deywed12 Opublikowano 4 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2015 Witam koledzy! Wiem,że wielu użytkowników tego forum mieszka bądź wyjeżdża w celach zarobkowych do Norwegi bądź Szwecji. Wspólnie ze znajomymi chcemy jechać tam do pracy i potrzebujemy wszelkich informacji tj. gdzie i w który rejon się wybrać oraz jaką pracę polecacie. Jesteśmy młodymi chłopakami w sile wieku (całe 20 lat) i chyba pojadą z nami ze 2 bardzo pracowite dziołszki nie bojące się żadnej pracy (no może nie licząc morza). Planowo myślimy o wyjeździe na czerwiec, lipiec i sierpień ekipą złożoną z +- 5 osób. Zwracam się do kolegów mieszkających tam, moglibyście coś popytać o pracę ? Z Góry dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roseth Opublikowano 4 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2015 (edytowane) www.nav.no www.finn.no Ach ten młodzieńczy entuzjazm... Edytowane 4 Stycznia 2015 przez Roseth 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marius13 Opublikowano 4 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2015 (edytowane) Moja Norwegia pl....... Finn No. Edytowane 4 Stycznia 2015 przez marius13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 4 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2015 Dawidzie, nie chcę Cię zmartwić, ale norweski raj już jest zapełniony tysiącami Polaków i Litwinów. Nie jest łatwo o pracę. Dziś pierwsze pytanie pracodawcy brzmi "czy znasz język norweski w stopniu komunikatywnym?". Mam serdecznego koleżkę i brata w Norwegii, wiem co piszę.Na dzień dzisiejszy chyba najłatwiej o pracę sezonową w Szwecji (zbiory owoców) oraz na Islandii (motele, pensjonaty, obsługa turystów, kuchnia). W obu destynacjach niezbędny jest język angielski w stopniu podstawowym (Szwecja) i komunikatywnym (Islandia). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deywed12 Opublikowano 5 Stycznia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2015 Dawidzie, nie chcę Cię zmartwić, ale norweski raj już jest zapełniony tysiącami Polaków i Litwinów. Nie jest łatwo o pracę. Dziś pierwsze pytanie pracodawcy brzmi "czy znasz język norweski w stopniu komunikatywnym?". Mam serdecznego koleżkę i brata w Norwegii, wiem co piszę.Na dzień dzisiejszy chyba najłatwiej o pracę sezonową w Szwecji (zbiory owoców) oraz na Islandii (motele, pensjonaty, obsługa turystów, kuchnia). W obu destynacjach niezbędny jest język angielski w stopniu podstawowym (Szwecja) i komunikatywnym (Islandia). Dzięki wielkie za informacje, u mnie z językiem Angielskim nie ma problemu ale reszta będzie miała mały problem. Obecnie szukając natknęliśmy się na Nasadzanie lasów w Norwegii, całkiem dobra płaca i nocleg. Teraz czekamy na odpowiedź i może się uda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hm62 Opublikowano 5 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2015 Tylko,że lasy nie sadzi się w okresie wakacyjnym ,w grę wchodzą dwa sezony: wiosenny i jesienny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fish28 Opublikowano 5 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2015 Dzięki wielkie za informacje, u mnie z językiem Angielskim nie ma problemu ale reszta będzie miała mały problem. Obecnie szukając natknęliśmy się na Nasadzanie lasów w Norwegii, całkiem dobra płaca i nocleg. Teraz czekamy na odpowiedź i może się uda Możesz napisać ile płacą za tę dobrą prace?Poznałem kilku gości co robią w polu, i po rozmowie z nimi dowiedziałem się za jaką stawkę robią 70 NOK i to na czarnucha. W PL to dużo, ale jak na przeżycie w norge to śmieszna stawka, starczy na żarcie,paliwo,bumy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osiemnastak Opublikowano 5 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2015 Tylko,że lasy nie sadzi się w okresie wakacyjnym ,w grę wchodzą dwa sezony: wiosenny i jesienny.Kilka razy byłem na sadzeniu w niemczech, sadziło się do końca grudnia .Jeżeli pogoda pozwalała to i zimą liściaste.Raczej trzeba sadzić było dużo więdej od tubylcow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hm62 Opublikowano 5 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2015 Kilka razy byłem na sadzeniu w niemczech, sadziło się do końca grudnia .Jeżeli pogoda pozwalała to i zimą liściaste.Raczej trzeba sadzić było dużo więdej od tubylcow.Jakby nie patrzeć był to przedłużony sezon jesienny który u niemiaszków rozpoczyna się z początkiem listopada.Także byłem na takich nasadzeniach ale ,żeby ktoś kazał mi więcej od niemiaszka,niedopomyślenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osiemnastak Opublikowano 5 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2015 Nikt nie patrzał na porę ,dopóki borą lub szpadelem dało się wbić to sie robiło buki, dęby bądź erle.Niedopomyślenia- ha ha dobre, a co miałes powiedzieć, gadka krótka nie pasi to zjazd..Ciekaw jestem co byś zrobil ?hm62 Nie wiem jak Ty robiłeś, u nas na parę pod szpadel dziennie do 2000sztuk jak były duże korzenie to kino czasem.Ziemia często kamienie z gliną, nikogo to nie obchodziło, bywało ze niemcy twierdzili za twardo i my szlismy.Oni jechali na inną flechę.Przyznać trzeba że socjal i kasa dobra ,dlatego karzdy zęby zaciskał i robił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hm62 Opublikowano 5 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2015 Nikt nie patrzał na porę ,dopóki borą lub szpadelem dało się wbić to sie robiło buki, dęby bądź erle.Niedopomyślenia- ha ha dobre, a co miałes powiedzieć, gadka krótka nie pasi to zjazd..Ciekaw jestem co byś zrobil ?hm62 Nie wiem jak Ty robiłeś, u nas na parę pod szpadel dziennie do 2000sztuk jak były duże korzenie to kino czasem.Ziemia często kamienie z gliną, nikogo to nie obchodziło, bywało ze niemcy twierdzili za twardo i my szlismy.Oni jechali na inną flechę.Przyznać trzeba że socjal i kasa dobra ,dlatego karzdy zęby zaciskał i robił.erle a co takiego po polsku proszę chyba masz na myśli olchy no to źle trafiłeś ,na szpadlu robiliśmy rzadko głównie to borem,przejebane było wiosną jak sosna jednolatka szła,wtedy to masakra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drago75 Opublikowano 5 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2015 Nikt nie patrzał na porę ,dopóki borą lub szpadelem dało się wbić to sie robiło buki, dęby bądź erle.Niedopomyślenia- ha ha dobre, a co miałes powiedzieć, gadka krótka nie pasi to zjazd..Ciekaw jestem co byś zrobil ?hm62 Nie wiem jak Ty robiłeś, u nas na parę pod szpadel dziennie do 2000sztuk jak były duże korzenie to kino czasem.Ziemia często kamienie z gliną, nikogo to nie obchodziło, bywało ze niemcy twierdzili za twardo i my szlismy.Oni jechali na inną flechę.Przyznać trzeba że socjal i kasa dobra ,dlatego karzdy zęby zaciskał i robił. Około 2000 drzew czy drzewek dziennie na dwoje? Zakładając, że nawet pracowaliście 12 godzin dziennie to wypada jedno drzewko na 22 sekundy pracując non stop i bez przerwy. Nie żebym negował ale pewny jesteś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
osiemnastak Opublikowano 5 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2015 Szkoda że nie mam nagranego filmiku z sadzenia, jak teren był dobry to tyle było.Jeszcze jedno 22sek .Proszę chyba nie sadziłeś i nie obraź się Sosna fakt masakra plecy wykręca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrrd Opublikowano 5 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2015 Każdy myśli ot coś tam powiem a to po angielsku, coś pokręcę itp. Panowie np: wpada rumun do polski i idzie tam gdzie jesteście pracodawcą, ani słowa w naszym języku, zatrudnicie go ?? Wątpię !! Język to podstawa. Nie ma co z siebie robić buraka i liczyć na fart. Nie trzeba znać go super, jednak minimalne podstawy muszą być. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 6 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 Każdy myśli ot coś tam powiem a to po angielsku, coś pokręcę itp. Panowie np: wpada rumun do polski i idzie tam gdzie jesteście pracodawcą, ani słowa w naszym języku, zatrudnicie go ?? Wątpię !! Język to podstawa. Nie ma co z siebie robić buraka i liczyć na fart. Nie trzeba znać go super, jednak minimalne podstawy muszą być. Dlaczego mialby nie zatrudnic? Tacy wlasnie sa najlepsi, nie gadaja wiec doskonale wiedza ze musza zapierdzielac az sie kurzy by nadrobic braki jezykowe, jak juz sie naucza to generalnie wydajnosc spada. Bujo 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artek Opublikowano 6 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 I 5 zł. na godzinę...........polski pracodawca zadowolony i Rumun też. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bujo Opublikowano 6 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 I 5 zł. na godzinę...........polski pracodawca zadowolony i Rumun też. Nie koniecznie, z Rumunami, Ruskimi czy innymi jest zdecydowanie prosciej, duzo lepiej od nas rozumieja na czym polega ich praca, jak maja nosic meble to nosza, nie sa menedzerami, ksiegowymi, prawnikami itd, ot po prostu robia co do nich nalezy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 6 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 " ja to bym do biura chciala ..." ...piosenke pana korkoracza o zdrowiu najbardziej bym chciala usłyszeć Powiedziała pani z Polski po wyjściu z busa na victoria station 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deywed12 Opublikowano 7 Stycznia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2015 Bardzo ciekawa dyskusja się tu zrobiła ale założyłem temat ze względu na cenne wskazówki i porady, ewentualnie jeżeli komuś z was kto mieszka w owych rejonach trafi się jakaś oferta na sezon wakacyjny proszony jest o zamieszczenie jej tutaj. Obecnie zbiliśmy się troszkę z tropu, doceniam wasze posty i każdy z nich czytam ale przechwalanie się ile kto zasadzi na godzinę nie jest pożądane . Co do 22 sekund nawet jestem skłonny się zgodzić bo faktycznie tyle by wyszło jeżeli przed Tobą jedzie ktoś ze szpadlem albo masz już przygotowane dziury, później ty tylko idziesz wsadzasz a kolega zasypuje ( bo pracowaliśmy po 2 osoby). Częstotliwość zasadzania jest uzależnione od wielu czynników takich jak: gatunek, wielkość ( czyt. ilu letnia jest sadzonka), warunków atmosferycznych ( wiąże się z tym twardość bądź rozmokłość gleby). Zgadzam się też jeżeli chodzi o język bo jest On pożądany aczkolwiek kolega Bujo również ma racje, niektórzy pracodawcy nie potrzebują niemca który jest wygadany ale Polaka który za euro mniej i tak się cieszy a dodatkowo jedzie z robotą aż miło! Niemniej jednak myślę,że łącząc pracowitość, systematyczność i język jesteśmy w stanie dostać niemalże każdą pracę za granicą Ktoś wyżej pytał mnie jakie ogłoszenie znalazłem, myślę,że mogę je tu wkleić bo akurat w terminie który nam pasuje tej pracy już nie będzie. Może ktoś inny się tym zadowoli http://norwegia.pracabc.pl/ogloszenie/oferta-sezonowej-pracy-w-norwegii-bez-jezyka-sadzenie-drzewek-oslo-2015/Jeżeli chodzi o życie za granicą wiem,że jest drogo. Na wszystko jest rozwiązanie i szukanie wymówek nie ma sensu. Mam w rodzinie paru kuzynów i wujów wyjeżdżających na 3 miesiące za granice niemal już regularnie. Dobrze na tym wychodzą ponieważ przed wyjazdem reszta rodzinki robi im w słoikach bigosy, lecza i inne jedzonka. Oczywiście nie wiem czym musiałbym jechać żeby żyć tylko z zapasów przez całe 3 miesiące i wpakować to wszystko do auta, dodatkowym aspektem jest to,że prawdopodobnie już bym tym wymiotował z przejedzenia . Ale każdy taki słoik to jeden obiadek mniej co wiąże się z większą oszczędnością Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIGOTKA Opublikowano 7 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2015 Przepis mówi.Do norge można wwieźć 10 kg produktów spożywczych.Teoretycznie jest b.mało kontroli pod tym kontem. Ale..Ale znam chłopaczka który zapłacił sporą grzywnę za to . Praca za mniejszą stawke to jedno z większych świństw jakie robią sobie ludzie.Wpadaja tacy co robia tylko sezon. Jada przez ten czas na zupkach chinkach i najtańszym produkcie chlebo podobnym .Potem wracaja do domu szczęśliwi że kasiory natrzepali. Tylko nie zauważaja tego że jednocześnie psuja rynek pracy dla tych co siedzą tu na stałe z rodzinami i ponoszą pełne koszty lokalnego utrzymania.Potem taki tępy nor nie chce płacić normalnej stawki tylko czeka na frajerów z Pl którzy będa robić za stawki złodziejskie.Ja wiem że dla kogoś z zewnątrz stawka 80-90 koron wydaję się "bogatą" bo w Pl 40 zł na godzine to tylko panisko zarobi.Prawda jest taka że to jest złodziejska stawka.Ceńmy sie bo potem będzie za późno. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomasz196209 Opublikowano 7 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2015 Kolega kiedyś na ogłoszenie Polaka pojechał sadzić drzewa Niemcom .Zbiórka była w miejskim parku .Przyjechał Polak busem pełnym łopat rozdał każdemu kto miał 50 euro na kaucje za łopatę i pojechał po drzewka a oni mieli kopać dołki .Kolega oprócz tej kaucji zapłacił jeszcze mandat za niszczenie parku i przyjechał do domu .Ale to było dawno temu dzisiaj chyba by nie przeszło . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deejaybialy Opublikowano 7 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2015 Kolega kiedyś na ogłoszenie Polaka pojechał sadzić drzewa Niemcom .Zbiórka była w miejskim parku .Przyjechał Polak busem pełnym łopat rozdał każdemu kto miał 50 euro na kaucje za łopatę i pojechał po drzewka a oni mieli kopać dołki .Kolega oprócz tej kaucji zapłacił jeszcze mandat za niszczenie parku i przyjechał do domu .Ale to było dawno temu dzisiaj chyba by nie przeszło .Widzialem ten numer w filmie bodajze "lekcje pana kuki" ze sp marylka ktora grala kur... Ee tzn prostytutke tylko akcja w austrii sie dziala Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
havy Opublikowano 7 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2015 (edytowane) Przepis mówi.Do norge można wwieźć 10 kg produktów spożywczych.Teoretycznie jest b.mało kontroli pod tym kontem. Ale..Ale znam chłopaczka który zapłacił sporą grzywnę za to . Praca za mniejszą stawke to jedno z większych świństw jakie robią sobie ludzie.Wpadaja tacy co robia tylko sezon. Jada przez ten czas na zupkach chinkach i najtańszym produkcie chlebo podobnym .Potem wracaja do domu szczęśliwi że kasiory natrzepali. Tylko nie zauważaja tego że jednocześnie psuja rynek pracy dla tych co siedzą tu na stałe z rodzinami i ponoszą pełne koszty lokalnego utrzymania.Potem taki tępy nor nie chce płacić normalnej stawki tylko czeka na frajerów z Pl którzy będa robić za stawki złodziejskie.Ja wiem że dla kogoś z zewnątrz stawka 80-90 koron wydaję się "bogatą" bo w Pl 40 zł na godzine to tylko panisko zarobi.Prawda jest taka że to jest złodziejska stawka.Ceńmy sie bo potem będzie za późno.[/quote W linku który podrzucił @deywed12 proponują 190koron a to już 90 pln na godzinę.Kurcze gdybym się nie bał że to podpucha to już bym się pakował...w trzy miechy zarobiłbym więcej niż w PLprzez rok na budowie pracując 6dni w tygodniu. Edytowane 7 Stycznia 2015 przez havy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roseth Opublikowano 7 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2015 (edytowane) Te 190 NOK to oczywiście brutto, tak dla ochłodzenia głów. Troszkę ta stawka wyśrubowana (jak dla tego typu pracy), pewnie ktoś odbije sobie na kosztach zakwaterowania i transportu.Niestety nie znam minimum (riksavtalen) dla branży leśnej, także niech ktoś wyprostuje ewentualnie.W Oslo ciągle jeszcze można dostać pracę tylko z angielskim (ale przyzwoitym)- głównie branża horeca. Konkurencja jest jednak niesamowita, choćby ze strony Szwedów, których preferują ze względu na znajomosć języka. Edytowane 7 Stycznia 2015 przez Roseth Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deywed12 Opublikowano 7 Stycznia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2015 Te 190 NOK to oczywiście brutto, tak dla ochłodzenia głów. Troszkę ta stawka wyśrubowana (jak dla tego typu pracy), pewnie ktoś odbije sobie na kosztach zakwaterowania i transportu.Niestety nie znam minimum (riksavtalen) dla branży leśnej, także niech ktoś wyprostuje ewentualnie.W Oslo ciągle jeszcze można dostać pracę tylko z angielskim (ale przyzwoitym)- głównie branża horeca. Konkurencja jest jednak niesamowita, choćby ze strony Szwedów, których preferują ze względu na znajomosć języka.No i właśnie takich informacji potrzebuję, jakby ktoś jeszcze coś więcej wiedział piszcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.