Skocz do zawartości

Zalew Siemianówka


Logistyk

Rekomendowane odpowiedzi

Czy nad Siemianówką są wypożyczalnie łódek w normalnych pieniądzach? A może ktoś ma swoją do wypożyczenia na sobotę?

Będę z rodzinką w okolicy a brak miejsca w samochodzie na swój ponton, proszę info na priv

 

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek jest tylko jeden. Siemianówka to ostoja patologii wędkarskiej i obojętniaków.
Patologia kłusuje, stawia siaty, spływa z kompletami kilka razy dziennie zabija nie wymiarowe a obojetniacy widza to wszystko i nie reagują!
Czytam tu wypowiedzi trochę sarkastyczne wędkarzy którzy są w zarządach kół. Działają w PZW a często też mówią o sobie "to my uchroniliśmy Siemianówkę od siat". 
Internet szumi o Siemianówce jako matecznik nie etycznych wędkarzy. Na pytanie do policji ile miała zgłoszeń o łamaniu prawa na Siemianówce odpowiadają jedno góra dwa w miesiącu. Pytając PZW w Białymstoku słyszy się raczej że ktoś dzwonił że "zapewne jest jakaś choroba w zalewie bo duże szczupaki nie biorą" a o łamaniu prawa cisza.
Pozwalacie na to koledzy działacze i stali bywalcy to nie narzekajcie. A jest tu na forum kilka osób które są tam prawie codziennie i to od wielu lat.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu się mylisz kolego zwracam zwracałem i zawsze będę zwracał uwagę a nie raz podpływają koledzy z państwowej oraz społeczni po moich telefonach tylko nie z białego  ale siedleccy którzy łowią na zbiorniku i sa za 5min a nie za godzinę albo jak ty napisałeś nie mają zgłoszeń, Dwa lata temu myslałem że będe miał sześć kapci bo dzień wcześniej zwróciłem uwagę że łowią na dwie żywcówki i jeszcze spinningują .Kolega z państwowej pojawił się za 2 min i pouczył klientów a rano spotkaliśmy się na slipie wodując łódź.Myślałem że się odegrają bo słyszałem jak powiedzieli ciekawe gdzie się woduje.Tak więc reagować będe a w tym roku mam jeszcze jeden argument GÓRNY WYMIAR OCHRONNY,i jak słyszę od ludzi nad woda że spływa ktoś z sandaczem powyżej 80+ i ja mówię  o  górnym to ludzie patrzą się na mnie jak na kosmitę .Panowie więcej szumu na temat GÓRNEGO.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu się mylisz kolego zwracam zwracałem i zawsze będę zwracał uwagę a nie raz podpływają koledzy z państwowej oraz społeczni po moich telefonach tylko nie z białego  ale siedleccy którzy łowią na zbiorniku i sa za 5min a nie za godzinę albo jak ty napisałeś nie mają zgłoszeń, Dwa lata temu myslałem że będe miał sześć kapci bo dzień wcześniej zwróciłem uwagę że łowią na dwie żywcówki i jeszcze spinningują .Kolega z państwowej pojawił się za 2 min i pouczył klientów a rano spotkaliśmy się na slipie wodując łódź.Myślałem że się odegrają bo słyszałem jak powiedzieli ciekawe gdzie się woduje.Tak więc reagować będe a w tym roku mam jeszcze jeden argument GÓRNY WYMIAR OCHRONNY,i jak słyszę od ludzi nad woda że spływa ktoś z sandaczem powyżej 80+ i ja mówię  o  górnym to ludzie patrzą się na mnie jak na kosmitę .Panowie więcej szumu na temat GÓRNEGO.

Szacunek Andrzej za to co robisz w szczególności że jesteś z okręgu który nie jest gospodarzem Siemianówki.

Oby więcej takich zachowań. 

Zaraź tym "lokalnych działaczy Siemianówkowych" .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam ze kolega kolegi nie zgłosi bo może do szkoły chodziki razem albo mieszka dwa domy dalej w tej samej wiosce. Kiedyś rozmawiałem na brzegu z pewnym człowiekiem który tłumaczył mi się ze ma interes wiec musi być przygotowany na wszystko i mieć każda Rybę. Nie mówię ze wszyscy z okręgu Białystok są intruzami i kilerami ale czesciej można dostrzec uwagi ze strony obcych ludzi , jadących na zbiornik nie 5 minut a 2-3 godziny . Dlatego uważam ze mając taka wodę pod nosem powinno się o nią dbać , przestrzegać przepisów i robić wszystko żeby jak najdłużej łowić na Piechotę a nie dojeżdżać 200km , pozdro

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zakaz stawiania bojek puki co obowiazuje... macie problemy z interpretacja przepisów to wyjaśniajcie sobie ze straznikami, bardzo tylko nie chciałbym żeby jakakolwiek metoda połowu mogła się przyczynic do zwiekszenia ryzyka wypadku na wodzie a myślę że o to głownie chodzi w tym zapisie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwiększone ryzyko wypadku na wodzie będzie zawsze po stronie płynącego .Najlepszym przykładem są ci co  po zmroku pływają w ślizgu .  Bojek nie wolno ale to nie zmienia że są wędkarze łowiący stacjonarnie  w nocy na zbiorniku . Jak można obwiniać metodę połowu za bezmyślność . 

Edytowane przez neor
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdura....wędkarz łowiący stacjonarnie w nocy jest wg przepisów oznaczony konkretnymi światłami i widoczny z daleka...w dzień to wiadomo....natomiast bojka i do tego zatopiona stwarza niewidoczne zagrożenie niebezpiecznego wypadku i w dzień i w nocy...Nie mówię tu o samej bojce ale o niewyszukanych dociążeniach, którymi mocowane są bojki....Nie musisz zap....w ostrym ślizgu , żeby śruba wkręciła niewidoczną przeszkodę ...Lina nawinięta w ostrym ślizgu mogłaby wyrzucić ciężar na powierzchnię z siła katapulty....a w ekstremalnym przypadku (przy uzyciu jakiegoś żelastwa na dociażenie) ...może Ci nawet ściąć głowę  ;) Poza tym zakaz to zakaz ...nie ma nad czym się rozwodzić 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby to pogodzić i zapewnić maksymalne bezpieczeństwo na wodzie trzeba by wyłączyć konkretne strefy od pływadeł z silnikami ( jedynie łodka/ponton + wiosła do wywózki) ....nikt tam nie przeszkadzałby wędkarzom stacjonarnym każdego gatunku ryb...niestety to niemożliwe do zrealizowania...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Panowie. Łowiłem kilka razy stacjonarnie suma w tym roku i szczerze na spokojnie się nie da. Cały czas trzeba obserwować i drzeć się na zbliżające się łódki. Kilka razy miałem kotwice wbitą w plecionkę i niestety odcinek leci do kosza.  Nikt jeszcze nie przeprosił tylko pretensję, a łowiłem max 50-80m od brzegu (wędki jak wiadomo w pionie). Sam też trollinguje i spininguje i nie mam problem w opłynięciu brzegu dużym łukiem jak widzę łowiących tam wędkarzy, chociaż jak ktoś trochę pływa to wie gdzie łowią przy brzegu i tu wystarczy trochę "kultury". Byłem ok 2 tygodnie temu i była widoczność zerowa z powodu mgły i mimo to nie przeszkadza to ludziom w pływaniu na pełnych obrotach. Jestem za bojką do np. 100 m od brzegu ale też przy wyznaczonej linii brzegowej i pływając mi ona nie przeszkadza, a nawet pomaga i pozwala nie przeszkadzać łowiącym z brzegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...