suraża i Topilca starzy wędkarze pokazywali mi, gdzie dawniej trzymali łódki. Dziś to po prostu łąki, często suche jak wiór. Bywa, że latem nie da się wypłynąć na rzekę. Powód? Wszyscy podają jeden, Siemianówka. Brudna woda, sinica? Siemianówka. Totalne narwiańskie bezrybie? Tu obok inkryminowanego zbiornika jazy. 

 

Były już pomysły, żeby wysadzić w powietrze wszystkie te melioracyjne fantasmagorie, ale z jakiegoś powodu się nie da. Da się za to w Narwiańskim Parku Narodowym przegrodzić rzekę jakimiś sztucznymi przegrodami, niby ku uciesze ptactwa i ornitologów. Efekty są......tylko negatywne, ptaków nie przybyło, ryb ubyło.

 

Każdy zapewne słyszał o autochtonach, ciągnących po lodzie worki z kilkudziesięcioma kilogramami dorodnych okoni. Tak było dawniej na Siemianówce dość często, okolica pożarła sobie pasiaków tonami. Dobre czasy, gdy nawet 'Warszafka' wierciła dziury 'na Białorusi'. No i te dobre czasy wróciły. Ciągną chłopaki łodzie już chyba ze Śląska.    

 

Źle to czy dobrze? Jak w Konopielce - czy tu gani się nas, czy chwali? B)

 

Chyba Marek Szymański jeszcze w latach 90. pierwszy napisał o wędkarskich burdelach. Panowie, Siemianówka jest takim właśnie burdelem! Dlaczego oczekujecie czegoś więcej? Skąd pomysł, że zalew, który zabija Narew, stanie się zbawieniem dla przyrody i nowoczesnych wędkarzy? To się wyklucza! 

 

Siemianówka jest złem, zdaje się wiecznym i nieodwracalnym, jedyny z niej dziś pożytek jest taki, że odessała wielu szukających łatwego do pozyskania białka z narwiańskich brzegów. Niech żrą! Sumy, sandacze, szczupaki, okonie......a nawet bolenie, które brały doskonale zdaje się w zeszłym sezonie. Wymoczone w mleku są rzekomo wyborne. A PZW niech strzyże 'po pińcet' od łebka, niech zarybia i niech robi biznes w tym domu uciech niczym najlepszy alfons. Cóż, mało kto się przyzna, ale tego właśnie domaga się masowy wędkarz :D

 

I jeszcze takie oto spostrzeżenie - Siemianówka pokazuje jak na dłoni dwie prawdy - brak sieci na związkowych wodach powoduje dość szybko wzrost pogłowia ryb, natomiast wędkarze nie są gorsi od rybaków, może nawet potrafią więcej i szybciej.

 

Połamania ;)

Edytowane przez cristovo
  • Like 24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam i czytam i przecieram oczy ze zdumienia. Jednak te Śląskie zaporówki nie są takie złe.

Czy to prawda, że na Siemianówce przy zalewaniu jakieś sterty gówna przykryto wodą?!?

no może nie sterty gówna, ale podobno nie wszystkie szamba opróżniono :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba będzie jakąś marinę kolejną zbudować, jak się wszystkie łódki z 13 z Zegrza i innych stanic i portów na Siemionkę przetransportują. Okręg Mazowiecki potrafi zjeść rybkę, oj potrafi. Może i prezes Zbyszek nową smażalnię wybuduje nad Siemianówką? Czas pokaże.

Edytowane przez rower26
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porozumienie z Mazowieckim to jakieś nieporozumienie. Okręg B-stok dał się po prostu w******* . Zyskamy Nurzec i dwa słabe zalewy na naszym terenie (dotychczas dopłata roczna tylko 20 zł!), a otwieramy w szczególności Siemianówkę i tanie dopłaty za roczne pozwolenia na wody pstrągowe. Znikną dopłaty za 1 dniówki na Siemke i krainę PiL, a takich podejrzewam, że było dużo z "mazowieckiej" strony. Ciekawe ilu wędkarzy z okręgu B-stok "skacze z radości" dzięki temu porozumieniu, zapewne niewielu... Bedyński to dobry biznesmen, trzeba to śmiało przyznać. Szkoda, że zarząd okręgu Białystok jest jaki jest... Jedyna pewna persona w zarządzie okręgu to chyba nasz naprawdę PRO wędkarski prezes Dariusz Dziemianowicz . Ale cóż on jeden może, skoro większość zarządu jest pokroju Bedyńskiego.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porozumienie z Mazowieckim to jakieś nieporozumienie. Okręg B-stok dał się po prostu w******* . 

Z mojego punktu widzenia jako że należę do koła w Mielniku bardzo dobrze bo i w Wiśle koło domu będe mógł łowić . 

Ale .......... wolałbym żeby tego porozumienia nie było. 

Teraz żeby sobie połowić w sobotę to nad Siemianówkę będzie trzeba najpóźniej w czwartek po południu jechać żeby w sobotę rano łódkę zwodować. 

Ja na szczęście mam ponton, mogę dymać obok slipu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porozumienie z Mazowieckim to jakieś nieporozumienie. Okręg B-stok dał się po prostu w******* . Zyskamy Nurzec i dwa słabe zalewy na naszym terenie (dotychczas dopłata roczna tylko 20 zł!), a otwieramy w szczególności Siemianówkę i tanie dopłaty za roczne pozwolenia na wody pstrągowe. Znikną dopłaty za 1 dniówki na Siemke i krainę PiL, a takich podejrzewam, że było dużo z "mazowieckiej" strony. Ciekawe ilu wędkarzy z okręgu B-stok "skacze z radości" dzięki temu porozumieniu, zapewne niewielu... Bedyński to dobry biznesmen, trzeba to śmiało przyznać. Szkoda, że zarząd okręgu Białystok jest jaki jest... Jedyna pewna persona w zarządzie okręgu to chyba nasz naprawdę PRO wędkarski prezes Dariusz Dziemianowicz . Ale cóż on jeden może, skoro większość zarządu jest pokroju Bedyńskiego.

 

Andrzej, kasa się liczy i nic więcej. Wiem, ile do tej pory okręg Białostocki zarobił na trollingu... i wcale się nie dziwię, że prezes i ichtiolog nie brali udziału w głosowaniu. Umyli ręce niestety, aby mieć "czyste sumienie". To tak jak w polityce... Więc nasuwa mi się jedna myśl, siatki to był pikuś…, zawsze się znajdzie rozwiązanie na super zarobek. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurek siatki to nie był pikuś. Siatkami w jeden sezon wyławiali takie ilości szczupaka i innej ryby, jakiej wędkarze by nie wyjęli przez kilka lat. Masakra na Siemce była w tamtym roku, a teraz jest jej apogeum. Dopóki siaty nie wrócą ryby będą. Będzie ich mniej, ale będzie szansa na grubego zwierza cały czas i żeby w dobry dzień zlapać kilka ryb. Są dni, że ryby nie żerują i takich dni jest dużo- wtedy kilerzy po prostu nie łowią. W siatkę wpadało wszystko niezależnie od dnia w hurtowych ilościach. Trolling i walenie wszystkiego w łeb przez mięsiarskie grono nijak ma się do szkód jakie wyrządzały Siemianówce siaty. Wg prezesa okręgu, siaty nie wrócą.

Edytowane przez beton007
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej, siatki nie wrócą, bo osobiście słyszałem, że to dzięki niemu...Nie wiem ile lat łowisz na Siemianówce ale myślę, że nie długo niestety, góra 4-5 lat, mogę nawet to pisać na wyrost...Skoro uważasz, że trafisz grubego zwierza, to bardzo grubo się mylisz. Jestem ostatnio bardzo często nad wodą i widzę, jak te grube rybki są patroszone na brzegu. Serce boli i krew zalewa niestety. Więc dalej uważasz, że siatki są gorsze od wędkarzy... Niestety się mylisz...

Edytowane przez Werem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurek to ile ja tam lowie nie ma znaczenia,ale lowie od ok 10 lat gdzie wcześniej tylko kilka wyjazdów rocznie, mam za to bardzo dużo kolegów którzy lowia tam od zalania. Wiem zatem co pisze. Oczywiście wędkarze mordują ogromną liczbę ryb, ale W przyrownaniu do siatek jest to niewielki % . Siemianówka to bardzo żyzna woda, tam szansa na gruba rybę będzie zawsze, tym bardziej na szczupaka. A jak jest żyzna widać po grubościach lowionych ryb i ich przyrostach (wystarczy spojrzeć na sandacza). Lowie na różnych wodach i nigdzie nie lowie tak napasionych ryb.

 

Co do powrotu siat to prezes okręgu był na zebraniu sprawozdawczym klubu Barwena. Zapytałem go o sieci, więc śmiało mogę wszystkim tu napisać, że siatki nie wrócą, bo takie słowa padły z jego ust. Rozjaśnił mi również kwestię dotyczącą ochrony wód. Niestety wygląda jak wygląda i tak naprawdę to Panowie w sejmie powinni się tym zająć, bo podmioty takie jak PZW niestety, ale niewiele mogą.

Edytowane przez beton007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps. w ubiegłym roku też była rzeź na zalewie. Lobby z żywcem łowi teraz na trolling, ale czy aby na pewno łowią więcej ? Słyszałem też, że w tym roku nie będzie już sandacza bo ponoć został zjedzony w tamtym, no ale jakoś jest... ;-) 
 

Dopóki siaty nie wrócą ryby będą. Fajnie byłoby żeby trolling został zabroniony, ale przez kolejne 3 lata jednak będzie. 

Edytowane przez beton007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej,ale nie prównuj feedera do spinningu, w tym wędkarstwie przez 10 lat...;)!!!Każdy ma z nas swoich kolegów, którzy pamiętają zalanie, które ja również pamiętam z racji swojego wieku. Skoro uważasz, że wędkarze mordują niewielki procent ryb względem wcześniejszych siatek, to dalej ślepo wierzysz w to, że masz rację. Mam nadzieję, że się mylę w tym, co piszę. Ale z racji wieku i pewnych doświadczeń, które przeżyłem już wiem, że nic nie będzie dobrego na tej małej wodzie, nawet jeśli jest taka żyzna...A tak na marginesie, mój tata świętej pamięci całe życie polował i mordował zwierzęta. Też było mnóstwo kłusowników po których zawsze przywoził wnyki do domu. Ale przed śmiercią przyznała się, że to myśliwi przyczynili się do degradacji zwierzyny płowej a nie wnyki...Sam jestem myśliwym ale jedyne co ro robię, to opłacam składkę i jeżdżę przestrzelać broń co roku na strzelnicę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Andrzej, nie pisz tu o spotkaniu z prezesem na spotkaniu sprawozdawczym bo ja o tym słyszałem osobiście w biurach zarządu zaraz po zdjęciu siatek..., a to było kilka dobrych lat wstecz.Jeszcze raz napiszę, że to prezes się przyczynił do ich zlikwidowania ..., dobrze, że takie zasługi sobie przypisuje...

Edytowane przez Werem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryba żeby wejść w siaty musi być aktywna  poruszać się.Rybę nie aktywną czytaj nie żerującą leżącą  przy dnie można najechać woblerem.Siemianówkę zniszczyli wędkarze spływający dwa trzy razy do samochodu z kompletami w ciągu dnia,  siaty oczywiście też szczególnie zaraz po zejściu lodu jak i przegradzanie tras jesiennej migracji na zimowiska.No i PZW brak chęci wprowadzenia górnych wymiarów.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie w tym temacie można przeczytać o wszytskim..... żale, skargi,donosy, oskarżenia itd itd....Ale od dłuższego czasu nic o tym co powinno się tu głównie znajdować , czyli o wynikach, rybach.Próżno też szukać jakiś fotek z Wody  :mellow:  a chyba po to jest ten Wątek?

 

Może czas na zmianę ?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...