Skocz do zawartości

Zalew Siemianówka


Logistyk

Rekomendowane odpowiedzi

Takie prawa natury sandacz zje coś tam sum zje też a i szczupakowi wystarczy, i wszystko będzie w równowadze, chyba że dwunogi drapieżnik zje wcześniej....

 

Ja prdle jak ja kocham te teorie z dupy.

Jakos zagranica, gdzie bardzo czesto jezdze na sandacze, jest i szczupak , jest i okon i mnostwo bialorybu.

 

 Ja wcale ich nie kocham, herezje i brednie ... są zbiorniki gdzie większość gatunków żyje w równowadze.

Wcześniej pisali, że sum to szkodnik i zje wszystko co się napatoczy z ,,całym białorybem włącznie"  teraz upodobali sobie sandacza za szkodnika, bo tak im wygodnie a największym szkodnikiem jest ,,wędkarz, rybak" oczywiście nie każdy ...  i dalej nie będę pisał z parę miesięcy bo szkoda słów ... nerwów ...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o populacje sandacz szczupak to jeśli ktoś łowi na Siemianówce od kilku lat to nie trzeba być filozofem żeby faktycznie zaobserwować spadek liczebności szczupaka i to jest fakt który ma miejsce ...to nie herezja ani jakieś brednie tylko taka jest prawda ... Zbiornik zrobił się typowo sandaczowy łowi się dużo mniej szczupaka ...nie jestem ichtiologiem ale znam osobiście takie zbiorniki że jeśli zapuściło się szczupaka do zbiornika sandaczowego to ta domowa ryba ginęła i odwrotnie ...przykład siemianowki jest dobitnym tego przykładem ...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiornik Siemianówka wg ostatnich analiz przechodzi zmianę w jakości wody i to ten czynnik ma wpływ na populację, przyrosty itp. gatunków typu szczupak i sandacz.
Te dwa gatunki z racji swojej natury zajmują rożne miejsca bytowania i nie kolidują ze sobą w łańcuchu pokarmowym, co innego to populacja okonia która zawsze spada przy dużej liczebności sandacza. 
Puki co zbiornik jest na tyle żyzny w białoryb ze pokarmu wystarczy dla wszystkich gatunków. Szczupaka zauważalnie jest mniej bo po pierwsze jest masowo wyjadany przez wędkarzy. Pamiętamy lata 2015-2017 kiedy to szczupaka była masa i to dużego, gdzie się podział? Duży został zjedzony przez wędkarzy a kolejne pokolenia mają wolniejsze przyrosty z racji stanu wody, jej przejrzystości, zakwitów no i temperatury.
Od dwóch lat zbiornik stał się idealny dla sandacza, to są warunki ponadprzeciętne dla tego gatunku i stąd jego przyrosty i wzrost populacji. Tak się złożyło, świadomie czy nie zarybienie sandaczem tej wody odbyło się w czasie idealnym dla tego gatunku /o tym kto zarybił warto by przerwać dyskusję bo i po co!/
Kolejne lata to na pewno dominacja sandacza, lekki spadek populacji no i zanik okonia który to po pierwsze występuje w tych miejscach co sandacz i jest jego naturalnym pokarmem jak i wędkarze głównie podlodowi którzy potrafią wyjąć tony tej ryby przez sezon.
Niestety sandacz będzie częstym "przyłowem" okoniowym z pod lodu co zapewne będzie miało bezpośredni wpływ na kolejny sezon.
Suma jest dużo w tym zbiorniku i to duże okazy, puki co nic mu nie zagraża, ani konkurencja pokarmowa, ani stan wody ani też wędkarze.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiornik Siemianówka wg ostatnich analiz przechodzi zmianę w jakości wody i to ten czynnik ma wpływ na populację, przyrosty itp. gatunków typu szczupak i sandacz.

Te dwa gatunki z racji swojej natury zajmują rożne miejsca bytowania i nie kolidują ze sobą w łańcuchu pokarmowym, co innego to populacja okonia która zawsze spada przy dużej liczebności sandacza. 

Puki co zbiornik jest na tyle żyzny w białoryb ze pokarmu wystarczy dla wszystkich gatunków. Szczupaka zauważalnie jest mniej bo po pierwsze jest masowo wyjadany przez wędkarzy. Pamiętamy lata 2015-2017 kiedy to szczupaka była masa i to dużego, gdzie się podział? Duży został zjedzony przez wędkarzy a kolejne pokolenia mają wolniejsze przyrosty z racji stanu wody, jej przejrzystości, zakwitów no i temperatury.

Od dwóch lat zbiornik stał się idealny dla sandacza, to są warunki ponadprzeciętne dla tego gatunku i stąd jego przyrosty i wzrost populacji. Tak się złożyło, świadomie czy nie zarybienie sandaczem tej wody odbyło się w czasie idealnym dla tego gatunku /o tym kto zarybił warto by przerwać dyskusję bo i po co!/

Kolejne lata to na pewno dominacja sandacza, lekki spadek populacji no i zanik okonia który to po pierwsze występuje w tych miejscach co sandacz i jest jego naturalnym pokarmem jak i wędkarze głównie podlodowi którzy potrafią wyjąć tony tej ryby przez sezon.

Niestety sandacz będzie częstym "przyłowem" okoniowym z pod lodu co zapewne będzie miało bezpośredni wpływ na kolejny sezon.

Suma jest dużo w tym zbiorniku i to duże okazy, puki co nic mu nie zagraża, ani konkurencja pokarmowa, ani stan wody ani też wędkarze.

 

 

mądrze prawisz Kolego 

szczupak całkowicie z Sieminaówki nie zniknie  (są też w koncu zarybienia ) ale jego ilość będzie prawdopodobnie  widocznie mniejsza (zwłaszcza w toni) niż w czasach "przed -sandaczowych"

 

Sytuacje można by jeszcze poprawić sprawnym wprowadzaniem przepisów ochronnych drapoli których ubywa np. ograniczenie  limitow  na korzyść  szczupaka czy  okonia  

ale z tym to wiemy jak niestety jest w PZW  :(

 

Jedyne z czym  powyżej się  nie zgadzam to stwierdzenie że sumowi w Siemce nic nie zagraża.

Otóż gdyby nie co roczne zarybienia narybkiem jesiennym to suma  pozostałoby by szukać   w zamrażarmach podlaskich i przyjezdnych "wędkarzy" , którzy zrobili zapasy dzisiątek jak nie setek kilogramów sumowego mięsa.

Presja na suma jest ogromna .  Trolling  jest tu  bardzo skuteczny. W lipcu i sierpniu przy torach stoi dziesiątki bojek z hakami 

Dodatkowo wielu  delikatnie mówić niewyedukowanych pseudo-wędkarzy twierdzi  że sum w Siemianówce to największy   szkodnik  - słyszałem o przypadku pataologii zabicia nierymiarowego sumika w myśl zasadny : byle nie do wody .  Zgroza !

Edytowane przez PrzemoKo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osobiście z wprowadzenia sandacza się cieszę (bo w mojej opinii każdy gatunek drapieżnika pomaga ratować tą eutoficzą  wodę przed zakwitami )

 

ale zawsze też można podytać specjalistów z IRŚ z Olszyna, jeżeli  kogoś interesuje  głębsza analiza i  propnozowany wpływ wprowadzenia sandacza na ekosystem  Siemianówki 

 

poniżej strony kilku  Zakładów z dyskutowanej dziedziny

 

https://www.infish.com.pl/bip/unit/zak%C5%82ad-ichtiologii-hydrobiologii-i-ekologii-w%C3%B3d

https://www.infish.com.pl/bip/unit/zak%C5%82ad-rybactwa-jeziorowego

https://www.infish.com.pl/bip/unit/zak%C5%82ad-rybactwa-stawowego 

Edytowane przez PrzemoKo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem takich głupich komentarzy...

Nie mierz każdego, swoją miarą.!!!

Nie rozumiem, czemu sie tak denerujesz komentarzem Korola - przecież napisał prawdę (magiczne słowo - w większości) :)

 

BTW w przypadku kolegi Korola to zupełnie nie trafione stwierdzenie z Twojej strony. Powiem tak nie godni jesteśmy za nim termosu nosić. Gdybyś znał jego dokonania i podejście do wędkarstwa to spalilbyś się ze wstydu

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, czemu sie tak denerujesz komentarzem Korola - przecież napisał prawdę (magiczne słowo - w większości) :)

 

BTW w przypadku kolegi Korola to zupełnie nie trafione stwierdzenie z Twojej strony. Powiem tak nie godni jesteśmy za nim termosu nosić. Gdybyś znał jego dokonania i podejście do wędkarstwa to spalilbyś się ze wstydu

Do kogo kierował swój post, może wiesz?
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bardzo trzeba być ograniczonym żeby twierdzić że trolling powoduje wyrybianie wody. To nie metoda zabija ryby tylko miesiarze, jak na spina jeden z drugim złowi 10 sandaczy to jest ok , ale na trolling to już Paaanie zabronić metody

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bardzo trzeba być ograniczonym żeby twierdzić że trolling powoduje wyrybianie wody. To nie metoda zabija ryby tylko miesiarze, jak na spina jeden z drugim złowi 10 sandaczy to jest ok , ale na trolling to już Paaanie zabronić metody

Zobaczyć trolingowca wypuszcającego rybę - bezcenny widok. Zobaczyć spiningującego z ręki wypuszczającego rybę, powszedni widok. Ale może tylko ja mam tak słaby wzrok i moi kumple na łodzi? ;) Edytowane przez compi
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, czemu sie tak denerujesz komentarzem Korola - przecież napisał prawdę (magiczne słowo - w większości) :)

 

BTW w przypadku kolegi Korola to zupełnie nie trafione stwierdzenie z Twojej strony. Powiem tak nie godni jesteśmy za nim termosu nosić. Gdybyś znał jego dokonania i podejście do wędkarstwa to spalilbyś się ze wstydu

Większość moich dobrych znajomych nie jada ryb, więc nie będę siedział cicho, czytając takie komentarze.

Jak widzę, zaczynasz pracować nad tym, by nosić ten termos....

Szanuję ludzi, którzy piszą z sensem i nie oceniają wszystkich, taak samo,,,Więc, nie mam zamiaru się spalić ze wstydu.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bardzo trzeba być ograniczonym żeby twierdzić że trolling powoduje wyrybianie wody. To nie metoda zabija ryby tylko miesiarze, jak na spina jeden z drugim złowi 10 sandaczy to jest ok , ale na trolling to już Paaanie zabronić metody

Niestety na tym zbiorniku, trolling jest "dawcą" łatwych rybek dla gumiaków oraz ludzi którzy mają problem z prowadzeniem przynęty inaczej niż po prostu zwijając jednostajnie linkę. Po moim, bardzo skromnym, doświadczeniu na tej wodzie mogę stwierdzić, że z trola wychodzą większe ryby niż z ręki. Pomimo że ryby wypuszczam, jestem za całkowitym zakazem trola na Siemianówce.

Edytowane przez rower26
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W punkt i w sedno ! Nie wszyscy mają rękę i pojęcie o rybach ... Mówimy tu raczej o tych ludziach w podeszlym wieku ktorzy mają po pierwsze czas a po drugie pochodza z takiego pokolenia że bierze się wszystko co się rusza ... Trolling jest w tym przypadku zabójczy i mega prosty i skuteczny i po prostu zabija siemianowke ! Nie wiem jak mozna tego nie rozumieć ... Leśne dziadki nie wyjęli by z wody nawet 1/3 tego co wyciągnęli do zamrażarek krążąc dzień w dzien z uwieszonym woblerem na końcu ...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bardzo trzeba być ograniczonym żeby twierdzić że trolling powoduje wyrybianie wody. To nie metoda zabija ryby tylko miesiarze, jak na spina jeden z drugim złowi 10 sandaczy to jest ok , ale na trolling to już Paaanie zabronić metody

Warto by napisać "trolling zabija Siemianówkę" bo masz rację, metoda nie zabija a ludzie.

Z tym że dając pozwolenie na trolling na zbiorniku gdzie średnia głębokość to teraz 3-4m metoda ta stałą się znacznie prostsza dla wędkarzy którzy po prostu łowić ryb nie potrafią. Ci sami wędkarze którzy teraz trollują jeszcze kilka lat temu łowili z ręki a raczej rzucali z tym że ryb nie łowili. Jest też sporo trollingowców którzy swoją przygodę zaczęli właśnie od tej metody bo "szwagier" zabrał ze sobą i pokazał że tak ryby wyjmuje się z wody bez używania za bardzo głowy.

Dodam raz jeszcze, piszę o trollingowcach z Siemianówki. Patologii wędkarskiej z okolicznych miejscowości!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość moich dobrych znajomych nie jada ryb, więc nie będę siedział cicho, czytając takie komentarze.

Jak widzę, zaczynasz pracować nad tym, by nosić ten termos....

Szanuję ludzi, którzy piszą z sensem i nie oceniają wszystkich, taak samo,,,Więc, nie mam zamiaru się spalić ze wstydu.

Na wstępie kolego naucz sie proszę czytać ze zrozumieniem. Oszczędzi Ci to wielu niepotrzebnych nerwów. W swoim zacietrzewieniu mocno się zagalopowałeś. Wystarczy poczytać ten wątek i obejrzeć kilka filmów na yt żeby mieć obraz tego co dzieje się na tym zbiorniku Oczywiście nie tylko na tym. Sam jestem wędkarzem i również wyznaję zasade c&r ale bywam nad woda na tyle czesto że widzę co się dzieje i jak wiele ryb dostaje w palnik. Twoje obruszenie nie zmieni tego co się dzieje -

WIĘKSZOŚĆ polskich wędkarzy to miesiarze. I nie powiesz mi że wiekszosc ludzi na Siemianówce łowi tam z przyjemności obcowania z naturą w smrodzie trolingujacych i warczących motorówek :) W przeciwnym razie jesteś hipokrytą. Pozdrawiam i do zobaczenia nad woda - na pewno nie nad Siemianówka :)

 

Ps: przypomniało mi sie stare polskie przysłowie - uderz w stół a nożyce się odezwą ????

Edytowane przez IPeIPe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ograniczałbym kolego patologii do okolicznych miejscowości, tam pewnie 90ciu% trolingującym prędzej ręka uschnie niż wypuści rybę powyżej wymiaru ochronnego. A sandacze powyżej wymiaru ochronnego tak głęboko łykają woblery że już do podbieraka martwe wpływają.Niestety przy tej głębokości troling to zabójstwo dla tej pięknej wody. Nie wiem kolego Crizz100, jak często tu bywasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie. Nikogo tu nie chciałem obrażać, dlatego napisałem w większości.
Jeśli pomimo tego ktoś się poczuł urażony to bardzo przepraszam.

Niestety to jest fakt, nawet na tym forum więcej ludzi zjada sandacze niż wypuszcza (niektórzy deklarują co innego, ale świat jest mały, tym bardziej Podlasie), a co dopiero na Siemianówce. No kill to będzie promil. Może...
Nawet mięsiarze z Mierzwic, czy też Klimczyc zaczęli tam pływać, bo bardziej się opłaca 3 razy obrócić z kompletem 3kilogramowych ryb niż skitrać 5 sandaczyków, w tym największego 52cm z bużańskiego zimowiska.

Ja sam jestem rozgoryczony i zniechęcony. Kolejne dyskusje potwierdzające dziadostwo coraz bardziej mnie frustrują. Bywa, że myślę o polskich wodach i orce, ale kasa mi się nie zgadza. W tym przypadku nawet te poradzieckie świństwa zalane wodą nie odstraszają. Pozostaje życzyć smacznego i zdrowia.
Dla mnie luz, więcej polatam po świecie. Sporo jest fajnych ryb z zębami. Tylko tak szkoda trochę, bo moje strony.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bardzo trzeba być ograniczonym żeby twierdzić że trolling powoduje wyrybianie wody. To nie metoda zabija ryby tylko miesiarze, jak na spina jeden z drugim złowi 10 sandaczy to jest ok , ale na trolling to już Paaanie zabronić metody

 

Kolego może ty nie zabierasz ryb ale z doświadczenia wiem troll wyrabia akweny , nawet wisłe wyrybiło z suma wiadomo nie do 0 ale jak można było trollować suma było coraz mniej a jak zakaz jest troll sum sie odradza. No i cwaniaki rano i wieczorem znajdą się takie że trollują choć jest zakaz bo pamietają jak łowili na ta metode , prawdo podobnie jak by im nie chodziło o mięso przepisów by nie łamali chowając się gdzie ludzi mniej, akurat nie raz to zauważyłem. Troll to nie jest metoda sportowa jak dla mnie to moje zdanie. mówie skutki rodzi bo Polak lubi wyjeść i wynieść dla sąsiada i jego kota jak nie zajada ryb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...