Skocz do zawartości

Zalew Siemianówka


Logistyk

Rekomendowane odpowiedzi

A tak się bawią chłopaki z Suwałk na Siemianówce :) Dumnie powrzucali piękne zdjęcia na fanpage swojego sklepu, doskonała reklama! 

Już wiadomo skąd tyle ryb wyjeżdża za kapotę w trollingu...

 

77yydxejntc5.png

w1uzbridv7dt.png

Koledzy, jeżeli ktoś posiada to podeślijcie całe zdjęcia tych jegomości z kormorana (może być na prive ) , zgłoszę ich działalność  w kilka miejsc

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze, że prawdopodobnie jest to problem na większą skalę i "spryciarze" z Siemianówki szybciej niż nam się wyadawało nauczyli się "pobudzać" niechętne ryby do brań. Faktem jest, że słyszało się o ogromnej ilości ryb najechanych w trolu. Teraz będzie się to składało w jedną całość...

 

Zamknąć w piz** ten zbiornik niech te piękne ryby żyją tam sobie w najlepsze - jedyne słuszne rozwiązanie, bo ludzie to bydło, któremu wszystkiego należy zabronić.

Poprostu jest za mało kontroli i za mało dotkliwe kary, ale odrazu zamknąć zbiornik, ile osób utrzymuje się z zalewu, jest turystyka wędkarska, są bazy, noclegi, jest wszystko co trzeba aby konkurować z łowiskami zagranicznymi, brakuje tylko zarybień sandaczem przez okręg, a żeby nie sandacz to wpływu do kasy związku by nie było. Wypierdzielają pieniądze na zarybienia trocią w jeziorze szelment wielki, a nikt tej troci tam nie może złowić, były odłowy kontrolne związku, zero nawet jednej sztuki nie złowili, bo troć wychodzi z jeziora szelmentką, ma poprostu inne plany. Pieniądze są wyrzucane w błoto, nasze pieniądze, bo za prywatną kasę nikt nie zarybia, a my nie mamy na to realnego wpływu, i dlatego jest gówno burza bo ryb jest coraz mniej a pieniądz źle gospodarowany.

 

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisze tak, byłem zobaczyłem i wróciłem, nawet coś złowiłem. Woda piękna, duża, naprawdę o wielkim potencjale ale jak tak dalej pójdzie zostanie zniszczona i to w niedługim czasie. Nie tylko przez takich ludzi jak wyżej z tego cormorana ale głównie przez miejscowe kormorany,bo tych dziadków inaczej nie można nazwać. Pyrkoczą całe dnie na tych motorkach w trolingu bo rzucać to im się nie chce i tylko ładują ryby do reklamówek. Gdy z jednym się złapałem po tym jak zlowilismy dwie fajne ryby i zaczął nam krążyć w koło 20 m od łodzi to zacząłem zwracać na niego uwagę. Gość łowił ryby w trolu bo widziałem, ile ich łowił nie jestem w stanie powiedzieć. Ja byłem 2 dni i jego widziałem rano i wieczorem każdego dnia, kolega jeszcze został i dalej go widział, codziennie łowił ryby, rano i wieczorem i wszytko do wora. Panowie o co chodzi? A no prawdopodobnie odchodzi tu handel bo wątpię żeby na śniadanie obiad i kolację jadł sandacze, podejrzewam że nie jest to odosobniony przypadek. Zbiornik mi się podoba ale ta cała chmara wędkarzy i kłusoli przeraża. Łodzi cała masa, dużo jest wędkarzy dobrze przygotowanych i łowiących ryby ale też kupa tylko patrzy kto coś złowi żeby się przykleić blisko i podrzucać albo pływać w trolu w koło. Nie wiem czy Ci co byli widzieli masę ryb pływających zdechłych? Głównie leszcze i krąpie, prawdopodobnie to ofiary okaleczenia podczas trolingu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisze tak, byłem zobaczyłem i wróciłem, nawet coś złowiłem. Woda piękna, duża, naprawdę o wielkim potencjale ale jak tak dalej pójdzie zostanie zniszczona i to w niedługim czasie. Nie tylko przez takich ludzi jak wyżej z tego cormorana ale głównie przez miejscowe kormorany,bo tych dziadków inaczej nie można nazwać. Pyrkoczą całe dnie na tych motorkach w trolingu bo rzucać to im się nie chce i tylko ładują ryby do reklamówek. Gdy z jednym się złapałem po tym jak zlowilismy dwie fajne ryby i zaczął nam krążyć w koło 20 m od łodzi to zacząłem zwracać na niego uwagę. Gość łowił ryby w trolu bo widziałem, ile ich łowił nie jestem w stanie powiedzieć. Ja byłem 2 dni i jego widziałem rano i wieczorem każdego dnia, kolega jeszcze został i dalej go widział, codziennie łowił ryby, rano i wieczorem i wszytko do wora. Panowie o co chodzi? A no prawdopodobnie odchodzi tu handel bo wątpię żeby na śniadanie obiad i kolację jadł sandacze, podejrzewam że nie jest to odosobniony przypadek. Zbiornik mi się podoba ale ta cała chmara wędkarzy i kłusoli przeraża. Łodzi cała masa, dużo jest wędkarzy dobrze przygotowanych i łowiących ryby ale też kupa tylko patrzy kto coś złowi żeby się przykleić blisko i podrzucać albo pływać w trolu w koło. Nie wiem czy Ci co byli widzieli masę ryb pływających zdechłych? Głównie leszcze i krąpie, prawdopodobnie to ofiary okaleczenia podczas trolingu...

Trzeba było zgłosić. Dlaczego nie zrobiłeś tego? To nie trolling tylko ludzie niszczą zbiornik. Nie wiem kiedy byłeś ale w tym tygodniu nie było tłoku. A już na pewno nie wczoraj i przed wczoraj( chyba że w bardzo wczesnych godzinach).

I z własnych obserwacji wnioskuję że coraz mniej jest trollingujących a więcej normalnie łowiących. Z moich znajomych dużo osób nie wniosło opłaty trollingowej, gdyż wyniki z ręki są o wiele lepsze.

Nie każdy trollingujacy to mięsiarz i nie każdy normalnie łowiący to "prawilniak".

Jak czegoś nie wiesz to nie pisz i to jest przytyk do martwych ryb. Równie dobrze martwe ryby to mogła być i choroba i mogły być i z szarpanej metody łowienia jak i wspomnianego trollingu( a być może i efekt opróżniania żaków, widziałem te martwe ryby i okres kiedy się pojawiły pasowałby do tego). W ciągu tych ostatnich lat nie udało mi się ani razu złapać w trollingu jakiejkolwiek białej ryby (choć pływając z kolegą, ten raz złapał leszcza).

Przeraża Ciebie masa wędkarzy a sam tu przyjeżdżasz. I takich jak Ty jest wielu. Ciekawe ile osób mieszkających w promieniu 50-60 km od Siemianówki odwiedza wody przy których Ty mieszkasz? A już bardzo mnie dziwi to że pojawiają się tutaj ludzie z okolic gdzie ryb powinien być dostatek (choćby Augustów).

Miejsca na Siemianówce wystarczy dla wszystkich tylko więcej rozsądku i życzliwości, a przede wszystkim przestrzegajmy regulaminów.

Edytowane przez bho70
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie co się unosisz. Napisałem swoje spostrzeżenia i tyle, nie martw się co tydzień tam nie będę a właściwie nie wiem kiedy tam zajrzę. Naskoczyłeś jak te dziadki jak im się zwróci uwagę, że z kompletem chyba czas kończyć łowienie.

Ludzie się pomieszczą i tak jak mówisz, wystarczy że trochę zachowają kultury ale wielu jej jeszcze brakuje bo hamskie odzywki są na porządku dziennym. Byłem na wielu zbiornikach i takiego czegoś nie widziałem. Może warto się ruszyć i nie być bohaterem jednego łowiska, wtedy się zobaczy jak powinno to wyglądać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nalot farmazoniarzy detektywów, i ichtiologów facebookowych nabiera coraz większą skalę. Co drugi to specjalista obrońca i zoolog bagienny :)  znający dokładnie po kliku wyjazdach stan ryb w zalewie i wpływ trollingu ,ilości wędkujących, tzw mięsiarzy, odłowów sieciowych na ilość i czas do końca sanadacza na Siemianówce. :).  Sebastian na tym filmie powtarza te wieści i dodaje od siebie, 20 aut na slipie z rana już mu nie pasuje :D , 400 łodzi to 800 sanadaczy co dzień w  łikiend wyjeżdża  :D, Żaden tylko pan zoolog nie podaje ilości odławianych ryb przez rybaków w tych i poprzednich latach czy szacowaną ilość zjadanych codziennie sanadaczy,szczupaków,linów przez suma a jest go więcej jak wędkarzy na zalewie przez miesiąc.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje zamknąć zalew na 20 lat i zrobić zakaz zbliżania się do lustra wody na odległość mniejszą niż 200m

Tego już się nie da czytać wędkarze źli rybacy źli teraz dochodzi sum szkodnik miejscowi też źli A przyjezdni to już w ogóle

Ciągły płacz i narzekanie a i tak łowicie na tym zalewie

Pzdr

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego już się nie da czytać wędkarze źli rybacy źli teraz dochodzi sum szkodnik miejscowi też źli A przyjezdni to już w ogóle

Ciągły płacz i narzekanie a i tak łowicie na tym zalewie

Pzdr

 

Kolego taka narodowa cecha...……..u na huj...a….u innych super...jak dobrze czasem spojrzeć na to wszystko z oddali...

Edytowane przez martek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nalot farmazoniarzy detektywów, i ichtiologów facebookowych nabiera coraz większą skalę. Co drugi to specjalista obrońca i zoolog bagienny :)  znający dokładnie po kliku wyjazdach stan ryb w zalewie i wpływ trollingu ,ilości wędkujących, tzw mięsiarzy, odłowów sieciowych na ilość i czas do końca sanadacza na Siemianówce. :).  Sebastian na tym filmie powtarza te wieści i dodaje od siebie, 20 aut na slipie z rana już mu nie pasuje :D , 400 łodzi to 800 sanadaczy co dzień w  łikiend wyjeżdża  :D, Żaden tylko pan zoolog nie podaje ilości odławianych ryb przez rybaków w tych i poprzednich latach czy szacowaną ilość zjadanych codziennie sanadaczy,szczupaków,linów przez suma a jest go więcej jak wędkarzy na zalewie przez miesiąc.

 

Po wszelkich wypowiedziach całego grona YouTube'owych "obrońców" zbiorników sandaczowych przypuszczam, że chcieliby sobie zrobić pod nosem prywatne łowisko aby nie jeździć, jak to powiedział pan Sebastian, do Szwecji. Było by "cyk" 3h z Warszawki na weekend z przedstawicielami handlowymi sprzętu można wyskoczyć, nagrać kilka reklam, połowić i pośmiać się, że ten zwykły "Kowalski" nie może łowić bo go poprostu nie będzie stać. Człowiek był chyba pierwszy raz a opowiadał jakby 5 ostatnich sezonów tu spędził, jak tu źle i niedoborze bo ludzie ryby łowią, porażka.

 

Sam nie łowię długo ale od takich tekstów jestem daleki. Powtarzać coś czego się nie doświadczyło i zna się tylko z opowieści pleciono podobnych ekip to lekka żenada.

Podobnie było z panem Kolendowiczem, pierwszy raz na wodzie, zawieziony na miejscówkę, echem najechany na rybę i jazda.Reklama poszła w świat, że bez przenośnego ciśnieniomierza pewnej firmy nie złowić się dużej ryby...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tylko dodam że rozmawiałem z policjantem po tamtym weekendzie na wodzie, i mandaty za limity i wielkości ryb dostali jedynie "miejscowi". Tzw przyjezdni też dostawali, ale za brak czegoś na łodzi itp.Pewnie,że nie skontrolowano wszystkich bo sie nie da, ale obraz to pokazuje, i nastawienie ludzi.A i dodam, że nie chce nikogo oczerniać ani wybielać, sam jestem miejscowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...