Skocz do zawartości

Zalew Siemianówka


Logistyk

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Za zakończenie sezonu na zalewie, pywając w sobotę w trójkę, dwóch którzy cały czas rzucali na stojąco i ambitnie łowili, nic nie złapali. Za to koleżka, który siedział i rzucał byle gdzie i kręcił byle jak trafił równe 75cm :D

 

Witam

 

Właśnie tak się łowi na slidery :lol: , może się nie rzuca byle gdzie chociaż to też, ale kręcić można byle jak.

Pamiętam wrześniowe popołudnie gdy spłyneliśmy z narzeczoną ona z dwoma szczupakami robi sesję zdjęciową i minę starych wyjadaczy z zerowym wynikiem. Oczywiście moje szczupaki tego dnia nie nadawały się do zdjęć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naszym działaczom tak zależy na rybach,jak tym z PZPNu na polskiej piłce.Wędkarze i tak zapłacą...,a gdyby tak wywalić ryboli,wprowadzić górne wymiary dla szczupaka,suma i okonia.Część kasy z zarybień zainwestować w ochronę ,to mielibyśmy jedno z najlepszych łowisk szczupaka i suma w europie,ale po co to komu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogromnej mierze za stan szczupaka na siemianówce odpowiedzialni są wędkarze a nie rybacy. Ci sami wędkarze, którzy 2, 3, 4, 5 lat temu zabierali szczupaki w czarnych dużych workach po śmieciach (po kilka sztuk 3-5 kg + mniejsze) i rozdawali całej rodzinie i znajomym teraz narzekają, że nie ma ryby! Gdy była tam masa szczupaka to każdy głupi mógł się nałowić do syta rzucając zwykły wobler Jaxona i trolingując tam gdzie jest dużo łódek! Szczupak brał jak durny, tylko szkoda, że 90% ryb szło nie do wody a do worków, reklamówek, schowków czy... linek podczepianych na spodzie łódki!

 

Odkąd pozwolono na troling populacja szczupaka maleje w zastraszającym tempie na tym zbiorniku i w ogóle mnie to nie dziwi!

 

Rybacy... Byli od zawsze na Siemianówce, a jakoś to nie przeszkadzało w tym, że kilka lat wstecz była ogromna ilość szczupaków 3+, jakim cudem? Przez kilka lat miałem wiadomości z pierwszej ręki z Siemianówki i 10 czy 15 szczupaków ZABRANYCH dla większości tam łowiących nie jest czymś nadzwyczajnym. Po jaką cholerę ludzie pozabierali tyle szczupaków metrowych z tego zbiornika?!

 

PZW a rybacy... PZW MUSI prowadzić odłowy w określonej ilości na zbiorniku Siemianówka, bo zapis o odłowie określonej ilości poszczególnych gatunków MUSI zostać zrealizowany, w przeciwnym wypadku dzierżawa zostanie odebrana. A nie daj Boże trafiłaby pod skrzydła takich osób jakie dzierżawią łomżyńską Narew, to dopiero osoby łowiące na Siemianówce przekonałyby się co to znaczy odłów ryb i brak życia w wodzie. Uważam, że zarzuty wobec PZW Białystok są zupełnie bezpodstawne i zamiast narzekać powinniśmy docenić ich pracę, bo Ci ludzie naprawdę dbają o nasze wody!

 

To wędkarze w głównej mierze sami sobie zawdzięczają ilość pięknych niegdyś szczupaków w Siemianówce!

 

Mam nadzieję, że swoim wpisem nie uraziłem nikogo z kolegów z forum, jeśli tak to przepraszam - nie to było moim zamiarem. Chciałem tylko pokazać, że to my sami wędkarze, robimy sobie krzywdę, której nie dostrzegamy, a wszystko zwalamy na PZW, rybaków...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że mnie nie uraziłeś i w ogromnej mierze sie z tobą zgadzam(dlatego pisałem o górnych wymiarach i o ochronie).Prawda jest że większość jeżdżących na siemianówkę wędkarzy to miesiarze dla których wymiary,limity i okresy ochronne to jakieś tam brednie,normą jest zabieranie nadkompletów,ryb krutkich i sumów w maju,czerwcu i listopadzie...Nimniej jednak rybacy też mają wkład w bezrybie na zalewie.pierwotnie mieli odławiać karłowaty białoryb,ale jak wiadomo podleszcz nie jest ryba zbyt handlową,co innego szczupak i sum...

Gdzieś chyba w połowie października mój kolega był ze znajomym z warszawy w rybaczówce(nic nie złowili,a on musiał koniecznie przywieść szczupaka żonie)no i niestety nic nie kupili bo rybacy mieli ok.30 szczupaków 80-100+cm,nic mniejszego.

Takie ryby powinny być chronione(PRZED RYBAKAMI I WĘDKARZAMI)...,a operat rybacki mozna spożądzić na podstawie odłowów wedkarskich,wiele okręgów tak robi.Tylko po co skoro można brać pieniądze tu i tu.

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tutaj również masz rację. Nie chodziło mi o obronę rybaków, ale pokazanie, że to w głównej mierze winni są Ci wędkarze. Zbiornik jest x lat, rybacy są od początku, troling od pewnego czasu. Coś jest nie tak jeśli do momentu wprowadzenia trolingu zbiornik i rybacy potrafili współgrać (dużych i ogromnych ryb było mnóstwo), a po wprowadzeniu trolingu populacja dużych ryb praktycznie zginęła (zostały niedobitki) - tutaj chyba widać dokładnie gdzie leży problem. Ciekaw jestem jak Ci pseudotrolingowcy poradziliby sobie ze spiningiem - też by mieli takie wyniki? Problem z siemianówką i trolingiem jest jeszcze jeden (jej ukształtowanie dna i głębokość) - nie ma co się oszukiwać, jest łatwa do wytrolingowania.

 

Wracając do górnych wymiarów - nie oszukujmy się, ale jeśli ktoś nie przestrzega dolnego wymiaru to i górny nie zrobi na nim wrażenia :D

 

To jest patologia jak ludzie traktują wędkarstwo...

 

Jeszcze odnośnie sporządzania operatu na podstawie odłowów wędkarskich - tak chce PZW, jednak warunkiem tego jest rzetelne wypełnianie rejestrów. A jakie jest wypełnianie rejestrów każdy wie. Do tego dąży nasz okręg, jeśli mieliby na papierze (rejestrze), że z zalewu odłowili wędkarze x ton, to rybakom zostało by y ton. Ale na dzień dzisiejszy nie ma szansy ustalić ile odławiają wędkarze. A może okazałoby się, że rybakom nic nie zostanie? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, to zdecydujcie się: problemem jest trolling, czy brak kontroli? Kłusownicy z Siemianówki ani władzy się nie boją, ani wstydu nie mają; mnie, obcemu człowiekowi, lokalny kłusol (bo jak to inaczej nazwać) pokazywał reklamówkę napchaną nadkompletem niewymiarków. Przecież to obrazek rodem z kraju bezprawia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napewno metoda nie jest problemem(sam czasem troluję,bo spiningowanie na dużym zbiorniku,gdy ryby zejda w koryto jest popr.nudne)tylko ludzie którzy ją uprawiają. Na podlasiu wytworzyło sie specyficzne środowisko wedkarskie(najczęściej sa to ludzie lepie sytuowani)które jeździ tylko na dorsze i siemianówkę(trol.),ich jedynym celem jest zapełnianie zamrażarek mięsem.Chwala się puźniej miedzy sobą 250 litrowymi zamrażarkami i tym kto przywiózł więcej dorszy i szczupaczków.

Zdarza mi się słyszec że ten lub tamten się chwali że zabrał 200,300 czy 500 szczupaków w sezonie.Jednym z ich argumentów jest to że jak nie oni to rybacy i tak to wyłowią. Ile z tego miało wymiar?Pewnie niewiele...

i jak tu ma być dobrze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontrole tez nicnie dadza, bo nie ma ani mozliwosci ani srodkow upilnowac 50-100 lodek na zalewie. Taka jest smutna prawda tego wszystkiego. Takich przykladow jest wiecej.

Troche poza tematem ale mam nadzieje ze mi wybaczycie. Pewne jezioro mazurskie. Dzierzawca dosal zakaz ciagania niewodu bo kontrola znalazla zakopane 2 wywrotki ryby, odlowy byly prpwadzone jeden po drugim (niewod - co moim zdaniem czysci jeziora dokumentnie i zadna siatka nie wyrzadzi takich krzywd co jeden niewod). Takie cos doprowadzilo do wyczyszczenia jeziora. Tak jak wspomnialem dzirzawca dostal zakaz odlowow na 4 lata i co? Eldorado!!! Leszcze, liny, okonie, ogromna ilosc szczupakow!!! I co dalej? Tyle krwi ile poplynelo w tym jeziorze w tym roku za sprawa wedkarzy to sie w glowie nie miesci! A chwalili sie ze po 12 szczupakow zabierali, dziesiatki linow, karpie... Sam bedac tam mialem blisko 40 szczupakow (wiekszosc niewymiarow), fajnie? Ale co z tego jak presja ludzi i pazernosc na mieso nie pozwoli na kolejne takie wyprawy bo za rok juz malo co zostanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontrola 50 łódek to nic specjalnego... byłem na takich łowiskach. Strażnik ma łódź i ogromną moc i w minute jest przy każdej łodzi, którą chce skontrolować. Często wystarcza, że jest na wodzie i nikomu nie przychodzi do głowy aby kombinować.

 

Problem jest w tym, żeby nie była to akcja jednorazowa, bo sie ludzie co najwyżej będą z tego śmiali. To musi być regularne, stałe działanie.

 

Nigdy nie byłem na Siemianówce i nie wiem, jak tam jest ze slipami, ale jeżeli miejsc do zwodowania łódek jest kilka, to też wystarczy je pilnować. Kiedyś Ci ludzie spływają. Może inaczej - dla chcącego nic trudnego. jak ktoś będzie chciał złapać kogoś na gorącym uczynku, to to zrobi, nawet jeśli będzie ryby po krzakach rzucał i palikował pod wodą. tylko trzeba chcieć.

 

o szczupaka nikt nie walczy jak o trocie i łososie, a szkoda bo w wielu regionach kraju, jest to jedna z najbardziej sportowych ryb. Przykład OSY pokazuje, że można... Mogłaby taka Białostocka OSA powstać i przegonić tych patologów ze swego ulubionego łowiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie raz widziałem w tym roku jak ludzie odwozili komplety do brzegu i dalej jazda ;/ i nie ma co się oszukiwać nie ma już tyle szczupaka na zalewie co kiedyś zostały te które przeszły przez oczka w siatkach czyli małe kaszaloty i duże które są cwane, rybacy z tego co słyszałem mają limit 25 ton na cały rok ,a wędkarze nie ograniczony czyli przy dobrych braniach i przy takim niskim stanie wody jaki jest teraz w jeden miesiąc wyłowią tyle samo co rybacy przez jeden rok,a takich miesięcy w roku w których szczupak dobrze bierze są 3 (maj,październik,listopad )więc 75 ton samego szczupaka nie mówię tu o innych rybach ,a rybacy 25 ton różnych ryb, mam jedynie żal do rybaków że wyłapali pięknego karasia po 2,5 kg które pływały w na rozlewiskach po 100 sztuk ;D ocierały się o wodery , od 3 lat nie widziałem karasi,a jak już to pojedynczego niedobitka niby karaś nie wejdzie w siatkę ale jakoś przepadł ;/ i że odstawiają rozlewiska (tarliska) i wyłamując ryby które płyną na tarło i szczupaka który schodzi z tarła te spóźnione,a kontrole wyglądają tak wypływa policja przepłynie się na ful gazie (wypali dzienny przydział paliwa ;D)zakręci się podpłynie do jeden lub dwóch łódek ,a czasami do żądnej i spowrotem do portu i po kontroli,a le w tym roku słyszałem że na małym zalewie panowie działali z policji i ze straży czekali w lesie na wędkarzy zjeżdżających z zalewu to słyszałem że rekordzista dostał 700zł i miał 9 szczupaków ;/// ale co z ich kontroli jak jednego skontrolują i już wszyscy na wodzie wiedzą że jest kontrola w lesie i widziałem straż rybacką śmigająca na kładach, i trzeba w PZW zrobić zmiany wywalić na zbity pysk starych kłusoli,a zastąpić ich młodymi ludźmi którzy wprowadzą jakieś zmiany które polepszą stan naszych wód, a nie pogorszą ,nasze łowiska spadają na psy to kwesta tylko kilku lat (3-4)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...