Zalew Siemianówka

[szwagier007]

Chłopaki, a może zmienić ten wątek z narzekalni na rozmowy o przynętach jakie Wam się najlepiej sprawdzają, jak podchodzicie do gramatury, czy przeliczanie gr/m czy idziecie od ciężko i schodzicie na coraz lżej, na jakie kolory Wam najczęściej gryzą, jak się bawicie pracą przynęty w zależności od warunków (słońce, deszcz, wiatr) itd. itd...mogłaby się bardzo ciekawa dyskusja rozwinąć.

Tylko proszę nie piszcie, że to lata doświadczenia i nikt nie poda tego jak łowi bo to ogromna tajemnica, lepiej już nic nie piszcie.

Mogę zacząć:

W zeszłym roku nie schodziłem z gumą niżej niż 12,5cm i powiem, że efekty były.

W tym roku za nic w świecie na więcej niż 9cm nie chcą mi gryźć. Efekty też są niczego sobie.

Gramowo podobnie, w tym roku na połowę gr mniej niż rok temu.

Nic nie przeliczam, po prostu zaczynam w granicach max kija i schodzę z gramami jak nie gryzą.

Kolory od zawsze naturalne, żadnych marchewek, seledynów.

Dodatkowo mam dziwne odczucie, że w miejscach w których w zeszłym roku było fajne, twarde dno w tym roku jest mięciutkie. Jakby przymuliło.

Edytowane 30 Października 2020 przez szwagier007

[kostom63]

Cześć, no to u mnie wszystko na gumy dłuższe niż 10 cm a nawet tak do 15 cm. Kolory raczej białe lub ciemne. Oczojeby nie sprawdziły się. Gramatura max 15 gr. W zeszłym roku tak samo.

Tomek

[ryza1]

U mnie wczoraj na płytkiej wodzie dwa sandacze - 45 i 48 cm. Oba złapane na gumę 10 cm, kolor firetiger, główka 5 gram. Oba złapane w odstępie 20 minut. Później kombinowanie z kolorami i wielkością gum i przez kilka godzin nawet brania nie miałem. W tym roku raczej sprawdzają mi się mniejsze gumy i obciążenie 5-10 gram. Łowię zazwyczaj w płytszych częściach zbiornika. 

Tomek

[szwagier007]

U mnie wczoraj na płytkiej wodzie dwa sandacze - 45 i 48 cm. Oba złapane na gumę 10 cm, kolor firetiger, główka 5 gram. Oba złapane w odstępie 20 minut. Później kombinowanie z kolorami i wielkością gum i przez kilka godzin nawet brania nie miałem. W tym roku raczej sprawdzają mi się mniejsze gumy i obciążenie 5-10 gram. Łowię zazwyczaj w płytszych częściach zbiornika. 

Tomek

Wczoraj podobnie z braniami jak u Ciebie. 20 minut i potem zero totalne. Dwa krótkie <50, 68, 65, 53. Później był jakiś przebłysk 30 minut bardzo delikatnych brań,nie do zacięcia, tylko ślady na ogonach.

[poacher]

Dzisiaj cały dzień przy zaporze. Niestety bez kontaktu z rybą. Strasznie dużo trolingujących Januszy. Spokojnie nie można połowić.

Edytowane 1 Listopada 2020 przez poacher

[karkoszek]

Czasem patrzę na zdjęcia, albo filmy z tej wody to naprawdę współczuję łowiącym tam.

[szwagier007]

Czasem patrzę na zdjęcia, albo filmy z tej wody to naprawdę współczuję łowiącym tam.

Byłeś nad wodą czy tylko internetowych newsów się naoglądałeś ?

Da się normalnie łowić, nie siej paniki. Byłem w weekend, obok nas max 10 łódek i czasami trolling.

Znowu centrum narzekania się zaczyna, czytać się tego już nie da. A że woda popularna w sieci nic nie poradzisz, takie życie.

Kij do ręki, na ryby i po powrocie podziel się tak jak koledzy wyżej efektami, spostrzeżeniami, może coś podpowiedz a nie tylko narzekać i narzekać jak źle.

Dzięki kolegom wyżej za to, że wreszcie o rybach,warunkach, efektach ktoś coś zaczął pisać.

[golenia]

"Da się normalnie łowić" - widzisz,są ludzie którzy inaczej rozumieją normalne łowienie. Jak tobie to odpowiada, to nie zostaje nic innego,jak życzyć udanych łowów

[pulos1]

szkoda, że nie widzieliście co się działo 31.10 na ZZ na odcinku, który od 1.11 jest już wyłączony z wędkowania - ze 100 łódek na obszarze 2h.

Patrzyłem na to z mostu i się śmiałem.

[wabik]

Po całym dniu bywają też piękne chwile

 

s8 wymiata

[fred88]

Niedzielne popołudnie

 

Wysłane z mojego GM1913 przy użyciu Tapatalka

[kristofer232]

Może za wiele nie widać, ale to standardowy weekend na zalewie .

[wisniowy21]

w ten weekend było stanowczo mniej łodzi niż w ubiegłym 2 tyg. temu ciężko było środkiem przebić się z kolejowego pod tamę 

[Szumi]

Może za wiele nie widać, ale to standardowy weekend na zalewie .

Kolega zapomniał dopisać że trolling  jest bee , jest niedziela niech se chłopy łowią miejsca wystarczy dla każdego. Proszę może nie mącić w temacie a o rybach, żabach, bobrach czy fokach pisać.

[kristofer232]

Bo jest be, ale dziś doszły mnie jeszcze ciekawsze wieści o nocnych odłowach sieciowych, z użyciem nokto i termowizji. Noce długie i sprzyjające takim procederom, dzieje się ciekawie.

[bzman]

Haha, co za temat. Jak cudownie obnażył stan rzeczy. Ale szanuje Waszą uczciwość. Powaga.

Wydawało mi się, że coś na wschodzie się zmienia, ale nie, bzdura To samo, co i 15 lat temu.

 

A na zachodzie to konsumują bruschettę z bresaolą, podczas gdy na wschodzie wpieprzają bułkie z kałbasą... Poza tym na wschodzie rzygają, a na zachodzie wymiotują Gadaj zdrów...

 

Górę biorą względy ekonomiczne i genetyczne, wyssane z mlekiem matki, której ciągle brakowało jedzenia, żeby wykarmić rodzinę. Trochę też pazerność, trochę atawizm, poza tym czasem najgorszy cebulak obudzi się prawie w każdym, jak bierze ryba...

 

Gadka 2 przeciwnych obozów - C&R i zwolenników dawania w łeb zgodnie z regulaminem jest trochę bez sensu. Ja jestem np. nad wodą kilka razy w roku i lubię dobrą rybkę. Więc dostanie w łeb i kropek i sandacz. Co z tego? Gorzej, jak ktoś robi to zgodnie z regulaminem ale 150 dni w roku. Zawsze dziwił mnie limit na głowatkę - 1 sztuka tygodniowo. Jak to sprawdzić, zweryfikować? Podobnie jest i z tymi, co są bardzo często nad wodą i biorą zgodnie z regulaminem, jest to moim zdaniem nie do opanowania.

 

C&R - nie jestem za nad Siemką, bo ciągle będzie w pytę łódek zwłaszcza z "celebrytami". Tacy łowią i na tym zarabiają, a przy okazji nie potrafią nawet wypuścić odhaczonej ryby (wiecie, kogo mam na myśli;), itd. itp. Takich gwiazdorów nam nie trzeba na tym zacofanym wschodzie;) Jak zbiornik nie będzie już taki bogaty, to w weekend będzie kilkadziesiąt a nie kilkaset łodzi, a jak będzie brała ryba, to i tak każdy coś złowi, może trochę mniej, ale też będzie satysfakcja. Pamiętam już takie okresy.

 

Trolling - tego powinni zakazać od razu. 9/10 przypadków to 2-3 spasionych Januszy na łódce, pływają w tę i z powrotem, gadki na poziomie troglodytów (k... co 3 słowo, inaczej się zatnie), wtedy sobie myślę - co ja tu robię, to miał być przecież relaks na łonie natury. Poza tym jak wiecie pała do tłuczenia ryb na tych jednostkach jest używana w prawie każdym przypadku, niezależnie od wymiaru i limitu.

 

Zmiana władz itd. chyba niewiele tu pomoże. Przyjdzie 3 cudownych chłopców C&R i zdziałają cuda? Bez funduszy to g..o można. Policja już nie przypłynie bo nie ma na paliwo. I co, samosąd na wodzie za 2 sandaczyki? 

 

Pozdrawiam z grodu nad Białą.

[rybarak]

Bo jest be, ale dziś doszły mnie jeszcze ciekawsze wieści o nocnych odłowach sieciowych, z użyciem nokto i termowizji. Noce długie i sprzyjające takim procederom, dzieje się ciekawie.

Noktowizja, termowizja, niechybnie będą gromić bobry.

[milupa]

I znowu się zaczyna, a już było fajnie.

Panowie naprawdę dajcie już spokój.

[mariusz1976]

Skąd masz takie dane?

Jak już przedstawiasz te dane jako rzetelne to opisz system weryfikacji rejestrów?

 

Wydaje mi się że już pisałem skąd mam te dane. Trzeba uważnie czytać[emoji6]

 

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[poacher]

W piątek wybieram się nad wodę. Były brania dzisiaj ?

[rower26]

Bo jest be, ale dziś doszły mnie jeszcze ciekawsze wieści o nocnych odłowach sieciowych, z użyciem nokto i termowizji. Noce długie i sprzyjające takim procederom, dzieje się ciekawie.

Kurde ale ryby są zmiennocieplne czyli mają taką samą temperaturę jak woda. Po h....komuś wobec tego termowizja?

[bartsiedlce]

Zapewne przydaje się do "łowienia" tych nocnych sieciarzy  

[Szumi]

Chłopy siatkę stawiali przy użyciu telewizora lampowego na burcie.

[kristofer232]

Termowizja potrzebna do obserwacji ewentualnych pilnujących a nie ryb.

[mentnooki]

To tylko ja we wtorek wypływałem jeszcze po ciemku z rana a tu taka panika