Skocz do zawartości

Zalew Siemianówka


Logistyk

Rekomendowane odpowiedzi

Siemasz , wybieram się na dwa dni 1-2 maj na rozpoczęcie sezonu mam nadzieję,że uda mi się zacząć sezon tak jak skończyłem :D . 29 grudnia szczupak 87 i 75 , pewnie to mało realne ale nadzieja umiera ostatnia. Trochę jestem zaskoczony jak przeczytałem , że na Siemianówce można łowić z Łodzi cały rok...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To właśnie zguba że cały rok można z łodzi, są filmy ze stycznia łodzi pływających patrolowym tempem.No i teraz jest bardzo popularny połów okoni, które nie dadzą rady się dopchać do przynęty między przyłowami ryb będących w okresie ochronnym.

A co do weekendu majowego to tłum ludzi może powstrzymać huraganowy wiatr lub inny stan wyjątkowy. Także kto planuje i liczy na ciszę, uzbroić się jakieś ziółka na nerwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, nigdy w maju nie startowałem na Siemianowke. W sumie to zeszły rok zacząłem tam jeździć pod koniec i dwie sztuki udało mi się złapać.

Czy w związku z siatkami o których piszecie jest sens jechać w maju za szczupakiem ? Czy po takich odłowach coś zostaje ? Wody praktycznie nie znam, możecie podpowiedzieć gdzie go szukać w maju ?

Pytanie może banalne dla stałych bywalców.

Od wielu lat jestem 1.05 na Siemianówce- może dlatego, że podchodzę do tego czysto amatorsko to nie mam "swoich" miejscówek- jadę, łowię, odpoczywam. Jeśli coś złowię fajnie, jeśli nie- trochę smutno, ale co tam. W ub. roku słabo, ale ci co wstrzelili się w miejsce i godzinę to efekty mieli. Co do "tłoku" to po kilku godz. już widać- nie ma brań, nie ma tłoku! Siatki wszystkiego nie wyłowią. Jest mnóstwo białorybu- ja nie umiem go łowić, ale w tym roku zamiennie spróbuję.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W stosunku do ubiegłych lat teraz przed sezonem majowy jest zdecydowanie mniej łódek. A żaków widocznych z brzegu jakby zdecydowanie więcej i to w miejscach gdzie w ubiegłych latach ich nie widziałem.

 

A co do ryb. Może to i dobrze że będzie mniej drapieżnika (może już jest mniej?). Łowić będą Ci co posiądą umiejętność przechytrzenia ryby, a nie każdy kto ma wędkę, i nie będzie chwalenia się ilością "skłutych" ryb (jakby to był cel w życiu niektórych wędkarzy) i ich nieskrywana radość że tych "skłutych" ktoś tam w najbliższej przyszłości nie złapie. 

Dobrze by było żeby każdy przestrzegał zasad i czasami pomyślał o innych że ktoś może inaczej odbierać wędkarstwo i nie każdy musi zaczynać wędkowanie z łódki w czerwcu (nie każdy gania za sandaczem i w trollingu). Gdybym miał ograniczać wędkowanie z łódki to wykluczyłbym listopad i grudzień kiedy to w/g mnie najłatwiej złapać drapieżnika. Łowienie z łódki dla mnie to przyjemność i wolę w maju posiedzieć czy porzucać dla czystej przyjemności niż w listopadzie i w grudniu bić rekordy w złapanych czy zabranych rybach (w/g mnie wtedy najwięcej ich wyjeżdża), kiedy to ryby spływają do głębszych miejsc i łatwiej je zlokalizować.

 

Wątek o Siemianówce robi się wątkiem dla narzekających. 

 

PS. Tak mi się trochę wydaje że sandacz zrobił się nieszczęściem dla tego akwenu. Jeszcze kilka lat temu było zdecydowanie spokojniej jak nie było tej ryby. Takie jest moje odczucie.

Edytowane przez bho70
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wielu lat jestem 1.05 na Siemianówce- może dlatego, że podchodzę do tego czysto amatorsko to nie mam "swoich" miejscówek- jadę, łowię, odpoczywam. Jeśli coś złowię fajnie, jeśli nie- trochę smutno, ale co tam. W ub. roku słabo, ale ci co wstrzelili się w miejsce i godzinę to efekty mieli. Co do "tłoku" to po kilku godz. już widać- nie ma brań, nie ma tłoku! Siatki wszystkiego nie wyłowią. Jest mnóstwo białorybu- ja nie umiem go łowić, ale w tym roku zamiennie spróbuję.

Dokładnie tak samo podchodzę, jadę odpocząć po tygodniu pracy bez presji, że muszę coś złowić. Pół roku wędkowania, bez sondy, bez szczególnych miejscówek, efekty jakieś są. Stąd pytanie o maj, nigdy tam w maju nie byłem i nie mam pojęcia czy pływać po małej części czy dużej. Fajnie by było poczuć trochę emocji, jak możecie doradzić choćby która część zbiornika jest typowo szczupakowa. Chyba, że nie ma czegoś takiego na tej wodzie i szczupak może być wszędzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowo szczupakowo to nie ma nad czym się zastanawiać i wal na mały zbiornik ... Kilka lat temu jak nie było sandacza to w majówkę na dużym pływało kilka łódek ...efekty tam raczej wiosna mizerne zawsze były ...w tym roku napewno masa łodzi będzie na dużym próbowała szczupaka nilowego z gniazd wyciągać ????a że szczupak brać nie będzie ale sandacz będzie gryzł jak ktoś wyżej zauwazyl ...przykre ale prawdziwe ... Praktycznie nikt za szczupakiem na dużym zbiorniku w maju nie pływa ...co nie oznacza że go tam nie ma ...jest oczywiście ale ciężki do namierzenia na takiej dużej wodzie tym bardziej że jest mała woda i mało trzcin jest w wodzie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowo szczupakowo to nie ma nad czym się zastanawiać i wal na mały zbiornik ... Kilka lat temu jak nie było sandacza to w majówkę na dużym pływało kilka łódek ...efekty tam raczej wiosna mizerne zawsze były ...w tym roku napewno masa łodzi będzie na dużym próbowała szczupaka nilowego z gniazd wyciągać a że szczupak brać nie będzie ale sandacz będzie gryzł jak ktoś wyżej zauwazyl ...przykre ale prawdziwe ... Praktycznie nikt za szczupakiem na dużym zbiorniku w maju nie pływa ...co nie oznacza że go tam nie ma ...jest oczywiście ale ciężki do namierzenia na takiej dużej wodzie tym bardziej że jest mała woda i mało trzcin jest w wodzie ...

A ja tam zawsze pływam na dużym- na małym byłem chyba 2-3 razy w życiu. Na dużym z tego co zauważyłem szczupak migruje i jednego roku stoi w pewnych miejscach, a w innym śladu po nim nie ma. tak samo z braniami- nieraz pusto przez kilka dni, a później kilka, kilkanaście brań w tym samym miejscu. W ubiegłym roku (koniec maja) miałem taką sytuację, że pływałem tylko po miejscach gdzie kilka lat temu zawsze coś trafiałem i rewelka- ta sama przynęta i w każdym z tych miejsc branie po dwóch, trzech rzutach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wietrznie, duża fala na głównym zbiorniku. Łódek nie jest przesadnie dużo na głównym (może z racji fali, no chyba że pochowane w zatokach),na "małym" zbiorniku jest ich sporo (sam nie pływałem, od kolegi informacja). 

Kilka stuknięć było, dwa spadły (chyba szczupaki), jeden wylądował na brzegu taki ok. 50 cm(niemierzony). Tak wypasionego jak na swoją długość szczupaka to w życiu nie widziałem. I dostał szansę żeby dalej się paść. :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim brak trolingowców sprawił,że da się oddychać ;)

Dzisiaj trzy ryby różnego gatunku. Chimerycznie, wietrznie i słonecznie. Zapomniałem kremu

A kto Ci oddychać broni czy bronił .

Jak chcesz spokój to na mały proszę lub poza bojki :), sam na dzień dzisiejszy dopiero na koniec września planuję rozpoczęcie sezonu ale już jak wypłynę to 24/7 TROLLING. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...