Skocz do zawartości

4 multiplikatory vs stała szpula, test na polu:)


darkonis

Rekomendowane odpowiedzi

A czy coś ogranicza Cię przy wyborze zestawów? Dla mnie cast to na pewno zestaw ciężki, jigowy z łódki powyżej ok 30g. Reszta, jak wiatr da. Czasem cast, czasem spin. Powyzej 5g cast jak nie muszę mieć uniwersalnie i nie dmucha z każdej strony np huragan BABA.

Ogranicza mnie kasa:) Chcę przejść na same zestawy castingowe i zabierać je na łódkę bez stałoszpulowca ..Myślę że 3 -4 zestawy wystarczą ..Kiedyś zabierałem jeden kij ze stałą szpulą i też się łowiło .. Jeszcze jest jedna ważna rzecz tak jak przy stałej szpuli da się ogarnoć wiele przynęt jednym kołowrotkiem tak przy multiplikatorze już nie koniecznie ( kupowanie dodatkowych szpul tuningowych kosztuje prawie tyle co  2 multiplikator)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem też o przynętach 250gr hehe , ale nie słyszałem żeby ktoś tym rzucał raczej tylko troling , a tej metody nie lubię ..Oczywiście do takiego czegoś to już by był kij morski i najtańsza , ale w miarę mocna betoniarka:) Do paprochów  takich  pod wzdręgę np. to oczywiście że tylko i wyłącznie stała szpulka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mifek taki region;) tutaj to tylko siatkami albo trolują ..Jak w sklepie kupowałem sweepra 17 to gościu się dziwił jak tym rzycać ... Coś pomyślę nad kolejnym jakimś tanim  zestawem takim 100-300gr i to nie na dorsza :D

Wniosek... W 4 zestawach castingowych chyba się nie zamknę :)

Edytowane przez darkonis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mifek taki region;) tutaj to tylko siatkami albo trolują ..Jak w sklepie kupowałem sweepra 17 to gościu się dziwił jak tym rzycać ... Coś pomyślę nad kolejnym jakimś tanim  zestawem takim 100-300gr i to nie na dorsza :D

Wniosek... W 4 zestawach castingowych chyba się nie zamknę :)

Darek też myślałem że zamknę temat 5 max 6 zestawami,dzisiaj widzę że 14 to mało (ale to już moje zbieractwo wychodzi).Na swoją obronę mam tylko syna który wędkuje ze mną i cztery to dublety i dwa trolowe moje to też dublet.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Odświeżę trochę temat , bo tak jak obiecałem, że pochwalę się testami nad wodą tak też czynię  .

Jestem po testach  na wodzie lekkiego zestawu z użyciem revo LT na niedużej rzece . Woblerki  takie po 5-6,5cm i masie około 4-5gr lecą  praktycznie  podobnie jak na stałej szpuli ( z 1-2m bliżej) . Problemy zaczynały się jak  oczywiście powiewało .Przynęty typu wobler 5cm i masa 3gr  też dało się rzucić jednak  były to rzutu kilku metrowe ..  Myślałem że  kilkumetrowe rzuty starczą na rzece  pstrągowej i może by wystarczyły żeby dało się je wykonać  .Niestety rzeka pstrągowa  jak to rzeka , tu krzaczek tam krzaczek. Łowienie było trudne i męczące .  Jedyny plus to użyta  moca plecionka dzięki której udałomi się ocalić przynęty. Minus to  plecionka która  w pewnym momencie była  głupim wyborem . Jak zaczepił mi się krzak i poszedł z prądem to dopiero szło.....myślałem że mi wszystką plecionkę wyciągnie ..

 

Reasumując .Nie da się do końca zastąpić stałej szpuli .Na pstrągi najlepszym wyborem jest stała szpula...... chyba, że ktoś zamierza łowić  brodząc w rzece i używać  cieższych przynęt  to polecam zestaw z multiplikatorem,  bo rzuty są  celniejsze niż stałą szpula ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jakim kijem sparowałeś tego LT , dużo od tego zależy.A czy się nie da zastąpić, raczej zbyt radykalne stwierdzenie.Opanowanie zestawu,technik rzutowych i czas poświęcony na naukę daje wyniki bardziej niż zadowalające.Wszystko przed tobą ,ćwicz nie poddawaj się.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kijek taki średni TD  3-14gr , pałkowaty jak na taką gramaturę ale ładuje się dobrze... Nie chodzi o same rzuty  tylko o konary rosnące nad brzegami . Na jeziora ten zestaw będzie jak znalazł ale na rzece  ciężko się zamachnąć, a jak wiadomo w caście musi być pełen wymach. Dlatego rzeki pstrągowe sobie odpuszczę .  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 ...ale na rzece  ciężko się zamachnąć, a jak wiadomo w caście musi być pełen wymach. Dlatego rzeki pstrągowe sobie odpuszczę .  

 

Przepraszam, że wtrącę się dyskusję.

Raczkuję w castingu i bardzo zastanowiło mnie (pogrubione) stwierdzenie...

Zastanowiło to nieodpowiednie określenie, zmartwiło i wystraszyło...do rzeczy jednak.

Po kilku godzinach "machania" znalazłem (wydawało mi się) sedno zasady działania zestawu castingowego. To znaczy, kompletnie przestałem "siłować" się z nim...wystarczyło bowiem, wykorzystać parametry kija i ustawień multika by odległość i precyzja zdecydowanie wzrosła. Z precyzją nie jest jeszcze doskonale jednak, zamierzam to w tym sezonie poprawić :) .

Czy zatem, ten "pełen wymach" ma się kojarzyć z włożeniem maksimum wysiłku przy rzucie czy, wystarczy dobrać parametry całości zestawu i "pozwolić mu zadziałać" ?

Podam na przykładzie zastosowanego przeze mnie (pożyczonego :) ) sprzętu.

Kij: Pinnacle Vision 1/4-3/4 oz

multi: Jaxon Casting NTL200

przynęta: Meps Aglia Long2 np.

 

Nie potrzebuje uzyskiwać fenomenalnych odległości wystarczy 25/30m. i na tyle ów zestaw działa.

Czy może chodzi o zupełnie inne kwestie których, niezrozumiałem.

Z poważaniem.

Robert :) .

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak wiadomo w caście musi być pełen wymach.

Niestety nie zgodzę się z Tobą, dobrze dobrany zestaw o którym kilkukrotnie piszę w wątku kolega Novis to warunek konieczny dla efektywnego (nie mylić z efektownym) rzucania, nawet maleństwami typu 0,9gr + keitech 2 cale. Pełen wymach w niczym nie pomaga według mnie - to nie surfcasting, natomiast tak jak pisze Robert poniżej - styknie wyczucie kija i momentu, w którym optymalnie się naładuje.

 

 

wystarczy dobrać parametry całości zestawu i "pozwolić mu zadziałać"

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Niestety nie zgodzę się z Tobą, dobrze dobrany zestaw o którym kilkukrotnie piszę w wątku kolega Novis to warunek konieczny dla efektywnego (nie mylić z efektownym) rzucania, nawet maleństwami typu 0,9gr + keitech 2 cale. Pełen wymach w niczym nie pomaga według mnie - to nie surfcasting, natomiast tak jak pisze Robert poniżej - styknie wyczucie kija i momentu, w którym optymalnie się naładuje.

 

 

wystarczy dobrać parametry całości zestawu i "pozwolić mu zadziałać"

 

 

No, to się trochę uspokoiłem. Dzięki  :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu masz różne techniki rzutowe

 

Jeśli naumiesz się ładować kij jak ten koleś, to zakrzaczone nawet najmniejsze ciurki nie będą Ci straszne ;)

 

To dodatkowy patent ale już z pełniejszym wymachem.....za to przynęta leci pod najniższe gałęzie

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tu masz różne techniki rzutowe

 

Jeśli naumiesz się ładować kij jak ten koleś, to zakrzaczone nawet najmniejsze ciurki nie będą Ci straszne ;)

 

To dodatkowy patent ale już z pełniejszym wymachem.....za to przynęta leci pod najniższe gałęzie

No tak tylko zarówno na jednym filmiku jak  i na drugim nie jest to wobler typu "nielot"  tzn. 5cm z łopatką i wagą 3gr...Sprzęt też znacznie odbiega ...  Moim zdaniem nie da się zrobić 3gr nielotem dobrego rzutu bez pełnego wymachu no chyba że nie wiem na blanku muchowym ( nie machałem takim kijem). Jeżeli chodzi o moje stwierdzenie "pełen wymach" nie chodzi mi o mocny rzut z tak zawanyn świstem tylko o pełen wymach  kijem   .Oj nie wiem nawet jak to wytłumaczyć. Wiecie na pewno o co mi chodzi:)

Ten pierwszy filmek to raczej zmontowany jest  ... Próbowałem też  rzucać wobkiem tak jak ten gość na drugim filmiku,pewnie każdy próbował :) Powiem tak ...nie wiem czym oni tam rzucają (może dla reklamy , przywiązują pomalowany kamień:)) ale  przynęta która jest uzbrojona  w  kotwiczki i ster raczej kończy na raptownym uderzeniu o wodę ...Gumką da się jak najbrdziej zrobić ślizg...

 

Heh.. ponieważ  na 3 brania  dużych pstrągów na zestaw ze stałą szpulą (zreszto moich pierwszych pstrągów.... a jaki żal ten jeden tak pięknie jechał z prądem, że nie wiem czy by 0,20mm żyłka ogarneła jego dalsze wyczyny ... )  wszystkie 3 się wypieły postanowiłem na drugi dzień spróbować znowu,  ale zestawem  castingowym z plecionką ... Obrotówka , nic .... gumka nic...wobler 6,5cm 5gr i precyzyjny rzut zaraz za kamień dosłownie przy następnym przegu parę obrotów i bahhh siedzi.... Fakt pstrag  niewielki bo 30cm z kawałkiem, a  hol trwał może kilka sekund i po paru młynkach pstrąg się spioł ale jaka radość że na casta ...bezcenne:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to u amerykańców  nazywa sie skipping , muszę to opanować w tym roku , choć można i stałą szpulką 

Podobnie łowię szczupaki tylko na tradycyjne gumy z główką... Podpływam niedaleko trzcin i rzucam  w oczka, luczki i robię opad na napiętej lince ...Dobre zwłaszcza jesienią i maju jak wejdą w trzciny...Ach sory źle spojrzałem on rzuca ślizgiem pod gałęzie ...hmm może być dobre na klenia :)

Edytowane przez darkonis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...