NIeudany sylwester...

[gammbler]

@Gammbler  - Masz Kolego bardzo oryginalne podejście, zajmujesz się organizowaniem takich imprez?

 

oczywiście że jest zasadne, pozostaje kwestia miętoszenia się z tematem, nawet jak Wojtek wywalczy ,,zniżkę" wyda kilkakrotnie więcej na pieprzenie się z tematem... chyba że organizator odda po dobroci

Wojtek, wściekłość spożytkuj na zrobienie ,,dobrej reklamy" organizatorom w internecie, a za rok zapamiętaj ... że jak chcesz iść na ,,bal" za 200zł to przygotuj się na taki szajs, pozostaje się cieszyć że jakieś warchoły nie zrobiły mordobicia i nikt z imprezowiczów nie nabawił się paskudnego choróbska od żywności

PIsałem jak wyglada to od strony czysto technicznej , droga prwawna nie uzyska zadnego zwrotu , Kol. Panek obys nie musial korzystać z imprez zwiazanych z moja profesja:P 

[SPIDERLING84]

Odpuściłbym to... I tak nic nie zdziałasz. Myślisz, że organizator jak zobaczy cię w drzwiach to od razu stówkami obdaruje i do stóp padnie? Dj, to też jakaś tam orkiestra bo przecież słychać różne instrumenty... - tak ci powie i nic nie zrobisz. Wniosek? Tak jak mówią koledzy - być przezornym i chodzić do sprawdzonych miejsc. Tym bardziej jeśli goście z zagranicy... 

[PaNeK]

PIsałem jak wyglada to od strony czysto technicznej , droga prwawna nie uzyska zadnego zwrotu , Kol. Panek obys nie musial korzystać z imprez zwiazanych z moja profesja:P 

 

Doskonale rozumiem Twój punkt widzenia ale zupełnie się z nim nie zgadzam, teoria ,,zjadłem jabłko więc się zgadzam" nie ma racji bytu, doskonały przykład na to że nie działa podał @Psułek.

Poczyniłeś wydatki i poświęciłeś swój czas, na miejscu okazuje się że stan faktyczny jest niezgodny z treścią umowy ... jesteś odcięty od alternatywy i przysługuje Ci roszczenie .... i tu pojawia się kwestia opłacalności w tym wypadku brak

[gammbler]

Całościowy zwrot ci się nie należy, ale usługa była wykonania nie do końca zgodnie z umową, więc możesz dochodzić obniżenia ceny. Sytuacja analogiczna do wycieczki, gdzie nie zgadza się na przykład standard pokoju.

 

 

ale umowa co do wycieczki jasno precyzowała standard pokoju np duze loze , taras dostep do zapelnionego barku, klimatyzacja , co do rozpiski z tego co pisał kolega wynika ze bylo zapewnienie o muzyce w wykonaniu przez orkiestre , czy były tam wymienione kawałki jakie beda tam grane? z pewnoscia nie , wiec mamy do czynienia z indywidualnym niezadowoleniem odnosnie rodzaju muzyki , własciciel zapewnil zastepstwo i poinformował  , wiec dalsze imprezowanie mozna odebrac za akceptacje , w skrocie wycieczka to jasno sprecyzowane warunki w sprawie konkretnego podmiotu , muzyka to odczucie niezadowolenia jednostki na imprezie masowej ktora nie byla dokladnie sprecyzowana .co do alternatywy to byla zaraz po ogloszeniu zmiany wykonawcy i podstawa do roszczen .... teraz ja mam pytanie do Panek jestes na weselu gwarantowane sa danie np rosół , schab ittd czy jesli jakies danie Ci nie smakowalo daje Ci podstawe do reklamacji? mysle ze nie bo twojej tesciowej moglo smkakowac i tu decyduja gusta jednostek ,reklamacja buta bedzie działac na innych zasadach nic niedogodnosc na imprezie masowej czy tez reklamacja jabka , bo jesli jabko bylo nie dobre to dlaczego je zjadles?

Edytowane 2 Stycznia 2015 przez gammbler

[PaNeK]

Gdybym był na weselu jako gość nie miał bym nic do gadania, gdyby za jedzenie płaciła teściowa również,  jeśli jednak ktoś by mnie wykiwał i zamiast rosołu dał pomyje, zamiast ciast pieczonych pierniczki na wagę - to bym w takich sprawach interweniował
Jeżeli zapewniona była ORKIESTRA - również

Gdybyś wykupił bilet na tenora z Włoch a zagrał by zespół discopolo też byś nie interweniował bo to kwestia gustu?

Edytowane 2 Stycznia 2015 przez Panek

[psulek]

Nie zgodzę się z tobą. Organizator jasno określił standard imprezy. Orkiestra na żywo jest tu jednym z wyznaczników tego standardu. To, że postawił uczestników przed faktem dokonanym, nie zwalnia go z odpowiedzialności za nienależyte wykonanie części usługi.

 

Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka

[gammbler]

Gdybyś wykupił bilet na tenora z Włoch a zagrał by zespół discopolo też byś nie interweniował bo to kwestia gustu?

 

 

gdyby miała taka sytuacja miejsce wyszedl bym i roszczyl zwrot gt za bilet , mogłbym rzadac jescze rekompensaty za wprowadzenie wblad i zmarnowanego czasu ,kosztow dojazdu itp ale na drodze odszkodowawczej ,ale gdybym poszedl na ten koncert to prawa przepadaja do roszczen .

 

włascicel przed impreza poinformował o zerwaniu umowy przez zespol grajacy na zywo /załóżmy ze bez winy włascicela/ poinformował ze zalatwil zastepsto , mozna to porownac do aneksu do umowy ktory wystapil z przyczyn losowych , balowicze swiadomie zostali zgadzajac sie na nowe warunki . własciclel nie przedstawil ludzi przed faktem dokonanym bo przed impreza ponformował dal wybor ,czy ktos z uczestnikow po tej informacji negocjowal nowe warnki umowy? jesli nie to dlaczego nie negocjowano tego przed zabawa ?przeciez byla taka szansa po inf włąsciciela

Edytowane 2 Stycznia 2015 przez gammbler

[PaNeK]

między DJ'em a orkiestrą jest ogromna różnica, 5 minut na rezygnacje to również żaden wybór, jest to postawienie przed faktem dokonanym, bo niby jak i co chcesz negocjować w tak krótkim czasie? mylisz się w całej rozciągłości
nie chce mi się rozpisywać i dyskutować bo to ,,podstawy podstaw" ale na stronie głównej wp.pl wyświetlają właśnie artykuł z wielkimi napisami, może naświetli Ci temat: http://www.biztok.pl/gospodarka/za-nieudana-impreze-sylwestrowa-mozna-odzyskac-pieniadze_a19608

[Wojtek_92]

Panowie byłem dzisiaj u organizatorki,wyszła grubsza sprawa... Jak się okazałao nie byłem jedynym składającym reklamację,w sumie 15 osób. Organizatorka tłumaczyła się tak,że orkiestra poinformowała ją 4h przed zabawą,że rezygnują. Pytałem o pieniądze to powiedziała,że z góry zapłaciła za orkiestrę,a Ci ją wykiwali,poprosiłem grzecznie o nazwe zespołu i zadzwoniłem do nich czy faktycznie tak było.. jak się okazało organizatorka wiedziała już w połowie listopada,że orkiestry nie będzie,a nadal naciągała ludzi na orkiestre i za to też kasę brała,po dłuższej rozmowie z "szefem" zespołu dowiedzialem się,że sprawa będzie skierowana na policję ,ponieważ nie dostał on nawet złotowki zaliczki,a organizatorka w żywe oczy wszystkich kłamie ile to orkiestra skasowała. Poprosiłem też o umowę za orkiestrę,organizatorka stwierdziła że nie może jej pokazać ale zapewnia mnie,że orkiestra zażyczyła sobie kilka dobrych tysięcy,jak powiedział szef zespołu kwota którą miał dostać to 1800zl i obiecał mi,że umowę osobiście mi dostarczy w celu podejmowania kolejnych kroków. Ja na pewno tego tak nie zostawię,wiem że sprawa nie jest warta tych kilku złotych ale chodzi o pewne zasady które trzeba zachować,to nie pierwszy przekręt tej organizatorki i jej męża w mojej miejscowości.

[minecjusz]

Gammbler, a jakbyś pojechał na występ tenora do La Scali i tam zaraz po skasowaniu biletu.... zamiast tenora pojawia się organizator i informuje o zmianie repertuaru na disco polo to co....bilet skasowany więc to twój problem, bo część usługi wykonana??? Albo podobnie jedziesz....a tam impreza odwołana na godzinę prze występem...i łaskawie oddają Ci 50E za bilet i jest nadal ok ??

 

DJ to nie orkiestra! - tak jak Grodzka to nie kobieta.....kotlet sojowy to nie schabowy....kserowane 100zł to nie prawdziwa stówa...chociaż tu akurat szkoda

 

 

 

PIsałem jak wyglada to od strony czysto technicznej , droga prwawna nie uzyska zadnego zwrotu , Kol. Panek obys nie musial korzystać z imprez zwiazanych z moja profesja:P 

Zgaduję w ciemno - usługi pogrzebowe...albo.....policja?

Edytowane 2 Stycznia 2015 przez minecjusz

[makamba]

Coś na temat:

http://www.biztok.pl/gospodarka/za-nieudana-impreze-sylwestrowa-mozna-odzyskac-pieniadze_a19608?utm_source=o2_SG&utm_medium=Biznes&utm_campaign=o2

Edytowane 3 Stycznia 2015 przez makamba

[gammbler]

nowa cene nalezalo renegocjowac odrazu bo ogloszeniu włascicela ,nastapiło tu za duzo aspektow ktore maja wplyw na koniec spawy ale brak zadowolenia jednostki na grana muzyke nie przyniesie zadnego porzadanego skutku , gdyby w trakcie zabraklo alkoholu czy czegos innego reklamacja po imprezie jest zasadna.  Takie mamy prawo ze nie zawsze uzycie przedmiotu bez zgody własciciela bedzie kradzieza , tak jak i czyn ze skutkiem smiertelnym bedzie morderstwem , oraz dochodzenie roszczen w malo doprecyzowanych umowach  bedzie skutkowalo zwrotem gt 

Edytowane 3 Stycznia 2015 przez gammbler

[PaNeK]

Czytając Twoje posty mam ochotę rozpisać się na pół strony ale całym sobą czuję że mija się to z celem ... jak grochem o ścianę, jeśli nie widzisz różnicy między dj'em a orkiestrą, oraz między poinformowaniem tydzień przed - a 5 minut przed rozpoczęciem to nie mamy o czym dyskutować

@Wojtek, jak jest was tyle osób to możecie im trochę smrodku narobić, trzymam kciuki

[gammbler]

Czytając Twoje posty mam ochotę rozpisać się na pół strony ale całym sobą czuję że mija się to z celem ... jak grochem o ścianę, jeśli nie widzisz różnicy między dj'em a orkiestrą, oraz między poinformowaniem tydzień przed - a 5 minut przed rozpoczęciem to nie mamy o czym dyskutować

 

@Wojtek, jak jest was tyle osób to możecie im trochę smrodku narobić, trzymam kciuki

dzieki takiej znajomosci tematu jak twoja mam z czego zyc , opieraj sie na procedurach , przepisach a nie roznica miedzy orkiesta , brak elementarnej twojej wiedzy mi wprost ubliza wiec to moj last post 

[Sinopapużasty]

Wojtek oczywiście, że walcz o swoje...zarówno Ty jak i pozostałych 15 osób...ewidentnie zrobiono Was w balona skoro organizator już w listopadzie wiedział, że orkiestry nie będzie a mimo to zainteresowanych nie poinformował...oczywiście sieciowa antyreklama też się przyda...

Powodzenia!

[minecjusz]

Obyście jak najwiecej ugrali....byle nie po dyszcze na osobę, bo taki może być przypadkiem "rabat"

[sacha]

Chyba w 1998 albo 9 pojechaliśmy na Mazury na Sylwka całą grupą. I był zespół a właściwie "zepsuł" zgrany, trąbka, pompka i organy . Dźwięki wydawane przez "solistkę" nie przypominały śpiewu podobnie jak dźwięki wydawane przez instrumenty nie bardzo miały coś wspólnego z muzyką. I jeśli ja mający bardzo małe pojęcie o muzyce zauważyłem to już moje towarzystwo było zdecydowanie wq.....ne. Nawet gorzała nie mogła złagodzić dyskomfortu pitolenia . Jakoś tak godzinę przed północą za zgodą większości uczestników imprezy zabrałem w koszyczek od pieczywa jakieś drobniaki, faktem jest że sporo bilonu wyszło, zaniosłem do stolika przy którym "zepsuł" odpoczywał i kazałem .........wyp.......ć. Coś tam pyszczyli ale miałem oparcie uczestników więc zastosowali się do polecenia . Kierownik ośrodka zabezpieczył jakiegoś samograja a płyty ludzie mieli po samochodach więc impreza nie ucierpiała a jakość muzyki zdecydowanie zyskała .

[Zakochanywbugu]

Nie sądzę, żebyś coś ugrał, może gdyby na plakatach była nazwa zespołu.... a tak zaraz może sie okazać że np DJ ma zarejestrowana działalność po tytułem "zespół muzyczny". Tak jak kiedyś glosna sprawa z "pasztetem zająca" który był zrobiony z kurzych flaków, a potem w sądzie okazało się że jakiś technolog miał na nazwisko "Zając" i miał prawo nazwać pasztet swoim nazwiskiem.

A swoją drogą dziwi mnie Twoja naiwność; Bal Sylwestrowy na 50 par z orkiestrą za .... 200zł - mi by to od razu śmierdziało.

Edytowane 3 Stycznia 2015 przez maniek72

[Andrzej1]

https://www.youtube.com/watch?v=_oQ6A6O6-pQ&feature=player_detailpage#t=2416  tu ,,orkiestra,, miała inny patent by obsłużyć dwie imprezy sylwestrowe jednego wieczoru

[minecjusz]

Włosi mają kiepskie imprezy....byłem tam raz na sylwku i wszyscy parę minut po północy się zmywają.....tylko arabi i goście z polaroidami chodzili licząc na wyrobienie normy ( z jednym się ugadalismy 1 zdjęcie 5 Euro, ale skubany nie chciał nam zapłacić za zrobienie zdjęcia )

[sacha]

Włosi mają kiepskie imprezy....byłem tam raz na sylwku i wszyscy parę minut po północy się zmywają....

Nie wiem jak z przepisami we Włoszech ale przepisy w Ontario nakazują zamykanie restauracji, barów czy dyskotek o godz. 01:00 .

5 minut przed jest tak zwany "last call" i po 01:00 tylko cola i sprite. Faktem jest że w Sylwka można balować do .... 02:00 ale alkohol podawany jest w/g przepisów. Mieszkańcy stolicy mają jednak wyjście z problemu niedopicia ........ przechodzą przez most do Gatineau i piją dalej. Bo Gatineau to już zagranica .......... znaczy inna prowincja.

[minecjusz]

Byłem w Mediolanie, ale na szczęście nasza grupka miała pełne plecaki z płynami zapobiegającymi krzepnięciu krwi Piliśmy nawet na schodach u Armaniego....czekając aż zacznie kursować metro, cobyśmy wrócić do "bazy noclegowej" na afterparty, czy jak kto woli poprawiny

[PaNeK]

dzieki takiej znajomosci tematu jak twoja mam z czego zyc , opieraj sie na procedurach , przepisach a nie roznica miedzy orkiesta , brak elementarnej twojej wiedzy mi wprost ubliza wiec to moj last post 

oczywiście że się opieram, to ich znajomość skłoniła mnie do zakończenia tej dyskusji

a pierwsze zdanie odbiorę jako komplement i motywację do dalszej pracy, pamiętaj jednak że książki też są ważne,

Pozdrawiam i bez odbioru

Karol