Skocz do zawartości

Shimano JDM vs. Europa


Żbiku

Rekomendowane odpowiedzi

Taka świąteczna dyskusja ;)

 

Z racji, iż św. Mikołaj obdarzył mnie Stellka 2500JDM '10, mam możliwość porównać bezpośrednio ten model z jego europejskim odpowiednikiem, czyli 2500FE.

 

Na pierwszy rzut oka, kołowrotki są identyczne. Poza nabitym nr seryjnym na stopce w wersji JDM oraz kilkoma napisami na szpuli, kręcioły niczym się nie różnią.

 

Jako, że wersje FE mam używaną ok 4 lat, a JDM jest prawie nówka, ciężko mi porównać ich pracę. JDM kręci zdecydowanie lepiej i płynniej niż FE, jednakże FE jest świeżo po smarowaniu i spasowaniu i nie był jeszcze od tego czasu nad wodą, stąd jej praca jest jeszcze "nie dotarta".

 

Czy mieliście okazję porównać 2 nowe modele JDM i "europa" w Stelli lub TP? Czy zauważyliście znaczące różnice w pracy, spasowaniu itp?

Edytowane przez Żbiku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem okazję kręcić zarówno wersją na Japonię jak i na Europę. Moim zdaniem Stellka JDM ma pracę maślaną a Fe bardziej aksamitną. Zresztą pogoniłem europejczyka, wyraźnie miałem na niego mniej brań, jakoś aksamitna praca mi nie odpowiada. A jak u Was? Bardziej lubicie aksamitną czy maślaną pracę?

 

Pozdrawiam świątecznie i jeb z dzidy!

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilu ludzi z jerkbaita mialo możliwość porównania 2 stelek, ba ilu w ogóle trzymalo w rękach chociaż jedna?

ja trzymałem kilkadziesiąt.....i zdecydowanie, korba wkrecana w przekładnie to plus 30% brań no i obowiązkowo pokrowiec neŁoprenowy z dwiema kieszonkami , i najlepsze efekty są jak się z niego kołowrotka nie wyjmuje , a najlepiej jak w domu leży.

 

tak z innej strony, to fe jest wg mnie bardzo udanym modelem stelli, i nie sądzę aby w pracy były aż tak ogromne różnice pomiędzy jdm, każdy kołowrotek jest inaczej użytkowany, inaczej złożony inaczej przesmarowany i nawet ta sama osoba nie każdego dnia identycznie "czuje" sprzęt.....

 

 

kocham te tematy !

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha i jeszcze jedno , po smarowaniu to się kołowrotek chyba nie dociera , ewentualnie się może smar rozlazic we wszystkie czarne dziury jak go za dużo jest i oporowka się może z osi dosmarowac po kilku godzinach i nie wiem te stelle do czego są używane i czy w ogóle będą ale wypiłem kieliszek szampana i wsadze drugi kijek w mrowisko :

 

jak ktoś myśli że stella 2500 , czy millenium czy jdm czy jakakolwiek inna , nawet taka z korbka turbo od mileny @Buja pociągnie pod opadem sandaczowym dłużej jak sezon i będzie dalej tak cudownie kręcić to muszę was Koledzy zmartwić, nie pociągnie. Choćby nie wiem jak kijachem podbijal to i tak zawsze dostanie po bebechach przy obsludze 25+g zwlaszcza sezonem letnim jak się wodę sandaczowymi przynetami przecina jak brzytwa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ktoś myśli że stella 2500 , czy millenium czy jdm czy jakakolwiek inna , nawet taka z korbka turbo od mileny @Buja pociągnie pod opadem sandaczowym dłużej jak sezon i będzie dalej tak cudownie kręcić to muszę was Koledzy zmartwić, nie pociągnie. Choćby nie wiem jak kijachem podbijal to i tak zawsze dostanie po bebechach przy obsludze 25+g zwlaszcza sezonem letnim jak się wodę sandaczowymi przynetami przecina jak brzytwa.

..albo w PGRach dają inne Stelle, albo tam się łowi inaczej...

Ostatnie zdanie mnie zabiło, albo ja się już nie znam... łowisz  na tzw. kosę?? ;)  :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwole sobie dopytac :

Które generacje stelli sa mniej udane od fe ?

staruszki bo im rotor bija te z szerokim pokrętłem szpuli, wybacz słabo się w modelach orirntuje, bardziej organoleptycznie, chyba 98 pod względem nawoju i średnicy szpulki ? Te jasne granatowe/niebieskie chyba 08 rok ?fa ? Pod względem powłoki lakierniczej co się luszczy ? I jeszcze takie co się knoby w rękach topily ?

 

O takie defekty mi chodzi....i pewnie niedługo dopisze jeszcze jeden model z ukruszonymi zabkami ale póki co ostro kręcą w fotelach i nic się nie dzieje.

Edytowane przez Kombajnista_z_PGRu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

staruszki bo im rotor bija te z szerokim pokrętłem szpuli, wybacz słabo się w modelach orirntuje, bardziej organoleptycznie, chyba 98 pod względem nawoju i średnicy szpulki ? Te jasne granatowe/niebieskie chyba 08 rok ?fa ? Pod względem powłoki lakierniczej co się luszczy ? I jeszcze takie co się knoby w rękach topily ?

 

O takie defekty mi chodzi....i pewnie niedługo dopisze jeszcze jeden model z ukruszonymi zabkami ale póki co ostro kręcą w fotelach i nic się nie dzieje.

Dziękuję za odpowiedź.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i obowiązkowo pokrowiec neŁoprenowy z dwiema kieszonkami , i najlepsze efekty są jak się z niego kołowrotka nie wyjmuje , a najlepiej jak w domu leży.

Jeśli taki pokrowiec ma mi zwiększyć ilość brań to może ktoś ma na sprzedaż ? A czy należy kołowrotek z niego wyciągać czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cudowny, "jebzdzidowy" temat, więc żeby mrówki przelazły na kij, zapytam:

Ilu z Nas miało możliwość porównania kilku egzemplarzy tego samego modelu i rocznika Stelli, bo może jest tak, że są wyczuwalne różnice pomiędzy poszczególnymi egzemplarzami produkowanymi na dany rynek?

A są... nie tylko w Stelli, ale i innych młynkach, multikach - nie raz, nie dwa trafiały się nówki o pracy kombajnu "bizon"

To tylko kołowrotki...

 

Pozdrawiam

Arek

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..albo w PGRach dają inne Stelle, albo tam się łowi inaczej...

Ostatnie zdanie mnie zabiło, albo ja się już nie znam... łowisz na tzw. kosę?? ;) :P

Dla mnie podbijanie z 4 czy 5 obrotów korbka gumą na 30g z plusem jest już przecinaniem wody i w moim mniemaniu jest agresywnym prowadzeniem przynęty, i samym kijem nie zawsze da się długo tak łowić, wieczorem sam się często łapie na wspomaganiu samego podbicia kolowrotkiem. Edytowane przez Kombajnista_z_PGRu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cudowny, "jebzdzidowy" temat, więc żeby mrówki przelazły na kij, zapytam:

Ilu z Nas miało możliwość porównania kilku egzemplarzy tego samego modelu i rocznika Stelli, bo może jest tak, że są wyczuwalne różnice pomiędzy poszczególnymi egzemplarzami produkowanymi na dany rynek?

A są... nie tylko w Stelli, ale i innych młynkach, multikach - nie raz, nie dwa trafiały się nówki o pracy kombajnu "bizon"

To tylko kołowrotki...

 

Pozdrawiam

Arek

szczęśliwi sa tylko tacy, którzy po zakupie TOP kolowrotka nigdy nie spotkają nad woda kolegi z tym samym modelem :)
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

;)

Dla mnie podbijanie z 4 czy 5 obrotów korbka gumą na 30g z plusem jest już przecinaniem wody i w moim mniemaniu jest agresywnym prowadzeniem przynęty, i samym kijem nie zawsze da się długo tak łowić, wieczorem sam się często łapie na wspomaganiu sie kolowrotkiem.

...dobrze że łowie inaczej i żadna nie wypluła jeszcze zębów.. ;)

Serio, napier(piiip)alasz gumą jak z Kałasznikowa zawsze i wszędzie??

Bidne sandacze... ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podejrzewam że miałeś w rękach 10x więcej stelli jak ja więc jeszcze kilka mankamentów odnosnie innych modeli mógłbyś dopisać prawda ?

Nie wiem czy miałem ich tyle więcej.

Wątpię.

Ale to chyba nieistotne.

Nietrwala powłoka fa (01) miala znaczenie tylko przy sprzedaży :)

Lepkie knoby były bardziej uciążliwe.

Ogólnie rzecz ujmując:

Stelle to sa najlepsze kolowrotki.

Nie sa bez wad.

ale inne modele aspirujace do tego miana wad mają jeszcze więcej.

Na tej planecie idealny kolowrotek nie istnieje.

Warto byc obiema stopami w kontakcie z podłożem.

Nawet podczas kręcenia w fotelu ;)

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

;)

 

...dobrze że łowie inaczej i żadna nie wypluła jeszcze zębów.. ;)

Serio, napier(piiip)alasz gumą jak z Kałasznikowa zawsze i wszędzie??

Bidne sandacze... ;)

oczywiście że nie, ale przy słabszych dniach próbuje i tak, czasem to przynosi efekty i niekoniecznie w postaci ryb zaciętych za bok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Kombajnisto, może i masz rację, może faktycznie nie mam pojęcia o łowieniu i wtedy pochodzenie kołowrotka ma dla mnie znaczenie. Faktycznie dbam o sprzęt, staram się go należycie przechowywać podczas transportu (w grubych neŁoprenowych pokrowcach), bo na taki sprzęt muszę zapracować i odłożyć kasę przez kilka miesięcy. Stąd może przesadna dbałość. Na ryby jeździłem średnio 250 dni w roku, do momentu, kiedy urodził mi się syn, żona stała się jeszcze większą heterą, kupiłem sobie psa, a prezes w firmie, gdzie pracuję, postanowił mnie awansować i wpieprzyć mi za 300zł więcej 3 razy tyle pracy. I tak niestety od 2 lat pozostają mi 2-3 wyjazdy w miesiącu. To bardzo mało ale niestety są inne priorytety.

 

Widać, Twoje iście PGRowskie podejście do tematu spowodowało, że publicznie (choć z ukrytą ironią) mnie wyśmiałeś i wszyscy teraz się śmiejemy ;) A tak na prawdę absolutnie nie zrozumiałeś sensu pytania.

 

Postaram się może zadać je inaczej, bardziej "chłopsko". Na forum (i nie tylko) zauważyłem "kult" kołowrotków JDM. Kupując taką swoją wymarzoną JDMowską maszynkę (nie celowałem absolutnie w JDM, po prostu taka się nadarzyła okazja) i mogąc ją porównać do "zwykłej" europejskiej wersji FE, nie zauważyłem znaczących różnic w ich wyglądzie, spasowaniu czy pracy. Stąd nastąpiło moje pytanie, czy faktycznie te JDMowe kołowrotki są takie o niebo lepsze od europejskich wytworów. Wielu opiniotwórczych użytkowników forum miało okazję porównać nowe egzemplarze różnych wersji, stąd z chęcią posłuchałbym ich wypowiedzi.

 

Tak więc polecam wypić drugie kieliszek szampana i powoli szykować kombajn do przyszłorocznych zbiorów.

 

Apropo, przypomina mi się taki dowcip:

 

"Wyjechał chłop kombajnem na pole, wysiadł, klepnął się w czoło i mówi: o k***wa, zapomniałem zasiać!" ;)

 

Pozdrawiam Świątecznie.

Edytowane przez Żbiku
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy miałem ich tyle więcej.

Wątpię.

Ale to chyba nieistotne.

Nietrwala powłoka fa (01) miala znaczenie tylko przy sprzedaży :)

Lepkie knoby były bardziej uciążliwe.

Ogólnie rzecz ujmując:

Stelle to sa najlepsze kolowrotki.

Nie sa bez wad.

ale inne modele aspirujace do tego miana wad mają jeszcze więcej.

Na tej planecie idealny kolowrotek nie istnieje.

Warto byc obiema stopami w kontakcie z podłożem.

Nawet podczas kręcenia w fotelu ;)

ok, dzięki za poprawke z fa, to teraz jeszcze jakbyś mógł mi powiedzieć o tych drobnych defektach fe i sfe ? Bo ogólnie to zawsze ją wszystkim polecam jak pytają o stelle, akurat miałem w rękach może na tyle zadbane modele że nie dostrzegłem w nich nic niepokojacego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...