Skocz do zawartości

'15 Shimano Twin Power 2015 (SW i nie tylko)


hasior

Rekomendowane odpowiedzi

Ponad 350 szt BMW x6 ,za ponad 400 tyś, wzywają obecnie na akcje serwisowe. Tzn że ich właściciele też zostali wy.....i?

Oczywiście. W dobie dzisiejszej technologii każdy z producentów aut jest w stanie zrobić niezawodny samochód. Jeżeli coś zawodzi w samochodzie za 400 tysięcy to jest to przejaw niekompetencji i kpiny z klienta. Postarzanie produktu jest przyczyną takich kwiatków, a bmka za 400 koła to wręcz bukiet. Auta , kołowrotki czy inny sprzęt mają być niezawodne podczas gwarancji, później najlepiej zezlomowac i kupić nowy produkt. Producenta nie interesuje opinia kolejnych użytkowników sprzętu pierwszy właściciel ma być dumny i zadowolony aby wrócił za jakiś czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twinek to jednak nie do końca beemka. Na dobra sprawę mamy na jerkbaicie kilku specjalistów, wystarczy Im godziwie zapłacić i za rok otrzymamy najlepszy kołowrotek na świecie. Do tego trzeba doliczyć jakieś koszty projektu, maszyn, materiałów, form, pomieszczeń, prób i błędów, testów, pracowników, podatków, opłat, patentów itepeitede...w kilku(nastu?) milionach powinniśmy się zmieścić :) A później zalejemy rynek niezniszczalnym, niepostarzonym i wiecznym towarem za 1000 zł (niech będzie netto). Przy dużym szczęściu i jeszcze większej dbałości o koszty, już gdzieś przy 50-cio tysięcznym sprzedanym egzemplarzu powinniśmy wyjść na zero :rolleyes:

Edytowane przez cristovo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponad 350 szt BMW x6 ,za ponad 400 tyś, wzywają obecnie na akcje serwisowe. Tzn że ich właściciele też zostali wy.....i?

 

Raczej nie jest to najlepsze porównanie.

 

W drogich BMW i w tanich modelach innych marek zdarzają się "wtopy", nie myli się ten kto nic nie robi. Jednak zaprasza się w takim przypadku na "akcję serwisową". Nawet przeprasza, czy szczerze, czy dlatego, że tak jest dobrze dla wizerunku, nie wiem.

 

W przypadku kołowrotków, nieważne, tanich czy drogich, nikt nikogo nie zaprasza, nie przeprasza, nie informuje, że jednak coś nie poszło :( Często trzeba walczyć, udowadniać różne rzeczy  :angry:

Wiem, nie ta skala, inne proporcje, OK. Jednak nawet producenci taniego AGD, RTV itd. wycofują wadliwy produkt z rynku, lub usuwają wady. Skoro model lub jakaś część serii była wadliwa, to przecież nie ma wyjścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wadliwe beemwu czy toster mogą zabić...czym grozi używanie szumiącego Vanquisha, stukającego Twin Powera, dodupnej Stelli? Te kołowrotki, nawet jeśli są głośne, bardzo rzadko zawodzą w czasie walki z rybą...czyli nad wodą...czyli nie w fotelu, w którym ucho na spółę z dłonią doszukują się każdego podejrzanego szmeru i drgania B)

Edytowane przez cristovo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zamierzam bronić TP ale nie wszystkie są wadliwe to raz ,a dwa od czego macie gwarancje? wystarczy z niej skorzystać. To takie trudne?

Każda ! rzecz bez względu na to ile kosztuje może trafić do sprzedaży uszkodzona po to dostaje się gwarancje.

Jak byście przeczytali ten temat dokładnie to już i ja i inni pisaliśmy/ snuliśmy domysły na temat stukania i tego że w JP jakoś dziwnym trafem Pg wycofali ze sprzedaży......

 

Na akcje serwisową nie zawsze zapraszają i nie raz to ciężko sprawdzić czy takowa jest. Zapraszają  wtedy gdy zagraża bezpieczeństwu.

Edytowane przez przemow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twinek to jednak nie do końca beemka. Na dobra sprawę mamy na jerkbaicie kilku specjalistów, wystarczy Im godziwie zapłacić i za rok otrzymamy najlepszy kołowrotek na świecie. Do tego trzeba doliczyć jakieś koszty projektu, maszyn, materiałów, form, pomieszczeń, prób i błędów, testów, pracowników, podatków, opłat, patentów itepeitede...w kilku(nastu?) milionach powinniśmy się zmieścić :) A później zalejemy rynek niezniszczalnym, niepostarzonym i wiecznym towarem za 1000 zł (niech będzie netto). Przy dużym szczęściu i jeszcze większej dbałości o koszty, już gdzieś przy 50-cio tysięcznym sprzedanym egzemplarzu powinniśmy wyjść na zero :rolleyes:

Przykladem bmki nie ja rzucilem wiec... To moze cos bardziej powiazanego. Jestes tworca przynet, robisz super extra amerykanskie kanadyjsko australijskie woblery , uzytkownicy pieja z zachwytu, ryby szaleja , cenisz sie bo to lata twoich doswiadczen i pracy wlozonej w dany projekt. Twoje woblery kosztuja po 40 a nawet 50 zl bo jest zbyt. Z czasem wychodza kwiatki, stery wypadaja, lakier peka i co? Klient ma przymknac oko bo to twoje woblery, bo sa lowne? A gowno, klient zaplacil swoje pieniadze za towar, ktory ma mu sluzyc. Akcje serwisowe? Przyjmiesz z powrotem kazdego woblera i odeslesz nowego? Gdzie tu sens i logika, skoro ktos potrafil robic sprzet niezawodny przez dlugi okres czasu i byc liderem na rynku a po latach doswiadczen wypuscic wadliwy towar to jest to kpina i dymanie klienta. Franek, ktory zakupi taki TOP i sie przejedzie, pomysli ze trafil mu sie wadliwy egzemplarz, jeden na milion, uzytkownik forum podzieli sie tym z innymi i jak sie okazuje nie jest sam, producent dal ciala i tyle.Nie ma co stawac w obronie marki tylko dlatego, ze wczesniejsze modele byly niezawodne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Halo halo to nie o szumienie chodzi tylko stuk puk. Dla mnie moze mlynek szumiec ale podczas zwijania ma pracowac plynnie.

Edit

Co wy macie z tym zima nastala, idzcie na ryby itp. Ktos rzucil haslo a reszta powtarza jak juz nie ma nic ciekawego do napisania.

Edytowane przez Negra
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość EdekZfabrykiKredek

Stuki puki przy nawrotach wodzika bardzo łatwo zlikwidować i często to nie stuka wodzik ani worm shaft tylko coś innego.

Stuki te też w żaden sposób nie wpływają na płynność pracy kręciołka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sam podenerwowany ta dyskusją wyjąłem jakiegoś TP, Certate, co tam ma i słucham, no coś się odezwie, coś cmoknie, gdzieś wyczuję przekładnie

 

ale , że sam jestem "nakręcony mocną korbą", to myślę, że to nie ma sensu i potrzebuję jakiegoś odniesienia - dlatego dzisiaj z premedytacją na targach przerzucałem wszelkie "Kolor" Arc'i , Zubery, Pfluegery i co tam takiego dobre i tanie,

 

sorry, zostaje przy stukających TP i ząbkujących Certate :)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to juz twoj wybor :) mnie by szlag trafil jakbym zaplacil za kolowrotek 350 euro i bylbym niezadowolony. Mialem kiedys zaubera za 80euro tam nic nie stukalo, nic nie pukalo, krecil plynnie, to byly dobrze wydane pieniadze. Kolega lowi tp 11 , krecilem nim z zaprzezonym woblerem w "sandaczowa noc" , szkoda mi kolegi...pieniedzy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...