Skocz do zawartości
  • 0

silnik zaburtowy 6 KM


niko333

Pytanie

Witam Szanownych Kolegów. Zamierzam kupić silnik 6 KM ale po przeczytaniu niezliczonej ilości artykułów mam mętlik w głowie i dlatego też chciałem się zwrócić do Was z prośbą o doradztwo w zakupie - jakiś konkretny model, jedno czy dwu cylindrowy - wady i zalety. Wiem tylko, że musi to być 6 KM ze względu na wagę - silnik będzie będzie dosyć często transportowany jak również nie zależy mi na "kosmicznych" prędkościach. Obecnie posiadam Yamahę 4 KM ale czasami brakuje jej mocy szczególnie na rzece (Narew) przy wyższym stanie wody. A może ktoś z Was ewentualnie posiada jakiś ciekawy silnik w super stanie do sprzedaży lub też chciałby się zamienić z 6 na 4 KM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Tyle że 5 KW to prawie 7 koni co już może czynić różnicę. Prawie 15% mocy więcej.

Myślę że to tuning optyczny, by na czapce była cyfra 5, a naprawdę to 6HP. To chyba ten silnik o którym pisał kolega Evin, z głowicą oddzielaną od cylindra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Taki mały test silnika 6km

Myślę że porównywane pontony różnią się szerokością i masą własną, prócz tego w teście jest jednoosobowa załoga a mają być dwie.

Przy porównywaniu pontonów o tej samej szerokości i podobnej masie a długości 3m, 3,3m 3,6metra - byłoby inaczej. Przy 6HP i dwuosobowej załodze ten dłuższy byłby nieco szybszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kuziwa wszyscy robią testy z pontonami i pokazują jak to szybko pływa z małymi silnikami tylko one mają bardzo małe zanurzenie i stawiają nie wielki opór , z tąd takie prędkości . Łódki to inna bajka i sporo ludzi doznaje rozczarowania że prędkość spada o połowę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Taki mały test silnika 6km

Fajne, fajne filmiki. Czyli te 25 km/h z silnikami 6 KM 4T można przyjąć za taka średnią i możliwą do zrobienia solo z małym szpejem wędkarskim na pontonie 3,30m. To optymistyczne dla jednego.

We dwie osoby już będzie pewnie 15 km/h :( a my będziemy często we dwójkę pływać i stąd poszukiwania alternatywy ciut mocniejszego silnika, ale dalej lekkiego, bo z tą przepuchliną i prostata :) to nie żartowałem. Obaj szarpać się z kilogramami nie możemy. Silnik 30 kg to już wyzwanie jak dla ciężarowca.

 

Wygrzebałem takie cudo :) majce pewnie ze 40 lat :) 2 cylindry, pewnie i pojemność ze 250-300 cm3 szalona charakterystyka silnika 2T . Może warto się zastanowić i po negocjować cenę ?

 

Zerknijcie proszę, dziękuje.

https://www.olx.pl/oferta/silnik-zaburtowy-suzuki-7-5km-2-suw-s-kolumna-film-CID767-IDFUoAB.html

 

Edytowane przez Boruch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeśli lubisz takie dziadkowe sprzęty......

Jakoś tak nie szczególnie żebym przepadał, bo przy tym pewnie trzeba będzie dłubać i dłubać, a byle cześć majątek. Usilnie szukam alternatywy dla współczesnych konstrukcji 6 KM 4T, lekkiej alternatywy jakby to miało ze 2-3 konie mechaniczne  więcej niż 6 KM  zrobione z tych małych pojemności 130-140 cm.

Jeszcze taki Mariner  mi się nawinął prawie nowy ;) 2005 rok, jakby współczesny 2T, 8 KM i 30 kg wagi na sucho, ciężki,a może warto wziąć pod rozwagę

https://www.olx.pl/oferta/silnik-zaburtowy-mariner-mercury-8-km-2t-CID767-IDGAHpS.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

W latach 80tych pływałem z silnikiem De-6. Czasami zapalił i było fajnie, a czasem na pagajach. Gdybym miał wówczas jakiś inny byleby działał, byłbym zadowolony, a gdybym miał wtedy tego Evinrude 5kW co go teraz mam - czułbym się panem świata.

W gruncie rzeczy chodzi o to by silnik działał niezawodnie, łódź płynęła i nie paliła jak smok. Do niezawodności potrzebne są części zapasowe i to by silnik był naprawialny.

Dlaczego dla mnie 4t jest lepsze od 2t? to wynika z termodynamiki. Jest 12-15 bar ciśnienia sprężania, długi suw pracy, czyli ekonomia i ekologia.

A jak ktoś chce silnik wyścigowy to ekonomia i ekologia traci znaczenie.

Edytowane przez Stołczynianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dlaczego dla mnie 4t jest lepsze od 2t?

Też wolał bym mały współczesny 4T bardziej od 2T bo i nawet nowszy, ładniejszy ;) tyle, że kombinuje aby to miało ciut więcej niż te 6 KM, bez wzrostu masy, ale zaczynam wątpić w ten plan. Może tuning jakiś zrobić jednostki 6KM Yamaha. Zdjąć głowice, zwiększyć sprężanie, coś z gaźnikiem pokombinować, coś rozwiercić ;) coś wypolerować. Znane są historie tuningu takich zaburtowych silników ???. 140 cm3 pojemności i tylko 6 KM ? Z takiej pojemności to za 10 powinno być ;)

Edytowane przez Boruch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Te silniczki na czapce mają 6 KM , ale w specyfikacji mają 4.4 ,fajnie by było jak faktycznie byłoby 6 KM podczas pływania . Ma ktoś jakąś wiedzę czy te 6 Km można podkręcić .

Na tabliczkach znamionowych 4,4 KW widywałem, a według Yamahy ich katalogów gdzieś czytałem, że aż 4,5 i to obliczone z hamowanego wału na śrubie, ale cholera wie jak to na prawdę jest w tych czasach bełkotu markertingowego.

Mój stary samochód 120 KM jest jakiś żwawszy w trasie niż dzisiejsze auta z silnikami 150 KM, ale fakt staruszek ma większej pojemności silnik i mniejsza masa auta.

Edytowane przez Boruch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Też wolał bym mały współczesny 4T bardziej od 2T bo i nawet nowszy, ładniejszy ;) tyle, że kombinuje aby to miało ciut więcej niż te 6 KM, bez wzrostu masy, ale zaczynam wątpić w ten plan. Może tuning jakiś zrobić jednostki 6KM Yamaha. Zdjąć głowice, zwiększyć sprężanie, coś z gaźnikiem pokombinować, coś rozwiercić ;) coś wypolerować. Znane są historie tuningu takich zaburtowych silników ???. 140 cm3 pojemności i tylko 6 KM ? Z takiej pojemności to za 10 powinno być ;)

 

 

Ale po co tuningować  , nie jestem jakimś szpecem a zwykłym użytkownikiem 6cio konnego silnika i wydaje mi się że jeżeli silnik jest zrobiony na sześć koni to tak powinno pozostać . Jego budowa i części na pewno wytrzymają większe moce , tylko zachodzi pytanie ? jak ten silnik długo pochodzi ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja też posiadam silnik z nazwy 6KM , ale on ma 4.4 KM . I teraz jak płyniesz z silnikiem 9.9 KM to ta łódka popierdziela , bo ma jeszcze raz tyle mocy , a to 6 KM to marketing , bo te 1.6 KM więcej zwiększyło by prędkość łódki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kolego, na giełdzie pojawił się silnik 2t 8 km z 2003 roku i podobno waga 25 kg. Zaznaczam, że ani nie znam sprzedającego ani silnika także nie odpowiadam za jego stan. Natomiast może warto zobaczyć.

 

 

I tu jest najlepsze wyjście z sytuacji , moc + waga + cena = zakup 

Edytowane przez Sławomir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Też wolał bym mały współczesny 4T bardziej od 2T bo i nawet nowszy, ładniejszy ;) tyle, że kombinuje aby to miało ciut więcej niż te 6 KM, bez wzrostu masy, ale zaczynam wątpić w ten plan. Może tuning jakiś zrobić jednostki 6KM Yamaha. Zdjąć głowice, zwiększyć sprężanie, coś z gaźnikiem pokombinować, coś rozwiercić ;) coś wypolerować. Znane są historie tuningu takich zaburtowych silników ???. 140 cm3 pojemności i tylko 6 KM ? Z takiej pojemności to za 10 powinno być ;)

Założenie że ciut więcej niż moc fabryczna, jest wykonalne, choć nie wiem czy uzasadnione ekonomicznie. Trzeba mieć tylko lepsze części niż te montowane w fabryce, większą wiedzę niż monter w fabryce i większą chęć by to dobrze zrobić, no i lepsze wyposażenie w przyrządy warsztatowe.

-Warto przestudiować katalog, czy nie da się zastosować lepszych łożysk - wałeczkowych w miejsce kulkowych lub analogicznych ale lepszych jakościowo.

-Jeśli silnik wykonano z przeznaczeniem na paliwo niskooktanowe, to można zwiększyć nieco stopień sprężania.

-Wypolerować co się da, sprawdzić czy nie wystają gdzieś uszczelki, uregulować poziom w komorze pływakowej.

- dobrać śrubę napędową

Myślę że jeden kucyk więcej niż moc fabryczna to da się uzyskać

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Założenie że ciut więcej niż moc fabryczna, jest wykonalne, choć nie wiem czy uzasadnione ekonomicznie.

Raczej po taniości co da się zrobić w zaciszu garażu jedynie ma sens. Chyba najefektywniejsze to podniesienie stopnia sprężania. Jakieś tam polerki, lepsze paliwo czyli szansa na konia , albo pół :)

Nie rozbierałem nigdy takiego motorka, ale nie sądzę,a by nawet podniesienie mocy o 30% wymagało modyfikacji, wzmocnienia układu korbowo-tłokowego. To raczej z jakimś tam zapasem projektowane, Choć mogę się mylić.

To może być miła i poznawcza robótka. Wisi na wysokości rąk, kłaść,ani zginać się nie trzeba jak w motocyklach w których sporo grzebałem silnikowo.

Edytowane przez Boruch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mój Evinrude ma 11bar ciśnienia w garnku i pracuje miękko, jest dostosowany do benzyny 86 chyba, a Yamaha 13,5A ma prawie 15bar i ze względu na twardą pracę kupuję benzynę 98. Evinrude na pewno pracowałby lepiej po podniesieniu ciśnienia, ale co z długością paska rozrządu? Nie widzę tam naciągu, a po zmianie uszczelki na cieńszą byłby luźniejszy.

Co do wpływu jakości łożysk, to każdy rowerzysta wie z praktyki, jak się jeździ rowerem z kiepskimi łożyskami.

Myślę że tu jest możliwość tuningu, trzeba jednak znać się na tym.

Lepkość oleju w przekładni - jeśli przekładnia idealnie spasowana, to można dać najrzadszy z zalecanych to zmniejszy opory, jeśli już przelatana to lepiej gęstszy.

Za żadne skarby nie należy dodawać towotu.

Olej do silnika to samo, do przechodzonego gęstszy.

Do dobrego rozpylenia benzyny trzeba właściwego i stabilnego poziomu benzyny w komorze pływakowej - jakoś nie wierzę we współczesne pływaki z pianki.

Tak więc "Ziarnko do ziarnka i " uzbiera się konik więcej, jak ktoś lubi majsterkować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dziś z racji że nie padało zrobiłem test pływania jak koledzy doradzali kupiłem przedłużkę rumpla i  okazało  się , że bardzo to pomogło  :D  , warunki były kiepskie  , wiało na Zalewie Sulejowskim  mocno . Łódka pychówka  z silnikiem  i ze mną 230 kg  prędkość 10  Km to był max możliwości , teraz siedziałem na środku i łódka po płyneła  14  km  , woda za silnikiem ładnie  zaczeła  się układać  ,wcześniej woda się bardzo kotłowała  , dla wielu 14 km to śmiechu warte ,  ale w moim przypadku to jest bardzo dużo . Jak by łódka miała dziób to do 18 km by dobiła , gumiak leciał by szybciej   :P  . Dla czytających a mających podobny problem z małą prędkością  , trzeba inaczej rozmieścić ciężar na łodzi , moja zadzierała dziób do góry i   ,, MOC  "  szła w gwizdek zamiast nabierać prędkości  . łódka to Lakefox 320 z silnikiem Tohatsu 6 , silnik sprawuje się super  , teraz poczułem przyjemność z pływania   :)  . Obroty  silnika na pewno wzrosły  z 4600  , ale za daleko siedziałem żeby zobaczyć   ;)  

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 teraz poczułem przyjemność z pływania   :)  . Obroty  silnika na pewno wzrosły  z 4600  , ale za daleko siedziałem żeby zobaczyć   ;)  

A może by tak pokombinować z rodzajem śruby, o tym poczytać, bo może tu jest jeszcze jakiś potencjał.

Osobiście to zadbał bym też o porządne paliwo. Lepszy olej, częściej świece wymienić. Mam w kosiarce do trawy silnik 6KM i robi różnice na czym jeździ, na jakim paliwku. Przy tak małych mocach wszystko ma znaczenie i jest odczuwalne. Grzebię się trochę w motocyklach mniejszych i większych, więc i sporo doświadczeń ciekawych już było :)

Edytowane przez Boruch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A może by tak pokombinować z rodzajem śruby, o tym poczytać, bo może tu jest jeszcze jakiś potencjał.

Osobiście to zadbał bym też o porządne paliwo. Lepszy olej, częściej świece wymienić. Mam w kosiarce do trawy silnik 6KM i robi różnice na czym jeździ, na jakim paliwku. Przy tak małych mocach wszystko ma znaczenie i jest odczuwalne. Grzebię się trochę w motocyklach mniejszych i większych, więc i sporo doświadczeń ciekawych już było :)

W tym przypadku szaleństwa nie będzie. :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Silnik jest nowiutki , paliwo 98 z Orlenu i zawsze wypalane do końca aby żaden osad nie zatykał duszek . Wczoraj tak wiało ,silnik już zgasł , a ja o jednym wiośle nie mogłem dopłynąć do brzegu musiałem wyjąć drugie , taka uwaga jak ktoś ma Jeden pagaj może być problem płynąć pod wiatr wyrazie awarii silnika

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Taka ciekawostka to kolega na nowym pontonie Kolibri 330 cm silnik Storm 3,5 KM 2T na spokojnym jeziorze rozpędza swój okręt rybacki w jedną osobę do 16-18 Km/h  we dwie do 10-12 km/h więc biorąc pod uwagę masę tej łodzi nie masz źle z tymi 14 km/h.

Edytowane przez Boruch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Robiłem test , kolega tu z forum chciał sprawdzić jak jego łódka popłynie na 6 a miał 3.5 tylko Mercury , ale jego śruba na średnicy była mniejsza ,jeżeli tak jest w Stronie to ma duże znaczenie moim zdaniem . Silnik spalinowy mam nie długo , ale szczegóły żeby płynąć szybciej potrafią zaskoczyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...