tymon Opublikowano 10 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2018 Kupiony dwa tygodnie temu Czyli trzeba będzie wrócić na "stare śmieci" Niekoniecznie. Zastosuj się do porad Janusza ze stoperem w ręce i wtedy podejmij męską decyzję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patzaw26 Opublikowano 10 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2018 Farby Rudi i pactra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tymon Opublikowano 10 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2018 Masz gdzieś resztkę domaluxu ? Walnij jedną warstwę i potem kolejne już Hartzlackiem. Zobaczysz jak to się je. Ja wiem, że całkiem inaczej robiło mi się Hartzlackiem, całkiem inaczej Domaluxem. Skakałem po tych lakierach i wg mnie: 1. Hartzlack na pewno był twardszy, bardziej szklisty, ale gorzej się go używało. 2. Domalux bardziej miękki, nieco mniej szklisty ale nie robił żadnych psikusów. Oczywiście techniki lakierowania przerobiłem wszelkie. Co ważne, inaczej lakieruje się 10-20 wobków dla siebie, a co innego 300-400 w hurt, jeszcze kiedy jest wiele innych rzeczy do zrobienia, a ręce ma się tylko dwie. Inaczej polakierujesz wobka 4-5cm a inaczej 9-10cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patzaw26 Opublikowano 10 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2018 Niestety nie mam ale dla własnego dobra zakupię. Maluję standardowo przez zanurzenie a później wycieram dupki papierem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 10 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2018 Można bez wycierania... 1 - ten - sopelek traktujesz jako ozdobę...2.Nie wieszasz, lecz stawiasz woblerka. Przednim oczkiem w dół. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patzaw26 Opublikowano 10 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2018 Można ale zwyczajnie taki sopelek mnie denerwuje, lubię jak wszystko jest tak jak ma być. I nie sprawia mi to trudności bo nie robię mega dużych ilości. Jezeli powieszę go oczkiem w dół a akurat w tym modelu wychodzi to tak że wobler jest w ukosie to zbiera się znowu w innej części Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kezmo Opublikowano 11 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2018 (edytowane) Wieszając wobler np za przednie oczko na tylnym ( tym na dole ) podwieś coś na druciku co obciąży wobler by wisiał pionowo. Przede wszystkim lakier wtedy łatwiej odpływa z korpusu po wiszącym przedmiocie i nie będzie żadnych sopli na dolnym oczku. Sopel utworzy się wtedy na końcu przedmiotu, który wisi na drucie. Ja doczepiłem do drucianych haczyków gwoździe i jest ok. Wiszą zawsze na oczku, które jest na dole a lakier z korpusu spływa wtedy łatwiej bo sopel tworzy się na końcu gwoździa a nie na oczku woblera i nic go nie hamuje. Dzięki temu po kilku warstwach lakieru unikniesz też grubszej warstwy lakieru w pobliżu oczka, którym wobler wisi do dołu... Edytowane 11 Grudnia 2018 przez kezmo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patzaw26 Opublikowano 11 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2018 Dziękuje za rady, jednak jeżeli chodzi o sople, zgrubienia itp nie mam z tym problemu. Problem pojawił się z tymi bąblami ale teraz pasuje tylko znaleźć trochę czasu żeby zastosować w praktyce rady kolegów od nośnie lakierowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 11 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2018 Można ale zwyczajnie taki sopelek mnie denerwuje, lubię jak wszystko jest tak jak ma być. I nie sprawia mi to trudności bo nie robię mega dużych ilości. Jezeli powieszę go oczkiem w dół a akurat w tym modelu wychodzi to tak że wobler jest w ukosie to zbiera się znowu w innej części No nie wieszasz, lecz stawiasz... Na przednim oczku.Wykałaczka, kawałek rurki termokurczliwej, "placek" z pianki (styropian lakier rozpuści)I jak sobie w ten sposób zamocujesz tyle woblerków ile wejdzie przez otwór w słoiku to lakierowanie trwa chwilę...Wtedy możesz zanurzać pomaleńku a wyjmować z lakieru jeszcze wolniej.Dla takich maluchów to dobry sposób. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damian83 Opublikowano 20 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 Ja zanim co kolwiek robie z piana musi miesiąc leżeć żeby porządnie odgazowala potem są takie siupy i na 100%lakier odpadnie z takiego wobka pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyprys19 Opublikowano 20 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 Ale co?Pianę trzeba odgazować? Sprecyzuj Damianie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 20 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 Ale co?Pianę trzeba odgazować? Sprecyzuj Damianie. Właśnie tak - piankę trzeba odgazować.W czasie spieniania powstaje gaz - przy spienianiu wolnym(tzn nie ograniczonym przestrzennie) ciśnienie gazu w komórkach piany jest zbliżone do atmosferycznego..lekki plusik.. Ale woblerek kształt uzyskuje w formie. Występuje coś takiego co nazywamy "przepakowaniem". W mniejszej objętości zamykamy większą ilość piany.Gaz w komórkach jest sprężony. Gdybyśmy za wcześnie otworzyli formę - powstaną zniekształcenia korpusu.Ten sprężony gaz powoduje jak za wcześnie zaczniemy lakierowanie właśnie powstawanie pęcherzyków.W trakcie leżakowania, ciśnienie gazu wewnątrz komórek pomaleńku się obniża...aż do wartości ciśnienia atmosferycznego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyprys19 Opublikowano 20 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 (edytowane) Romku ja wiem,że korpusy z piany muszą "leżakować", ale z wypowiedzi Damiana wynika ,że odgazowywuje pianę .-stąd moje pytanie.Człowiek uczy się całe życie.A z leżakowaniem też gdzieś wyczytałem,że tydzień,lub dwa wystarczy. Edytowane 20 Grudnia 2018 przez cyprys19 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 20 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 Skrót myślowy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patzaw26 Opublikowano 20 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 Dokładnie, same korpusy muszą odgazaowac. Ale o idagozwywaniu pierwsze słyszę. Im piana świeższa tym lepsza chyba ze jestem w błędzie. Damianie co do odpadania lakieru to może miałeś nieodtłuszczony korpus? Ja miałem problemy z bąbelkami jednak było to spowodowane nie przez gazowanie lecz przy mój pośpiech przy lakierowaniu. Po prostu za szybko wkładałem i wyciągałem woblery do lakieru. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kooper82 Opublikowano 20 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 Dokładnie, same korpusy muszą odgazaowac. Ale o idagozwywaniu pierwsze słyszę. Im piana świeższa tym lepsza chyba ze jestem w błędzie. Damianie co do odpadania lakieru to może miałeś nieodtłuszczony korpus? Ja miałem problemy z bąbelkami jednak było to spowodowane nie przez gazowanie lecz przy mój pośpiech przy lakierowaniu. Po prostu za szybko wkładałem i wyciągałem woblery do lakieru.Hhehhe, widzę, że nie Ty pierwszy tak się cieszyłeś z wobka ,że szybko w lakier ....... ale to wychodzi tak jak mówisz , bąble , bąble , pozostaje tylko drobniutki papierek tak aby nie ruszyć farby i już powolutku znowu w lakier . No ale człowiek uczy się na błędach 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patzaw26 Opublikowano 20 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 Wcześniej używałem domaluxa i był bardziej odporny na takie wybryki jednak harz wydaje mi się o wiele lepszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 20 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 A może spróbujcie wykorzystać komorę próżniową do szybszego odgazowania piany. Na logikę powinna przyspieszyć robotę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 20 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 Spróbować nie zawadzi, lecz efekt może być różny.Ja kiedyś też chciałem przyspieszyć odgazowanie i włożyłem korpusy do piekarnika - tak w temperaturę 80 stopni.To już były korpusy kilkudniowe, pomyślałem że poliuretan to przecież tworzywo chemoutwardzalne, że temperatura nie powinna zaszkodzić... Zaszkodziła. W objętości korpusu zawsze jest kilka, ileś tam... większych pęcherzyków gazu. No i te blisko powierzchni korpusu potrafiły go odkształcić - porobiły się takie bąbelki - większe mniejsze... Tak że z komorą też bym popróbował na kilku korpusach hahaha 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
patzaw26 Opublikowano 20 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2018 Ja tak samo zrobiłem z partia 30szt... leżały już jakiś tydzień z hakiem a ze piekarnik był nagrzany pomyślałem ze przyspiesze troszkę... skończyło się tak ze wszystkie poleciały do kosza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gajosik Opublikowano 26 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2018 (edytowane) 1. Wilgotności, jak zamoczysz woblery postaw w pomieszczeniu garnek z wrzącą wodą ewentualnie mokry ręcznik na grzejniki ale to mniej wydajne. To przez suche powietrze robią się bąble. Hartzlack kor,ysta z wilgoci żeby się utwardzic. 2. Nie można zbyt szybko nakładać drugiej warstwy, hartzlack ma to do siebie za jak za szybko należysz będzie spał bąblem. Rób co 12 h i nie ma poroblemu. 3. Stary lakier, jak ciut tylko zagestnieje, wyrzuć nie nadaje się. Lepiej kupić nową puszkę. Najistotniejsza wilgotności to obstawiam w pierwszej kolejności. Spróbuj wstawić garnek z wrzątkiem. Ja odkąd tak robię zapomniałem o pęcherzykach. Lakier jest jeszcze bardziej szklisty i przejrzysty. Edytowane 26 Grudnia 2018 przez gajosik 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobo Opublikowano 26 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2018 " To przez suche powietrze robią się bąble. Hartzlack kor,ysta z wilgoci żeby się utwardzic." Każdy lakier poliuretanowy(jednoskładnikowy) potrzebuje do utwardzenia wilgoci. Twój sposób z podwyższeniem wilgotności tylko przyspieszy utwardzanie, ale nie ma wpływu na te pęcherzyki. Tak Hartzlak jak i domalux to lakiery do podłóg. Wykorzystujemy je do lakierowania woblerów ale to nie ich główne zastosowanie. Czy wyobrażasz sobie stawianie naczyń na lakierowanej podłodze? Jak to zrobić???No i nikt tego nie robi, a bąbelki na podłodze też się nie robią...Haaa... już sobie wyobrażam awanturę którą zrobił by parkieciarz jak by takie coś się zrobiło. Dwanaście godzin to optymalny czas między nakładaniem kolejnej warstwy.Ale można te kolejne nakładać znacznie szybciej, gdy lakier jest powietrznosuchy - w sprzyjających warunkach nawet po godzinie. Z tym, że musimy znacznie dłużej poczekać aby te warstwy się utwardziły. Czyli nie zdejmujemy wobków po 24 godzinach ale znacznie później - nawet po siedmiu dniach. Stary(zgęstniały) lakier wcale nie musimy wyrzucać. Może nam posłużyć jako swego rodzaju wypełniacz w naczyniu. Dolewamy świeżego - lekko przemieszamy i lakierujemy.Ten stary - nawet o konsystencji kisielu - nie wymiesza się z tym świeżym - mamy pełne naczynie, ale lakierować będzie tylko ten rzadki. To co powyżej wielokrotnie przerabiałem z domaluxem, więc ktoś powie, że nie ma zastosowania do Harz...Ma. To tego samego typu lakiery, do takich samych zastosowań. To jak z węglem, z jakiej by nie był kopalni, zawsze będzie czarny a do palenia potrzebuje tlenu. A jak się pali wytwarza ciepło... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 26 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2018 Dawno temu, gdy bawiłem się w robienie woblerów, to lakierowałem i takim bardzo gęstym. Póki tylko dało sie zanurzyć w nim woblera, a czasem miał naprawde gęsta już konsystencję.Dłużej "ociekał", ale starczała jedna warstwa która była od razu dość gruba Co do czasu między nakładaniami - pełna zgoda, jeśli tylko nie kleił się do palców można było dawać kolejną. Wychodziło nawet lepiej, bo po odstawieniu na 24 godziny między malowaniami warstwy potrafiły się "nie połaczyć" i przy odrobinie wprawy mozna je było zdejmować jak folię z opakowania pojedyńczo zaznaczam że bawiłem sie wtedy Domaluxem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Darek K Opublikowano 26 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2018 (edytowane) Myślę, że oprócz wilgotności jeszcze dochodzi temperatura i szybkość wiązania Ostatnio lakierowałem parę jerków i miałem w 2 słoiczkach rozlany lakier i postanowiłem zużyć tylko 1 - przez to co prawda wyszły tylko 4 warstwy, ale stwierdziłem że nowego słoika już mi szkoda zaczynać i nie miałem za bardzo czasu (a i tak nie wiem, czy coś sensownego wyjdzie) Ale wracając do meritum większość lakieru nakładałem pędzelkiem bo największy w ogóle nie wchodził do słoika i ostatnie 2 warstwy Hartzlaka po 2-3 jerkach były gęste i tak nabąblone, że myślałem, że wyjdzie kiszka (szczególnie w przypadku ostatniej warstwy, gdzie w połowie lakierowania było więcej bąbelków niż w szampanie). o wyschnięciu zostały jakieś pojedyncze. Ale ponieważ mogę lakierować w zasadzie na działce RODowej (ale zabrzmiało ) więc schną w temperaturze takiej jak na dworze - i ostatnio dosychały w okolicach 0 stopni. Wtedy utwardzanie chyba zachodzi wolniej i zdążyły się pouwalniać, a przy okazji lakier był wykorzystany praktycznie całkowicie. Edytowane 26 Grudnia 2018 przez Darek K Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gajosik Opublikowano 26 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2018 (edytowane) " To przez suche powietrze robią się bąble. Hartzlack kor,ysta z wilgoci żeby się utwardzic." Każdy lakier poliuretanowy(jednoskładnikowy) potrzebuje do utwardzenia wilgoci. Twój sposób z podwyższeniem wilgotności tylko przyspieszy utwardzanie, ale nie ma wpływu na te pęcherzyki. Tak Hartzlak jak i domalux to lakiery do podłóg. Wykorzystujemy je do lakierowania woblerów ale to nie ich główne zastosowanie. Czy wyobrażasz sobie stawianie naczyń na lakierowanej podłodze? Jak to zrobić???No i nikt tego nie robi, a bąbelki na podłodze też się nie robią...Haaa... już sobie wyobrażam awanturę którą zrobił by parkieciarz jak by takie coś się zrobiło. Dwanaście godzin to optymalny czas między nakładaniem kolejnej warstwy.Ale można te kolejne nakładać znacznie szybciej, gdy lakier jest powietrznosuchy - w sprzyjających warunkach nawet po godzinie. Z tym, że musimy znacznie dłużej poczekać aby te warstwy się utwardziły. Czyli nie zdejmujemy wobków po 24 godzinach ale znacznie później - nawet po siedmiu dniach. Stary(zgęstniały) lakier wcale nie musimy wyrzucać. Może nam posłużyć jako swego rodzaju wypełniacz w naczyniu. Dolewamy świeżego - lekko przemieszamy i lakierujemy.Ten stary - nawet o konsystencji kisielu - nie wymiesza się z tym świeżym - mamy pełne naczynie, ale lakierować będzie tylko ten rzadki. To co powyżej wielokrotnie przerabiałem z domaluxem, więc ktoś powie, że nie ma zastosowania do Harz...Ma. To tego samego typu lakiery, do takich samych zastosowań. To jak z węglem, z jakiej by nie był kopalni, zawsze będzie czarny a do palenia potrzebuje tlenu. A jak się pali wytwarza ciepło...Romek wiedziałem że to będziesz TY Powiedz skoro tak sobie rozmawiacie i wiecie tyle, czemu chłopakowi sypie bąble ? Nie zgodzę się, bark wilgoci brak utwardzania = bąble. Podwyższam wilgotność i przyspieszam utwardzanie, a jak inaczej bez wilgotności ten lakier ma stanąć? Parkiet to nie jest dobry przykład co to ma wspólnego? tam sam proces lakierowania jest inny, mam na myśli grubość warstwy, sposób nakładania, sama powierzchnia tez jest inna, zagruntowany wobler nie pije lakieru. Warunki w pomieszczeniu są inne, nikt nie lakieruje w cieple przy odkręconych kaloryferach. Jak jest zbyt mała wilgotność mają specjalne nawilżacze, sposób z garnkiem jest najprostszy i najtańszy(przeciez nikt tego do lakierowania parkietu stosowal nie bedzie tylko do woblerów), Nic nie stoi na przeszkodzie żeby kupić odpowiednie urządzenie do nawilżania. Sama grubość lakieru, warstw jest ważna im cieniej tym mniejsze ryzyko bąbli, czemu? Bo gruba warstwa gorzej się utwardza ma na myśli lakier do strony woblera tam jest gorsza dostępność wilgoci. Czemu na sopelkach są bąble a korpus ich nie posiada? Nie zdarzyło się wam lakierować woblerów z głębszymi rowkami (skrzela, skrzydełka w żukach) tak gdzie lakier zostaje grubiej w zagłębieniach często sypie bąblem. Stary gesty lakier jako wypełniacz :D nie podejmę tematu. Nie po to się staram i pocę przy produkcji i malowaniu żeby to schrzanić oszczędnością na lakierze na ostatnim etapie przed wklejeniem sterów. Ja pisze z praktyki to nie są wnioski wyssane z palca przy monitorze komputera tylko w lakierni podczas pracy metodą prób i błędów. Lakiernie mam bardzo suchą, muszę nawilżać powietrze bo inaczej sypie bąblem często gdy powietrze było suche sypało bąblem zwłaszcza na Hartzlaku gdy podnoszę wilgotność problem znika. Gdy powietrze suche nie ma różnicy materiał woblera czy to lipa, balsa, piana, żywica sypie bąbel. Powietrze wilgotne bąbli brak. Nie lubię teoretyzować, niech @patzaw sam sobie sprawdzi podniesie wilgotność i napisze jaki efekt, ewentualnie chętnie pomogę niech kolega prześle do mnie kilka woblerów z którymi ma problem je zalakieruję po swojemu i będzie wiadomo w 100% czego to jest wina: metody lakierowania czy korpusu. Żeby uciąć ewentualną gównoburzę, ja swoje powiedziałem, w polemikę i na łapanie za słówaka nie mam siły, bo w internetach brylować nie muszę. Rozwiązanie: chętnie polakieruję te woblery i powiem co jest przyczyną, potrzebuje korpusów niemalowanych i tych już gotowych do polakierowania po 2-3szt, chcę zobaczyc surówkę i to już pomalowane na żywo jeszcze zanim pójdzie lakier. Edytowane 26 Grudnia 2018 przez gajosik 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.