Melanzyk Opublikowano 4 Lipca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 życzę Ci takiej 130cm, ale mysle że tak wielkich w erie nie ma... Witaj kolego. Jest takich ryb sporo według mnie. Sam nawet mam z jedną taką zdjęcie. Równe 130cm. Nie są napewno łatwe do złapania, ale są!2-3 lata temu słyszałem z pewnego żródła o jednym naprawdę wielkim potworze na rekord Irl.W tym roku będę rozpracowywał nowe łowisko, w którym w tym sezionie wiem o co najmniej dwóch rybach 120+ i kilku 115+.Trzeba zrobić mapę, poznać zwyczaje ryb i odwalić swoje godziny! Z odrobiną szczęścia może pobiję swój PB 123cm? Kto wie Jakby tylko człowiek nie musiał pracować PozdrM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peresada Opublikowano 4 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 daj Ci Boże. niemniej jednak moim zdaniem tak wielkch zebatych w irlandii nie ma,nie pisże ze mam rację, po prostu przez ostanie 10 lat takowych nie widziałem, chociaż temat drązyłem.musże napisac że pare lat temu miałem na kiju wielkiego szczupaka na shannon. niestety urwał agrafkę ale wielki był ( mój osobisty PB to ok 115-117)czy był wiekszy trudno powiedziec.... te które widziałem miały 120cm max.tak czy inaczej życzę szcześcia.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dienekes Opublikowano 4 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 40-tka to jest przynęta, którą się targa cały sezon lub nawet dwa po tą jedną rybę! I ja właśnie tak będę robił dopóki nie zrobię swoich gigantów.Prędzej czy później wyjedzie ryba 130cm! PozdrM Z pewnością 40-tka jest bardziej selektywna niż 15 cm Buster lub 20-tka, ale... widząc, jak 20-tki są atakowane przez kajtki tej samej długości, a np. holowana 75 cm przez 90tkę to trudno o taką żelazną, 100% selektywność. Szkoda, bo chyba nikt nie lubi nękać rybiej młodzieży A tej 130tki seredcznie Tobie życzę. Obserwując Twoje łowiska i efekty myślę, że to tylko kwestia czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 4 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 Z ciekawością będę śledził wątek. 130cm+ to już trzeba nie tylko być 200 dni nad wodą ale pewnie szczęścia co najmniej tyle ile potrzeba by wygrać w totka. Trzymam kciuki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melanzyk Opublikowano 4 Lipca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 daj Ci Boże. niemniej jednak moim zdaniem tak wielkch zebatych w irlandii nie ma,nie pisże ze mam rację, po prostu przez ostanie 10 lat takowych nie widziałem, chociaż temat drązyłem.musże napisac że pare lat temu miałem na kiju wielkiego szczupaka na shannon. niestety urwał agrafkę ale wielki był ( mój osobisty PB to ok 115-117) Witaj kolego.Jak już pisałem takie ryby na pewno są. Z jedną 130cm rybą mam zdjęcie (kiedyś wrzucałem u siebie w wątku). To jest jak z ludzmi, są ludzie wysocy powyżej 2,05-2,1m ale nie widuje się ich na codzień bo nie jest to powszechna sprawa. Z tego co się orientuje łowisz na Corrib (chyba) a jak wiadomo szczupak na zachodzie jest usuwany... tylko w tym sezonie zabito na samym Corribie 14 tyś szczupaków... szkoda bo była to nie wątpliwie najlepsza woda w Europie. Kiedyś sam miałem lokomotywę na kiju, Przez kilka min na 1,5m wodzie szczupak pływał przy dnie dookoła pontonu nie pokazując swoich gabarytów... albo był źle podhaczony albo była to ryba życia... A tej 130tki seredcznie Tobie życzę. Obserwując Twoje łowiska i efekty myślę, że to tylko kwestia czasu. Moje efekty to nic specjalnego. Niestety jestem ograniczony do łowienia zwykle raz w tygodniu co przekłada się na wyniki. Bardzo często gdy ryby żerują naprawdę dobrze ja siedze w pracy i tylko przeglądam zdjęcia z lekkim nerwem... Kolejnym problemem jest pogoda, która często nie daje mi połowić... Łowienie na pontonie ogranicza i to bardzo a na dużą stabilną łódkę z 50HP za pasem mnie po prostu nie stac.. trollingowanie przy wierze 25km/h staje się niewykonalne na oponie a napewno przełozyło by się to na lepsze wyniki... Z ciekawością będę śledził wątek. 130cm+ to już trzeba nie tylko być 200 dni nad wodą ale pewnie szczęścia co najmniej tyle ile potrzeba by wygrać w totka. Trzymam kciuki! Nie no z tym 130cm to mnie trochę poniosło, ale fajnie by było przekroczyć magiczne 120cm znowu. Do tego właśnie kupiłem 40cm trouty. Trolling za toniowymi potworami otwiera nowe możliwości i to jest plan na jesień. PozdrM 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin Opublikowano 4 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 Moim zdaniem 120+ przy takiej wodzie jest jak najbardziej możliwe i to nie raz w tym sezonie. Czekam zatem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peresada Opublikowano 4 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 (edytowane) Witaj kolego.Jak już pisałem takie ryby na pewno są. Z jedną 130cm rybą mam zdjęcie (kiedyś wrzucałem u siebie w wątku). To jest jak z ludzmi, są ludzie wysocy powyżej 2,05-2,1m ale nie widuje się ich na codzień bo nie jest to powszechna sprawa. Z tego co się orientuje łowisz na Corrib (chyba) a jak wiadomo szczupak na zachodzie jest usuwany... tylko w tym sezonie zabito na samym Corribie 14 tyś szczupaków... szkoda bo była to nie wątpliwie najlepsza woda w Europie. Kiedyś sam miałem lokomotywę na kiju, Przez kilka min na 1,5m wodzie szczupak pływał przy dnie dookoła pontonu nie pokazując swoich gabarytów... albo był źle podhaczony albo była to ryba życia... witam!na corrib nie lowiłem szczupaków już ze 2.5 roku. to wszystko prawda co piszesz o eksterminacjii tych ryb na zachodzie.nie bardzo kojarze rybę o której piszesz. możesz przeklejić ta fotkę raz jeszcze?na pewno wiem że takie ryby są tu gdzie mieszkam obecnie ( widziałem wczoraj fotke ryby 128cm złowionej na muchę)wiec myślę że mam tu szansę na takowa. oczywiście na muche bo w zasadzie już tylko tak łowię. w irlandii przez 10 lat takiego wielkiego szczupaka nie widziałem pozdrówka Edytowane 4 Lipca 2015 przez peresada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melanzyk Opublikowano 4 Lipca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 25min zajęło mi znalezienie tej fotki u mnie w wątku... za dużo spamuje.Ryba znaleziona martwa podczas zawodów. Równe 130cm, sam mierzyłem.Chwytak ten to wynalazek z niby wagą do 14kg, która pojechała do samego końca więc wagi nie znam. PozdrM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peresada Opublikowano 4 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 martwa, otóż to. ja uważam że szupaki w irlandii nie dożywają takich rozmiarów, podobnie jak uważam że ferroxy nie dożywają metra.sam zobacz, obecnie zębate w irlandii łowi co najmniej kilku bardzo dobrych wedkarzy.łowią ryby powyżej metra do 120 max.wiekszych ani widu ani słychu. myslę że sa tu jakieś uwarunkowania biologiczne.być moze sie mylę i nie mam racji, nie mniej jednak jak pisałem wczesniej ja takiej ryby (żywej) nie widziałem.tak czy inaczej życzę Ci takowej. pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pleciona Opublikowano 4 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 (edytowane) Tej eksterminacji na Corrib przyświeca jakieś hasło czy to "sportowe trofea", bo nie jestem w temacie? Edytowane 4 Lipca 2015 przez PLECIONA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peresada Opublikowano 4 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 krótkowzroczna polityka irlandzkiej fishery boardbarany uwazają że szupaki niszcza populację pstrągów...idioci... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pleciona Opublikowano 4 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 Przykro się to czyta. Myślałem, że takie numery to "nasza" specjalność. 14tyś-. nóż w kieszeni się otwiera... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melanzyk Opublikowano 4 Lipca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 To nie tylko Corrib, to wiekszość pięknych wód na zachodzie Irlandii.W Corribie i ogolnie na zachodzie Irlandii występują Feroxy (wielkie pstrągi potokowe) i pod hasłem ratowania pstrągów zjadanych przez szczupaki tępi się wlaśnie ten gatunek. W tym roku sam Corrib - 14 tyś sztuk ryb Pstrągowcy to taka nietykalna mafia, nic im nie możesz zrobić. Ogólnie jest to chore bo większość jak złowi pstąga to go wali w łeb i na patelnie. Jak złowią szczupaka to go w łeb i do wody, żeby im pstrągów nie wyjadał.... Końcem września kończy się sezon na pstrągi i wtedy w każdy weekend października kluby pstrągowe urządzają sobie Pike killing competition na jednych z najlepszych met szczupakowych.... Wtedy osoba z największą ilością zabitych szczupaków wygrywa puchar. A ryby wyrzucane są do koszy na śmieci i się rozkładają gdzieś nad wodą.... chore.... Ty jakbyś zabił szczupaka powyżej 50cm to dostajesz karę od ręki, a jak ryba jest sporo większa lub masz ze 2-3 szt to już będzie sprawa w sądzie... W zeszłym roku IFI (tutejsze PZW) pod przykrywką jakiś tam badań populacji ryb zaczęło atakować już nie tylko zachód ale i centralną Irlandię i zastawiło na jeziorze Ree gdzie organizowane są coroczne miedzynarodowe zawody szczupakowe ok 200 sieci na płytkich zatokach w okresie tarłowym co zabiło napewno sporo szczupaków... Spotkało się to z ogólnym niezadowoleniem szczupakowców ale oni mieli to w nosie.... Ogólnie to wszystko jest trochę chore.. PozdrM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kwinto Opublikowano 4 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 No ale jak to jest? Nie rozumiem. Szczupaka powyzej 50 cm nie wolno wziasc, a ogolne tepienie tej ryby jest dozwolone? Przeciez to sie kupy nie trzyma. Jakis totalny bezsens. Moze mi to ktos wytlumaczyc poniewaz nie pojmuje o co tutaj chodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peresada Opublikowano 4 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2015 (edytowane) trudno to pojać.szczupaki w irlandii sa oficjalnie tępione przez oficjalne władze pod egidą "ochrony dzikiego pstrąga potokowego"nie mniej jednak te same władze są odowiedzialne za przepis mówiący o wymiarze max na szczupaka.paragraf 22. pierdolone urzędasy biora górę publicznych pieniędzy wiec udaja że coś robią tzn. chronią browny, stawiając sieci i walac prądem szczupaki które to były obecne w tych wodach od dziesięcioleci nikomu w niczym nie przeszkadzającbanda irlandzkich idiotów Edytowane 4 Lipca 2015 przez peresada 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kwinto Opublikowano 5 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2015 Boze, przeciez to sie kupy nie trzyma. Wymiar ochronny jest dla szczuplegp powyzej 50 cm. Jesli zabijaja szczupaka powyzej tego wymiaru to lamia prawo, ktore maja egzekwowac. Toz to jakis nonsense. Jesli szczupaki sa oficjalnie tepione, to po co wymiar ochronny? Na dodatek tak bardzo rygorystyczny. To jest glupota do kwadratu. Nie do pojecia.Moze jednak odpuszcze chec przeprowadzki do Shannon. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melanzyk Opublikowano 5 Lipca 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2015 Kwinto mimo tak porąbanej polityki jest jeszcze co łowić. Jak widać szczupaki mają ich w dupie i sobie radzą z tymi błaznami...Na Corribie kiedyś złowienie kilku metrówek w jeden dzień nie było problemem, teraz do rzadkość. Ostało się jeszcze trochę ryb bo jeziora 40km długości nie wytłuką... Zachód rządzi się innymi prawami, reszta Irlandii jest w miarę normalna. Niedaleko Shannon masz jedną z najlepszych jak nie najlepszą obecnie wodę szczupakową w kraju PozdrM 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek1 Opublikowano 5 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2015 Niestety każdy kraj ma łudzi którzy w świetle prawa i swoich chorych przekonań robią przyrodzie krzywdę ,a niestety prawdą jest że w Irlandii loby pstrągowe ma wielką siłę przebicia i to oni ustalają warunki i są odpowiedzialni za eksterminację gatunku. Ale gatunek jeszcze się broni ,corribowe ryby z przed miesiąca. 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kwinto Opublikowano 5 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2015 Kwinto mimo tak porąbanej polityki jest jeszcze co łowić. Jak widać szczupaki mają ich w dupie i sobie radzą z tymi błaznami...Na Corribie kiedyś złowienie kilku metrówek w jeden dzień nie było problemem, teraz do rzadkość. Ostało się jeszcze trochę ryb bo jeziora 40km długości nie wytłuką... Zachód rządzi się innymi prawami, reszta Irlandii jest w miarę normalna. Niedaleko Shannon masz jedną z najlepszych jak nie najlepszą obecnie wodę szczupakową w kraju PozdrMMacius, tylko nikomu o tym nie mow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Marcel Opublikowano 8 Lipca 2015 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2015 (edytowane) Witajcie.Pewien czas temu przytrafil sie mnie jeden z takich dni ktorych sie nie zapomina przez dlugie lata. A jest to napewno jeden z wyjatkowych dniw sezonie !Wybrałem sie na jezioro dosc pozno, bo na sesje popoludniowa.Ok godz 16 kotwica poszla na głebokosc 11m. Za mna 15m. Przede mna wznoszacy sie stok na -7, 8m i ciagnacy sie taki blat az do wyspy.Bodajze pierwsze 5 rzutów i na 15 cm kopyto wyjmuje dwa wsciekłe szczupaki. Brania w opadzie na 9m. Rozmiar stadard 75cm.Od polnocy na horyzoncie, pojawia sie złowieszcza chmura. Za moment posypia sie pierwsze krople w promieniach słonca..Ukazuje sie piekna tecza...podwojna i podwojnie zamnknieta. Postanawiam splynac tuz do brzegu i przeczekac te niewiadomą.Kanapka i ciepła herbata pod starymi swierkami smakuje nader wybornie.Po 40 min wracam. Przejasniło sie...Stawiam łodz identycznie. 11m. Pierwszy rzut na wypłycenie. Chwila na kontakt przynety z dnem i...jebuut. W drugim skoku.Dobre 80 z plusem. Mijaja ze 3 minuty i kolejny łomot. Niestety wypina sie...Za chwilke ,, jade ,, po stoku w dół i na 10 m mam poterzne uderzenie. Jak gdyby spadł na przynete worek cementu. Action - reaction i kij wygiety w prabole, az uchwyt trzeszczy. Czuje grubego zwierza. Nie chce sie poddac. Idzie głeboko. Zanim zobaczyłem ,, dziada ,, ten wypial sie z haków. Jest lekki zawod i rozczarowanie. To tez jednak mobiluzuje . Kolejny rzut, kopyto pikuje w dół na otwartym kabłaku kołowrotka. Po 2-3 sek nagle przestaje sunac po tafli jeziora. Tnę !!! Siedzi !! Kolejna 80 tka. No i kulminacyjny moment. Ciskam gume w strone 7m. Sytuacja identyczna. Plecionka w pewnej chwili - zbyt wczesnie - zatrzymuje sie. Ciecie...i ten przemiły opór.Do lodzi doprowadzam prawdopodobnie rybe sezonu. Do wyrownania PB zabrakło 1 cm. Wielki monstrualny łeb jak wiadro. 112cm podbieram reka. ( Z reszta jak wszystkie ) Brzydze sie podbieraków !!! Kopyto luzno wisi w paszczy by zaraz - mimo dozbroiki - odpiac sie samoistnie.Szybka sesja i do wody. Mamuska nie moze zlapac rownowagi. Pomagam jej 20min. To skutkuje. Około 15 min stoi jeszcze w poblizu łodzi. Za moment jest swiadkiem sesji z 99cm i dwoch 70-80cm. Czas konczyc....odpalam silnik. Mamuska na dzwiek zamieszania wsciekle i widowiskowo znika w otchłani jeziora. Przez nast kilka dni niemam w ogole cicnienia na lowienie, ale mysle ze wiecie czemu...Z wedkarskim pozdrowieniem Marcin Edytowane 8 Lipca 2015 przez Marcel 61 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 8 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2015 (edytowane) Wielkie brawa!!! Tylko pozazdrościć PS1 na pierwszej focie w powietrzu chyba frunie ogon od kopyta?PS2 czemu opuszczasz przynętę przy otwartym kabłąku? Jednak łatwo przegapić delikatniejsze branie w opadzie lub bardzo spóźnić zacięcie PS3 ja na takie dni mówię...pięknie jak w Dzień Dziecka Edytowane 8 Lipca 2015 przez BOB1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcel Opublikowano 8 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2015 Miło dla mnie przeczytac Wasze ciepłe komentarze. Dzieki. Tak to prawda, na pierwszym zdjeciu ,, zlapałem ,, lecacy urwany ogon kopyta.Faktycznie opadanie przynety przy otwartym kablaku to zlamanie podstawowej zasady spinningu.W pełni sie z Toba zgadzam @Bob1.Niemniej czasem własnie tak postepuje, glownie gdy chce poslac przynete dalej i spenetrowac interesujacy mnie stok.Przyneta napieta skraca dystans a nie chce mnie sie np przestawiac lodzi o kilka metrow. Robic rabanu na łowisku.Wtedy bacznie obserwuje linke. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sandacz23 Opublikowano 10 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2015 Zaporowy z brzegu... wiało jak cholera, fala jak na morzu, ale coś udało się wydłubać. Było jeszcze sporo okonków. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mario Opublikowano 10 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2015 A co jest takiego złego, wg Was, w używaniu podbieraka (zakładam, że odpowiedniego - do wielkości zdobyczy)?Niech mnie ktoś oświeci... Tracę coś w takim przypadku? 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BreederGoulda Opublikowano 10 Lipca 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2015 A co jest takiego złego, wg Was, w używaniu podbieraka (zakładam, że odpowiedniego - do wielkości zdobyczy)?Niech mnie ktoś oświeci... Tracę coś w takim przypadku? Ja również nie używam podbieraka ale z innego względu, bardzo rzadko ląduję rybę poza wodą, wypinam po prostu w wodzie, że kotwice jakich używam są bezzadziorowe wypięcie ich z paszczęki szczupaka nie sprawia problemu i ryba natychmiast sobie odpływa. Jeśli sztuka jest duża jak na nasze wody czyli +80 cm i wymaga przytrzymania w celu bezpiecznego wypięcia kotwic to albo blisko brzegu w wodzie albo podbieram za "kark" i ląduję na trawie szybko wypinam i woda. Na co mi więc podbierak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.