Nie wiem czy wiecie, ale przez parę ostatnich dni wielu reprezentantów naszego kraju było w odwiedzinach na holenderskich łowiskach.
Między innymi łowiska odwiedzili: Marek Szymański, Maciek Jagiełło, Piotrek Piskorski, Marek Kluczek i inni.
Wszyscy pojechali na zaproszenie Jana Eggersa, który gościł ich przez 4 dni, na swoich łowiskach.
Właśnie rozmawiałem z Markiem Szymańskim, który przed chwilą wrócił z Holandii.
Z zeznań Marka wynika, że całkowicie nie trafili z pogodą, było bardo mroźno (podobno takich sytuacji pogodowych nie było od wielu lat w Holandii) i część łowisk była po prostu zamarźnięta.
Wędkarze łowili głównie w kanałach i polderach.
Poszukiwania szczupaków i sandaczy były bardzo ciężkie, a Marek opowiedział mi o pojedyńczych rybach wyłuskiwanych z nieoblodzonych miejscówek.
Największą rybę złowił Marek. Szczupak miał 98 cm. Inną dużą rybę złowił Pepe - szczupły 96 cm.
Wyniki były bardzo słabe jak na te łowiska, ponieważ normalnie łowi się tam dużo szczupaków i jest tam wiele okazów.
Wyniki innych wędkarzy były bardzo słabe, np. Maciek złowił tylko jednego małego szczupaczka.
Marek stwierdził także, że łowiska na których łowili są najbrzydsze jakie widział do tej pory. Wrażenia wzrokowe bardzo słabe.
To chyba tyle.
Relacja z wyprawy ukarze się na pewno w WŚ'u i WW.
Pytanie
rognis_oko
Nie wiem czy wiecie, ale przez parę ostatnich dni wielu reprezentantów naszego kraju było w odwiedzinach na holenderskich łowiskach.
Między innymi łowiska odwiedzili: Marek Szymański, Maciek Jagiełło, Piotrek Piskorski, Marek Kluczek i inni.
Wszyscy pojechali na zaproszenie Jana Eggersa, który gościł ich przez 4 dni, na swoich łowiskach.
Właśnie rozmawiałem z Markiem Szymańskim, który przed chwilą wrócił z Holandii.
Z zeznań Marka wynika, że całkowicie nie trafili z pogodą, było bardo mroźno (podobno takich sytuacji pogodowych nie było od wielu lat w Holandii) i część łowisk była po prostu zamarźnięta.
Wędkarze łowili głównie w kanałach i polderach.
Poszukiwania szczupaków i sandaczy były bardzo ciężkie, a Marek opowiedział mi o pojedyńczych rybach wyłuskiwanych z nieoblodzonych miejscówek.
Największą rybę złowił Marek.
Szczupak miał 98 cm. Inną dużą rybę złowił Pepe - szczupły 96 cm.
Wyniki były bardzo słabe jak na te łowiska, ponieważ normalnie łowi się tam dużo szczupaków i jest tam wiele okazów.
Wyniki innych wędkarzy były bardzo słabe, np. Maciek złowił tylko jednego małego szczupaczka.
Marek stwierdził także, że łowiska na których łowili są najbrzydsze jakie widział do tej pory. Wrażenia wzrokowe bardzo słabe.
To chyba tyle.
Relacja z wyprawy ukarze się na pewno w WŚ'u i WW.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
21 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.