Zalew Siemianówka

[wobo]

...............( czyżby sandacze się uodporniły na tą metodę?).

................ nie brało jak w poprzednich latach...............

 

 

 Taaa... uodporniły się - a może zwyczajnie zostały wyłowione w 2020?

[bho70]

 Taaa... uodporniły się - a może zwyczajnie zostały wyłowione w 2020?

Nie przeczę ale i na 100% nie potwierdzę. Ja musiałem trochę zmienić w łowieniu metodą spinningową sposób prowadzenia przynęty i kolor bo to co było bardzo skuteczne w 2019 w tym już takie nie było. 

[Rafał WS]

Proszę nie kłam.

Kłamiesz w tym roku nie było tylu łódek na raz. A jak chcesz się dowiedzieć ile osób wykupiło trolling to zgłoś się do PZW to się dowiesz że duuuużo mniej niż w ubiegłym roku.

Sam byłem na rybach na Siemianówce coś może z 60 razy albo i więcej a drugie tyle nie wędkując. I troszeczkę widziałem. Dużo ludzi rezygnowało z trollingu, bo trolling był drogi i z trollingu tak nie łowili jak w poprzednich latach ( czyżby sandacze się uodporniły na tą metodę?).

Jeden drapieżnik do zabrania pewnie spowodował że "przyjezdnych kormoranów" było mniej. Nie dość że limit zawężony to jeszcze i nie brało jak w poprzednich latach.

 

Jeszcze raz napiszę że łódek było dużo mniej niż w poprzednich latach.

[Rafał WS]

W tym roku było mniej łódek, piszę o latach poprzednich

[bho70]

W tym roku było mniej łódek, piszę o latach poprzednich

Sokoro tak to ok. . Mam nadzieję że się nie gniewasz z powodu mojej reakcji. 

W poprzednich dwóch latach było ich najwięcej.

[Rafał WS]

Nie gniewam się. Wędkuje na tym zbiorniku od 2007 roku i wiele patologii tam widziałem , wiem jedno że jak zabronią trolingu to połowa toważystwa się wyniesie,do zobaczenia na wodzie już w sobotę ????

[bho70]

Nie gniewam się. Wędkuje na tym zbiorniku od 2007 roku i wiele patologii tam widziałem , wiem jedno że jak zabronią trolingu to połowa toważystwa się wyniesie,do zobaczenia na wodzie już w sobotę

No, nie wiem? Lód jest (był w niedzielę). Ma być ocieplenie to może i rozpuści się jak będzie parę stopni i trochę wiatru.

[ms80]

Idąc tym tokiem myślenia można by zalegalizować szarpaka a nawet siateczki, bo to nie szarpak winien i siatki tylko ludzie którym wolno tą metodą łowić ryby.

 

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Winni są temu ludzie i tylko ludzie. Potrzeba jeszcze wielu pokoleń by zmieniła się mentalność ludzi. Wtedy może pojawią się i ryby w naszych wodach.

[mentnooki]

Proszę nie kłam.

Kłamiesz w tym roku nie było tylu łódek na raz. A jak chcesz się dowiedzieć ile osób wykupiło trolling to zgłoś się do PZW to się dowiesz że duuuużo mniej niż w ubiegłym roku.

Sam byłem na rybach na Siemianówce coś może z 60 razy albo i więcej a drugie tyle nie wędkując. I troszeczkę widziałem. Dużo ludzi rezygnowało z trollingu, bo trolling był drogi i z trollingu tak nie łowili jak w poprzednich latach ( czyżby sandacze się uodporniły na tą metodę?).

Jeden drapieżnik do zabrania pewnie spowodował że "przyjezdnych kormoranów" było mniej. Nie dość że limit zawężony to jeszcze i nie brało jak w poprzednich latach.

 

Jeszcze raz napiszę że łódek było dużo mniej niż w poprzednich latach. 

Nie ilu wykupiło tylko ilu trolingowało to są dwa rózne wyniki.

[mentnooki]

Nie gniewam się. Wędkuje na tym zbiorniku od 2007 roku i wiele patologii tam widziałem , wiem jedno że jak zabronią trolingu to połowa toważystwa się wyniesie,do zobaczenia na wodzie już w sobotę

Że co w sobotę?Gdzie? Na wodzie?Oj Rafał leci  BIAŁA MEWA..........

[Rafał WS]

Zakończenie sezonu połączone z wigilią,wpadaj????

[mentnooki]

Dwie szt. dziennie ok ale ja bym poszedł jeszcze dalej 3 w ciągu tygodnia 10 w miesiącu 30szt w sezonie.Bogato ale na handlarzy z nad zbiornika przy dobrej kontroli niezły bat.

[Bartek1989]

Łódek fakt, 1/3 tego co w roku 2020.

W 2022r wyleci resztka dużego suma z trola, a w nocy na fileta sandacze.

W nocy nie obowiązują żadne limity..

 

W zła stronę zmierza ta woda, i chyba jest to nie uniknione. Ta jedna sztuka na dobę była dobrą zmianą a teraz znowu krok w stecz.

[wobo]

Winni są temu ludzie i tylko ludzie. Potrzeba jeszcze wielu pokoleń by zmieniła się mentalność ludzi. Wtedy może pojawią się i ryby w naszych wodach.

 Winni są tylko i wyłącznie zarządzający wodą. To nie Kowalski czy Nowak zawiera z WP dzierżawę tylko - w przypadku związku - zarząd okręgu. I co niby nie wie ilu ma wędkarzy, ile tej wody i ile w wodzie urośnie??? To skąd takie księżycowe limity????? Skoro na Siemianówce będzie można złowić i zabrać pół tony sandacza w sezonie to ludzie zabiorą. A że nic nie zostanie? Jak dają to się bierze.

 

Na łowiskach prywatnych nie ma tego problemu. Ciekawe dlaczego???

Nie ma tego problemu na nielicznych łowiskach specjalnych związku - ciekawe dlaczego???

 

Tam i ryba jest i prawidłowo oszacowana wydajność wody, bądź dodatkowe zarybianie. I nawet - o dziwo ludzie (właściciele) na tym zarabiają.

A w związku nie da się...

[Kozi81]

Trolling jest bardzo zły, bo nikt nie troluje dla sportu, tylko dla mięsa.

 

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Zatem obrażasz znakomitą większość użytkowników tego forum, którzy posiadają sprzęt pływający. W tym moich znajomych jak i mnie bo ryby złowione z trola potrafimy wypuścić. Bez żalu że "wyrzucamy mięso"...

[mariusz1976]

Zatem obrażasz znakomitą większość użytkowników tego forum, którzy posiadają sprzęt pływający. W tym moich znajomych jak i mnie bo ryby złowione z trola potrafimy wypuścić. Bez żalu że "wyrzucamy mięso"...

Przepraszam jeżeli poczułeś się urażony, taka jest moja subiektywna ocena, są przecież MP w trollingu na żywej rybie, ok mój błąd.

 

 

 

 

 

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[tomchaf11]

Żeby pogodzić wszystkich:)

[tomchaf11]

.,.

[ms80]

Winni są tylko i wyłącznie zarządzający wodą. To nie Kowalski czy Nowak zawiera z WP dzierżawę tylko - w przypadku związku - zarząd okręgu. I co niby nie wie ilu ma wędkarzy, ile tej wody i ile w wodzie urośnie??? To skąd takie księżycowe limity????? Skoro na Siemianówce będzie można złowić i zabrać pół tony sandacza w sezonie to ludzie zabiorą. A że nic nie zostanie? Jak dają to się bierze.

 

Na łowiskach prywatnych nie ma tego problemu. Ciekawe dlaczego???

Nie ma tego problemu na nielicznych łowiskach specjalnych związku - ciekawe dlaczego???

 

Tam i ryba jest i prawidłowo oszacowana wydajność wody, bądź dodatkowe zarybianie. I nawet - o dziwo ludzie (właściciele) na tym zarabiają.

A w związku nie da się...

Winą związku jest taka, że przyjmuje każdego gamonia, byle by zapłacił składki. Nie słyszałem, by sąd koleżeński wydalił jakichś ludzi, bo nie przestrzegają przepisów.

Wprowadzisz jakieś limity i większe wymiary lub wymiary widełkowe, to są tylko martwe przepisy, bo większość wędkarzy będzie miała w poważaniu. Nic poradzę, że większość naszych rodaków uważa się za Europejczyków, a myślenie ludzi trzeciego świata.

Napiszesz, że kontrole załatwiły by temat, to napisz kto to by zrobi. Czy społecznicy zwolnią się z pracy i będą społecznie pilnować wód PZW? Policja?

Zwykli wędkarze powinni mieć świadomość, że gdy dziś zabiorę za dużo, to jutro mogę już nie połowić wcale.

Odnośnie łowisk specjalnych, tam jest proste rozwiązanie: płacisz za możliwość łowienia i za każdą zabraną rybę. Gdy tak było ba wodach PZW, to ludzie szybko by się nauczyli wypuszczać ryby. Tylko problem z egzekwowaniem takich zasad.

[mentnooki]

.,.

Przynajmniej 5lat za późno.ale lepiej późno niż wcale.

[kristofer232]

Sum i szczupak wytłuczone, sandacz w tym samym kierunku podąża. Także niedługo będą poszukiwane dobre przepisy kulinarne na bolenia ostatniego drapieżnika zalewu. A później tylko krąp.

[wobo]

Winą związku jest taka, że przyjmuje każdego gamonia, byle by zapłacił składki. Nie słyszałem, by sąd koleżeński wydalił jakichś ludzi, bo nie przestrzegają przepisów.

Wprowadzisz jakieś limity i większe wymiary lub wymiary widełkowe, to są tylko martwe przepisy, bo większość wędkarzy będzie miała w poważaniu. Nic poradzę, że większość naszych rodaków uważa się za Europejczyków, a myślenie ludzi trzeciego świata.

Napiszesz, że kontrole załatwiły by temat, to napisz kto to by zrobi. Czy społecznicy zwolnią się z pracy i będą społecznie pilnować wód PZW? Policja?

Zwykli wędkarze powinni mieć świadomość, że gdy dziś zabiorę za dużo, to jutro mogę już nie połowić wcale.

Odnośnie łowisk specjalnych, tam jest proste rozwiązanie: płacisz za możliwość łowienia i za każdą zabraną rybę. Gdy tak było ba wodach PZW, to ludzie szybko by się nauczyli wypuszczać ryby. Tylko problem z egzekwowaniem takich zasad.

Nudzi mnie czytanie w kółko tego samego. Ze wędkarze powinni mieć świadomość. A niby skąd tą świadomość maja mieć? To wymagać od wędkarzy wiedzy zawodowej w kierunku hodowli ryb????  Co związek zrobił w kierunku tego podwyższania świadomości???? Cokolwiek zrobił? Czy tylko wymaga? Z góry wiesz, że wprowadzenie widełkowych wymiarów i restrykcyjnych limitów skończy sie niepowodzeniem. Pewnie, że tak, ale dla związku który straci chętnych do płacenia składek. No i dobrze. Zostali by pasjonaci wędkarstwa. Nie amatorzy darmowych rybek. Kto ma pilnować pytasz? Policię na drodze ciężko spotkać, ale przepisów o ograniczeniu prędkości ludzie przestrzegają. A Ty zakładasz, że wędkarze przestrzegać nie będą> Robisz z ludzi domyślnie kłusowników...Wypraszam sobie takie myślenie. W każdym okręgu są etatowi członkowie straży rybackiej. Tej zawodowej, i tej społecznej. To ile w Twoim związku złapano kłusowników? Ile okręg spraw za nielegalny zabór mienia komukolwiek wytoczył????? A przecież ci ludzie biorą kase. To tak za nic? No skoro nie chcą karać swoich - to niech sobie okręgi zawierają porozumienia na wymianę strażników. Nie będzie kumoterstwa... Itd itp... Na prywatnych łowiskach nie ma problemu z kradzieżami ryb... 

[mariusz1976]

Na siemianówkę zostało przydzielonych dwóch strażników i uwierzcie że pracują codziennie. Nie uganiają się za wędkarzami w ciągu dnia lecz patrolują w nocy zalew, to co wędkarze złowią w ciągu dnia to jest kropla tego co w nocy odłowią kłusownicy. W poprzednich latach było pewnie na odwrót albo przynajmniej pół na pół. Wypisywanie że ktoś złowił i zabrał rybę na patelnie jest to okazywanie krótkowzroczności bo zalew, niestety ale pracuje jak dobra fabryka na trzy zmiany.

 

 

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

[jankee]

A na Siemianówce PZW pozyskuje tarlaka sandacza na ikrę. Do tej pory pozyskano ponad 2 tony ryb. Akcja trwa .

[Gość Mysha]

Hmmm... czy kolega był przy tych odłowach? Na stronie PZW znalazłem informację, że złowili 68 sztuk sandaczy i 10 boleni. Wynika z tego że jeden sandacz miał średnio ok. 29 kg. Czyli ktoś tu konfabuluje. Ciekawi mnie kto.