Skocz do zawartości

Jerkbait prezentuje: moja przygoda z rodbuildingiem – odcinek 3 - nowy artykuł


admin

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
Trzeci odcinek cyklu przynosi nam opowieść naszego forumowicza Pana Piotra Lipca. To prawdziwa gratka dla majsterkowiczów – Pan Piotr sam skonstruował swój robuildingowy warsztat i dzieli się z nami swoimi doświadczeniami w tym zakresie. Opisuje również swoje podejście do aspektów technicznych montażu wędek a efekty tej pracy możemy podziwiać na nadesłanych zdjęciach. Czegóż można chcieć więcej? Mam nadzieję, że odcinek ten stanie się inspiracją dla kolejnych pasjononatów, którzy opowiedzą Użytkownikom jerkbait.pl o swojej przygodzie z rodbuildingiem!

Zapraszam serdecznie do lektury nowego artykułu na jerkbait.pl.

Pozdrawiam
Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kontynuacja będzie :D - jak długa, nie wiem - bo to zależy od forumowiczów którzy składają kije, czy będą chcieli podzielić się z innymi Użytkownikami swoimi doświadczeniami czy też dalej siedzieć cicho :unsure:

 

Ale kolejny odcinek już mam i myślę że będzie to odcinek naprawdę niezwykły :mellow: więcej nie mogę napisać żeby nie psuć niespodzianki

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Friko, dziękuję za kolejny odcinek. Nie jestem rodbuilderem ale z wielkim zaintereswaniem czytam kolejne odcinki. W sumie nawet wiem, że nie będę budował swoich wędek ale wiedza zawarta w tych artykułach pozwala na łatwiesze poszukiwanie ideału jako produktu finalnego - czy to kupionego w sklepie, czy wykonanego przez rodbuildera. Czekam na kolejne odcinki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super artykuł. Gratulacje dla Pana Piotra Lipca:) . Ja mam pytanie do kolegów obeznanych w temacie: chodzi o siłę naciągu omotek. Na zdjęciach Pana Piotra widzę, że szpulka z nitką jest dociśnięta sprężynką i dokręcając lub luzując mamy większy lub mniejszy opór szpulki. A jaka powinna być siła naciągu? Rozumiem że przy delikatnych blankach musi ona być mniejsza itd. Czy gdyby np. z zahaczyć dynamometr o nitkę i ciągnąć to jaka powinna być siła naciągu? Czy istnieją może jakieś orientacyjne wielkości? Chodzi mi o jakieś namacalne wartości np. w kilogramach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

im dluzej czytam ta serie tym bardziej mnie palce swedza

 

Ale żeby coś napisać, czy zmontować? :mellow:

 

Gratuluję Panu Piotrowi warsztatu i tego, że zechciał się nim podzielić.

Nie zaprzeczę, że czytając, oglądając, komentując... pewien niedosyt pozostaje i palce zaczynają swędzić. :D

 

Pozdrawiam

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@all

 

- do dzieła zatem Panowie, do dzieła :mellow: ... i koniecznie napiszcie jak Wam poszło :mellow: Myślę że rodbuilding na poziome home-made nie jest szczególnym wyzwaniem dla przecietnie uzdolnionego manualnie człowieka, robienie typowych wyrobów 'custom' z pewnoscia wymaga juz tej odrobiny talentu i wyczucia, ale kij spelniajacy wiekszosc uzytkowych potrzeb byłby w stanie złozyc chyba kazdy. Najwieksza bariera jest oczywiscie warsztat i narzedzia - i dlatego zawsze ciekawie poczytac i pomyslach jak domowym sposobem mozna obejsc te wszystkie wprappery , szuszarki itp B)

 

 

@krzysiek

nie spotkalem sie z tym zeby sile naciagu ktos mierzyl dynamometrem. Ona jest wyznaczana bardzo orientacyjnie, na wyczucie - i tak tez mam wrazenie ustawiane sa przez rodbuilderow naciagi. Generalnie chodzi o to zeby nie nic nie byla nawinieta zbyt mocno i zbyt sztywno. Kiedys spotkalem sie z porada ze sila naciagu z grubsza odpowiada sytuacji w której poprowadziłbys nic przez zamknieta ksiazke telefoniczna i tym sposobem uregulował naciag - nie skorzystałem nigdy z tej sugestii ale pewnie z grubsza daje ona pojecie o co chodzi

 

@zenek

żywica generalnie powinna wiazać wszystko. Jeżeli chodzi o wypelniacze przestrzen miedzy uchwytem kolowrota a blankiem to stosowane sa najrózniejsze materiały. Powszechnie stosowana jest taśma papierowa bo jest prosta w montazu i daje duza precyzje doboru srednicy - ale sa stosowane róznież np. plastry korkowe czy piankowe (arbory). Czy jest odczuwalna różnica np. w czulosci kija gdzie uchwyt polozony jest na lekkim arborze i na papierowej tasmie zaleanej zywica? Powiem szczerze - ja za bardzo jej nie czuje, a mam kije wykonane w roznych technologiach. To oczywiscie kwestia osobnicza no i przeciez naukowo rzecz ujmujac rożnice powinienem czuc Podejrzewam ze róznica moze byc po prostu jak dla mnie zbyt mala.

 

Sa jednak rodbuilderzy którzy bardzo bezkompromisowo podchodza do swoich projektów i bardzo walczą o redukcję wagi, nawet jeśli są to pojedyncze gramy czy częsci grama - nawet jezeli jeden czy drugi klient nie poczuje zasadniczej różnicy nad wodą, monterowi pozostanie świadomośc że narobił się przy kiju i zaoferował bezkompromisową jakośc :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Friko

Ok, dzięki za odpowiedź :D . Powoli się przymierzam do 2 kijków i na pewno będą dalsze pytania. Jak przyjdzie zima to pewnie będzie się coś robiło.

 

To proponuje zrobić montaż live i założyć może w kąciku rodbuildea wątek pt. krzysiek robi pierwszy kij :D bedzie można krok po kroku obgadywać poszczególne fazy proejktu a Ty będziesz wstawiał fotki żebyśmy mogli sledzić sukcesy i niepowodzenia na bieżąco. Co Ty na to? Myślę że taki reoprtaż z budowy byłby bardzo pouczający dla początkujących rodbuilderów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chciałbym podzielić się moimi spostrzeżeniami dotyczącymi montażu uchwytu.Ja nigdy nie licuje nawiniętego pierścienia z taśmy z krawędzą uchwytu, przestrzeń tą dokładnie wypełniam żywicą. Takim sposobem na niewielkim odcinku z jednej i z drugiej strony uchwytu żywica transmituje drgania z blanku na uchwyt a jednocześnie wzrost masy jest minimalny. W ostatnich dniach rozmyślam nad uzbrojeniem blanku cts-a pod kątem połowu sandacza i mam dylemat albo wytoczę drewniany insert do selektonów i spasuje go idealnie do średnicy blanku albo zastosuję uchwyt exposed w którym wędkę trzymamy po prostu za blank.Generalnie im bardziej gęsty jest materiał między blankiem a ręką tym leprza transmisja drgań,korek i pianka raczej tłumią drgania, ale tak jak powiedział (napisał) Friko są to egzotyczne szczegóły z drugiej strony diabeł tkwi w szczegółach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Efekty prywatnego rodbuildingu , co wiem po sobie , bywają niekiedy mniej efektowne wizażowo od katalogowego typoszeregu , o p. Ito nie wspominając . Za to na łeb i szyję , i w cuglach wygrywają w celowości i użytkowości walorach . I na ogół jest rb drogą w jedną stronę , bo wrócic nie bardzo jest jak ..

Koniec z wertowaniem katalogów z gotowcem , nakręcania się gazetą , brandzlowania wzroku Platem .

Bo praktykuję rodbuilding i wiem czego mi trzeba . Ale niepraktykujących też zdaje się rozumiem . Przecież tylu ludzi lubi i ogląda filmy erotyczne ..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budową wędek zajmuje się od roku, impulsem do tego była miernota sklepowa, wcześniej przezbrajałem ją po swojemu tak sukcesywnie kij po kiju, ale naraz jakiś złodziej uwolnił mnie od tej miernoty. Wtedy nie wiedziałem jak szczęśliwe to było zdarzenie. Na początku zrobiłem kalkulację: dolar po 2 zł materiały, blank 400-500zł - miernota 300-500+przeróbka, no tak eureka!!! Pierwsze trzy kije były rzeczywiście takie dizajnersko-oszczędne ale teraz mam w głowie takich kilka projektów, że mówie wam póżne rokokoko. Takiego ito jak to zobaczy to poskręca a magabass przeniesie się na śląsk. Dla mojej wygody naturalnie. A tak na poważnie, z tym wizażem w sklepach to trochę tak jak na odpuście albo innym hipermarkecie tyle, że nie wszystko złoto co się świeci. Niestety. Albo i stety.

Tylko ten dolar psia ich mać, a rodbuilder jak narkoman. Musi.

 

p.s. Moja żona stwierdziła, że jak kupie tokarkę to albo terapia albo rozwód. Tokarka stoi u kumpla ha ha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p.s. Moja żona stwierdziła, że jak kupie tokarkę to albo terapia albo rozwód. Tokarka stoi u kumpla ha ha.

 

Kuba, też dobre :mellow: obrodziło dzisiaj widzę fajnymi wpisami w tematyce RB. Proponuję żebyś w takim stylu popełnił artykuł o swoim rodbuildingu w ramach nowego cyklu - będzie hiocior :mellow:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

.. a rodbuilder jak narkoman. Musi.

 

p.s. Moja żona stwierdziła, że jak kupie tokarkę to albo terapia albo rozwód. .

 

 

No to nie pozostaje ci nic innego jak w ramach terapi :mellow: napisac jakis tekst o swoich kijach na jerkbait.pl :D

 

w sumie to mnie tez ciekawi co ludzie usprawniaja w kijach sklepowych i w jakich typach przerobki sa robiona najczesciej. Ja sie przyznam, ze milalem kilka kijow sklepowych i jakos milo wspominam te wedki, ale prawda jest rowniez, ze wybieralem te ktore w ofercie sklepowej wydawaly mi sie najporzadniejsze.

 

Najmilej wspominam spinningowy shimano Technium DF 15-40 w dlugosci 2,4m

 

pozd JW :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jerzy, proponuję zrobić test. Wybierz się do sklepu, zobacz ile wędek jest zbrojonych po grzbiecie, spośród nich wybierz te z prawidłowym spacingiem, następnie dobierz te, które mają dobrą dł. dolnika a na końcu spoglądnij na metkę z ceną tych co zostały. Technium miałem i lubiałem jak mu przelotki upożądkowałem. Zwracam uwagę, że wszystkie składniki mojego testu są elementami, które nie mają znaczącego wpływu na koszty produkcji. Część tych wad da się poprawić ale część nie, bo np aby przezbroić wędkę nieuzbrojoną po kręgosłupie trzeba by obedrzeć ją z rękojeści, tylko to jest bez sensu, zotaje przezbroić szczytówkę ale wtedy mamy ledwie prawie dobrą wędkę.

Kiedyś kupiłem kij znanego producenta, bardzo podobał mi się blank, dobrej długości dolnik,zrobiony po grzbiecie, ale przy dł.2,75m miał taki spacing: y25,y16,y12,y10,y10,L6,L6. BEZ KOMENTARZA. Przelotki miał mocowane na takie tulejki z maty węglowej, przy demontazu okazało się że pod tymi tulekami nie ma lakieru czy żywicy tylko coś czego nie mogłem odspoić ani od blanku ani od przelotki. Po mozolnym zeszlifowaniu i przezbrojeniu złamała się w miejscu mocowania starej przelotki, to zrobiłem z niej wklejankę,którą łowi teraz złodziej. Generalnie jak przerabiam wędki fabryczne to zmieniam spacing i piłuję dolnik.

Kiedyś, wieścią gminną wiedziony, że niby przerabiam sprzęt, przybył do mnie człowiek, aby mu przerobić kołowrotek. Chciał łożysko oporowe do abu c4 (też bym chciał),ciekawe czy zrodzi się kiedyś reelbuilding. Ha ha ale mnie poniosło.

O napisaniu kilku słów o mojej przygodzie(pasji) myślałem nieśmiało ale poczekam do czasu jak zrealizuje moje najbliższe projekty.

 

 

Pozdrawiam Klosskuba.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...