Skocz do zawartości
  • 0

Zlot głowatkowy jerkbait 23-24-25 października 2009


Kuba Standera

Pytanie

Witajcie moi drodzy!

Chciałbym Was zaprosić na zlot głowatkowy naszego portalu. Będzie to druga impreza na ten temat, pierwsza była dwa lata temu. Miłośnicy ruchomej szpulki przybywajcie nad Dunajec, zarówno ci multiplikatorowi jak i muchowi, dla spinningistów też znajdziemy kącik ( w którym będziemy indoktrynować jedynie słuszną metodą ;) )

 

Głowacica - chyba najbardziej tajemniczy drapieżnik naszych wód. Na naszym forum praktycznie nieobecny.

Chętnych na spotkanie z tym drapieżnikiem pragnę zaprosić na spotkanie w miejscowości Sromowce Wyżne nad Dunajcem, w gospodarstwie agroturystycznym Chmiel:

http://www.chmiel.pieniny.net/

- znajdącym się prawie nad wodą, z okien pokoi na pięterku widać rzekę. W najbliższej okolicy jedne z najlepszych głowatkowych miejscówek w okolicy - Strażnica, Wodowskaz, Szopa (Stodoła), Czerwone Skałki. Nie daleko do Szczawnicy i na OeS w Krościenku gdzie muszkarze mogą zapolować na głowacicę z muchówkami, licząc na ryby poddane praktycznie zerowej presji. Druga połowa października to najlepszy okres na spotkanie z tą rybą, w dodatku okoliczności przyrody powinny być jeszcze w miarę akceptowalne a jednocześnie powinno być tam naprawdę ładnie, jesień ma swój klimat.

Z dodatkowych atrakcji mamy - bliskość Łącka i śliwowicy, Słowację po drugiej stronie rzeki (co po wprowadzeniu euro nie jest już taką atrakcją jak drzewiej bywało), zamek w Niedzicy i ruiny w Czorsztynie, jak tez i samo jezioro Czorsztyńskie, znajdujące się kilka kilometrów od kwatery.

Kwatera pomieści bez problemu kilkanaście osób, więc możecie zapisywać się żwawo.

 

Zapraszam Was już w piątek, zdaję sobie sprawę ze zobowiązań pracowo-rodzinnych, ale może niektórym uda się już wtedy przybyć?? W piątek wieczorem spotkamy się mam nadzieję już w pełnym składzie u Chmiela w celu integracji, wymiany doświadczeń i spożycia obiado-kolacji.

W sobotę pobudka żeby być nad wodą już godzinę przed wschodem słońca. Łowimy tak długo jak starczy nam sił. W ciągu dnia można zrobić małą przerwę na zwiedzanie okolicy, odsypianie czy co kto chce. W zależności od życzeń popołudniem lub późnym wieczorem obiadokolacja (przed wyjściem na wieczór/zmrok lub po powrocie - godzina po zachodzie słońca) i z powrotem nad wodę, żeby łowić w najlepszym czasie - o zmroku do godziny po zachodzie słońca. Wracamy na kwaterę i tam dochodzimy do siebie, opowiadamy i holach wielu złowionych tego dnia ryb.

Niedziela - start znowu wcześnie, łowienie wieelkich ryb. Pewnie część z uczestników będzie chciał wracać w miarę wcześnie żeby dotrzeć przed nocą, ale dla tych którzy nie maja daleko, jak również dla tych którzy za nic mają jazdę nocą po drogach Państwa Środka Europy proponuję zostać do zmroku i łowić tą mityczną godzinę po zachodzie słońca, kiedy minie i ona (wszystko co dobre się kończy) uściśniemy sobie prawice i ruszymy do domów.

 

Cena zlotu wliczając dwie obiadokolacje, dwa noclegi i licencje na 3 dni łowienia (piątek, sobota i niedziela) powinna wynieść ok 200pln. Ilość miejsc ograniczona do 18, choć gdyby był ktoś bardzo chętny a miejsca by się już kończyły to pewnie znajdziemy coś i dla niego.

 

Zapraszam Was serdecznie, przybywajcie licznie zmierzyć się z Królową Podhala!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 349
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Top użytkownicy dla tego pytania

Opublikowane grafiki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Kuba wobki masz oki,ogólnie taki kaliber ale kotwice to wymień na podwójnie wzmacniane,łowca głowatek Grzegorz Buławka @GrynszpaN zwrócił mi tez na To uwagę ,na poprzednim zlocie,bo jak niedaj Boże usiądzie to pozamiata na lajtowych kotwach <_<

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kilka przynęt nówki sztuki z pudełka, min i ta Rapalka, zanim trafią do wody czeka je małe zbrojenie w morskie kotwice... Chciałbym mieć na wędce głowatke która rozegnie to w co uzbrojone mam widły, supershadrapy czy warriora na samej górze... oj chciałbym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ok Panowie, mam potwierdzenie rezerwacji.

Spotkamy się w Orlim Gnieździe w Sromowcach, Łatwo tam trafić, po przejechaniu przez zaporę (od strony Niedzicy) jedziemy pod górę i na rogu pierwszej drogi w lewo jest cały kompleks. Mamy zarezerwowany domek Cisowy dwór, drewniany, dwuosobowe pokoje z łazienką po za pokojem (ale każdy pokój ma swoją, tyle że osobne wejście). Z Bujo będziemy tam od środy, więc będzie wszystko gotowe. Niestety ale za barana chytre górole krzyknęły taką kwotę że raczej zrobimy grilla...

 

Panowie - proszę o zaliczki. 140pln od tych co licencji nie wymagają, 200pln od tych co wymagają licencji (tu jeśli ktoś się jeszcze nie określił to proszę o to).

Nr konta:

50 1020 5558 1111 1094 7740 0090

W tytule przelewu proszę JEDYNIE o Nick z forum.

Jeszcze jedno, w nocy wyjeżdżam, w niedzielę wrócę, w między czasie bez kontaktu. Wszystko co można już dograne, licencje mamy odłożone, noclegi i wyżywienie pobukowane...

Do usłyszenia w niedzielę/poniedziałek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć Miłośnikom głowatki.

 

Planuję rozpocząć wędkowanie w Sromowcach od czwartku (22.10.br) rano. Czy ktoś dojedzie już w tym dniu poza Szefem i @Bujo. Planuję rozpoznać wodę od Czerwonych Skałek aż do Sromowiec Niżnych zaliczając tylko miejscówki. Zadanie na cały dzień. Jeśli jest ktoś zainteresowany to proszę o kontakt.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

eeeeeee panowie bez przesady. tak zle to nie bedzie... :mellow: poza tym nikt nei mowil ze lowienie glowatek jest niczym lowienie belon. plaza, slonce, cichy szum morza...

 

glowatki to jednak zabawa dla twardzieli :mellow: a takich chyba na tym portalu nie brakuje.... :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dobrze, że kupiłem ogrzewacz wędkarski benzynowy. Będę się ratować :mellow:

 

Zdaje się, że mogę mieć problem z transportem. Czy ktoś jedzie z Wro, lub przez Wrocek w piątek rano i wraca w niedzielę? Ew. czwartek po 17. Moje auto jest chore i nie nadaje się w góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

no ja akurat jedno i drugie postawlbym na rowni. fakt faktem ze polowaniena srebrne krawezniki w warunkach gdy rozpryskujące sie fale niemal natychmiast zamarzaja na kurtce czy spodniobutach to juz ostry max ale i lowienie glowatek w sniezyce i w towarzystwie halnego tez do lekkich nie nalezy :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dobrze, że kupiłem ogrzewacz wędkarski benzynowy. Będę się ratować :mellow:

 

Zdaje się, że mogę mieć problem z transportem. Czy ktoś jedzie z Wro, lub przez Wrocek w piątek rano i wraca w niedzielę? Ew. czwartek po 17. Moje auto jest chore i nie nadaje się w góry.

 

 

lasso z mojej strony wyglada to tak:

 

jesli wszystko pijdzie zgodnie z planem to:

 

w czwartek max ok 17 wyjade z stargardu szcz. czyli pare godzin pozniej bede w okolicach wroclawia, chyba ze przejade jeszcze przez lubań zeby zabrac poppera. tym oto sposobem moze sie stworzyc calkiem wesoly autobus :mellow:

 

w lepszym wypadku wyjade ok 12 - max 145 w czwartek. czyli tak czy siak na pewno nie bede wczesniej niz 17 w okolicach wrocka.

 

 

niestety minimalne prawdopodobniestwo jest takie ze nie dostane wolnego na piatek i bede musial wyjechac miedzy 12-17 w piątek - ale poki co nie dupuszczam do siebie takiego rozwiazania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No jak tam Twardziele :mellow: wkradla sie w serca szczypta zwatpienia ....opowiem Wam przygode Tadka Tropiciela na Dunajcu ...zima , snieg i mroz ...Tadek skradajac sie po obmarznietym brzegu slizga sie i caly idzie pod wode ...gdy wychodzi na brzeg rozpala ognisko ...rozbiera sie do slipek i suszy caly rynsztunek ...ognisko ma dobre dwa metry ...nieopodal na mostecku zatrzymuje sie autokar z wycieczka ...wychodza turysci i robia zdiecia golasowi ....turysci odjezdrzaja ...Tadek doprowodza sie do jako takiej formy . ubranie podeschniete wdziewa i idzie dalej smyczyc za Glowacica ...przy pierwszym podejsciu znowu sie slizga i znowu zanurza w Dunajcu ....dalej nie bede pisal B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

:mellow: niezły gość.

 

Dla mnie to jest tak:

Bywałem na otwarciach trociowych, kilka razy łowiłem przy dużym mrozie, kilka razy mnie wyhuśtało na łajbach, ale nie przeginam. Jak mi zimno - do samochodu/domu/hotelu. Jak zmęczony - spać.

 

Jakbym wpadł pod wodę - jak najszybciej pod kołdrę.

 

Tyle. :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...