Skocz do zawartości
  • 0

Holandia - wyprawa...


rognis_oko

Pytanie

Nie wiem czy wiecie, ale przez parę ostatnich dni wielu reprezentantów naszego kraju było w odwiedzinach na holenderskich łowiskach.

Między innymi łowiska odwiedzili: Marek Szymański, Maciek Jagiełło, Piotrek Piskorski, Marek Kluczek i inni.

Wszyscy pojechali na zaproszenie Jana Eggersa, który gościł ich przez 4 dni, na swoich łowiskach.

 

Właśnie rozmawiałem z Markiem Szymańskim, który przed chwilą wrócił z Holandii.

Z zeznań Marka wynika, że całkowicie nie trafili z pogodą, było bardo mroźno (podobno takich sytuacji pogodowych nie było od wielu lat w Holandii) i część łowisk była po prostu zamarźnięta.

Wędkarze łowili głównie w kanałach i polderach.

Poszukiwania szczupaków i sandaczy były bardzo ciężkie, a Marek opowiedział mi o pojedyńczych rybach wyłuskiwanych z nieoblodzonych miejscówek.

Największą rybę złowił Marek. :D Szczupak miał 98 cm. Inną dużą rybę złowił Pepe - szczupły 96 cm.

Wyniki były bardzo słabe jak na te łowiska, ponieważ normalnie łowi się tam dużo szczupaków i jest tam wiele okazów.

Wyniki innych wędkarzy były bardzo słabe, np. Maciek złowił tylko jednego małego szczupaczka.

Marek stwierdził także, że łowiska na których łowili są najbrzydsze jakie widział do tej pory. Wrażenia wzrokowe bardzo słabe.

 

To chyba tyle.

Relacja z wyprawy ukarze się na pewno w WŚ'u i WW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Potwierdza sie to, co kilka razy bylo mowione.

 

Jak pogoda zawali, to i Mistrzowie rady nie dadza.

 

Bylem kiedys w Holandii w srodku zimy. Nie wyglada to rewelacyjnie, fakt. Plasko, wszystko zamarzniete, buro (bez sniegu). Z drugiej strony, pojechali na najgrubsze szczupaki, bo to chyba ostatni okres przed tarlem....

 

 

Guzu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Rzeczywiście warunki były straszne. Pomijając trudności w znalezieniu otwartej wody, wiał zimny wiatr, marzły przelotki, a o niektórych elementach krajobrazu lepiej wogóle nie wspominać.. :wacko:

 

Jeśli chodzi o rybostan to na pewno warto jechać (oprócz szczupaków widzieliśmy ładne sandacze, leszcze i karpie), jeśli chodzi o doznania estetyczne - niekoniecznie. Choć ja osobiście wybrałbym się jeszcze kiedyś, np. jesienią sprawdzić jak to jest naprawdę z tymi metrówkami..

 

Warto tu zauważyć,że większość ryb padła na Slidery i nawet niektórzy mistrzowie gumy zainteresowali się zestawami castingowymi.. B)

 

Pozdrawiam serdecznie,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Mifek - ja też znam takiego mistrza, choć nie jestem pewien czy mówimy o tej samej osobie, bo ten o którym myślę ma fajne poczucie humoru, jest świetnym wędkarzem, a poza tym normalnym człowiekiem który uznaje rzeczywistość i prosił mnie o pomoc w zakupie jerkówki Rozemeijera, aby od czasu do czasu machnąć jerkiem B) Ale fakty pozostają faktami - slider złowił więcej ryb niż gumki.

 

@Pitt - zgadza się, byliśmy w de vlietlanden. Wiem, że więcej metrówek jest w większych zbiornikach co nie zmienia faktu, że w beznadziejnych warunkach w ciągu 2 dni padły ryby o długości 98 i 96 cm oraz 102 cm złowiona na naszych oczach przez autochtona. Ciekawe co by się działo gdyby było cieplej??

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

fajnych mistrzow znacie, co to na gumy w 1,5 wodzie lowia :mellow:

 

 

 

Ja nie wiem jakich mistrzów znają Efex i Mifek :D , ale Pitt możesz mi uwierzyć że z bardzo dobrym skutkiem łowi się gumą Lunker City Grub nanizaną na 5gr główkę w wodzie o glębokości 0,5 metra ( fakt że największy mój szczupak z 50 cm łowiska miał może 5 kilo - ale uciekały przedemną takie po ponad metr) i tylko dzieki Salmo i ich Sliderom w moim pudełku zostało jeszcze kilka tych płytkoschodzących gum.

 

 

PZDR

Zanderix

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Pitt

A na jakie odległości miotasz takie przynęty, pytam bo w moim przypadku gdy łowie na płytkim odległość jest dość ważna - podać muszę przynętę tak daleko abym sam nie byl zauważony przez ryby ( a generalnie spinninguję na łodzi na stojąco)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

to zalezy jakim kijem lowie, jezeli brodze ze spiningowka, to uzywam wedki 2.4 i tym kijem rzucam spokojnie jakies 30 metrow

jezeli lowie z multikiem, wedka ma 1.95 i zabawki fruwaja jakies 20-25 metrow

 

nigdy nie porownywalem, docelowo, ktorym zestawem da sie dalej rzucic, bo to w moim przypadku nie mialo jeszcze znaczenia

 

jezeli bedziesz chcial je troche dociazyc i pomimo wszystko uzywac hakow offset, to tak uzbrojone przynety mozna latwo dociazyc, sa specjalne belly weights, firmy lunker city, ktore zaciska sie na haku, pod brzuchem przynety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Już w zeszłym roku łowiłem na płyciznach używajć gum. Uważam, że jest to bardzo skuteczna metoda. W tym roku przygotowałem się już troszeczkę lepiej i od piwerwszych dni sezonu (zwłaszcza w Szwecji) będę używał tej metody równocześnie z jerkowaniem. Postarałem się już nawet o niezbędne komponenty, ktore prezentuję na zdjęciu.

 

 

 

Zbrojenie tradycyjne z ruchomym ciężarkiem. Tradycyjne w tym sensie, że będzie ono takie jak się zbroi wormy do połowu bassów - Texas. Pozwoli to moim zdaniem na zaoszczędzenie kilku gum (guma po ataku bardzo często przesuwa się na lince do góry a sam hak tkwi w paszczy szczupaka) oraz sporowadzenie jej na odpowiednią głebokość (1-4m). Po pierwszych testach dam Wam znać jak to działa. Cały problem będzie z odpowiednim połączeniem tych elementów bo w przypadku połowu bassów sprawa jest prostsza - nie ma przyponów.

 

Pozdrawiam

Remek

001.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@remek, jak sie nie boisz lowic z przyponem fluorocarbonowym albo hard mono, to mozesz je bezposrednio do haka przywiazac

tu jest instrukcja wezla, ktory jest do tego celu bardzo dobry

http://www.addictivefishing.com/tips/Canoemanknot_300.asf

ja sam nie lowie chtnie z texas albo carolina rig, bo mnie te ciezarki, przed hakiem, denerwuja, preferuje belly weights, jezeli nie masz, to po prostu owin hak kawalkiem tasmy olowianej, nie jest to tak eleganckie jak oryginalne belly weigths ale tez dziala

 

http://www.lunkercity.com/miscgraf/bw-rig.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...