Prawda o operatach, czyli jak właśnie zostaliśmy wydymani (ponownie)

[hlehle]

Ileż to razy słyszeliście, że rybaków nie da się wyrzucić, bo operaty zostały sporządzone i nie da się ich zmienić? Jest to kłamstwo jakbyście nie wiedzieli, ponieważ można robić aneksy i większość dzierżawców to robi (w różnych celach).

 

Jednak zupełnie inna rzecz jest jeszcze bardziej ciekawa - właśnie powstają nowe operaty! Większość została sporządzona jesienią i obecnie są opiniowane. Jak myślicie znikną rybacy z wód OM?

Oczywiście, że nie.Niedługo będziemy słyszeć, że operaty nie pozwalają usunąć rybaków. I tak w koło itd. itd.

 

Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie martwi - kto i za ile sporządza te "papierki".

Wiele biedniejszych okręgów, w których pracuje góra jeden ichtiolog, była w stanie sporządzić samemu te operaty i przedstawić je do zaopiniowania. Wszystko za pomocą własnego pracownika na etacie.

Jak myślicie ilu ichtiologów pracuje w OM? Z tego co wiem kilku. Czy mogliby sporządzić operaty? Pewnie że tak.

Kto je jednak wykonał? Ichtiolog z zewnątrz. Patrząc na ilość wód w OM to tych operatów jest co najmniej kilkanaście. Z tego co wiem ceny wahają się pomiędzy 5000 a 20 000 pln za jeden. Nie wiem ile OM za nie płacił, ale za darmo na pewno nie zostały sporządzone Łatwo sobie policzyć ile mogło pójść kasy na to żeby ... 

[robertd]

no przecierz to sitwa ktora trwa od prlu,

tak kiedys zaslyszalem ze 2 ostatnie zwiazki ktore pozostaly po prlu to pzpn i pzw

za pzpn juz sie wzieli sadze ze gdyby wzieli sie za pzw nie bylo by  co zbierac

ja  w tym roku ostatni raz oplacilem skladki,wedkuje 25 lat dosyc czesto ani razu nie mialem kontroli,w moich wodach jest berdzo malo ryb 

wedkarz lowiacy 40 metrow od tamy to klusownik a dzierzawca wody stawiajacy kilometry siatek to biznesmen...

poprostu pzw to dla mnie komuna i w przyszlym roku wypisuje sie z jej strukt9r bede niezrzeszonym

Edytowane 10 Stycznia 2015 przez robertd

[robertd]

a tak pozatym prawo jest chore po co wprowadzaja wode specjana npp u mnie na kaczawie haki bezzadziorowe plus zakaz zabierania ryb gdzie ja od 1 do 7n stycznie bylem 5 razy na tym odcinku,ryby sa zabierane i to nagminnie haki sa zadziorowe,kontroli 0,co ja jako wedkarz mam scigac tych co zabieraja ryby,mam za nimi ganiac  a gdzie jakies kontrole /?

5 kg okonia limit praktycznie w calym kraju,widza straznicy 9 kg okonia n a  2 osoby to masa ryby kupa miecha i nic zrobic ne moga,nie mozna zmiejszyc do 2 kg/dzien naprawde w zarzadzie siedza ludzie ktorzy nie widza co se dzieje w Polskich wodach???prawo jest chore nie zmieniane od czasow komuny  i z tego co widze pzw nie tylko om ale prawie kazdy okreg dlugo nie beda reformowalne 

[sacha]

Kopiuje post jednego z userów portalu ZGPZW:

I na koniec perełka z ostatniego wywiadu z p. Prezesem PZW. Która brzmi mniej więcej tak - Wprowadziliśmy powrotem odłowy na Turawie ponieważ zmniejszyła się tam populacja sandacza, i że naukowcy stwierdzili że jak się sandacze siecią odłowi to ich przybędzie.

Ja bym tych naukowców przeniósł do ministerstwa finansów do pracy przy krajowym budżecie - szast-prast i deficyt załatwiony .

Bo jeśli przykładowo budżet wynosi miliard to jak się pozbyć np. 300 milionów to nie będzie 700mln tylko ponad miliard ? I jakie proste lekarstwo na braki w budżecie.

[robertd]

niestey pokolenia musza wymrzec w pzw i musi sie zmienic mentalnosc ale to nie problem bo przyjda mlodzi i mentalnosc sie zmieni gorzej ze starzy  trzymaja sie  stolkow jak meduza przessawkmi swojej oiary i nie odpuszcza  ,w tamtym roku jezdzilem jako spolecznik pssr ale jak mowilem do nich moze skoczymy na wode gorska pokontrolowac to oni do mnie ze okreg karpia puscil na 2 jeziorka tam trzeba kontrolowac ,odpuscilem calkowicei,a na wodzie gorskiej co drugi z robalem siedzi i meczy ptrago lipienie 

[lafer]

Czy nie da rady powołać biegłego. który opinie tych panów podważy?

[godski]

Normalnie mafia. I nagorsze jest w tym to, ze my to finansujemy.... . Jak to rozwalić i postawic coś lepszego na tym miejscu?

Np. gminy przejmują wszystkie wody. Kary rosną i w 5o% trafiają do kas gminnych co powoduje wzrost kontroli (patrz radary) .  

[sacha]

Np. gminy przejmują wszystkie wody. Kary rosną i w 5o% trafiają do kas gminnych co powoduje wzrost kontroli (patrz radary) .  

Gminy nic nie przejmą bo to są koszty i operatów i cena dzierżawy a zdecydowana większość gmin jedzie na deficycie więc na takie pierdoły jak woda, opieka, zarybienia kasy nie mają i mieć nie będą. Idąc wyżej - starostwa powiatowe ? to samo. urząd wojewódzki? nawet jak ma to przecież ważniejsze są drogi, szkolnictwo, służba zdrowia.

[sacha]

Czy nie da rady powołać biegłego. który opinie tych panów podważy?

Tak, z IRŚ . Tej samej instytucji (a można nawet tego samego człowieka) który operat napisał

[Pickerel]

Jakie koszty? Jakie dzierżawy? Wody przechodzą na "własność" gminy / powiatu / województwa i sprawa zamknięta. A kasa na zarybianie się znajdzie, na przykład ze składek. Na prawdę jest skąd czerpać sprawdzone wzorce. Nie trzeba wymyślać koła od nowa. Przynajmniej w kwestii zarządzana wodami.

[godski]

Jakie koszty? Jakie dzierżawy? Wody przechodzą na "własność" gminy / powiatu / województwa i sprawa zamknięta. A kasa na zarybianie się znajdzie, na przykład ze składek. Na prawdę jest skąd czerpać sprawdzone wzorce. Nie trzeba wymyślać koła od nowa. Przynajmniej w kwestii zarządzana wodami.

Zgadza się. To wszystko jest do ogarniecia. Najtrudniej od koryta górkę odłączyć.

[wyjec]

Tylko najgorsze w tym wszystkim, że nie ma alternatywy bo jak nie PZW to ktoś prywatny. I zapewne nie będzie to NOKILOWIEC wykupujący Wisłę bo kocha rzekę i jej rybostan !!!

[tlok]

Jakie koszty? Jakie dzierżawy? Wody przechodzą na "własność" gminy / powiatu / województwa i sprawa zamknięta. A kasa na zarybianie się znajdzie, na przykład ze składek. Na prawdę jest skąd czerpać sprawdzone wzorce. Nie trzeba wymyślać koła od nowa. Przynajmniej w kwestii zarządzana wodami.

Jak "przechodza" ? Picerel daje je na wlasnosc gminie , powiatowi , wojewodztwu? Panowie czytajcie Ustawy - Prawo Wodne , i o Rybactwie Srodladowym i wszystkie rozporzadzenia do tych Ustaw i dopiero bedzie platforma do rozmowy . 

Operaty musza byc napisane na nowo i zaopiniowane po 10 latach i nie ważne na ile lat ktos ma podpisana umowe uzytkowania obwodu albo "stara " umowe dzierzawy na jezioro .

To uzytkownik rybacki decyduje w duzej mierze o ksztalcie operatu i zapisach w nim zawartych.

[hlehle]

Operaty musza byc napisane na nowo i zaopiniowane po 10 latach i nie ważne na ile lat ktos ma podpisana umowe uzytkowania obwodu albo "stara " umowe dzierzawy na jezioro .

To uzytkownik rybacki decyduje w duzej mierze o ksztalcie operatu i zapisach w nim zawartych.

 

Dokładnie !

W praktyce operat na wody OM całkowicie zależy od ... OM.

[karolkrause]

Koledzy to  jedna wielka skorumpowana umoczona po uszy banda złodziei , oszustów,sprzedawczyków patrzących jak napchać własne portfele 

Tworzą fikcyjne stanowiska , etaty w biurach ZO , ZG , Strażach Okręgowych ,po to żeby pozatrudniać kolesi, rodzinki  jednym słowem kolejnych pierdzistołków za NASZĄ kase !!!

 

Okregi podjeżdzają wzajemie się w celu przejęcia wędkarzy ( wiadomo - przyjdzie sierota i opłaci kartę a to wcale nie taka mała kwota biorąc pod uwage ilość ) , wyszarpują sobie wzajemnie wody itp.

Knucie intrygi , lobbowanie u parlamentarzystów w wiadomym celu , 

Cel takich działań jest z góry ustalony i zasadniczo jeden - kto wie , ten wie !!! 

 

Tutaj trochę lektury od kolegów z Mazowsza 

 

https://www.facebook.com/groups/622351514524310/permalink/787185431374250/

Edytowane 10 Stycznia 2015 przez Karol Krause

[Tomek88]

<<edit>>  Nie zaczynajmy kolejny raz tej samej dyskusji, dając pożywkę trollom.

Edytowane 11 Stycznia 2015 przez mario

[Pickerel]

Jak "przechodza" ? Picerel daje je na wlasnosc gminie , powiatowi , wojewodztwu? Panowie czytajcie Ustawy - Prawo Wodne , i o Rybactwie Srodladowym i wszystkie rozporzadzenia do tych Ustaw i dopiero bedzie platforma do rozmowy . 

Operaty musza byc napisane na nowo i zaopiniowane po 10 latach i nie ważne na ile lat ktos ma podpisana umowe uzytkowania obwodu albo "stara " umowe dzierzawy na jezioro .

To uzytkownik rybacki decyduje w duzej mierze o ksztalcie operatu i zapisach w nim zawartych.

No i co z tego że są ustawy i rozporządzenia?  Zdajesz sobie sprawę z faktu że takie akty prawne można nowelizować?  Z takim podejściem do problemu rzeczywiście niewiele da się zrobić.  

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Tak , trolującym rzeczywistość - moje stanowcze nie !

 

Wcale się nie dziwię marnej kondycji organizacji , której członkowie poszukują tylko tanich porozumień , a nie porozumienia .. ani zrozumienia praw i obowiązków ich własnych.

Karuzela wyobrażeń zajebiście się kręci , a na niej niezadowolony , wiecznie młody Jaś z mordą w dżemie , procą w kieszeni ,  czeka aż mu tu zrobią Yellowstone , Serengheti , pustynie Gobi , albo chociaż powszechnie wymarzoną wyspę Utopia , albo Alaskę  

 

Gdyby tak wielce szanowna moderacja i niemniej szanowny właściciel zechciała założyć "oburzonym" nową zakładkę na j.pl - Dział śledczy orzekający , może Pudelek wędkarski . Gdyby .. 

Pękła by w szwach 

[Tomek88]

<<edit>>  Nie zaczynajmy kolejny raz tej samej dyskusji, dając pożywkę trollom.

W sumie racja, szkoda klawiatury

[Paweł nizinny]

Pomijając fakt, że ludzie z zarządu OM PZW mają wędkarzy głęboko w d..., najgorsze jest to, że my jako członkowie tej organizacji, mimo minimalnych, ale zawsze możliwości, nie możemy nic zrobić, czy to z ograniczonych możliwości czy małej liczby osób, którzy chcą działać. Piszę to jako tzw "działacz" OM PZW a także dzierżawca tzw "obwodu rybackiego".

[symbio]

Czy ZO na wniosek koła ( a jeśli nie to kogo ?? ) może udostępnić do wglądu operat rybacki ??

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Nic nie rób Paweł , wytrzeżwiej i usiądź jak wszyscy na swoich rękach , a już broń Panie Boże nie zostań naszym reprezentantem ! Nic , nigdy ! Bo zostaniesz betonem albo chooyem złamanym - a każdy chooy to pijak , a każdy pijak to złodziej . I z rybactwem trza walczyć . Rybak to wróg , bić wroga  !!

hlehle to też wie napewno , i ta łatwa popularnonaukowa  wiedza go krzepi i unosi :D

[Rheinangler]

Czy ZO na wniosek koła ( a jeśli nie to kogo ?? ) może udostępnić do wglądu operat rybacki ??

Jeśli było prowadzone postępowanie jak w przypadku przetargu i podlega toto pod ustawę o zamówieniach publicznych to członkowie tego okręgu powinni mieć wgląd... Tak przynajmniej było jakieś 6 lat temu ,- może się coś zmieniło, trzeba by sprawdzić,- podpowie to każdy urzędnik zajmujący się ZP.

Swoją drogą coraz droższe staje się "wędkowanie" w złupionych Polskich wodach. Płaciłem ostatnio kartę tu gdzie mieszkam by ją przedłużyć na kolejne 5 lat no i tak na złotówki przeliczając to ok 180zł na 5 lat. Pewnie że dochodzą do tego jeszcze licencje na rzeki i to w moim przypadku jakieś dodatkowe 200zł (rocznie) ale zarówno opłaty jak i rybostan w stosunku do tego co "u nas w Polsce" wciąż mają się jak pięść do nosa podobnie jak to co z tych składek wynika lub powinno wynikać....

Edytowane 12 Stycznia 2015 przez Rheinangler

[hlehle]

 I z rybactwem trza walczyć . Rybak to wróg , bić wroga  !!

hlehle to też wie napewno , i ta łatwa popularnonaukowa  wiedza go krzepi i unosi :D

 

Może nie aż tak skrajnie, ale zdecydowanie jest konflikt interesów pomiędzy rybakami i wędkarzami.

Nowoczesne wędkarstwo i rybacy mają zupełnie inne cele, które niestety w praktyce się wykluczają.

Nie da się pogodzić tych dwóch grup.

 

Ja jestem wędkarzem, łowię na wodach, którymi włada związek WĘDKARSKI (z nazwy), więc oczekuję żeby bronił interesów wędkarzy. Tak nie jest, więc mam z tym problem. 

 

 

Nie wiem skąd Ty czerpiesz swoją wiedzę, ale tak się składa, że wśród moich dobrych kolegów są zarówno ichtiolodzy pracujący na rzecz rybaków jak i na rzecz wędkarzy, są tacy którzy hodują ryby pod zarybienia, są też rybacy w stanie spoczynku. Fajny przegląd - te same wykształcenie, ta sama wiedza, a często zupełnie inne wnioski i postrzeganie "racjonalnej gospodarki rybackiej". Zawsze przez pryzmat własnych celów. Ktoś kto żyje z pisania operatów dla gospodarstw rybackich, będzie bronił rybaków. Ten który pisze dla nowoczesnych wędkarzy i sam jest zapalonym wędkarzem, będzie walczył z rybakami. Ten co hoduje ryby, będzie zwolennikiem jak największych zarybień itd itd.

 

Ja nie twierdzę, że my wędkarze jesteśmy święci i tylko my mamy rację. Uważam jedynie, że na "naszych" wodach nie powinno być KOMERCYJNYCH odłowów, ponieważ nigdy nie będzie to służyć naszym wędkarskim celom.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

hlehle czy będzie komercyjnie łowił rybak z zewnatrz , czy ekipa związkowa - na jedno w sumie wychodzi . Jest to problem całkiem zastępczy , może nawet dziesięciorzędowy - choć ambicjonalnie , prestiżowo pojmowany może być dla wielu ludzi pierwszorzędowy . 

Konfliktu nie ma , tak samo jak i współpracy Groźne machanie palcem w bucie , paranoiczne jazgotanie , robienie magla po forach niczego nie zmienia . Nasza sytuacja , stan państwo , skala wieloletnich zaniedań stawia nas ciągle wobec zupełnie prostego dylematu

Co dalej z tym całym chlewem począć ?

Na bycie gospodarzem , menagerem , czy też odpowiedzialnym uzytkownikiem to my jakoś ani ochoty , ani predyspozycji nie przejawiamy - choć są w tej materii całkiem przyzwoite wyjątki , choćby Krosno . Kultywujemy wiecznie chamskie , degeneracyjne wzory , z jednym jedynym możliwym sojusznikiem nie potrafimy nie tylko rozmawiać , bądź na stałe współpracować , choć jest to w świecie standard i są to papużki nierozłączki - choc może tego aż tak bardzo nie widać - a już napewno poszczuty widzieć tego sobie nie życzy . Zadęcie mamy mocarstwowe , mozliwości nikłe .

Stać nas na więcej ? Stać nas na lepiej , mądrzej ?

 

U nas rzeką zarządza redaktor amator  , podstawowym żródłem wiedzy jest mało ambitny miesięcznik , a opinię wiekszości  kształtuje szeptane bredzenie Lucka i odjechane fantazje Przemo . Instytucjonalne rybactwo tak samo jak my , nie jest w idealnym zdrowiu , i to jest być może świetny moment na nowe otwarcie ,  zasadniczą złych stosunków korektę ..

 

Nie no , poniosło mnie - to niemozliwe :D

 

I proszę - nie nazywajcie mnie trolem . Nie troluję ,  tylko z nudów surfuję po tych zadziwiająco lichych , skandalicznie niskich  falach , oczekując na prawdziwie wielkie fale , na tsunami , które może nadejdzie i wszystko zmieni .. a może nie