Skocz do zawartości

Pstrągi 2015


Kuballa44

Rekomendowane odpowiedzi

Witam po raz pierwszy w wątku pstrągowym!

Dziś rano o 8 skończyłem maraton 8 nocek i postanowiłem zacząć sezon pstrągowy. Rzeka otwarta od 2 dni ale z racji nocek nie było mi dane być wcześniej. Na początek okrutne, dużo większe niż wykle korki i droga nad rzekę, która o tej porze nie powinna zająć więcej jak 10min trwała całe 50min! Wrr. Szybki zakup licencji i można łowić. Na początek zaglądając do pudełka przemówiła do mnie Januszowa strzebelka. Okazała się dobrym trafem bo już w 2 rzucie zaliczam nie zacięte branie. 2-3 rzuty po pierwszym braniu wyjmuję pierwszego w tym roku pstrąga!

 

post-49629-0-97035700-1426786131_thumb.j post-49629-0-41542800-1426786135_thumb.j

 

Zapomniałem dodać, że woda krystalicznie czysta i super niska więc i tak już byłem szczęśliwy, że cokolwiek wzięło. Po pierwszej rybie długo długo nie było żandego kontaku z rybami. Przerzucałem rózne hendmejdy i sklepowe woblerki ale bez śladu ryb. Docierając do jednego z lepszych miejsc przypomniałem sobie o Strzebelce, która to zawędrowała na koniec zestawu. Pierwszy rzut i siedzi dobry schabik! Kijek do 8g i żyłeczka 0,14 więc była dobra jazda. Krzyknąłem szybko do kumpla bo zapomniałem swojego podbieraka, żeby przybywał z pomocą! Po zrobieniu szybkich fotek i wypuszczeniu rybki walczyłem ok 8-10min z wyczepieniem przynęty z podbieraka !!! :angry: :angry:  w tym czasie kumpel oddał dobre kilkanaście rzutów w mojej miejscówce i zaliczył jedynie jakies odprowadzenia. Powiedziałem do niego patrz się chłopczyku i ucz :rolleyes: przysadziłem pod krzaka i po 3 przekręceniach korbką i delikatnym podszarpnięciu siedzi kolejny schabik! Koleś zbaraniał :blink: Pożyczył raz jeszcze podbieraka, oddał kilka rzutów gdy fociłem rybę i gdy byłem gotowy mówię do niego "patrz stary udowodnie Ci teraz, że to nie był przypadek". Wykonuję rzut w to samo miejsce co wcześniej, kilka przekręceń kołowrotkiem, delikatne szarpnięcie i siedzi!!! Michał zaniemiał... a jak już powrócił mu głos powiedział, że jakbym mu powiedział, że wyjałem na takiej wodzie 3 fajne rybki w 3 rzutach to by nie uwierzył jakby nie zobaczył !

 

Przy foceniu "trzeciego" wyszło słońce i powiedziałem, że to koniec na dziś. Nie zobaczymy już ryby. Tak też się stało. Chwilę później zakończyliśmy nasz 2 godzinny wypad z wynikiem 4-0 B) dziękuję Januszu!

post-49629-0-63935200-1426786139_thumb.j post-49629-0-21574700-1426786145_thumb.j

post-49629-0-97342600-1426786150_thumb.j post-49629-0-43322200-1426786155_thumb.j

post-49629-0-33608400-1426786160_thumb.j post-49629-0-18825200-1426787152_thumb.j


A tutaj sprawca całego dzisiejszego zamieszania! Januszu da radę 4 takie same sztuki? :ph34r:

 

post-49629-0-68943800-1426786168_thumb.j post-49629-0-60075700-1426787091_thumb.j

No i jeszcze fotka pt. "Ej ziomuś poślij mnie tam pod to drzewko, plis plis" :rolleyes: :ph34r:
post-49629-0-94762400-1426786170_thumb.j

Pozdrawiam

Melek

  • Like 42
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Franc wiem wiem, używam plecionki zwykle na pstrągi. Pakowałem się na szybko do pracy i złapałem za szpulke z plecionką, żeby ja przelożyć bo zyłke tą miałem do połowu białorybu. Okazało się, że wziąłem nie tą szpulkę :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Franc wiem wiem, używam plecionki zwykle na pstrągi. Pakowałem się na szybko do pracy i złapałem za szpulke z plecionką, żeby ja przelożyć bo zyłke tą miałem do połowu białorybu. Okazało się, że wziąłem nie tą szpulkę :huh:

 

Połowu białorybu na spławik czy pickera? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, do kanału napakowanego białorybem, gdzie wpadam co jakis czas bo mam rachunki do wyrównania z 2 metrówkami (za cholerę ich nie mogę przechytrzyć) wpadam regularnie (mam jakieś 12 min jazdy). Przy okazji rzucam za białorybem. Zwykle to max 2h wypady i do domu. Nie zawsze jest pogoda na szczupaki, sam wiesz :)

Pozdrawiam

M

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po raz pierwszy w wątku pstrągowym!

 

Dziś rano o 8 skończyłem maraton 8 nocek i postanowiłem zacząć sezon pstrągowy. Rzeka otwarta od 2 dni ale z racji nocek nie było mi dane być wcześniej. Na początek okrutne, dużo większe niż wykle korki i droga nad rzekę, która o tej porze nie powinna zająć więcej jak 10min trwała całe 50min! Wrr. Szybki zakup licencji i można łowić. Na początek zaglądając do pudełka przemówiła do mnie Januszowa strzebelka. Okazała się dobrym trafem bo już w 2 rzucie zaliczam nie zacięte branie. 2-3 rzuty po pierwszym braniu wyjmuję pierwszego w tym roku pstrąga!

 

post-49629-0-97035700-1426786131_thumb.j post-49629-0-41542800-1426786135_thumb.j

 

Zapomniałem dodać, że woda krystalicznie czysta i super niska więc i tak już byłem szczęśliwy, że cokolwiek wzięło. Po pierwszej rybie długo długo nie było żandego kontaku z rybami. Przerzucałem rózne hendmejdy i sklepowe woblerki ale bez śladu ryb. Docierając do jednego z lepszych miejsc przypomniałem sobie o Strzebelce, która to zawędrowała na koniec zestawu. Pierwszy rzut i siedzi dobry schabik! Kijek do 8g i żyłeczka 0,14 więc była dobra jazda. Krzyknąłem szybko do kumpla bo zapomniałem swojego podbieraka, żeby przybywał z pomocą! Po zrobieniu szybkich fotek i wypuszczeniu rybki walczyłem ok 8-10min z wyczepieniem przynęty z podbieraka !!! :angry: :angry:  w tym czasie kumpel oddał dobre kilkanaście rzutów w mojej miejscówce i zaliczył jedynie jakies odprowadzenia. Powiedziałem do niego patrz się chłopczyku i ucz :rolleyes: przysadziłem pod krzaka i po 3 przekręceniach korbką i delikatnym podszarpnięciu siedzi kolejny schabik! Koleś zbaraniał :blink: Pożyczył raz jeszcze podbieraka, oddał kilka rzutów gdy fociłem rybę i gdy byłem gotowy mówię do niego "patrz stary udowodnie Ci teraz, że to nie był przypadek". Wykonuję rzut w to samo miejsce co wcześniej, kilka przekręceń kołowrotkiem, delikatne szarpnięcie i siedzi!!! Michał zaniemiał... a jak już powrócił mu głos powiedział, że jakbym mu powiedział, że wyjałem na takiej wodzie 3 fajne rybki w 3 rzutach to by nie uwierzył jakby nie zobaczył !

 

Przy foceniu "trzeciego" wyszło słońce i powiedziałem, że to koniec na dziś. Nie zobaczymy już ryby. Tak też się stało. Chwilę później zakończyliśmy nasz 2 godzinny wypad z wynikiem 4-0 B) dziękuję Januszu!

 

post-49629-0-63935200-1426786139_thumb.j post-49629-0-21574700-1426786145_thumb.j

 

post-49629-0-97342600-1426786150_thumb.j post-49629-0-43322200-1426786155_thumb.j

 

post-49629-0-33608400-1426786160_thumb.j post-49629-0-18825200-1426787152_thumb.j

 

 

A tutaj sprawca całego dzisiejszego zamieszania! Januszu da radę 4 takie same sztuki? :ph34r:

 

post-49629-0-68943800-1426786168_thumb.j post-49629-0-60075700-1426787091_thumb.j

 

No i jeszcze fotka pt. "Ej ziomuś poślij mnie tam pod to drzewko, plis plis" :rolleyes: :ph34r:

post-49629-0-94762400-1426786170_thumb.j

 

Pozdrawiam

Melek

ładna rybka i bardzo fajne foty.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, do kanału napakowanego białorybem, gdzie wpadam co jakis czas bo mam rachunki do wyrównania z 2 metrówkami (za cholerę ich nie mogę przechytrzyć) wpadam regularnie (mam jakieś 12 min jazdy). Przy okazji rzucam za białorybem. Zwykle to max 2h wypady i do domu. Nie zawsze jest pogoda na szczupaki, sam wiesz :)

Pozdrawiam

M

 

A czy umiesciles juz swoj wpis w watku "moj sprzet UL" w dziale spining ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po raz pierwszy w wątku pstrągowym!

 

Dziś rano o 8 skończyłem maraton 8 nocek i postanowiłem zacząć sezon pstrągowy. Rzeka otwarta od 2 dni ale z racji nocek nie było mi dane być wcześniej. Na początek okrutne, dużo większe niż wykle korki i droga nad rzekę, która o tej porze nie powinna zająć więcej jak 10min trwała całe 50min! Wrr. Szybki zakup licencji i można łowić. Na początek zaglądając do pudełka przemówiła do mnie Januszowa strzebelka. Okazała się dobrym trafem bo już w 2 rzucie zaliczam nie zacięte branie. 2-3 rzuty po pierwszym braniu wyjmuję pierwszego w tym roku pstrąga!

 

post-49629-0-97035700-1426786131_thumb.j post-49629-0-41542800-1426786135_thumb.j

 

Zapomniałem dodać, że woda krystalicznie czysta i super niska więc i tak już byłem szczęśliwy, że cokolwiek wzięło. Po pierwszej rybie długo długo nie było żandego kontaku z rybami. Przerzucałem rózne hendmejdy i sklepowe woblerki ale bez śladu ryb. Docierając do jednego z lepszych miejsc przypomniałem sobie o Strzebelce, która to zawędrowała na koniec zestawu. Pierwszy rzut i siedzi dobry schabik! Kijek do 8g i żyłeczka 0,14 więc była dobra jazda. Krzyknąłem szybko do kumpla bo zapomniałem swojego podbieraka, żeby przybywał z pomocą! Po zrobieniu szybkich fotek i wypuszczeniu rybki walczyłem ok 8-10min z wyczepieniem przynęty z podbieraka !!! :angry: :angry:  w tym czasie kumpel oddał dobre kilkanaście rzutów w mojej miejscówce i zaliczył jedynie jakies odprowadzenia. Powiedziałem do niego patrz się chłopczyku i ucz :rolleyes: przysadziłem pod krzaka i po 3 przekręceniach korbką i delikatnym podszarpnięciu siedzi kolejny schabik! Koleś zbaraniał :blink: Pożyczył raz jeszcze podbieraka, oddał kilka rzutów gdy fociłem rybę i gdy byłem gotowy mówię do niego "patrz stary udowodnie Ci teraz, że to nie był przypadek". Wykonuję rzut w to samo miejsce co wcześniej, kilka przekręceń kołowrotkiem, delikatne szarpnięcie i siedzi!!! Michał zaniemiał... a jak już powrócił mu głos powiedział, że jakbym mu powiedział, że wyjałem na takiej wodzie 3 fajne rybki w 3 rzutach to by nie uwierzył jakby nie zobaczył !

 

Przy foceniu "trzeciego" wyszło słońce i powiedziałem, że to koniec na dziś. Nie zobaczymy już ryby. Tak też się stało. Chwilę później zakończyliśmy nasz 2 godzinny wypad z wynikiem 4-0 B) dziękuję Januszu!

 

post-49629-0-63935200-1426786139_thumb.j post-49629-0-21574700-1426786145_thumb.j

 

post-49629-0-97342600-1426786150_thumb.j post-49629-0-43322200-1426786155_thumb.j

 

post-49629-0-33608400-1426786160_thumb.j post-49629-0-18825200-1426787152_thumb.j

 

 

A tutaj sprawca całego dzisiejszego zamieszania! Januszu da radę 4 takie same sztuki? :ph34r:

 

post-49629-0-68943800-1426786168_thumb.j post-49629-0-60075700-1426787091_thumb.j

 

No i jeszcze fotka pt. "Ej ziomuś poślij mnie tam pod to drzewko, plis plis" :rolleyes: :ph34r:

post-49629-0-94762400-1426786170_thumb.j

 

Pozdrawiam

Melek

Kurna, zacząłem oczywiście od oglądania obrazków i się nadziwic nie mogłem, co to za rzeczka "nie z tego Świata", w tle sznur zaparkowanych samochodów, a Ten se prztyka te pstrążki... :blink:

Dopiero jak wszystko doczytałem, to zauważyłem DUBLIN, czyli prawdopodobnie, to jakaś "NiePolska"... :rolleyes:

I wszycho w temacie... :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagraniczne więc się nie liczą, ale frajdy co niemiara :)

Następna (czwarta) część relacji - "Pstrągi z Przylądka Horn".

 

02_Navarino_Eldorado.jpg

 

Wyprawa na ta wyspe, zdjecia i caly tam klimat robia TAKIE wrazenie...ze chyba nastepne pstragi musisz zaplanowac na Ksiezycu. Jesli efekt zgniecenia widza mialby wystapic na taka skale jak przy tej wycieczce na Isla Navarino.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...