Szumi Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 Ha ha z tony czy dziesięciu zrobili 100 a może i dwieście, 100 ton licząc w hurcie tylko po 15 zł i mamy 1,5 miliona. Zarząd ma łeb i na pewno by nie pozwolił rozdać tyle kasy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mysha Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 (edytowane) 100 ton. Prawdę powiedziawszy to mniej więcej tak obstawiałem. Siemianówka to taki pólnaturalny staw o powierzchni ok. 3000 ha. Zbiornik płytki, bardzo żyzny. Z całym dnem dostępnym dla ryb. Tu nie ma 30-40 metrowych beztlenowych głębin. By się przekonać ile tam jest żarcia dla ryb wystarczy wyciągnąć trochę mułu z dna. Tam jest tyle robactwa, że to błoto aż się rusza. Sandacz w tej wodzie jest właśnie 5-6 lat. I wszedł w nią jak w masło. Dużo białorybu, bardzo dużo bezkręgowców, zatopione karczowiska i nieprzejrzysta woda to idealne dla niego warunki. Do tego przez pierwsze 2-3 lata stosunkowo mała presja spowodowana brakiem "wędkarskiej tradycji" połowu tej ryby. Dlatego eksplozja populacji sandacza. Niestety to już nie wróci. Miejscowi się nauczyli, przyjezdni się dowiedzieli. Tak jak było 1-2 lata temu, że każdy kto pływał z karasiem Jaxona łowìł 10 sztuk, to już nie będzie. Uważam natomiast, że będzie tam w miarę stabilna populacja tej ryby. Taka jak na południowych zaporówkach. Edytowane 23 Października 2020 przez Mysha 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mafijas Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 Mariusz 1976 chyba zapomniał wół jak cielęciem był... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariusz1976 Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 (edytowane) Mariusz 1976 chyba zapomniał wół jak cielęciem był...Nigdy nie pisałem że jestem święty, w zeszłym roku byłem 4 razy zabrałem 6 ryb jeżeli to jest przestępstwo to złóż zawiadomienie do prokuratury jeżeli nie to zamilcz. Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka Edytowane 23 Października 2020 przez mariusz1976 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tlok Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 Mysha 100 ton to nawet jak dla mnie siedzącym w tym interesie od ponad 20 lat cyfra kosmiczna . Jestem ciekawy metody szacowania i obliczania rejestrów połowów.Czy była przeprowadzana weryfikacja rejestrów choćby na zasadzie czy zgadza się zależność długość - masa wpisywanych sandaczy . I czy nie została na koniec przeprowadzona interpolacja do przewidywanej ilości i presji wędkarskiej . Wydajność rzędu 10-15 kg/ha już byłaby fenomenem na skalę europejską chociaż literatura ichtiologiczna zna takie przypadki. Ale i tak byłby to wynik rzędu 30-45 ton a to kosmos. Wielka góra filetów :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kristofer232 Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 A co tu dochodzić czy wyjechało 100 czy 70, przy takiej cyfrze każda z nich robi wrażenie. Wiadomym jest że i tak wyjechało sporo więcej niż wynika z rejestrów. Ten sezon będzie lepszy bo trwa okrągły rok od stycznia do maja też wyjechało sporo mięsa.Amatorów okoniów sporo było w tym czasie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mafijas Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 Nigdy nie pisałem że jestem święty, w zeszłym roku byłem 4 razy zabrałem 6 ryb jeżeli to jest przestępstwo to złóż zawiadomienie do prokuratury jeżeli nie to zamilcz. Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu TapatalkaZamilczec radzę Tobie I nie tłumacz się bo tylko winny się tłumaczy. Ja Ci ryb nie wyliczam bo jeżeli miały wymiar miałeś prawo je zabrać. Ale robić sobie z nimi zdjęcia na Tle baneru Barweny Ratujmy Siemianówke? To chyba jakieś nieporozumienie patrząc na to co wypisujesz 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fladra Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 100 ton wyjechało to i poziom wody spadł 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szumi Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 100 ton to tylko wedle rejestrów drugie tyle na lewo wyjechało a resztę ton sum wciągnął. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysztof Jeżyna Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 Byłem 4 razy zabrałem 6 ryb. Skromnie ale godnie ???? 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milupa Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 Bardzo proszę o powstrzymanie się od personalnych wycieczek, nie ma zgody na takie coś na forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 Jeszcze raz proszę o powstrzymanie się od personalnych wycieczek.Przypominam też, że na naszym forum promujemy C&R i chcielibyśmy aby nasi użytkownicy to także propagowali. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateush Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drakmen Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 Jakiś gościu pisze, że był cztery razy na rybach i zabrał 6(a to przecież i tak największy "noł kil", jaki może osiągnąć tylko mały procent wędkarzy w Polsce, bo większość musi zabrać wszystko)...ja, jak jestem na "swojej" wodzie 4 razy, to mam duży problem złowić 6...nie sandaczy, jakichkolwiek ryb! Bo po prostu zostały zjedzone przez "wędkarzy".Ja to w ogóle jestem w szoku, że gdzieś w Polsce są jeszcze jakieś ryby! Na prawdę! Mam podziw do natury, że umie się aż tak bronić!Tępota i debilizm niby "pasjonatów" sportowego wędkarstwa, już mnie nie zadziwia, tylko po prostu rozpie...ala! 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hardy50 Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 (edytowane) No słabo wyszło z lamentem i szokiem na temat ilości zabranych ryb. Nastąpiło nieoczekiwane zdemaskowanie hipokryzji ???? Edytowane 23 Października 2020 przez hardy50 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrian Tałocha Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 (edytowane) Sami nokillowcy, co chwile ktoryś pisze że bierze tylko kilka, albo część, a ryby mu ktoś inny zjadł z wody. Sum zapewne... Żenada Edytowane 23 Października 2020 przez Adrian Tałocha 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drakmen Opublikowano 23 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Października 2020 No dokładnie. A w grupie o "mojej" rzece na fejsie piszą chłopaki , że jest pełno suma i sandacza. Tak od, lipca, co przejrzałem wczoraj, to może dwa sandacze widziałem, żaden nie miał wymiaru, a jak któryś złowił sumka 50 centów na rosówę, to 20 komentarzy jaki piękny! Żenada! Najpierw się uśmiałem, a potem popłakałem... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szumi Opublikowano 24 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2020 No dokładnie. A w grupie o "mojej" rzece na fejsie piszą chłopaki , że jest pełno suma i sandacza. Tak od, lipca, co przejrzałem wczoraj, to może dwa sandacze widziałem, żaden nie miałwymiaru, a jak któryś złowił sumka 50 centów na rosówę, to 20 komentarzy jaki piękny! Żenada!Najpierw się uśmiałem, a potem popłakałem... Młode chłopaki każdy to przechodził, ale wolałbym pisać o sanadaczach i sumach z rzeki jak o dzikich jesiotrach na kukurydzę z komercji. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sk_wonsz Opublikowano 24 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2020 Wzniosłe banery , super foto z rybką , film z wypuszczania, zawody na żywej ale pakowany fajny siedemdziesiątak w bakisty. Widziałem. Pewnie nie wszystko co możliwe na tej wodzie.W sumie, to dzięki takim widokom - teraz - zabieram co mogę w wymiarze i limicie. Przynajmniej nie raz zrobię extra prezent dla dobrego kumpla. Filet z świeżego sandacza małym dzieciom bardzo smakuje i do tego wzmacnia odporność dzięki witaminie D - jako podstawa walki z wirusami. Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drakmen Opublikowano 24 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2020 "Wzniosłe banery , super foto z rybką , film z wypuszczania, zawody na żywej ale pakowany fajny siedemdziesiątak w bakisty. Widziałem. Pewnie nie wszystko co możliwe na tej wodzie.W sumie, to dzięki takim widokom - teraz - zabieram co mogę w wymiarze i limicie. Przynajmniej nie raz zrobię extra prezent dla dobrego kumpla. Filet z świeżego sandacza małym dzieciom bardzo smakuje i do tego wzmacnia odporność dzięki witaminie D - jako podstawa walki z wirusami" Oooo! Kolejny z forum C&R się ujawnił! A może sandacz, na covida się nada?! Ręce mnie już bolą od opadania.... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 24 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2020 Ostatnio zrobiła się jakaś plaga "me too". Było już, że każdy ma prawo zabierać rybkę z zimowiska, teraz sandaczowe coming outy.A na końcu biadolenie na nasz stan wód i obwinianie wszystkich, tylko nie siebie: kłusowników, kormorany, sumy, PZW. 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wisniowy21 Opublikowano 24 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Października 2020 Moim zdaniem całkiem zdrowie jest podejście zabrania ryby ze sobą, tylko wszystko z głową, zabierz tyle żeby zjeść A nie rozdać i wyrzucić 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goliatwielki Opublikowano 25 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2020 A moim zdaniem uczestniczenie w dyskusji na forum nokill ludzi zabierających ryby to hipokryzja. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szumi Opublikowano 25 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2020 Tak sami nołkilowcy a z rejestrów wychodzi że 100 ton ryby poszło w olej po c/r sesji zdjęciowej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarek M Opublikowano 25 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Października 2020 O… widzę, że "nołkill" znany mi dotychczas jedynie z wód Polski południowej i południowo wschodniej ma wyznawców również w innych rejonach kraju. Od lat spotykam wyłącznie zwolenników tej zasady. Wspaniałych wędkarzy. Niektórzy nawet wrzucają w sieć filmiki z wypuszczania. Z reguły boleni w marcu lub kwietniu. Lub narybku szczupaka +/-35 cm. Za ów "nołkill" daliby się pokroić i często usiłują "nawracać" innych. Co jest zresztą niemałym wyzwaniem, bo jak wspomniałem wokół sami "nołkilowcy". Wielokrotnie byłem "pouczany" przez takich "mistrzów", że źle złapałem podbieraną rybę, lub też nie przeprowadziłem właściwej ich zdaniem "reanimacji" itp., itd. Problem zaczyna się z reguły w jednym momencie. Gdy w końcu uda im się złapać wymiarową rybę. Wtedy mamy do wyboru:1. Zabieram jedną w sezonie i dziś jest "ten" dzień;2. Szwagier ma dziś urodziny;3. Żona prosiła o rybkę;4. Dzieci muszą ze względów zdrowotnych;5. Ten gatunek to szkodnik na tej wodzie;6. Nieśmiertelne - jak ja nie wezmę to zeżrą kłusownicy, wydry, kormorany (do wyboru);7. Chyba nie przeżyje, bo jakoś "niemrawo" się rusza….I tak mógłbym wymieniać bez końca. Po czym rybka dostaje w łeb (jeśli ma szczęście) lub bezpośrednio ląduje w reklamówce dusząc się (jeśli nie miała szczęścia). W sumie przez 35 lat łowienia spotkałem na swojej drodze z 10 prawdziwych zwolenników zasady "no kill". Z czego, z czterema obecnie jeżdżę od czasu do czasu na ryby. Przeglądając niektóre wątki tego forum czułem lekką nutkę zazdrości, że są wody na których zwolennicy mojego podejścia do wędkowania stanowią większość, a nie wyjątek. Ale niestety widzę, że jak zresztą wszędzie, jest to większość jedynie "internetowa". 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.