Okonie 2015

[kicaj]

piękny garb GRATULACJE

[olo86]

 

Świąteczny wypadzik na okonie. Rybki brały strasznie chimerycznie, ale za to nadrabiały wielkością Dwa największe z 4 z przodu. Tata łowił na plecionke, ja na żyłke. Okonie zdecydowanie preferowały żyłke. Skończyło się chyba na wyniku 11:1

 

Dawid - gratuluje pięknych pasiaków! to za plecami to jakieś starorzecze?

[Gość DAWIDspinn]

Nie to woda stojąca, bajorko z którego kiedyś wybierali bodajże piasek. 

[tadekb]

Święta w tym roku darzą jak nigdy.

Miał być taki sobie niezobowiązujący popołudniowy spacerek. Taki między jednym a drugim obżarstwem. A tu na koniec, na szarówce, po kilku małych - bęc i 37cm.

Może to nie jest zaporówkowy koń 40+, ale i tak mnie na koniec dnia zmiażdżył. Ciekawe ile kolejnych lat będę musiał czekać na takiego okonia z moich okolicznych grajdołków.

 

 

A sprzętowo to Mikado Lexus Sapphire 260 do 13g, Zauber 2000, plecioneczka i 5cm kopytko.

[PaTrYk1991]

Piękne sztuki. Gratulacje 

[cyfro68]

Miało lexus..... Zajefajny kijek

 

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

[klim]

Mikado Sapphire Lexus 260/13  cieszyłem się też...dopóki z samochodu pakietu wędek nie ukradli 2014/10 . 

[bartuch5473]

Sam posiadam wersje 280. Jest jeszcze do kupienia. Fajna wklejka w tej kasie.

[bigrafi]

To już chyba ostatni w tym roku, który przekroczył 30. Branie konkretne - cala płoteczka w przełyku musiałem odciąć. Oprócz niego trochę mniejszych. Większe żerowały przez 10min zaganiając stada cierniczków na powierzchni około 100m2. 

Edytowane 27 Grudnia 2015 przez bigrafi

[BOB1]

Liczę na Twoje prezentacje w 2016

[Jacek_bp]

Koniec roku jest i dla mnie łaskawszy jeżeli chodzi o okonie. Brania z wysokiego wolnego opadu, najchętniej na swobodnie opadającego paproszka.

Może nie potwory ale te 30 z malutkim plusikiem jest Brań nie było zbyt wiele, brały przez 15 min by później na 2 godziny zniknąć. W sumie naliczyłem trzy fazy brań.

Edytowane 27 Grudnia 2015 przez Jacek_bp

[piter]

jeden z kilku z ostatniego pływania w tym sezonie

Edytowane 28 Grudnia 2015 przez trout70

[motylW1]

Dziś z rana na Krznie, na woblerka od pana Dylewskiego.

[VisniowY]

Nie takie jak wasze ale zawsze

[piter]

Nie takie jak wasze ale zawsze

1szego bedziesz na rejonach?????

[VisniowY]

1szego bedziesz na rejonach?????

Masz na myśli Słupię ?

[piter]

No ;-)

Ja będę u jacka

[VisniowY]

Będę ale Ustka i to tak dopiero koło 9-10 na "szybki zwiad" wyskoczę z Piotrkiem obrzucać dołki swoje

 

Tak bardziej na poważnie dopiero 2 i 3.

Edytowane 28 Grudnia 2015 przez VisniowY

[olo86]

Jeden przyzwoity okoń dziś się trafił.. przepraszam za jakość - to tylko zrzut z kamerki..

i jedyne słuszne zakończenie

https://www.youtube.com/embed/18r9blsmrGs

[Bruzda]

Witam po długiej przerwie. Widzę, że temat okoni nie zwalnia, gratuluję Panowie:) @malinabar @sol321, solidnie opasłymi pasiakami Was grudzień obdarzył  Krótkie dni pozwalały mi na sporadyczne wypady, które często kończyły się pustymi przebiegami, ale jak już coś strzeliło, po ciężkich bojach, i nawet na kiju u teścia, cieszyło chyba jak nigdy w tym roku, jak swoje:D Poniżej dwie 37-ki z Lubiąża (z wypadu z końcówki listopada i grudnia). Garbusy dość ospałe, co widać po warstwie osadów na pyskach, zassały 3" flex cutt shada berkley'a w kolorze bleak na 10 g główce.

[urasenty]

Ryby ładne. Tylko czy nie można zrobić narmalnej fotki bez pchania paluchów w tzw pysk? ☺

[adamos]

Ryby ładne. Tylko czy nie można zrobić narmalnej fotki bez pchania paluchów w tzw pysk? ☺

Najlepiej w ogóle nie łowić, aby nie kaleczyć ryby.

[hm62]

Tak i zająć się akwarystyką,tam wystarczy tylko podbierak :-)

[roost]

Wow jak ładnie wybarwione okonie

[Dawido]

Wczorajszy wypad na nadrzeczne bajorko w południowej Anglii przyniósł mi 5 okoni. 3 padły na ES-kę GFM 3" - 27, 33 i 35,5. Oraz dwa na... Obrotówkę złotą ABC 2 po wizualnym dopieszczeniu - 36 i 42,5. Rekreacyjnie nie używam błystek, inna sprawa na zawodach, na wyjazd zabrałem ze sobą tylko jedną, a tu przedwczoraj - siup - wrzuciłem do pudełka, coś kazało i po przetrzepaniu miejscówki jigami (drop shota zerwałem w pierwszym rzucie i nie chciało mi się wiązać, podobnie z caroliną) zarzuciłem blachą i dwie sztuki rzut po rzucie. 

Do tego dwa spady, jeden bardzo boli, to była TA ryba. Chyba na dobre wyleczyłem się z offsetowych czeburaszek.