Skocz do zawartości

Zalew Siemianówka


Logistyk

Rekomendowane odpowiedzi

"Zalew Siemanówka" najsmutniejszy wątek na jerkbait.pl. Rację ma kolega bho70 - załóżcie do biadolenia oddzielny temat, bo już sam tytuł tego wątku w wieściach nad wodą przywołuje negatywne emocje a nie po to chyba tutaj "przychodzimy".

Kolego może ożywisz temat Rzeka Bug bo tam

Się chyba dzieje ;) . Biadolenie narzekanie to wszystko nie jest po to żeby nad tym płakać tylko coś z tym zrobić. Jeżeli ktoś tu przychodzi czytać wątek tylko po to żeby dostać namiary na miejscówkę to ewidentnie nie to miejsce. Ja liczę ze przez powyższe posty kilka osób wyłoży graty na stół i zacznie działać . Dajcie znać jak tam debiut Sandaczowy się uda w tym roku , ja startuje za tydzień i na pewno jeżeli będzie czym to się pochwale. Wiec jeżeli nikt tego nie zrobi w tym tygodniu to postaram się obudzić wątek ;)

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zalew Siemanówka" najsmutniejszy wątek na jerkbait.pl. Rację ma kolega bho70 - załóżcie do biadolenia oddzielny temat, bo już sam tytuł tego wątku w wieściach nad wodą przywołuje negatywne emocje a nie po to chyba tutaj "przychodzimy".

Gdy swego czasu wrzucałem informacje o efektach swoich wypraw na zalew, były głosy o niepotrzebnym chwaleniu tego zbiornika. W sumie nie wiem czy pisać o swoich połowach, czy "połowach" rybaków, czy wogóle nic nie pisać. ☺
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kolego może ożywisz temat Rzeka Bug bo tam

Się chyba dzieje ;) . Biadolenie narzekanie to wszystko nie jest po to żeby nad tym płakać tylko coś z tym zrobić. Jeżeli ktoś tu przychodzi czytać wątek tylko po to żeby dostać namiary na miejscówkę to ewidentnie nie to miejsce. Ja liczę ze przez powyższe posty kilka osób wyłoży graty na stół i zacznie działać . Dajcie znać jak tam debiut Sandaczowy się uda w tym roku , ja startuje za tydzień i na pewno jeżeli będzie czym to się pochwale. Wiec jeżeli nikt tego nie zrobi w tym tygodniu to postaram się obudzić wątek ;)

 

Kolego mógłbym ożywić wątek Rzeka Bug i to grubo ???? nie robię tego z kilku prostych powodów. Nie mam ochoty potem być zalewany wiadomościami - co, gdzie, kiedy, na co i jak. Śledztwami na podstawie ułożenia źbła trawy jakie to miejsce. Być atakowany przez oszołomów, bo przy fotce nie tak mam ułożony palec wskazujący i uciskam żyłę, która doprowadza krew do wątroby ryby. I najważniejsze jak pokazują historie z tej strony po prostu nie warto. Miejscówki są spalone, ryby wyżarte - po co mi to? Nie szukam poklasku. Wędkarstwo to moja pasja a czas spędzony nad wodą w SAMOTNOŚCI bezcenny.

Co do biadolenia - nic to nie zmieni. Zbierzcie się i działajcie formalnie, bo stękanie w necie niczego nie zmieni. Jeśli myślisz, że przez biadolenie na jerbait stanie się cud to powodzenia.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś wiało ostro ale połapać sie dało. Bez większych okazów ale ilość brań była dla mnie zadowalająca. Sporo ryb wyjąłem a drugie tyle straciłem, waliły po ogonach a i na offsecie sporo zeszło. Jestem raczkujący w łapaniu sandaczy pewnie spec od sandałów podwoił by mój wynik ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano dziś, 13:50

Kolego mógłbym ożywić wątek Rzeka Bug i to grubo nie robię tego z kilku prostych powodów. Nie mam ochoty potem być zalewany wiadomościami - co, gdzie, kiedy, na co i jak. Śledztwami na podstawie ułożenia źbła trawy jakie to miejsce. Być atakowany przez oszołomów, bo przy fotce nie tak mam ułożony palec wskazujący i uciskam żyłę, która doprowadza krew do wątroby ryby. I najważniejsze jak pokazują historie z tej strony po prostu nie warto. Miejscówki są spalone, ryby wyżarte - po co mi to? Nie szukam poklasku. Wędkarstwo to moja pasja a czas spędzony nad wodą w SAMOTNOŚCI bezcenny.
.

 

AMEN !

Edytowane przez przyczajony_lowca
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś wiało ostro ale połapać sie dało. Bez większych okazów ale ilość brań była dla mnie zadowalająca. Sporo ryb wyjąłem a drugie tyle straciłem, waliły po ogonach a i na offsecie sporo zeszło. Jestem raczkujący w łapaniu sandaczy pewnie spec od sandałów podwoił by mój wynik ;)

Głęboko, czy na płytkim łowiłeś?

 

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

jak łowicie przy takich warunkach jak wczoraj ? Normalne główki jak zawsze i na czuja podbijacie ? Czy przechodzicie na mocno ciężko żeby cokolwiek czuć co się dzieje z przynętą ?

Te porywy wiatru i falka sporo utrudniały. Tu gdzie zawsze stukam w twarde dno przy tych warunkach minimalnie wyczuwalny był opad, a na plecionce to już w ogóle, ledwo można było jej luzowanie się po dojściu do dna zobaczyć.

Tak jak ktoś wspomniał wyżej, miałem to samo, uderzały po ogonkach, wszystko takie 30-40 max.

Dla zainteresowanych: pływali społeczni, dokumenty sprawdzali i szukali trolingu. Po południu niebiescy zaczęli pływać i sprawdzali wybrane łódki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

jak łowicie przy takich warunkach jak wczoraj ? Normalne główki jak zawsze i na czuja podbijacie ? Czy przechodzicie na mocno ciężko żeby cokolwiek czuć co się dzieje z przynętą ?

Te porywy wiatru i falka sporo utrudniały. Tu gdzie zawsze stukam w twarde dno przy tych warunkach minimalnie wyczuwalny był opad, a na plecionce to już w ogóle, ledwo można było jej luzowanie się po dojściu do dna zobaczyć.

Tak jak ktoś wspomniał wyżej, miałem to samo, uderzały po ogonkach, wszystko takie 30-40 max.

Dla zainteresowanych: pływali społeczni, dokumenty sprawdzali i szukali trolingu. Po południu niebiescy zaczęli pływać i sprawdzali wybrane łódki.

Spróbuj ewentualnie szczytówka przy wodzie i z kołowrotka poszurać, opad krótszy, zacięcie słabsze, ale kontrola podczas prowadzenia znacznie lepsza. 

Edytowane przez rower26
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego może ożywisz temat Rzeka Bug bo tam

Się chyba dzieje ;) . Biadolenie narzekanie to wszystko nie jest po to żeby nad tym płakać tylko coś z tym zrobić. Jeżeli ktoś tu przychodzi czytać wątek tylko po to żeby dostać namiary na miejscówkę to ewidentnie nie to miejsce. Ja liczę ze przez powyższe posty kilka osób wyłoży graty na stół i zacznie działać . Dajcie znać jak tam debiut Sandaczowy się uda w tym roku , ja startuje za tydzień i na pewno jeżeli będzie czym to się pochwale. Wiec jeżeli nikt tego nie zrobi w tym tygodniu to postaram się obudzić wątek ;)

 

Kolego mógłbym ożywić wątek Rzeka Bug i to grubo [emoji16] nie robię tego z kilku prostych powodów. Nie mam ochoty potem być zalewany wiadomościami - co, gdzie, kiedy, na co i jak. Śledztwami na podstawie ułożenia źbła trawy jakie to miejsce. Być atakowany przez oszołomów, bo przy fotce nie tak mam ułożony palec wskazujący i uciskam żyłę, która doprowadza krew do wątroby ryby. I najważniejsze jak pokazują historie z tej strony po prostu nie warto. Miejscówki są spalone, ryby wyżarte - po co mi to? Nie szukam poklasku. Wędkarstwo to moja pasja a czas spędzony nad wodą w SAMOTNOŚCI bezcenny.

Co do biadolenia - nic to nie zmieni. Zbierzcie się i działajcie formalnie, bo stękanie w necie niczego nie zmieni. Jeśli myślisz, że przez biadolenie na jerbait stanie się cud to powodzenia.

Może jeszcze pare lat i zrozumiesz sile internetu , tylko o to mi chodzi o nic więcej. Mało tu wiary ? Więcej niż na wszystkich 5 mszach Niedzielnych w niejednej Parafii. Jedni rozumieją czytając i nie komentują , inni dla zasady musza się do czegoś przyczepić jak Rzep. Odnośnie Bugu z tym grubo to bym nie przesadzał ;)

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki.

Czyli kotwica np. na dziobie, rzut z wiatrem i wędka przez burtę nisko nad wodą i lekkie podbicia kołowrotkiem.

W sensie bokiem oczywiście. Linka szczytówka, kąt 90 stopni.

 

Dzięki.

Czyli kotwica np. na dziobie, rzut z wiatrem i wędka przez burtę nisko nad wodą i lekkie podbicia kołowrotkiem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki.

Czyli kotwica np. na dziobie, rzut z wiatrem i wędka przez burtę nisko nad wodą i lekkie podbicia kołowrotkiem. Dzięki.

Czyli kotwica np. na dziobie, rzut z wiatrem i wędka przez burtę nisko nad wodą i lekkie podbicia kołowrotkiem.

jak najbardziej, wtedy i z i pod wiatr i bokiem do wiatru tez można próbować. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś na wodzie.  Wiało, wiało  i jeszcze raz wiało :)   Moja małą łupinką strach było na otwartą wodę wypływać, ale udało się zaliczyć kilka miejscówek i ręka rybą pachnie :D. Kontroli  nie było. Za to łódeczkę "żerkbajtową"  na slipie rano i po południu widać :) Pozdro! 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...